Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    4 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    125

Treść opublikowana przez carinus

  1. @kult5 Zamysł autora wątku jest niezmienny od dawna. Masz kliknąć w link i zwiększyć oglądalność jego filmików. Tyle i aż tyle. Dalsze komentowanie tego materiału nie ma sensu. Gdyby to miało być normalne uczestnictwo w życiu forum, nie robiłby takiego szumu z obowiązkowym wklejaniem linków do YT. To od początku śmierdzi mi zwykłym cwaniactwem i szukaniem naiwnych. Raz z ciekawości obejrzałem jego filmik i nic z niego nie wynikało. Takie oczywiste oczywistości, klepanie oklepanego.
  2. Nie znalazłeś czegoś z wymiennikiem, bo raczej jest to bez sensu żeby ograniczać i komplikować układ. Jeżeli możesz to unikaj takich rozwiązań, gdzie trzeba używać wiadra pompek obiegowych i worka sterowników.
  3. Po co ta kłótnia o wpisy z dupci wzięte, jakiegoś naganiacza youtub-owego.
  4. @Grzegorz112 Masz grzać budynek, nie bufory. Bufor ma zmagazynować nadwyżki.
  5. @o6483256 Czuj się wyróżniony, Twój był jedyny zrozumiany.
  6. Skoro nie ma obiegu grawitacyjnego przez bojler, to trzeba go wymusić. Jedna pompa i dwa zawory odcinające, to wszystko czego potrzeba. Gdyby to wcześniej pracowało prawidłowo, czepiałbym się jakiś problemów z przepływem, ale jak to była twórczość jakiegoś gościa...
  7. Przełóżcie tę pompę na wspólny powrót i będzie obieg na grzejniki i bojler. Przecież teraz bojler chodzi niby na grawitacji, której chyba tam nie ma, skoro woda zimna.
  8. Chyba każdy bufor, mały lub duży, może być sprzęgłem, ale od Ciebie zależy w którym miejscu zbiornika wprowadzisz powrót i tym samym aktywnie wykorzystasz potrzebną pojemność/przestrzeń. Możesz tam podpinać kotły, pompy, solary, grzałki i inne cuda. Masz wtedy przepływ dla pompy idealny a rozdział temperatury na jakiekolwiek strefy jest wtedy bezproblemowy.
  9. Cokolwiek kupi, na pewno wystarczy, aby tylko nie trafił na felerny egzemplarz, bo alternatywy grzania nie będzie jak coś się zesra.
  10. Mój budynek potrzebuje ok. 14MWh energii cieplnej i teraz pompa 5kW jest nieco na dolnym styku zapotrzebowania w mojej strefie klimatycznej. Dla ciebie rozwiązaniem może być najmniejsza możliwa z jakimś buforkiem, żeby zminimalizować taktowania w większości sezonu. Jeżeli nie przeszkadza wiatr we włosach wiejący w domu, to grzać klimatyzatorem do momentu sensownych temperatur zewnętrznych do uruchomienia PC.
  11. Żona już trzeci sezon się cieszy że nie musi do kościółka zaglądać. Nawet jak ma sobie dotrzeć niedomagającą pompę to woli się cieplej ubrać.
  12. Ta ingerencja to nieodwracalna zmiana jeżeli chodzi o spalanie węgla. W moim przypadku mogę jechać tylko na drewnie do wspomagania PC. Szamot w moim kociołku muszę już wyjąć i wyczyścić, bo szamot ma spieki i już jest bardzo brzydki. Pożyjemy, zobaczymy. Gdy rozbiorę całość szamotu, będę miał dopiero wyobrażenie jak to ugryźć.
  13. Jak się nie zrobi, to się nie dowiemy. Szlak częściowo już przetarty, spróbujemy to zrobić w wersji ,,lite'' bez użycia wentylatora do stałej pracy. Ja już mam w kotle wszystko dawno wycięte i zrobione na nową modłę, aby powiększyć nieco komorę załadowczą.
  14. Mam nr tel. do maracza i nie zawaham się go użyć, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Już na poważnie, to ten kanał z powietrzem w mojej wersji kotła jest tak wąski, że nie ma sensu marnować narzędzi żeby to wycinać i chyba go zostawię w spokoju. Mam nadzieję łapać popiół w dolnej wyczystce wymiennika. Ewentualnie popiołek użyźni ogródek wokół domu wylatując kominem. Spalać będę tylko drewno.
