Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i tak i nie

chodzi o lepszą sterowalność ale w nieco innym zakresie. każdy wiatrak ma próg sprężu poniżej którego ilość powietrza jest na tyle mała że ma problemy z przebiciem się przez złoże, ma też górny próg wydajnosci powyżej którego wzrost mocy na sterowniku nie zmienia nic w jej pracy.

a żeby było jeszcze ciekawiej sam proces spalania często potrzebuje w okolicy 1/3 ilości powietrza jaką jest w stanie dostarczyć ten wiatrak.

trzeba zatem go ustawić tak aby 

a- dmuchał z mocą minimalną na tyle mocno aby nie kopciło

b- z mocą maksymalną która nie wypchnie palnika przez komin

c- z mocą maksymalną jedynie tak dużą aby zapewnić moc maksymalną dla palnika.

zawijan na swoim blogu opisał jak wygląda proces spalania i ile potrzeba do niego powietrza

cytacik:

Zaglądnijcie na metryczki dmuchaw zainstalowanych w kotłach retortowych i sprawdźcie, jakie mają wydajności. Przy kotłach o mocy do 25kW kształtują się one w zakresie od 180 do 270m3/h. A teraz zestawcie to z zapotrzebowaniem na powietrze nadmuchowe, które dla mocy efektywnej 10kW wynosi 30-35m3/h (dla współczynnika nadmiaru powietrza 1,75). Jak widać, ich wydajności wystarczyłyby na uzyskanie mocy od 50 do 80kW. To chyba zbyt dużo?

 

dlatego trzeba jeśli sterownik daje taką możliwość tak wysterować wentylator aby działał efektywnie.

Opublikowano

komin na pewno kocioł niekoniecznie bo sporo tego ciepła w ten komin uciekło

Opublikowano

Wysoka temperatura spalin to min efekt zbyt wysokiego kopca. Spróbuj go zmniejszyć podnosząc moc wentylatora. Wbrew pozorom spaliny będą niższe a co ważniejsze popiół się poprawi bo zacznie lepiej dopalać węgiel. Przy tym co grzejesz worek węgla na dzień to nieporozumienie. Ja grzeję 200m2 i na chwilę obecną idzie trochę ponad pół worka na dobę (wesoła zmieszana z brązowym słabym miękkim ekogroszkiem z taniopal).

Opublikowano

W sobotę wieczorem gruntownie wyczyściłem kocioł, zdjąłem koronę palnika i jeszcze raz ją uszczelniłem (tak na marginesie, nie wiem jak Wy to robicie, że silikonujecie palcem po wewnętrznej stronie- dla mnie to jakby nie możliwe bo od razu zaklejają się częściowo pionowe nacięcia nadmuchu).

Podwiesiłem deflektor i wstawiłem w płomieniówki rurki 3/4 cala (tak jak zrobił Bregho)

W serwisowym ustawiłem wentylator na: min - 1, max- 50

Przy okazji, w menu serwisowym były jeszcze takie 3 pozycje, które mnie zastanawiają:

 

próg wentylatora od 30 do 75- mam na 40st

impulsy wzrostu od 0 do 20 - mam 7

nadmuch - ale tam nie mogę wejść bo mam zabezpieczone dodatkowym kodem,

czy ktoś może wie co to takiego, czy tam może też coś zmieniać czy zostawić tak jak jest?

 

do Jaacka

ja też palę groszkiem z Wesołej, tym o najwyższej kaloryczności, ale wychodzą takie kalafiory, że ho ho...

Moje spalanie w stosunku do Twojego (jak na moje 40 m2 podłogówki i 3 grzejniki rozkręcone, w domu 12 st) to jakby lokomotywa paliła.

 

Mam nadzieję że po moich zmianach to spalanie spadnie.

Przy 5s podawania, 60s przerwy będę zmieniał tylko nadmuch - przejdę od minimum do maximum, ale to dopiero od jutra bo w sobotę nie miałem już czasu rozpalać ponownie i zrobię to dopiero jutro

Opublikowano

Koledzy,

a ja mam takie nietypowe być może pytanko. Czy u was też podajnik poci się w środku gdy węgla jest w nim już mało? U mnie normalnie leci po ściankach, a pokkrywę jak podniosę to poleci ciurkiem przez chwilę. Zaczął przez to rdzewieć wewnątrz. Nie wiem z czego to bo węgiel suchy sezonowany jeszcze z tamtego roku. Efekt taki wytstępuje tylko gdy jest mało węgla w podajniku.

