Gonzo19

Opcja 1 będzie ok. W tej drugiej to połączenie cwu z buforem jest zbędne. Najprostsze jest najlepsze 🙂 Ja na początku miałem tak zrobione podobnie jak na schemacie 2, nie sprawdziło się, teraz mam jak na schemacie 1. W sterowniku(mam inny) mam ustawiony priorytet cwu, polega to na tym że sterownik wyłącza wszystkie pompy, siłowniki na zaworach 3D ustawia na 0 i pracuje tylko grzanie cwu. Jak nagrzeje cwu to wyłącza pompę cwu i włącza pozostałe pompy oraz steruje zaworami 3D. W trybie lato, jedynie co to zakręcam zawór przy buforze na górze (uniemożliwiam grzanie grawitacyjne bufora) Poczytałem o Twoim kotle. Masz sterownik Pluma ecoMax 860P. Prawie taki sam jak ja(mam kolorowy ekran). Tam możesz wszystko ustawić jak tylko chcesz. Zbiornik cwu masz pionowy czy poziomy?

Patrzę na filmik to procent otwarcia jest bardzo duży, powinien być ok 30%+- 10%. Albo ta pompa mocno pcha zimne w niego, albo jest źle podłączony

Dobrze myślałeś, kolega ma kocioł pelletowy i bufor. To ja musiałem pomieszać wątki z tym kotłem gazowym.

nie o to, opcja nr 2 jest dodatkowa niezależna od opcji sterowania pogodowo(to jest jakby opcja 3) tak, obniża temperaturę płynnie w zależności od temperatury na zewnątrz w/g danej krzywej grzewczej dla tej grupy pompowej. Mając kocioł na paliwo stałe i bufor, sterowanie termostatami pokojowymi mija się z celem, ale jak kto woli. @YaroXylen, kocioł gazowy i jego sterowanie to inna bajka. To co się sprawdza przy kotle na paliwo stałe z buforem, raczej nie sprawdzi się przy kotle gazowym.

W takim razie ZZ przy buforze u góry jest zbędny, wystarczy ten na powrocie. Oczywiście jak bardzo tego chcesz i masz zbędną kasę oraz chcesz dołożyć potencjalne awarie i przecieki na dodatkowych łączeniach to kto Ci zabroni 🙂 Przemyśl jeszcze ten układ otwarty czy nie lepiej pozbyć się tego i zrobić układ zamknięty.

Jeden w zupełności wystarczy, ten na powrocie pomiędzy pompą a kotłem. Czasami co za dużo to niezdrowo. A gdzie wepniesz zasilanie zbiornika cwu?

nie, nie sterujesz pompą i jej nie wyłączasz, tylko sterujesz tzw krzywą grzewczą, czyli np. na dworzu -10 temp czynnika 30st., na dworzu 0st temp czynnika 25st. na dworzu +10 temp czynnika 20st itp. To jest obrazowe, w rzeczywistości powinieneś mieć do wyboru różne krzywe grzewcze w sterowniku poczytaj https://www.techsterowniki.pl/blog/krzywa-grzewcza-czym-ja-ustawic dlatego lepiej sterować pogodówką krzywymi grzewczymi przy ciągłej pracy pompy niż sterownikiem pokojowym i wyłączaniem pomp. sterowniki pokojowe maja rację bytu pod warunkiem, ze każde pomieszczenie jest sterowane oddzielnie, co przy naszych instalacjach jest mało wykonalne. Mozna iść w duże koszty i zastosować regulację na każdej pętli i sterownik w każdym pokoju, ale to raczej jako sztuka dla sztuki, a zysk komfortu żaden(oprócz lżejszej kieszeni)

