Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Przerobić - Zmodyfikować Taki Kociołek ?


sebo13

Rekomendowane odpowiedzi

To stwierdzenie jest niedokładne.

Powinno być:

"Przecież dolniak to to samo co górniak w którym pali się od góry z odpowiednią ilością powietrza wtórnego,"

No tak, nie wnikam w szczegóły, ponieważ kol. Lama założył, że kocioł jest prawidłowo ustawiony i użytkowany.

A inne palenie w górniaku to partyzantka (niewarta myślę wspominania w tym wątku) :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ja przerobiłem taki sam piec na podajnik super sprawa . Dom 160 m2 plus cwu 4 tony ekogroszku cały sezon grzewczy włącznie z latem gdzie grzeje same cwu .

 

 

Sorki skoczyłem nie do tego tematu :)

no ja jestem bardzo ciekaw tej przeróbki. Jak możesz zamieścić foty, jakiś opis tu czy na pw, będę zobowiązany.

 

 

No i co z tym zakupem?

Przecież dolniak to to samo co górniak, tylko nie trzeba czekać aż wygaśnie - można dokładać na okrągło.

hm... byłem koszmarnie niezadowolony z tego co miałem. WYbrałem kocioł, zacząłem sutalenia z formą w kwestii dostawy, modernizacji instalacji itd. Ale równocześnie trafiłem na opisy LastRico. Najpierw jak zacząłem czytać, stwierdziłem że dość ma nie równo pod sufitem, ale .. no właśnie, tam było ze 3 tys. postów. Więc pomyślałem, jak by bredził, to by został zgaszony w kilku postach. Więc zacząłem czytać, myśleć, kombinować. A że piec miałem w zasadzie do dyspozycji, stwierdziłem "a co mi szkodzi". Jak się uszkodzi, to trudno. Piec mam z gatunku rzadkiego - LastRico pisał, że takiej konstrukcji nie widział. No ja mam. Pokombinowałem, przemyślałem, sporo rozwiązań dot. redukcji mocy wtedy było opisywanych jako bez sensu. Mnie się udało. Nie dokończyłem jeszcze wszystkiego, ale na tę chwilę, kociołek pracuje na jakichś 15-20% mocy, spala czyściutko. Zasyp starczy mi na pełne 24 godziny bez żadnej ingerencji w jego pracę. A zapełniam go jedynie w połowie. Myślę, że jak skończę wszystko, opiszę to w dziale w którym można się pochwalić. Szacuję, że bez kombinowania dam radę wycisnąć z niego 48 godzin pracy bezobsługowej.

Obsługa obecnie zajmuje mi 20 minut na dobę. Byłoby szybciej, gdyby klapa załadowcza była większa. Ale mi wystarczy.

Więc zakup nowego odłożyłem w czas bliżej nieokreślony. Więcej powiem, planuję zamówić kocioł własnej konstrukcji. I doprawdy, wiem co piszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, nie wnikam w szczegóły, ponieważ kol. Lama założył, że kocioł jest prawidłowo ustawiony i użytkowany.

No ale pomijając to dokładanie w trakcie pracy, on jest z opisu który podaje autor użytkowany prawidłowo. Można troszkę skorygować, ale... poza tym dokładaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak wyciołem ruszt i otwór z boku pieca.

Spawałem sam migomatem więc robocizna gratis /// trochę mi zeszło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zestaw podajnika kompletnego 2500 zł

deflektor jakieś kółko metalowe znalezione na złomie .

I tyle palę i jestem zadowolony jak sie ma mało kasy to czasem trzeba pokombinować.

 

Trochę piec zasyfiony ale jak sie czyści raz na miesiąc to tak wygląda.

Przerobiłem bratu sasa to dopiero byłe wyzwanie!!!!!!!!!!!

post-23373-1294236436_thumb.jpg

post-23373-1294236490_thumb.jpg

post-23373-1294236521_thumb.jpg

post-23373-1294236556_thumb.jpg

post-23373-1294236591_thumb.jpg

post-23373-1294236622_thumb.jpg

post-23373-1294236657_thumb.jpg

post-23373-1294236688_thumb.jpg

post-23373-1294236719_thumb.jpg

post-23373-1294236756_thumb.jpg

post-23373-1294236792_thumb.jpg

post-23373-1294236822_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak:

- kolor z komina jest z reguły biały bądź szary (na początku dosyć sporo a z czasem zanika całkiem)

- temp. czopucha przy temp. na piecu 60-65C dosyć wysoka tzn. można dotknąć ręką na sekundę ale jest bardzo gorący przy temp. na piecu 45C spokojnie już można dotknąć

 

SEBO, z Twoich postów wynika że szukasz "guza" lub 3% oszczędności ?!??. Z tego kotła bez elektryki, elektroniki chyba nic więcej nie wyciągniesz. Tak mi się zdaje, że przy takich wynikach to albo usiłujesz ten kocioł zarekomendować albo poprawić konstrukcję. Jeśli zarekomendować to ja jestem na nie. Jeśli konstrukcję, to przemyśl budowę kotła od początku.