 

Dajcie znać co to może być.

Opublikowano

Tak, też się poci - nie tylko, kiedy jest mało, ale zawsze, gdy opał wilgotny...Najwyraźniej nie wysechł "na pieprz".

 

Moja teoria jest taka, że jeżeli jest pełny zasobnik, wilgoć odparowująca z niższych stref podajnika jest wchłaniana przez węgiel wyżej, dodatkowo węgiel niejako ogrzewa ścianki podajnika - natomiast gdy jest węgla mniej, wilgoć wytrąca się na chłodnych ściankach.

Opublikowano

U mnie tak jak u was.

Groch trzymany u sprzedawcy pod wiatą więc teoretycznie powinien być suchy.

Dodatkowo w piwnicy w zwykłych parcianych workach prawie rok.

Widocznie nie wyschło jak to kolega napisał "na pieprz".

Też jak jest mniej w zasobniku to jest więcej wody.

Nie mam pomysłu co można z tym zrobić.

Opublikowano

a jaka temperatura i wilgotność w kotłowni? 

możliwe że zimne powietrze wpadające do niej z dworu ochładza ścianki zasobnika. od środka jet cieplej i następuje kondensacja pary z powietrza zwyczajnie którego zawsze trochę się tam dostaje. objaw podobny do rosy na oknach. oczywiście wilgotny opał potęguje zjawisko. u mnie nie ma takich problemów. opał schodzi praktycznie do ślimaka i sucho w koszu 

Opublikowano (edytowane)

Dodatkowo w piwnicy w zwykłych parcianych workach prawie rok.

 

Suszenie czegokolwiek w piwnicy szczególnie latem to pomyłka. Lato mamy w Polsce ciepłe i wilgotne, temperatury ok. 26 stopni i wilgotność względna ponad 70%. Z fizyki im cieplejsze powietrze tym więcej pary wodnej może pomieścić. Jeżeli takie powietrze wpadnie do chłodnej piwnicy to w pierwszej kolejności nastąpi jego wychładzanie, co spowoduje nasycenie parą wodną najpierw do 100%, a później nadmiar pary wodnej będzie się wykraplał na chłodniejszych elementach (ścianach, przedmiotach, węglu itp.). Podobny efekt zobaczmy na butelce wyjętej z lodówki. Dlatego wietrzenie latem piwnic może przynieść więcej szkody niż pożytku. 

Jak to kogoś ciekawi to niech poszuka wykresu Molliera.

Edytowane przez Grum
Opublikowano

do Jaacka

ja też palę groszkiem z Wesołej, tym o najwyższej kaloryczności, ale wychodzą takie kalafiory, że ho ho...

Moje spalanie w stosunku do Twojego (jak na moje 40 m2 podłogówki i 3 grzejniki rozkręcone, w domu 12 st) to jakby lokomotywa paliła.

 

Mam nadzieję że po moich zmianach to spalanie spadnie.

Przy 5s podawania, 60s przerwy będę zmieniał tylko nadmuch - przejdę od minimum do maximum, ale to dopiero od jutra bo w sobotę nie miałem już czasu rozpalać ponownie i zrobię to dopiero jutro

 

Deflektor odradzam - wyraźnie zwiększy temperaturę podajnika. Rury w płomieniówki to bardzo dobry pomysł.

Jeśli chodzi o węgiel z Wesołej to praktycznie nie da się nim palić w naszych kotlach - jest zbyt "mocny" i strasznie spieka. Dlatego ja mieszam z brązowym ekogroszkiem który pełni funkcje "rozdzielającą" i dzięki niemu ten z Wesołej się nie zlepia. Oczywiście spieki dalej są - najbardziej na końcu paleniska, ale na to nie ma rady.

Jeszcze krótka uwaga co do uszczelnienia korony - na pewno się przydaje ale nie ma co przesadzać z jej rolą, a szczególnie w dolnej części (przecież stamtąd powietrze może iść tylko w górę przez palnik co nie jest chyba przeszkodą). 

Wczoraj natomiast odkrylem inną zależność - zerwała mi się zawleczka więc musiałem wyjąć ślimak. Przy okazji dokładnie oczyściłem tunel ślimaka ze szczególnym uwzględnieniem dołu pod koroną (samej korony nawet nie ruszyłem).

