Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No cóż jak chcesz zrobić z tego dolniaka na 90% to zatkaj szczelinę nad pionowym płaszczem ale wtedy spodziewaj się smoły w komorze zasypowej . . Szamot w palnik dobry dla drewna ale dzięki niemu będziesz mógł pod nim pozostawic szczelinę dla PW z popielnika , lepsze takie niż żadne . Szamot w palniku napewno zwęży przepływ i ograniczy ilość spalin co zmniejszy napełnienie kanałów i pogorszy wymianę ciepła . W takim wypadku przeszkadzajki w wymienniku na półkach wskazane .

Jak już uporasz sie z modyfikacją to waqrtu zaopatrzyć się w przepychacz do żaru ( przypomina ogrodową płaską motyczkę ) i po rozpaleniu żar przesuwać w trył kotła w rejon palnika a świeży opał sypać na czysty ruszt , przepływ powietrza w tym kotle zrobi resztę . Więcej pomysłów nie mam .

Pozdrawiam i owocnej pracy .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Służy ona do dostarczania PW (powietrza wtórnego), które ma za zadanie dopalić gazy :) tak w teorii jak to działa w ultimie II to cięzko powiedzieć. Jak potrzebujesz więcej info to poczytaj konkurencyjne forum tam jest jeden wątek "ekonomiczne spalanie węgla kamiennego" tam przeczytaj sobie pierwsze 10 stron i zrozumiesz do czego potrzebne jest te powietrze.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dziękuję wszystkim za informację. Co do szamotu do palnika to chyba mi to nie potrzebne, bo w tym kotle mam potwietrze podawanę przez rurkę w tylnej części kotła ( tu pytanie jak wyregulować jej otwarcie? ). Postanowiłem przerobić kocioł na bardziej "dolny" poprzez wstawienie blachy od dolnej krawędzi komory zasypowej do połowy rusztów czyli w dól ok 45stopni, zostawiając ok 3-4cm do styku z rusztami tak aby można było przerusztowywać z poziomu drzwiczek popielnika ( nr 1 na załączonym rysunku ). Przez to teoretycznie węgiel powinien zsuwać się do palnika ( pionowej komory na końcu rusztów ) - niestety któs mnie namówił na sprobowane wegla brunatnego i w tej chwili wegiel sie bardzo czesto zawiesza - w nastepnym tygodniu kupie 1T ekogroszku, mysle ze bedzie lepiej. Pozatym ta przerwa ( na rys. nr 2 ) w zasadzie sama się zatkała poprzez smołę i sadzę z bruntantego :/ więc tak to zostawiam jak narazie. Pozatym ja na 99% zamiast plyty szamotowej ( 2a na rys. ) mam plaszcz wodny więc z tym nie działam nic. Jeszcze jakieś propozycje oprócz zakupu dobrego węgla :-)? Aha i czy ktoś wie czy otwierać rozetke w drzwiach załadunkowych ? Wydaje mi się, że może być to zbędne jeśli mam dodatkowe powietrze z tyłu kotła doprawadzane bezpośrednio do palnika. Dziękuje za pomoc

 

33blklk.jpg

Opublikowano

Jak masz powietrze dostarczane do palnika to tym reguluj oglądając dym z komina. Rozetę na drzwiach załadunkowych zamknij bo przy "dolnym" paleniu rozpali ci się czasem cały wsad.

Dodatkowo musisz zatkać ta przerwę nad pionowym wymiennikiem (2). Generalnnie ten piecyk to moim zdaniem najbardziej gówniana konstrukcja ni to dolniak ni to górniak. Do tego płytka komora o dużym przekroju. Mam podobny produkt Cichewicza też rasowy dolniak wg ichsiejszej nowomowy ale prawda jest taka, że pospawane są jako tako ale jak to mówia z gówna bata nie ukręcisz .... i pozostaje Ci jednynie się męczyć z tym aż do końca życia tego "cuda".