podłogówka ma bardzo dużą histerezę. Nagrzanie jej od "zera" do zadanej temperatury(czynnika, nie powietrza w pomieszczeniu) potrzeba kilku godzin(od kilku do kilkunastu godzin w zależności od grubości wylewki i strat w pomieszczeniu), to samo dotyczy wychłodzenia. Wyłączanie pompy powoduje znaczne wychłodzenie jej, niewspółmiernie do spadku temp. w pomieszczeniu. Później musisz tą straconą energię dostarczyć. Mało ekonomicznie. Dużo lepiej sterować tzw. pogodówką(czujnik masz-tylko podłączyć, zawór 3D z siłownikiem masz, sterownik w kotle masz) i ustawić odpowiednią krzywą grzewczą. Różnice w pomieszczeniach regulujesz przepływem na poszczególnych pętlach. Słoneczko zaświeci, pomieszczenia się nagrzewają, termostat wyłącza pompę , podłogówka stygnie i tak kilka godzin. Słonko zachodzi, temperatura w pomieszczeniach gwałtownie spada, termostat załącza pompę i co? trzeba poczekać kilka godzin zanim podłogówka się zagrzeje, a pomieszczeniu zimno..... . jak się ustabilizuje, to znów słoneczko zaświeci i .... tak w kółko. Mając sterowanie pogodowe, zawór 3D odpowiednio obniży lub podwyższy temperaturę czynnika nie doprowadzając do zbyt dużych wahań temperatury podłogi. Jeśli masz okna od południa, gres na podłodze, dużo słońca na podłodze(jak świeci) to włączony przepływ w podłogóce odbiera ta energię z podłogi chłodząc ją i przekazuje do innych pomieszczeń.

Ja mam układ zamknięty, więc nie podpowiem. Poza tym, nowoczesny kocioł na pellet i układ otwarty?

Nie, ale tym sposobem jak wyłączy się pompa kotłowa to działa grawitacja kocioł-bufor

Te dwa schematy to są dwa różne schematy. Jeden z drugim nie nic wspólnego. Pompa jest źle wpięta, zamiast " zaciągać" zmieszane medium z zaworu 3D, to pcha "zimne" medium do zaworu 3D. To nie będzie dobrze działać. Poza tym termostat pokojowy przy podłogówce..???.... no cóż, można i tak .... utrudnić sobie życie.

Kolego, dla tej mocy kotła, dla takiej pojemności bufora dlaczego nie dasz od razu rur 4"? Jak szaleć to szaleć 😀 Rury 1"(28mm) wystarczą z nawiązką. Do bufora kupujesz redukcje 1 1/2 na 1" najlepiej czarne. Pytałeś o ZZ. U mnie na linii kocioł - bufor to jedyny ZZ. Więcej nie potrzeba

Jesteś niekonsekwentny, skoro dajesz wszędzie rury jak dla budynku 7 piętrowego, to dlaczego wstawiasz odcinek dużo cieńszy przy pompie, tam gdzie jest największy przepływ?

Na połączenie kotła z buforem wystarczą w zupełności rury miedziane fi 28. Co innego gdybyś miał kocioł tak że 40kW, wtedy większe. Pamiętaj tylko aby pomiędzy zaworem ATV a wyjściem z kotła na bufor dać zawór (nie kulowy) celem tłumienia małego obiegu lub dać krótki odcinek rury fi 16.

Ja u siebie przerabiałem to. Nie sprawdziło się. CWU grzeje tylko z kotła. Mam 200l zbiornik pionowy, czas grzania do 55st.C(na dole) ok 1h lub krócej. Po nagrzaniu cwu kocioł dogrzewa bufor do zadanej(tak aby wykorzystać nagrzanie kotła i opuścić rozpalanie). Mam priorytet cwu czyli na ten czas wyłącza co. Grzejąc cwu z bufora kocioł pracował nieefektywnie tzn. np. nagrzał bufor wygasił się i nagle zaczyna grzać cwu. Pojemność bufora z ledwością wystarczała(zakładając że był świeżo naładowany) na nagrzanie cwu a czasami nawet nie i to mając tylko jeden czujnik cwu w dolnej części. Kocioł chwilę po wygaszeniu znów sie rozpalał i tak mielił i mielił. Teraz mam j.w., cwu grzana bezpośrednio z kotła i dodatkowo zbiornik cwu ma dwa czujniki temperatury, jeden na górze i jeden na dole(jak bufor).

a nie możesz wejść w ustawienia serwisowe i tam sprawdzić co można zmienić?