Po uruchomieniu pieca efekt był taki, że musialem zmniejszyć nadmuch z 25% do 10%. Jednym słowem - po każdym czyszczeniu palnika czy uszczelnianiu korony efekt dziala przez 1-2 dni. Potem palnika zapycha się popiołem i trzeba stopniowo zwiększać nadmuch aż do poziomu w którym da on radę przedmuchiwać się przez palnik ze złożami popiołu na dnie. U mnie jest to nadmuch 24-25%.

 

do mariv jeśli chodzi o spalanie. Pali Ci tak dużo gdyż masz za mały nadmuch. Piec pracuje na zbyt małej mocy i zamiast spalać węgiel wyrzuca go do popiołu a nie mogąc w ten sposób nagrzać i wymiennika i domu - zużywa zbyt wiele opału. Mialem to samo na samym początku jak się naczytałem, że im mniejszy nadmuch tym lepszy. To prawda ale musisz wybrać co wolisz grzać piec czy grać dom :-)

Aha - jeszcze jedno - spalam połowę tego co Ty a moje ustawienia to 9/52/24%. Czyli przy dłuższym podawaniu i większym nadmuchu jest zupełnie inny efekt jeśli chodzi o spalanie niż można by pomyśleć.

Opublikowano

Witam serdecznie wszystkich.

Co do wilgoci w zasobniku polecam pochłaniacz wilgoci - opisywałem bodajże na początku roku. Założyłem u siebie i może nie wyciąga wszystkiego ale efekt przy co miesięcznej wymianie wkładu to woda wylewana z pochłaniacza. Koszt niewielki - allegro - a efekt pozytywny.

 

Pytanie z innej beczki - zawór 4D. Ustawiony mam na 45-50C na grzejniki - ręcznie. Nie wiem od czego to zależy ale kiedy bym nie spojrzał to temp.oscyluje albo w okolicy 55-60 albo około 40. Ktoś ewentualnie jakaś podpowiedź jak go prawidłowo ustawić i -z ciekawości czystej - od czego zależą te wahania temp.

 

Co do zabawy z piecem - dałem spokój w tym roku z silikonem. Zmieniłem ustawienia wentylatora w serwisowym z zeszłorocznych min 10- max 35 na 15-30 i testuję. Zauważyłem że przy min 10 wiatrak długo się rozkręcał przy wyjściu z fazy podtrzymania zanim zaczął naprawdę dawać płomień. 

 

Pozdrawiam

 

 

Opublikowano (edytowane)

Po uruchomieniu pieca efekt był taki, że musialem zmniejszyć nadmuch z 25% do 10%. Jednym słowem - po każdym czyszczeniu palnika czy uszczelnianiu korony efekt dziala przez 1-2 dni. Potem palnika zapycha się popiołem i trzeba stopniowo zwiększać nadmuch aż do poziomu w którym da on radę przedmuchiwać się przez palnik ze złożami popiołu na dnie. U mnie jest to nadmuch 24-25%.

 

Aha - jeszcze jedno - spalam połowę tego co Ty a moje ustawienia to 9/52/24%. Czyli przy dłuższym podawaniu i większym nadmuchu jest zupełnie inny efekt jeśli chodzi o spalanie niż można by pomyśleć.

 

Ten nadmuch masz przy jakich ustawieniach serwisowych 

Edytowane przez bregho
Opublikowano

Witam serdecznie wszystkich.

Co do wilgoci w zasobniku polecam pochłaniacz wilgoci - opisywałem bodajże na początku roku. Założyłem u siebie i może nie wyciąga wszystkiego ale efekt przy co miesięcznej wymianie wkładu to woda wylewana z pochłaniacza. Koszt niewielki - allegro - a efekt pozytywny.

 

Pytanie z innej beczki - zawór 4D. Ustawiony mam na 45-50C na grzejniki - ręcznie. Nie wiem od czego to zależy ale kiedy bym nie spojrzał to temp.oscyluje albo w okolicy 55-60 albo około 40. Ktoś ewentualnie jakaś podpowiedź jak go prawidłowo ustawić i -z ciekawości czystej - od czego zależą te wahania temp.

 

Pochłaniacz wilgoci to bardzo nieefektywna zabawka. Dużo lepszy byłby mały osuszacz powietrza np. w jula był ostatnio za 500 zł już na przyzwoicie efektywnym gazie R134A. Ewentualnie mały przenośny klimatyzator, można wykorzystać przy okazji latem w domu.

