Skocz do zawartości

defin

Forumowicz
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez defin

  1. Szanowni Panowie, ...na tym etapie rozwoju tego wątku nie mam już nic interesującego do powiedzenia, ale do zapytania. Obecnie usprawniacie pracę górniaka, w którym w miarę spalania następuje spalanie-odgazowywanie i spalanie oraz rozpalanie z wygaszaniem (to też są elementy pracy tego kotła) . Te dwa pierwsze spalania posiadają chyba odmienną charakterystykę i najtrudniejszą do opanowania odległość żaru-ognia od "palnika". Tu pojawia się problem nazewnictwa; czy palnik ma dyszę, czy palnik to cała komora kotła, a może palnik to źródło ukierunkowanego powietrza, czy sam poziom żaru? Przy stale zmieniającym się natężeniu spalania, sposobu spalania i odległości (dla mnie strategicznych odległości) jakiś palnik może spełnić swoją rolę ? Wszyscy oczekujemy, że palnik będzie pracował ustawicznie a nie wycinkowo. Jeśli się przysmalam do mało istotnej sprawy, za odpowiedź mi wystarczy, że wszystko jest pod kontrolą.
  2. defin

    Piec Samoróbka

    @penio ... albo, albo.... Albo zbuduj nowy, albo ze starego zrób wymiennik do nowego paleniska. Na smołę receptą nie jest grubość blachy ale sposób rozwiązania konstrukcji ; wewnętrzne temperatury wynikające z napowietrzania i odbioru ciepła (płaszcz), ciągu kominowego (najłatwiej sprowadzanego do temperatury spalin). Z Twojego rysunku (na tym etapie) nie da się wyczarować wersji "życzeniowej" górniak lub doniak ponieważ z górniaka można "zrobić" dolniaka ale dolniak jest konstrukcją skończoną. Poczytaj jeszcze i bądź bardzo ostrożny , innowacje są kosztowne. Powodzenia def
  3. ... wyniki są zgodne z oczekiwaniami, ale wniosę jeszcze pewne poprawki a w zasadzie uproszczenia. W zakresie temperatur na kotle od 35*C częściej 40*C max 50 *C (czyli po Waszemu; kiszę opał) i żadnej smoły, całe wnętrze suche , trochę brunatnej sypkiej sadzy (jakieś milimetry na kilka dni). Jeszcze nie próbowałem wszystkich bajerów i wierzę że sadzę uda mi się bardziej ograniczyć. Ja nie wygaszam kotła. Wydaje mi się że podawanie w dolniakach powietrza tylko górą jest uniwersalne. Moje zdanie na temat Waszych wypowiedzi o górniakach nie pokrywa się z moją intuicją, ale przecież mogę i zapewne nie mam racji. Nie muszę jej mieć. Produkcję obecnych , nawet nieco usprawnionych konstrukcji górniaków uważam z chybioną (nawet te na "S"). def
  4. Szanowni Panowie. Górniaki to moja ulubiona konstrukcja i bardzo dużo sobie po nich obiecuję tylko.... To, co tej pory w górniakach się dzieje, to swobodne spalanie ( dzięki LastRico doprowadzone do perfekcji). Poszukiwaczom "węgla w węglu" zależy jeszcze na efekcie turbo, czyli dopalanie, furkot, niebieskie ognie. W górniakach paliwo w miarę spalania oddala się od hipotetycznego palnika. Czyli jakiś bardziej zaawansowany sposób spalania ma charakter krótkookresowy. Wasze ruchome deflektory i ruchome napowietrzanie coś wnosi ale i tak nie rozwiązuje wszystkiego np uzupełniania opału. Jeśli rozwiążecie uzupełnianie opału w trakcie końcówki pracy kotła, rozwiążecie wszelkie problemy górniaka i stanie się on naj, najlepszym zwykłym kotłem. Bardzo prostym sposobem na uzupełnianie opału w górniaku może być żebrowany bęben zasypowy, który obracany o 180* dałby nam odpopielanie i uzupełnianie. Mało efektowne rozwiązanie... Myślę, że dobry kocioł o górnym sposobie spalania i z palnikiem należy najpierw narysować lub bardziej odważni ; odpowiednio zbudować. Musi się różnić od obecnych. W obecnie produkowanych wzorach konstrukcji nie da się za wiele zrobić, tak mi się wydaje. Z poważaniem def
  5. .... @mac65, witaj wśród świrów. Ostatnio dopytywałem się o rolę popiołu sypanego na warstwę opału i zmęczony rolą jedynego klauna pośród podstarzałych forumowiczów, nie zdobyłem się na odwagę, żeby dokładnie to samo zaproponować. @jameess stosujący popiół powinien dokonać też tej próby w dolniaku ( ma już odpowiednie ustawienia kotła). @kaczy, Twój niepokój wzbudzają otwarte drzwiczki? - tych nigdy nie zostawiam otwartych (służą tylko do obsługi kotła, w czasie pracy muszą być zamknięte), zamiana proporcji podawania powietrza? czy coś, co przegapiłem? . Sam jestem już (wczoraj) po "inwazji" na czopuch i zwrotnicę dymową ( mała prywata; dziękuję mojemu koledze Januszowi za pomoc w "inwazji"), dalsze prace przede mną. Odwagi.... w świrowaniu. def