 

LAMA, co do LASTRICO to choć niewiele jego postów przeczytałem, to uznaję Go za absolutnie kompetentnego fachowca (gdyby jeszcze zechciał napisać książkę na temat indywidualnej eksploatacji kotłów bo jeśli nie ON, to kto?).

 

GRZECHU, gratuluję udanej przeróbki ale właśnie zmieniłeś dyscyplinę. Twój kocił nie jest już zasypowym tylko Z PODAJNIKIEM i AUTOMATYKĄ. Nic w tym złego a nawet świadczy dobrze o Twoich umiejętnościach. Szczerze gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie , zapomniałem dopisać że jeszcze zatkałem kanał w tylnej półce i dołożyłem blache 15 cm pod kątem 45 stponi . przepustnica w czopuchu otwarta na maxa i podczas paleni można na kilka sekund dołożyć dłoń czyli ciepło nie ucieka tak do komina , a wcześniej można było jajka smażyć .

post-23373-1294242159.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"SEBO, z Twoich postów wynika że szukasz "guza" lub 3% oszczędności ?!??. Z tego kotła bez elektryki, elektroniki chyba nic więcej nie wyciągniesz. Tak mi się zdaje, że przy takich wynikach to albo usiłujesz ten kocioł zarekomendować albo poprawić konstrukcję. Jeśli zarekomendować to ja jestem na nie. Jeśli konstrukcję, to przemyśl budowę kotła od początku. "

 

Witam

defin absolutnie nie próbuję zarekomendować mojego kociołka - chyba tak naprawdę chodzi mi o to żeby jak najmniej do niego "zaglądać" czyli w grę wchodzi próba przerobienia go na dolniaka : czy jedynym sposobem (i zarazem najprostszym) jest twój wcześniej podany pomysł ? Jeżeli tak to prosiłbym o jakiś ewentualny rysunek :) bo nie chciałbym czegoś spaprać jeżeli już miałbym coś zrobić - ewentualnie proszę o jakieś inne propozycje, pomysły na przeróbkę ....

 

dzięki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak wyciołem ruszt i otwór z boku pieca.

Spawałem sam migomatem więc robocizna gratis /// trochę mi zeszło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zestaw podajnika kompletnego 2500 zł

deflektor jakieś kółko metalowe znalezione na złomie .

I tyle palę i jestem zadowolony jak sie ma mało kasy to czasem trzeba pokombinować.

Jeśli rozumiem dobrze co widzę, musiałeś jeszcze wywalić miarkownik, z przednich drzwiczek, uszczelnić drzwiczki górne. Bo rozumiem, że zboku pieca widzę coś, co jest palnikiem. Nadmuch masz z wentylatora? NIE próbowałeś z miarkownikiem?

Tym sposobem można przerobić w sumie każdy kocioł górny, na dolny. CHoć czy to napewno jest dolny? Bardziej ... coś między retortą a dolniakiem. Przedziwna konstrukcja, przez swoją prostotę. Spawania chyba nie miałeś wiele?

Gratuluje pomysłu. I dziękuję za zdjęcia.

 

LAMA, co do LASTRICO to choć niewiele jego postów przeczytałem, to uznaję Go za absolutnie kompetentnego fachowca (gdyby jeszcze zechciał napisać książkę na temat indywidualnej eksploatacji kotłów bo jeśli nie ON, to kto?).