Mam taki sam sterownik , układ podobny i pompki grzejniki i podłogowa działa 24h/dobę przez 7 dni w tygodniu i tak ma być. Kiedy się wyłączają? Przy braku zasilania co już stwierdziłeś:) oraz jak temperatura góry bufora spadnie poniżej ustawionej temperatury i kiedy grzeje cwu(ustawiony priorytet cwu). Siłownik na 3D od grzejników to dobry pomysł. Ja mam i trochę mieli zwłaszcza jak góra bufora jest blisko rozładowania. Na grzejnikach zawory termostatyczne i nic więcej nie potrzeba. Masz bardzo dobry sterownik który ma prawie wszystko.

mogę Ci opisać jak jest u mnie. Medium na grzejniki idzie z bufora poprzez grupę pompową z zaworem 3-drogowym z siłownikiem-sterowanie pogodówką. Maksymalna temperatura jaką puści grupa na grzejniki to 37st.C(steruje sterownik kotła). Krzywa grzewcza zaczyna działać jak jest powyżej 10st.C na zewnątrz, przy 14-15st idzie ok 30st.C. Przy 16st.C wyłącza się grzanie grzejnikami(tryb lato). Na kazdym grzejniku zawór termostatyczny, ustawiany dowolnie(max 24st.C) podłogówka - grupa pompowa z zaworem 4-drogowym termostatycznym. Temperatura ustawiona na sztywno ok 27,5st.C. Dodatkowo sterowane pogodówką tzn, jeśli w/g krzywej grzewczej temperatura wynika poniżej tych 27,5st.C to wyłącza pompę. Załączy jak temperatura medium na rozdzielaczu spadnie poniżej tego co zadaje krzywa grzewcza.\ Żadnych termostatów pokojowych. tutaj pokazałem jak to u mnie wygląda https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/50558-wysoka-temp-pieca-po-naładowaniu-bufora/?do=findComment&comment=695598

nie chodzi od czego tylko dlaczego Czyli obniżasz (o ile?) temperaturę medium na grzejniki na czas pomiędzy wygaszeniem a rozpaleniem aby ten czas wydłużyć?

ja mam inny palnik, u mnie wszystko się dopala, dopiero jak się ponownie uruchamia to zimny popiół z palnika wywala do pojemnika

Ja nie mam nadzoru, bo mi niepotrzebny. Jak dół bufora dojdzie do zadanej kocioł natychmiast się wygasza, a pompa niezależnie od tego wyłącza się od razu pod warunkiem, ze dół bufora pozostanie powyżej zadanej, natomiast jeśli podczas tego wygaszania dół bufora "ochłodzi" się minimalnie poniżej zadanej nawet o ten 0.001st.C pompa od razu się włącza i pracuje tyle czasu ile jest wygaszanie( u mnie 4 minuty). U mnie to bez znaczenia, bo temperatura kotła podnosi się tylko o ok 5-6st.C a tą nadwyżkę skonsumuje instalacja, można powiedzieć, że pojemność kotła to "rozszerzenie" bufora.

U mnie pompa ładująca bufor wyłącza się natychmiast jeśli dół bufora osiągnie zadana temperaturę i nie pomoże żadne podtrzymanie itp., dopiero jak powrót z instalacji "wychłodzi dół bufora" choćby o 0.01st.C pompa ruszy i będzie chodziła do końca wygaszania. Podsumowując np. ustawiona temp. zadana końca ładowania 55st.C to jeśli temperatura osiągnie ≥ 55.0stC pompa się wyłączy, dopiero jak temperatura spadnie do 54.999(9) pompa ruszy.

nie bardzo rozumiem. Zmniejszasz temperaturę na grzejniki jak na zewnątrz jest mróz a jak jest ciepło to zwiększasz temperaturę na grzejniki? Ja mam odwrotnie

na tyle długo, ze nie jest to adekwatne do dostarczonej energii/spalonego pelletu u mnie wzrasta o ok 5st.C z 65 do 70. Ja się tym nie martwię, bo instalacja zbije ta temperaturę grawitacyjnie

Pewnie mnie zjedzą, ale napiszę. Jedyny czujnik do sterowania temperaturą to czujnik pogodowy, sterowanie grup pompowych "pogodówką", pompy pracują cały czas, na każdym grzejniku zawór termostatyczny, podłogówka sterowana pogodą. Nigdy start-stop, zarówno grzejniki jak i podłogówka. co do bufora. Mam, używam, polecam. Koszt na początku większy, ale spłaci się po tysiąckrotnie w eksploatacji i komforcie.