W zasobniku można też zastosować przewietrzanie, pociągnąć obwód od wentylatora do góry zasobnika. Przy załączaniu wentylatora osuszałby się cały zasobnik i nie byłby problemu z wilgocią wewnątrz. Tylko tu ostrożnie, można się zapomnieć i będzie problem.

 

Ja mam zawód 4D też ustawiony na 50 stopni i u mnie trzyma on bardzo stabilnie zadaną temperaturę. Ustawiam ręcznie, nie mam siłownika. Oczywiście jak temp. na kotle spada to wyjściowa też trochę spada, ale są to wahania 45-50 stopni w tym zakresie wyłącznie. Pewnie zależy od instalacji i wielkości zaworu.

Opublikowano

jaack

co do uszczelniania korony

teraz nie pora ale jak będziesz miał wygaszony kociołek to sprawdź sobie którędy powietrze dmucha . konkretnie chodzi mi o połaczenie korony z palnikiem. w założeniu powinno zasuwać jedynie stworzonymi w tym celu nacięciami pionowymi, jesli nie zasilikonujesz połączenia to będzie zasuwać po całym obwodzie gdyż jest tam zwyczajnie dziursko- odlew nie jest idealnie spasowany. w efekcie masz stały zbyt duży nadmuch zwłaszcza na niskich mocach od strony kosza i spiekanie a od przeciwnej niedopał, jak będziesz się starał wyeliminować spieki zmniejszając nadmuch to zwiększy się niedopał po przeciwnej stronie. pomijam już fakt że te pionowe otwory jakoś nieszczególnie dobrze rozprowadzają powietrze w tych palnikach.

 

bregho

a jaką masz zadaną na kotle i czy moze nie przebija wysoko a innym razem nie schodzi mocno w dół po dłuższym podtrzymaniu?

na sztywnym stałym przepływie będziesz miał wahania temp za zaworem zależnie od temperatur na kotle

Opublikowano

bregho

a jaką masz zadaną na kotle i czy moze nie przebija wysoko a innym razem nie schodzi mocno w dół po dłuższym podtrzymaniu?

na sztywnym stałym przepływie będziesz miał wahania temp za zaworem zależnie od temperatur na kotle

na kotle 63 natomiast zauważyłem, iż chyba w momencie zamknięcia termostatów na grzejnikach podbija temp. trochę wyżej. no ale mogę się mylić.

chodziło mi bardziej jak go ustawić np. odkręcając wszystkie głowice na grzejnikach czy niema tu różnicy?

Opublikowano

musisz zdecydować jak sterować

albo odkręcasz zawór na maksa i regulujesz w każdym pomieszczeniu oddzielnie termostatami albo termostaty odkręć na maksa na pełny przepływ i reguluj zaworem 4d.

w tym drugim przypadku musisz ustawić ta zawór abyś miał odpowiednią temperaturę w najchłodniejszym pomieszczeniu. te cieplejsze skręcasz wtedy termostatami.

pozostaje jeszcze kwestia podłogówki- jak ją zasilasz?

Opublikowano

Pytanie do jaacka

Jaki masz nadmuch w serwisowym?

Opublikowano (edytowane)

musisz zdecydować jak sterować

albo odkręcasz zawór na maksa i regulujesz w każdym pomieszczeniu oddzielnie termostatami albo termostaty odkręć na maksa na pełny przepływ i reguluj zaworem 4d.

w tym drugim przypadku musisz ustawić ta zawór abyś miał odpowiednią temperaturę w najchłodniejszym pomieszczeniu. te cieplejsze skręcasz wtedy termostatami.

pozostaje jeszcze kwestia podłogówki- jak ją zasilasz?

to akurat kumam.

Chodzi mi bardziej czy ustawienie zaworu 4D na stałe /opcja 1/ może powodować rozbieżności na termometrze. A jeśli tak tow jakim zakresie tzn, od czego one zależą -jestem tylko ciekaw <_<.

Bo skoro temp. za zaworem nie jest stała /np.50C/ tylko wacha się to kiedy stwierdzić iż

  1. ustawienie zaworu 1 odpowiada np. 50C
  2. a ustawienie 2 - 60C, I jak do tego ma się praca głowic. Czy ich otwarcie powodując przepływ powoduje jednoczesny wzrost i odwrotnie???