 

Ja przeczytałem sporo, ale sporo przemyślałem tego co pisał. A co do książki, to nie wiem, czy zauważyłeś, ale napisał ją. Może bez spisu treści, nieuporządkowaną. Ale ja w jego postach, i nie tylko jego znalazłem rozwiązanie swoich problemów. Może nie to, że mi je podał, ale kombinując nad tym co pisał, rozwiązałem spory problem z redukcją mocy kotła, bez strat opałowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz przed przerobieniem kotła na podajnik zamontowałem dmuchawę i sterownik , i szczerze powiem że była rewelka . Można palić SAMYM miałem mieszać miał z trotem , tylko wiadomo mieszanka wybuchowa :) . Na pewno po zamontowaniu dmuchawy i sterownika w tych piecach spalanie spada o jedną trzecią NIE ŚCIEMNIAM wiem z swojego doświadczenia . A jeśli ktoś twierdzi że nie mam racji niech najpierw spróbuje potem krytykuje . No i stała temperatura . Ja osobiście z własnego doświadczenia ,,paliłem 4 lata ,,,, najwydajniejszy był miał , a czemu bo wypalał się po woli a węgiel grubsza kubatura i jakoś szybciej miedzy nim ogień przejdzie . Ale wybór należy do ciebie , ja z zwykłego seko z miarkownikiem zrobiłem piec z podajnikiem wiec założenie dmuchawy i sterownika to żadna ingerencja w kocioł , ale wybór należy zawsze do użytkownika , pozdrawiam grzechu1000...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRZECHU

zobacz ten filmik. "Wynalazcą" tego filmu jest Kol. m77

 

http://www.kwb.at/at/images/stories/Vsim/Vsim_en.mpg

 

porównaj też z you tube ; wood stove. czyli jak garścią trocin lub zrębków zagotować wodę.

 

To co wszyscy tu uprawiają to swobodne spalanie a te filmiki pokazują turbo spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SEBO, jestem zwolennikiem budowania kolejnych prototypów a poprawki jeśli już, to bez ingerencji w płaszcz wodny. To co zaproponowałem, to właśnie jakaś poprawka.

Z mojego doświadczenia wynika , że łatwiej uzyskać w górniaku dobę niż w dolniaku 16 godzin. Zawiesi się opał i nie dogonisz wyniku.

Jestem amatorem a na forum są lepsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak:

- kolor z komina jest z reguły biały bądź szary (na początku dosyć sporo a z czasem zanika całkiem)

- temp. czopucha przy temp. na piecu 60-65C dosyć wysoka tzn. można dotknąć ręką na sekundę ale jest bardzo gorący przy temp. na piecu 45C spokojnie już można dotknąć

- palę teraz węglem orzech I (grubszy) z dodatkiem koksu też dosyć gruby (proporcja 1,5T węgla na 0,5T koksu) (ale ten koks to akurat nie był dobry pomysł - dużo zostaje niedopalonego)

- sadzy a raczej tego "szarego pyłu popiołu" jest po 3 tygodniach dosyć sporo myślę, że 5mm bądź więcej raczej równa warstwa (sprawdzę to dokładnie w piątek bądź w sobotę)

- budynek jest 2-piętrowy, komin z cegły, ogrzewam tylko 1 piętro czyli te około 110m2, wysokość pomieszczeń 3m

- Lama71 - szczelność których klapek miałbym sprawdzić ?

Co myślicie o modyfikacji którą zaproponował defin (tylko nie wiem czy z powodu chronicznego braku czasu i częściowo "chęci" udałoby mi się tego dokonać :) )

 

I jeszcze jedno - ostatnio palę tak, że rozpalam z rana od góry a po południu żeby się za bardzo nie "męczyć" dokładam do pełna (w tym momencie powinienem zamknąć dopływ wtórnego powietrza?) i tak się pali do 4-5rano i około 6 rozpalam ponownie od góry - nie wiem czy to jest dobry sposób ale jest mi tak wygodniej "powiedzmy"...

Witaj.

Postaram się podsumować twój wątek bo bardzo zboczył.

1.Przeróbka pieca ma sens tylko wtedy gdy będziesz w stanie uzyskać temperaturę spalin na wylocie z komina od 40*do50* (minimum dla komina suchego). Poczytaj co to jest komin suchy(temp.czopucha min200*do 250*)

a co komin mokry(160* w dół),przy czym pomiar dokonaj przy temp. przynajmniej -5* na polu.Odczytana temp.na czopuchu będzie temperaturą poniżej której nie schodz.(zabezpieczenie komina.)

2.Czy będziesz w stanie uzyskać przynajmniej 140* na czopuchu-raczej nie - powód:

a). długość komina

b)komin nieocieplony(za szybki spadek tem. spalin po drodze)

3.Twój piec to typowy koksiak(paliwo podstawowe koks)zakup koksu nie był błędem,poczytaj o spalaniu koksu.Moze to być rozwiązanie twojego problemu.

4.Jedyne co możesz zrobić by znacząco obniżyć koszty ogrzewania to obniżenie sufitów.No ale to koszty -musisz z kalkulować .