Opublikowano

A ja powiem inaczej co do rozetki w zasypowych . Jeśli węgiel się zawiesza to ją minimalnie otwórz , jak zmienisz opał to sprawdzisz czy się nie wiesza i będziesz to mógł zweryfikować .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam. Niestety zmiana wegla za wiele nie pomogla, wegiel dalej sie zawiesza i jak sie skonczy wegiel w palniku to zostaje tylko zazacy sie w komorze zaladowczej i max 40st. na kotle :/. Spróbuje przerobic trochę tę blachę którą wstawiłem tak zeby byla bardziej pionowa niz pozioma i tak do 1/3 dlugosci rusztow od drzwi zasypowych moze to wyeliminuje zawieszanie sie. Dam znać, wkoncu musi byc dobrze :-).

Opublikowano

No to jeszcze pozostaje zasyp zmieszać z trocinami albo przesypać popiołem z poprzedniego palenia .

Opublikowano

Witam. Niestety zmiana wegla za wiele nie pomogla, wegiel dalej sie zawiesza i jak sie skonczy wegiel w palniku to zostaje tylko zazacy sie w komorze zaladowczej i max 40st. na kotle :/. Spróbuje przerobic trochę tę blachę którą wstawiłem tak zeby byla bardziej pionowa niz pozioma i tak do 1/3 dlugosci rusztow od drzwi zasypowych moze to wyeliminuje zawieszanie sie. Dam znać, wkoncu musi byc dobrze :-).

Myslę, że zamiast ekogroszku lepsza byłaby kostka.Sam mam kocioł dolnego spalania i najlepiej sprawdza się węgiel typu kostka.Oczywiście palę równierz orzechem, ale ze względu na zły przepływ powietrza , kocioł po załadunku często "fuka".

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Witam,

ponieważ równiez jestem użytkownikiem kotła Ultima II (21 kW) - podzielę się swoimi spostrzeżeniami z użytkowania. Kociołek mam 1 sezon; docelowo ma być opalany drewnem, ale ten sezon przeleci na węglu sortu orzech. Moje spostrzeżenia:

 

1) Największa wada ultimy (jak dla mnie) to mała i nieporęczna szuflada na popiół.

 

2) Duży plus za łatwość obsługi i czyszczenia. Żadnych problemów z rozpalaniem, czy podkładaniem. Czasami jak za dużo nasypie to lubi sobie fuknąć przez klapkę na drzwiczkach popielnika, ale to chyba normalne...

 

3) Obserwując jak spala się węgiel - zgodze się z przedmówcami, że nie jest to typowy dolniak. Zazwyczaj po jakimś czasie pali sie cały wsad. Robiłem testy z zatykaniem tej szczeliny nad przeglodą pionowa, ale nie widziałem za bardzo różnicy, ani w procesie spalania węgla, ani w sprawności. Jedyne miałem wrażenie, że bardziej bucha dym po otwarciu drzwiczek.

 

4) Najlepsze efekty osiągam przy spalaniu małych porcji węgla, przykrywających tylko ruszt; ale wiadomo, ze wymaga to częstszych wizyt w kotłowni. Plus jest taki że zużywam wtedy mniej paliwa i kocioł sie mniej brudzi.

 

5) Możliwe, że mam za dobry ciąg kominowy, bo jak za dużo nasypie to bardzo szybko mi sie rozpala węgiel i czasem dochodzi do takiej sytuacji że regulator odcina dopływ powietrza (zamyka dźwiczki regulacyjne) i wygasza palenisko. Wiem że raczej sie nie pochwala takich praktyk, ale przymknięcie przepustnicy na czopuchu znacznie poprawia sytuacje.

 

Podsumowując - w tym sezonie zużyłem ok 2t węgla (nienajlepszej jakości); do końca sezonu zejdą pewnie 2,5-3t. Ogrzewam mały domek 120m2 + CWU. Wynik może średni, ale był to sezon pionierski, więc troche też sie uczyłem wszystkiego, poza tym docelowo planuje zmienić paliwo na drewno.