Mam nadzieję że zrozumiesz  :)

 

Co do podłogówki to zawor 4D nie jest w jej obiegu. Zasilanie odchodzi przed zaworem więc 4D nie ma nic do podłogi

Edytowane przez bregho
Opublikowano

sterując ręcznie zmieniasz ilość wody i jej proporcje,

sa one stałe niezaleznie od temperatury.

podobnie jak w kranie. odkręcasz zimna i ciepła i masz mixa- mix tym cieplejszy im cieplejsza w rurce od gorącej wody.

jak chcesz miec zawsze 36st to zlecasz to baterii z termostatem do wykonania i wtedy ona sobie miesza proporcje

 

np ustawiając na 1 będziesz miał około 10% wody w instalacje i około 90% w powrót, nieważne jaka będzie temperatura. im wyższa na kotle tym wyższa pójdzie w układ za zaworem.

ustawiając siłownikiem na czujnik temperatury ustawiasz stała wartość temperatury i wtedy siłownik płynnie zmienia skok otwarcia zaworu aby tą wartość utrzymać.

nie ma przypisanej nigdzie wartości docyfr na skali

 

głowice na kalafiorach nie maja wpływu na temperaturę za zaworem jeśli ustawisz ręcznie, mają jedynie wpływ na ilość wody jaka pójdzie w układ. im więcej się głowic otworzy tym wiecej wody popłynie przez kalafiory. im więcej jej popłynie tym więcej odda ona ciepła i tym zimniejsza wróci do kotła

Opublikowano

Po dodaniu deflektora i rur w płomieniówkach temperatura spalin spadła do około 150 st, czyli jest dużo lepiej niż wcześniej (180-200st)

Poniżej zdjęcia w fazie pracy i to co wpada do popielnika po 1 dniu pracy przy ustawieniach temp na kotle 55st 6/60/15% (w serwisowym 10-40).

Że pojawiają się spieki to oczywiste, ale ten niespalony węgiel...

Ładny popiół spada z przodu palnika od strony drzwiczek, natomiast z tyłu spieki i niespalony węgiel.

Nie chcę zwiększać nadmuchu bo wtedy temp spalin mi podskoczy jeszcze bardziej, a przy zmniejszonej przerwie podawania zapada się kopczyk i pali się na takim że ledwo wystaje z korony.

Wydaje mi się, że ten niespalony węgiel może być wynikiem zaklejenia wszystkich okrągłych otworów na obwodzie korony. Wcześniej gdy nie były zaklejone to były spieki ale nie było niedopalonego węgla.

Czy Wy u siebie macie na koronie zaklejone te otwory?

A... i jeszcze jedno. Zauważyłem jeszcze że w dolnych drzwiczkach klapka, ta z pokrętłem nie dolegała szczelnie, była szczelina 1mm przez które powietrze dostawało się do kotła. Teraz zakleiłem ją silikonem - może ona też przyczyniała się do podniesienia temp. spalin...

 

post-58211-0-98553700-1418195844_thumb.jpg

post-58211-0-44324900-1418195853_thumb.jpg

post-58211-0-25041100-1418195864_thumb.jpg

Opublikowano

Jeszcze czasy: praca 18 min, podtrzymanie 22 min

W domu 12 st, 40 m2 podłogówki i odkręcone 4 grzejniki, z tym że na kotle temp podłogówki ustawiona na 30 st, a termometr położony na podłodze wskazuje 16 st - trochę mało jak na moje oko, co o tym sądzicie?

Opublikowano

mariv1

U mnie bardzo podobnie jak u Ciebie.

6/62/28% (serwis 10-40)

Czas pracy podobny, czas podtrzymania podobny.

Tylko grzej troszkę więcej bo prawie 300 m2 łącznie z piwnicą w tym około 70 m podłogi.

Na dzień dzisiejszy 15-16 kg na dobę.

Nawet spoko jestem zadowolony tym bardziej że to pierwszy rok mieszkania.

Ale problem ma taki sam jak ty.

Niedopalony węgiel w popielniku.

Wydłużenie przerwy powoduje zapadane kopca. Więc nie wiem jak mam zrobić żeby dopaliło się wszystko.

No i jeszcze spieków od groma - więcej i większe od twoich.

Kopalnia Wesoła :)

Opublikowano

no to powiem szczerze, że tylko się cieszyć z takiego spalania :) , dla mnie to jakby nie osiągalne, przynajmniej nie teraz jak nie mieszkam. Gdybym miał takie spalanie to chyba bym się tymi spiekami i niedopalonym węglem tak bardzo nie przejmował. U mnie teraz 25 kg/dobę :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.