A teraz do LAMA 71 - Czy teraz zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc(KOMIN MOKRY)

Jeżeli nie, przeczytaj temat RURA SPALINOWA W NIEOGRZEWANEJ PIWNICY kolegi zarybob a zrozumiesz co znaczy

palić niskimi temp. mając komin wysoki i nieocieplony.Poczytaj o wykwitach na kominach ,co powoduje te wykwity?

i o kosztach usunięcia tego s...u.

pozd.henryk1953 i żegnam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku

Ale przecież propozycje przeróbek nie miały na celu obniżenia temperatury spalin (niektóre mają, ale naprawdę minimalny wpływ) ani temperatur , na których będzie prowadzony kocioł.

Chodziło o poprawę jakości spalania czyli o uzyskanie większej energii z ustalonej dawki paliwa. Przy okazji spaliny zawierałyby mniej sadzy i substancji smołowych, co dla komina jest korzystne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz do LAMA 71 - Czy teraz zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc(KOMIN MOKRY)

Jeżeli nie, przeczytaj temat RURA SPALINOWA W NIEOGRZEWANEJ PIWNICY kolegi zarybob a zrozumiesz co znaczy

palić niskimi temp. mając komin wysoki i nieocieplony.Poczytaj o wykwitach na kominach ,co powoduje te wykwity?

i o kosztach usunięcia tego s...u.

pozd.henryk1953 i żegnam

Witaj henryk1953-u

 

No trochę już czytałem, co powoduje owe wykwity. I o kosztach tym bardziej. Temat ten nie jest o tym, więc w tym temacie jedynie kilka słów.

sebo 13 pisze że ma w kotle sadzę, w kolorze szarym sadzy jest tam z reguły dosyć sporo (ma najczęściej jasny kolor "szary") , nie przeczytałem, aby kocioł zarastał mu smołą. A szara sadza? Nie słyszałem.

Zakładam, że ów kociołek sebo13-wy jest wyregulowany w miarę dobrze. Poza tym dorzucaniem w trakcie palenia. Ok. To jest nie teges. Ale nie pisze nic o zarastaniu, wyciekach. WIęc wyjaśnij mi proszę, bo jestem serio ciekaw, jak może powstać wykwit na kominie, w którym nie ma smoły, nie ma sadzy, na dodatek pali się od góry, w zasadzie nie wytwarzając wilgoci. Albo w ilościach śladowych (mechanizm opisałem).

Taka odpowiedź będzie konstruktywna. Da coś autorowi - usprawni jeszcze bardziej kocioł, a w zasadzie jego część - komin, poprzez zab. go przed tym co piszesz.

A pytam nie przez złośliwość, a z ciekawości i z pewnego własnego doświadczenia.

 

Co do tematu zarybob - czytałem już wcześniej. Odniosę sie do niego w rzeczonym temacie. Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. Oraz wygrzanego ciepłego mieszkanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIęc wyjaśnij mi proszę, bo jestem serio ciekaw, jak może powstać wykwit na kominie, w którym nie ma smoły, nie ma sadzy, na dodatek pali się od góry, w zasadzie nie wytwarzając wilgoci. Albo w ilościach śladowych (mechanizm opisałem).

Nie wiem co napisze Henryk...

Ja myśle tak, że ilość wody w spalinach nie zależy mocno od sposobu palenia. Raczej od tego ile w danym paliwie tego jest.

Jak tedy zrobić wykwity na kominie? Tak samo jak zawsze. Ustawić temp. spalin na wyjściu z komina poniżej 40C.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku

Ale przecież propozycje przeróbek nie miały na celu obniżenia temperatury spalin (niektóre mają, ale naprawdę minimalny wpływ) ani temperatur , na których będzie prowadzony kocioł.

Chodziło o poprawę jakości spalania czyli o uzyskanie większej energii z ustalonej dawki paliwa. Przy okazji spaliny zawierałyby mniej sadzy i substancji smołowych, co dla komina jest korzystne.

Witaj.

Wiem czego dotyczyły twoje propozycje i wiem o co ci chodziło.Podpisuję się pod nimi, jak to się mówi "OBIEMA RĘCAMI"

Wiem że nie proponowałeś temperatury na której prowadzić kocioł.

Propozycja ta padła post#5 dlatego zareagowałem ostrzeżeniem (KOMIN MOKRY).

I to miał być mój pierwszy a zarazem ostatni post w tym temacie.Dlatego forma pytania powiązana z odpowiedzią.