  15. W temacie tego okrągłego palnika mam do Was pytanie. Umiejscowienie i materiał jaki chcę zastosować po dłuższym namyśle skreśliłem jako trochę mało sensowne rozwiązanie. Po pierwsze nie ma przestrzeni na dopalenie wszystkiego do granic możliwości, po drugie stal konstrukcyjna za długo nie pożyje, a kociołek jest moim rezerwowym źródełkiem ciepła, chcę żeby nie odwalił kity jak będzie potrzebny. Dodatkowo w domu nie mam obrabiarek i jakiekolwiek modyfikacje mógłbym z grubsza robić raz na miesiąc, to trochę słabo widzę. Mam presję żeby to zrobić wzorem innych kotłów HG i @maracz choć na ciągu tylko kominowym. Zrobiłbym po prostu dłuższy odcinek kanału szamotowego w popielniku, gdzie najłatwiej doprowadzić i regulować PD. Szamot też łatwiej mi dociąć i pokleić kawałkiem gliny, niż dłubać stalowe konstrukcje. Wiem że większość z Was będzie trochę zawiedziona takim rozwiązaniem, nie każdy będzie rozwalać swoją konstrukcję i budować coś innego, zamiast wstawić coś na szybko w miejsce oryginalnej zwężki. Ja naprawdę nie widzę przyszłości takiego prowizorycznego rozwiązania. W swoim kotle i tak mam powycinane wszystkie fabryczne elementy metalowe trzymające ruszt i szamoty palnika. Tak na szybko wystarczy że wyciągnę jedyny segment ruchomego rusztu i w to miejsce położę dwie cienkie szamotki z otworami i pomiędzy nimi dystanse jako regulacja szczeliny z powietrzem. Pod szamotkami trzeba by tylko pokleić kanał z wyjściem w górę pod wymiennik. Może jeszcze zaślepienie wnęki po palniku jakimś skosem z szamotu i będzie dwustronny skos i wiecznie leżący żar nad otworem palnika bez większych dziur. Jak to widzicie?
  16. Zerknąłem teraz na informacje z mojej pompy i wyszło że wczoraj zjadła równe 12kWh. Rejon Zielonej Góry.
  17. @maronka Powiedz koledze że po prostu masz kocioł bardzo uniwersalny i robi to,co ma robić kocioł; mniej wyglądać a bardziej działać. @Piecuch19 Takie ilości prądu jakie teraz zużywa tą pompa, są bardzo porównywalne do kosztów zakupu węgla a za te 11 lat gdy stracę przywileje może być już całkiem inna rzeczywistość. Na razie nie nastawiam się na czarne scenariusze ale myślę cały czas jak zabezpieczyć się na przyszłość np. pomysłem na pompę gruntową.
  18. @lukaszon Co mamy poradzić jak nic nie napisałeś, a to co napisałeś jest mało zrozumiałe.
  19. @sambor Tak, bo jak już gdzieś pisałem wychodził mi wynik ok.6kW, ale zamówiona pompa 7kW nie dojechała, więc brałem to co było, a była 5kW, więc wziąłem. To były czasy potężnych braków dostaw a kotłownia już była rozwalona i przygotowana pod instalację pompy. Czas mnie trochę gonił. Mimo wszystko nie narzekam i pompa się sprawdza znakomicie. Jedyne braki mocy wykazuje przy temperaturach poniżej -10*C na zewnątrz, choć nawet wtedy nie ratuje się grzałkami. Za to w znakomitej większości sezonu uważam że jednak mam mniej taktowania i jednak mniejsze pobory mocy, gdyż schodzi już przy +5-6*C na pobór 400W.
  20. Jak obliczałem potrzebną moc do zakupu swojej PC, to przyjąłem kilkuletnie średnie ilości spalanego węgla z tej samej kopalni i sprawność kotła 70%. Okazuje się jednak że po niecałych 3 sezonach pracy pompy te szacunki też trzeba liczyć nieco pow.80%. Obecna pompa niestety musi wytworzyć więcej ciepła niż z wyliczeń.
  21. Muł czy inne gó...o byle by dobrze ciepło dawało w przeliczeniu zł/kWh.
  22. Dlatego na razie nie ma sensu tego robić.
  23. Ty nie myśl za dużo bo myślicielem zostaniesz. Chyba jednak nie dam rady zrobić tego w takiej formule jak myślałem. Muszę pójść w ślady kolegi i zrobić wszystko w podłodze kotła.
  24. Poczekajmy chwilę, bo może już nigdy nie dostaniemy odpowiedzi, użytkowniczka się nie pojawi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.