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

na stronie Cichewicza pojawił się kocioł ultima III. Patrząc na budowę nie widzę zbytnio różnicy do II. Który Wszym zdaniem bardziej nadaje się do drewna ultima III czy vespa?

Opublikowano

Dane na stronie Cichewicza nie trzymają się kupy.  W danych podstawowych obydwu kotłów: Vespa i Ultima III na pierwszym miejscu jest pokazane drewno, na drugim węgiel. Tymczasem w danych technicznych węgiel jest wymieniony jako paliwo podstawowe, a drewno jako paliwo zastępcze. 

Z tych dwu ja nie wybrałbym do drewna żadnego. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

Jestem nowy ale chciałem podzielić sie moimi spostrzeżeniami na temat tych kotłów.

Otóż zaczeło sie  5lat temu kiedy to mój teśc zaopatrzył się w ultimę  (piec  miał być na parę ładych lat) powierzchnia ogrzewana około 80 m2.Rok późnmiej skuszony propozycja szwagra i ja zaqpiłem ten piec (60m2).Piec działał bez zarzutu ,przez 4 lata :/ .Po 4 latach u teścia zrobiło się sito ,reklamacja nie uznana :( (Palone tylko i wyłącznie miałem).Dokładnie rok po awarii u teścia i u mnie się przepalił ten piec  ( w tym samym miejscu),gdzie palone było w sumie przez cały rok i drewnem  (suchym) i miałem .Piec przepalił sie przy wyczystce, na scianie grodziowej, od dołu(dokładnie w tym samym miejscu co u teścia). Pomyslałem że  z dwóch pieców zrobie jeden.Po napompowaniu wody do pieca teści  (0.2 kpa) piec napuchł od środka i pękł  w parunastu miejscach. I teraz Pytanie czy po 4 latach użytkowania tego pieca powinna zaistnieć taka sytuacja ?  Czy to poprostu jest chłam do potęgi ? Tym bardziej że jak odkryłem wyczystke od góry to gołą ręką mozna było zrywać kawałki blachy o grubości do 2 mm ?

Opublikowano

 Napisz coś o instalacjach w których kotły pracowały, pompowe czy grawitacyjne, na jakich temperaturach, czy miały jakieś systemy podnoszenia temperatury wody powrotnej ?

Opublikowano

Witam

Jestem nowy ale chciałem podzielić sie moimi spostrzeżeniami na temat tych kotłów.

Otóż zaczeło sie  5lat temu kiedy to mój teśc zaopatrzył się w ultimę  (piec  miał być na parę ładych lat) powierzchnia ogrzewana około 80 m2.Rok późnmiej skuszony propozycja szwagra i ja zaqpiłem ten piec (60m2).Piec działał bez zarzutu ,przez 4 lata :/ .Po 4 latach u teścia zrobiło się sito ,reklamacja nie uznana :( (Palone tylko i wyłącznie miałem).Dokładnie rok po awarii u teścia i u mnie się przepalił ten piec  ( w tym samym miejscu),gdzie palone było w sumie przez cały rok i drewnem  (suchym) i miałem .Piec przepalił sie przy wyczystce, na scianie grodziowej, od dołu(dokładnie w tym samym miejscu co u teścia). Pomyslałem że  z dwóch pieców zrobie jeden.Po napompowaniu wody do pieca teści  (0.2 kpa) piec napuchł od środka i pękł  w parunastu miejscach. I teraz Pytanie czy po 4 latach użytkowania tego pieca powinna zaistnieć taka sytuacja ?  Czy to poprostu jest chłam do potęgi ? Tym bardziej że jak odkryłem wyczystke od góry to gołą ręką mozna było zrywać kawałki blachy o grubości do 2 mm ?

Na początku zaznaczę że z firmą Cichewicz nie mam nic wspólnego więc nie chcę robić za ich adwokata ale...