Pozdrawiam henryk1953

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj henryk1953-u

 

No trochę już czytałem, co powoduje owe wykwity. I o kosztach tym bardziej. Temat ten nie jest o tym, więc w tym temacie jedynie kilka słów.

sebo 13 pisze że ma w kotle sadzę, w kolorze szarym sadzy jest tam z reguły dosyć sporo (ma najczęściej jasny kolor "szary") , nie przeczytałem, aby kocioł zarastał mu smołą. A szara sadza? Nie słyszałem.

Zakładam, że ów kociołek sebo13-wy jest wyregulowany w miarę dobrze. Poza tym dorzucaniem w trakcie palenia. Ok. To jest nie teges. Ale nie pisze nic o zarastaniu, wyciekach. WIęc wyjaśnij mi proszę, bo jestem serio ciekaw, jak może powstać wykwit na kominie, w którym nie ma smoły, nie ma sadzy, na dodatek pali się od góry, w zasadzie nie wytwarzając wilgoci. Albo w ilościach śladowych (mechanizm opisałem).

Taka odpowiedź będzie konstruktywna. Da coś autorowi - usprawni jeszcze bardziej kocioł, a w zasadzie jego część - komin, poprzez zab. go przed tym co piszesz.

A pytam nie przez złośliwość, a z ciekawości i z pewnego własnego doświadczenia.

 

Co do tematu zarybob - czytałem już wcześniej. Odniosę sie do niego w rzeczonym temacie. Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. Oraz wygrzanego ciepłego mieszkanka.

Witaj.

Co by ci tu napisać-no to może tak:

1.Nie podam ci prawidłowej odpowiedzi,co więcej wyslę cię po nią i tu się zdziwisz - do lektury LASTRICO!

W prawdzie byłeś na kilku wykładach ,ale większość spędziłeś na wagarach.

2. Dam ci dwa tematy do przemyślenia.(Nie odpowiadaj na nie)

a)Dlaczego zalecane jest czyszczenie komina 4 razy w roku?

b)Dlaczego producenci w instrukcji podają;np przekrój kom.min 14cmx14cm wys. min 5m i palić od dołu-dlaczego!!!

Czy nie znają metody "LastRico"- zapewniam cię że znają.

Jesteś pasjonatem metody górnego palenia, dlatego zadbaj o dobro komina (komina suchego),bo w tej metodzie to jest najważniejsze.Komin zdrowy- świeże powietrze i kasa w kieszeni.

 

Życzę ci miłej lektury i poszukiwań odpowiedzi.

Na tym kończę i definitywnie zamykam ten temat.

pozdrawiam. henryk1953

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi henryku1953.

Temat ten nie jest mój, nie ja go zakładałem. Nie ja potrzebuję rady. Mój komin jest czysty i suchusieńki. ( tak dla porządku, długość ok. 14 metrów, posiada skos wewnętrzny, około 5-6 m jest w nieogrzewanym strychu i ujście do atmosfery).

Może i przespałem większość wykładów. Może zdecydowaną większość. Może i reszty nie zrozumiałem. Ale.. dzisiaj zważyłem węgiel którym palę. Ok. 11 kg/dobę na 40 m^2 mieszkania, plus kotłownia (7 m^2) i 100 l cwu. Zasyp starczy na 24 godziny. Bez jakiejkolwiek ingerencji.

Nie jestem pasjonatem górnego spalania. Ba, zdecydowanie wolałbym kocioł dolnospalający. Ale taki który zapewniłby mi podobne osiągi. A nie latanie, rusztowanie co 4-6 godzin.

 

Prosiłem o wyjaśnienie, bo lubię sie uczyć. Nie daję sobie prawa do wszechwiedzy i pełnego zrozumienia procesów wszelakich lub wybranych. Czytam, myślę, analizuję. Czasem coś mi wyjdzie, czasem nie. Ale staram sie wyciągać wnioski, a nie rzucać tajemniczo- poczytaj, poszukaj itd. (wiesz, na pewno, że tam jest ponad 4 tys. postów i pewnie odpowiedź jest). Wydaje mi się, że ja odpowiedzi znam na pytania/zagadnienia które podałeś. Ale w końcu nie o mnie tu chodzi. Może tak wiesz... z dobrego serduszka czy jak, wyjaśnij to choćby zarybob - on ma problem z którym sobie nie radzi. Ograniczyłeś sie do rzucenia - problem to czopuch. Możliwe, ale...

Miłego wieczoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.