Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    5207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    144

Treść opublikowana przez carinus

  1. To wyjdzie drewno kawałkowe, a ja potrzebuję do ściółkowania w ogrodzie.
  2. Nie mam czasu frezować wałka, a grubościówka zrobi mi bardziej wióry niż granulat. Najszybciej wyjdzie mi chyba ten pomysł z łańcuchem, później mam plan zrobić drugi wałek z naciętymi zębami jak we frezach do drewna. Oprócz tego szukam okazji żeby kupić gdzieś taką zrębkę w mojej okolicy.
  3. Myślę że czyste gałęzie bez piasku, tak szybko nie zabiją tego łańcucha.
  4. Mam pytanie do znawców tematu łańcucha pilarek do drewna. Chcę zrobić rębak/szatkownicę do gałęzi i najlepszy pomysł na jaki wpadłem po analizie materiałów na YT, to bęben z nawiniętym na nim właśnie łańcuchem do pił. Potrzebowałbym jak największego rozmiaru, żeby ta zrębka była w miarę grubsza. Na pewno musze podpiłować ograniczniki przed zębem tnącym, żeby zwiększyć grubość trociny. Na filmach widziałem takie trochę dziadowskie rozwiązania z przyspawaniem tego łańcucha co kawałem do wałka. Ja mam nieco inny pomysł, żeby łańcuch wcisnąć w nacięty rowek na wałku fi120mm, wtedy nie ma szansy na jakieś rozciąganie lub odłamania spawu. Nacięcie też nie będzie prowadziło podobnie jak zwykły gwint, tylko chcę zrobić dwie części wałka z rowkiem idącym od lewej i prawej krawędzi do środka. Inaczej drewno będzie przesuwane w jeden narożnik zgodnie z kierunkiem naciętego ,,ślimaka'' z łańcuchem.
  5. Gdybyś za dużo wiedział, to byś za dużo wnikał w szczegóły krojenia klienta. Pole do popisu mają całkiem niezłe i korzystają z niego na maxa. Mam teraz do załatwienia pewne sprawy związane ze zwiększeniem mocy przyłącza i już mnie trzęsie na samą myśl co się będzie działo w całej tej otoczce tego procesu. Na bank wyczyszczą mi magazyn, dlatego wybieram ten moment, w którym będę miał zużyty magazyn w całości.
  6. Jakie masz faktury, prognozowe czy z fizycznego odczytu?
  7. Podstawą sztuki kupowania to dobrze i tanio, niekoniecznie sama cena zakupu jest ważna, ale chyba ważniejszy jest późniejszy koszt obsługi, czyli koszt wymaganego paliwa. P.S. Ja znałem powiedzenie, ze biednego nie stać na najtańsze rzeczy.
  8. Takie rozwiązanie ma sens w głębokiej dziczy z dala od jakiejkolwiek sieci, inaczej jest sztuką dla samej sztuki.
  9. Bardziej bym obstawiał różnicę w powłoce paneli, jakieś natłuszczenie lub inny problem z hydrofobowością pozostałych sztuk, na których możliwe że zalegał śnieg i chronił przed oszronieniem.
  10. Ostatnia dostawa sosny była przeze mnie właśnie tak robiona, że najpierw łupałem wałki długości 1,2m na kilka części, suszyłem na sztaplu, a na koniec nie musiałem dźwigać ciężkich klocków przy cięciu na wymiar. jak uda się kupić kolejną porcję sosny, to potnę ją wstępnie na krótsze odcinki ok. 60cm, dla łatwiejszego łupania.
  11. Dla mnie największą bolączką pomp powietrznych są defrosty, powodowane występowaniem temperatur sprzyjających szronieniu wymiennika. Teraz niby nie mamy tak niskich temperatur jak dawniej, ale to właśnie jest przekleństwem dla pompy. Średnie temperatury w zimie, w mojej lokalizacji to właśnie -2-3*C co w połączeniu z większą wilgotnością jest problemem. Nie chodzi mi teraz o wydajność pompy, ale marnotrawienie ciepła na częste defrosty i ponowne starty, żeby wyrównać temperaturę wody w instalacji. Nie wiem czy pompa propanowa działająca cyklicznie w układzie z buforem, nie bedzie bardziej odporna na takie szronienie. W sumie już wcześniej nastawiałem się na użycie pompy gruntowej ze studniami pionowymi, ale koszt samej pompy też nie jest niski.