 

Jeżeli kol. zdecydował się  obsmarować firmę to warto było by zamieścić choć kilka fotek tego kociołka/kociołków w przeciwnym razie można to uznać za pomówienie. A jestem przekonany ze zdjęcia takowe posiadasz skoro robiłeś reklamację.

 

0.2 kPa to 0.002 bar czyli mniej niż wynosi ciśnienie atmosferyczna  :) zakładam że pomiar robiłeś w MPa wówczas jest to odpowiednio 2bar-y lub 1,97atm

Tak czy inaczej kocioł nie powinien ulec rozszczelnieniu przy takim ciśnieniu aczkolwiek dopuszczane ciśnienie pracy zostało przekroczone ;)

Fakt że zgniła Ci wyczystka i ostatni kanał wymiennika świadczyć może o tym że wytrącał się kondensat pary wodnej  który po wymieszaniu z popiołem tworzył kwasy. To  że ten kondensat się wytrącał to już inna bajka albowiem albo utrzymywaliście zbyt niskie temp. na kotle albo przymknięty był tzw szyber w połączeniu z niską temp. powrotu.

Jednego jestem pewien - to nie rdza zabiła ten kocioł a korozja chemiczna. Stal w warunkach atmosferycznych koroduje 0.1 mm rocznie czyli blacha 6mm potrzebowała by 60lat aby uległa całkowitej korozji . To czy to jest chłam tego nie wiem albowiem nie byłem użytkownikiem tego kotła ale dziś przy produkcji masowej często aby pozostać "na okręcie" trzeba ograniczać koszty a jak to się odbywa to już dopowiedzieć może sobie każdy sam ;)

 

Pozdrawiam

Opublikowano
jary666 - czy w instalacji masz zawór trójdrożny lub czwórdrozny - może tu tkwi przyczyna (za niska temperatura powrotu) - ja z zaworem trójdroznym mam zasilanie 60 i powrót 48.

Jak nie masz tych zaworów to masz za niską temperaturę powrotu i każdy piec przerdzewieje jak sito przy powrocie. 

Opublikowano

Zawór 3D czy 4D wcale nie stanowi recepty na długą żywotność kotła. na twoim miejscu bym tak się nie cieszył albowiem temp. punktu rosy wynosi 57 st.C  więc ta  twoja temp też jest za niska :) 3D dodtkowo częściej wprowadza kocioł w stan podtrzymania co tylko podsyca korozję (nie twierdzę że ją masz) tutaj kluczowym parametrem jest moc kotła

Albowiem kocioł o mocy nieco mniejszej niż wynika to z zapotrzebowania  energii z zaworem 3D  będzie lepiej i dłużej pracował niż kocioł przewymiarowany z tymże zaworem.

Głównie chodzi o to aby utrzymywać w miarę stałą i wysoką temperaturę spalin oraz ich odpowiednio dużą prędkość przepływu, a nie licytować się na jak najlepszy odbiór energii ze spalin

Ile to razy czytałem na tym i innych forach o tym jak ludzie przechwalają się jak niską temp. spalin uzyskują  a później tego skutki j.w.

Opublikowano

Mnie zastanawia w jaki sposób był spalany miał? Bo są różne szkoły. Jedni palą od góry do wygaszenia i w koło macieju a sa i tacy zawodocy co wsypują na żar i jadą dalej. Dodatkowo miał trzeba chyba moczyć więc i spaliny są nasycone parą wodną + drewno które nawet ultra suche ma te 15% wody w swojej objętości. Przy takich paliwach to raczej trzeba ostro jechać z ogniem, żeby płaczu nie było.