  12. Klimatyzator to PC powietrze-powietrze, natomiast jednostki do CO to już inne medium powietrze-woda, a to robi ogromną różnicę. Nawet jeżeli weźmiemy dwie podobne pompy różnych firm, zbudowane na identycznych podzespołach, to o przewadze pompy decyduje dzisiaj oprogramowanie sterownika. Logika działania ma teraz najwięcej do powiedzenia w kwestii sprawności takiej pompy, reszta to dodatek.
  13. Też zaczynam błądzić myślami nad czymś z propanem w środku. Na obecną pompę mam już chętnego.
  14. Oby nie przyszło nam zbierać szyszek w lesie, jak będzie jeszcze z czego te szyszki brać.
  15. Zainstalowany w pionie i pozbawiony sprężynki, jak najbardziej.
  16. Ale to pewnie o jakieś pompy ciepła chodzi, bo na to też naganiają. Jak to jest, że niektórzy ludzie muszą mieć tak nudne życie, skoro interesują się życiem ludzi, którzy nie wykazują zainteresowania życiem innych.
  17. @Tuptus MPM to nie samochód elektryczny, nie ma przymusu żeby kupować.
  18. Zamiast marnować czas i materiał na atrapę, to poszukać jakiegoś zbiornika na złomach lub OLX. Swój bufor mam ze zbiornika instalacji pneumatycznej. Kiedyś kosztował mnie 700zł,-.
  19. @AO49Poszukać używanego zbiornika toroidalnego po LPG o dużej średnicy np. 650mm, zrobić z niego dwie dennice i zwinąć na walcach arkusz blachy 3mm. Spawanie w piwnicy. Tak robiłem bojler.
  20. Koneserzy wszelkich alkoholi zwąchają tę aparaturkę z kilometra.
  21. Z tą przegrodą będziesz miał to samo jak przy wpadającym węglu, zadławisz przepływ. Pomieszaj ten spiekający się węgiel z czymś sypkim lub innym węglem płomiennym, ale najlepiej się chyba sprawdzi zrębka lub trociny, drewno na przekładkę, itp. Masz chyba za mało stażu na wejście do klubu.
  22. @Adamo123Nie ma co się obrażać za mój wpis, ale takie odniosłem wrażenie po Twoim wpisie. Odpowiem też na Twoje pytanie. Modyfikacje silnika w swoim samochodzie i tak robię, prędzej czy później, ale robię dopiero po wielokrotnie sprawdzanym materiale o danym modelu i przemyślanym zakupie pod każdym kątem. Dlatego też używam tylko samochodów jednej marki, sprawdzonej i naprawdę niezawodnej. MPM-a też kupiłem na fali dobrych opinii na temat wykonania i wiedziałem że ten kociołek nie dotrwa do końca gwarancji bez przeróbek. Oglądając inne konstrukcje, musze przyznać że jakość wykonania była naprawdę poprawna, resztą bolączek zająłem się sam. Ale byłem świadomy że cokolwiek kupię i tak poradzę sobie z jakimkolwiek powstałym problemem, byle spawy były solidne. Dlatego zamiast wylewać żale, trzeba pytać, szukać rozwiązań na forum, albo męczyć producenta skoro kocioł jest na gwarancji, żeby doprowadzić do stałej prawidłowej pracy tego kotła. Nie proponuję żadnej batalii z producentem ,a jedynie konkretną rozmowę, gdyż nawet nie widziałem wzmianki o żadnej takiej reakcji z Twojej strony.
  23. Jak nie ma, to się zrobi żeby było. Pisałem to bardziej w formie żartu, ale jakby się przyjrzeć temu rozwiązaniu na poważnie, to można by to nawet sensownie spiąć w całość, a drugi monoblok odpalać po przekroczeniu 0*, lub zostawić delikatny przepływ na zaworze odcinającym. Swojego monobloka mam zabezpieczonego takim małym by-pasem nad zaworem zwrotnym klapkowym, zamontowanym na powrocie i wstawiony jest tam 1/2'' zaworek grzejnikowy odcinający, na którym mam ustawiony minimalny przepływ gdy PC nie pracuje, a grzanie odbywa się układem kotła. Pompka kotła (będąca też zabezpieczeniem dla PC gdyby zabrakło zasilania), wymusza obieg na monobloku.
  24. W takim razie za małą wędzarnię kupiłeś. Może jest szansa zrobić nadbudówkę.😁
  25. Taka kaskada z monobloków to może być panaceum na dobór mocy przy zmiennych temperaturach naszych obecnych zim. Praca na jednym lub obu blokach i mamy wystarczającą modulację mocy, w dodatku za psie pieniądze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.