Opublikowano

Witam ponownie

Otóż moja intencją nie było obsmarowywanie  w/w firmy.Zwróciłem się z pytaniem ,ponieważ może to była moja wina i wcale nie twierdze że tak nie było , ale dwa przypadki w rodzinie to chyba za duzo :) ( a tak na marginesie na sprawach kotłowo-instalacyjnych znam się tylko tyle co przeczytam w intenecie,dlatego też proszę o troszke wyrozumiałości i dystansu).Więc może znaczne od początku .Piec (Ultima q Plus 15KW) u mnie był zamontowany w układzie zamkniętym (zdaniem Pana sprzedawcy to było jedną z przyczyn uszkodzenia) z pompką i nie było żadnego zaworu zamontowanego na instalacji.Co do palenia ,było palone miałem od góry do wygaszenia ,ale starałem sie nie wystudzać pieca czyli po wygaszeniu piec schodził minimalnie do 45 stopni  podczas gdy temp pracy miałem ustawiona na 55-57 stopni (nawet w lato) i szyber otwarty na max..Dla przykładu teśc miał u siebie układ otwarty i  On z kolei mozna poiwiedzieć że tylko przepalał ,nawet w zime (palone co drugi dzień tylko miałem i też do wygaśnięćia) . Temp pracy z tego co pamiętam miał ustawioną na 52-53 stopnie( w lato piec nie używany).Co do sprawdzania teścia pieca Panie Przemysławie ma Pan racje 0.2 Bara było :).a piec pracował zawsze na ciśnieniu 1.4 Bar. Hmm nie wiem co jeszcze mogę napisać ,proszę o poradę aby na przyszłośc uniknać podobnych sytuacji.Aha i co do fotek postaram sie zrobić i wrzucić w poniedziałek (piec teścia już dawno na złomie a moje gdzieś wsiąkły) póki jescze piec zamontowany.

Opublikowano

Odpowiedzi szukaj w źle dobranej mocy kotła do zapotrzebowania. Kocioł masz 15kW a grzejesz 60m2. Kocioł praktycznie cały czas w podtrzymaniu stąd taki efekt. Nie chce być adwokatem firmy ale jak pisze kolega p2ar tym sposobem wykonczy się każdy kocioł. Jedynie to bufor by tu pomógł.

 

Ja Ci tylko mogę polecić zapoznanie się z tematyką bufora ciepła zwłaszcza w przypadku kotła zasypowwego.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Witam

 

na dowód czy kocioł jest trwały czy nie mozemy jako producent udostępnić wyniki z akcji serwisowych - 2-3 problemy na 15 000 szt sprzedanych pod różnymi markami. Nie jest tajemnicą, że kocioł sprzedawany był pod wieloma markami:

1. Buderus

2. Cichewicz

3. Altech ( potem zaczęto go podrabiać)

4.Wiar ( potem zaczęto go podrabiać)

5. Ecoline

 

Jest to bardzo sprawdzony wymiennik, ma swoje wady i zalety ale generalnie sprawdza się dobrze

Opublikowano

Witam

 

na dowód czy kocioł jest trwały czy nie mozemy jako producent udostępnić wyniki z akcji serwisowych - 2-3 problemy na 15 000 szt sprzedanych pod różnymi markami. Nie jest tajemnicą, że kocioł sprzedawany był pod wieloma markami:

1. Buderus

2. Cichewicz

3. Altech ( potem zaczęto go podrabiać)

4.Wiar ( potem zaczęto go podrabiać)

5. Ecoline

 

Jest to bardzo sprawdzony wymiennik, ma swoje wady i zalety ale generalnie sprawdza się dobrze

 

No to świetnie, ale nie musisz się tłumaczyć. Każdy ma swój rozum i wyciągnie odpowiednie wnioski.

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Podsumowując - w tym sezonie zużyłem ok 2t węgla (nienajlepszej jakości); do końca sezonu zejdą pewnie 2,5-3t. Ogrzewam mały domek 120m2 + CWU. Wynik może średni, ale był to sezon pionierski, więc troche też sie uczyłem wszystkiego, poza tym docelowo planuje zmienić paliwo na drewno.

Opisz swoje dalsze doświadczenia z kotłem.Jestem zainteresowany kupnem takiegoż.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.