  6. @Wazoski, miło trafić na bratnią duszę. Witam kolegę. ...." Coś jest tak długo niemożliwe do zrobienia, aż zjawi się ktoś, kto o tym nie wie i ... to zrobi"... Czyli wtykanie dziwnych rzeczy w dziwne miejsca czasami przynosi dobry skutek. Nawet zwolennik dolniaków; Wezyr, widzi potrzebę ich (dolniaków) wypalania, czyli jemu też smoli. @ kaczy, z całym szacunkiem, jesteś posiadaczem nie krajowego, "wiodącego" (to obelga) producenta ale zagranicznego, a to już nie da się porównać. Do tego masz podstawowy zestaw urządzeń peryferynych, jak zawór wielodrogowy i inne sterowniki. Wierzę Ci że tak może pracować kocioł. Zrób próbę i nam opisz jej obserwację. Zasyp "po mojemu" żar węglem, zamknij dół zostaw uchylone drzwiczki zasypowe (znajdź takie uchylenie które pozwoli Ci usłyszeć znajome dźwięki) . Jestem laikiem ale gotowy jestem się założyć, że i furkot i płomienie zobaczysz mimo odwrotnego postępowania. Twoja uprzejmość może bardzo wiele wnieść do naszej skromnej wiedzy w tym zasmolonym problemie. @jameess, idea kanalików jest ok i taką wentylację bardzo popieram ale miejsce, wysokość, niemożność czyszczenia a nawet przekrój jest bardzo bee. Rura Wezyra to to samo ale można ją wyjąć. Zaskakujące jest to, że podawanie w dolniaku; pozbawionym wszelkich bajerów (zdjąłem wszystko), całej ilości powietrza górą, nie powoduje osiadania smoły w komorze i w wymienniku nawet do 30*C na kotle. Nie wiem jak to będzie przy niższych temperaturach "na dworze" i po uzbrojeniu kotła w jakieś podawacze gorącego powietrza czy przewężenia pod grodzią. Jeśli bredzę, to jako laik mam do tego prawo.
  7. ... jestem skonfudowany ponieważ nikt ze szczęśliwych posiadaczy (lub komentatorów) dolniaików do tej pory nie podpowiadał aby robić przeciąg-wichurę od sklepienia komory załadowczej w kierunku grodzi i rusztów. Czytałem o; 60*C, szamocie, uszczelnianiu, powiększaniu, zmniejszaniu.... wszystko oprócz potrzeby wytworzenia ciągu (podobnego do kominowego) który będzie zabierał wilgotne destylaty z komory do żaru i wymiennika. Poszukiwania optymalnego spalania przesłoniły nadmierne dymienie, smołę na ściankach komory i tłumienie bądź nadmiernie szybkie spalanie zasypanego opału. Dla mnie suche wnętrze kotła to podstawa; lepszy odbiór ciepła, spalone destylaty i niewielki dym z komina. Poszukiwania węgla w węglu mnie przerasta. Miałem przemiennie wszystko ale zawsze towarzyszyła mi smoła; duża, średnia , tycia... była zawsze. To z tego powodu nie miałem szacunku do dolniaków jako kotłów na węgiel. Wszystkim kotłom brakuje i regulacji i odpowiednio dużego prześwitu okienka podającego powietrze chociaż przez drzwiczki zasypowe, że o podgrzewaniu takiego nie przemilczę razem z tęsknotą za dobrze napisaną instrukcją obsługi. Teraz jestem w punkcie wyjścia i będę mógł dostosowywać wcześniejsze eksperymenty do tej dającej się zaakceptować sytuacji. Przy temperaturze 40*-55*C ścianki i wymiennik suchy . Żeby podawać w dolniaku powietrze przed grodzią należy przygotować tam "mieszalnię". Samo podawanie w obecną konstrukcję tego miejsca to albo pufanie albo wietrzenie kotła. "Mieszalnię" należy dopiero wymyśleć. Mój obecny okres stałopalności to 8 lub więcej godzin zadanego ciepła i.... 3/4 komroy żaru , po przerusztowaniu 1/2 komory.... bez uzupełnienia opału układ grzewczy jest tylko letni. Górniaki to moje ulubione konstrukcje które posiadają tylko dwie wady; -uzupełnianie opału (co da się zmienić), -trudne, ale nie niemożliwe zastosowanie dysz (dyszy)... czyli jedną wadę. @jamees, jak udaje Ci się zachować drożność tych śmiesznych kanalików ? Składam samokrytykę i opiekę nad tematem. Jestem za cienki by ten temat nadal moderować (jeśli to do tej pory robiłem?). Ktoś chętny? Pobłogosławię którego... def - defin
  8. .... właśnie opisuję "fakty autentyczne" . Przy obecnych temperaturach zamykam wszystko w rozgrzanym kotle, dosypuję węgla i otwieram tylko napowietrzanie z drzwiczek zasypowych. Trzyma 8 godzin, żadnego śladu po smole, i to przy temperaturze na kotle 40* C. Jeśli tak będzie po dalszym ociepleniu się aury, to ja będę zadowolony. To podgrzewane powietrze to już nie wtórne , ale... jedyne i w podwojonej ilości. Zamierzam podgrzewanie zrobić jak opisałem ponieważ ten zabieg nie naruszy płaszcza i uważam za całkowicie bezpieczny. Jeśli się nie powiedzie to się Wam przyznam. Żadne doświadczenie nie skutkowało mi tak pozytywnymi objawami. Były lepsze, gorsze ale nie takie. Życzę sobie powodzenia :(
  9. Niby podobnie a jednak inaczej i w kwestii teorii (w moim przypadku całkowicie abstrakcyjnej) i lokalizacji. Pobieranie powietrza ze ścianek nieruchomego czopucha a następnie poprowadzenie do zwrotnicy jest technicznie banalnie proste. Z ruchomych drzwiczek to już gimnastyka. Ty chcesz podawać ciągle minimum dwa powietrza a ja jedno i w dostatecznej ilości. Co do schładzania komry po odgazowaniu to do zmykania powietrza po utracie ciepła na kotle mogę i zamierzam zastosować miarkownik ciągu. Oprócz tego moje rurki w wymienniku leżącym od czopucha do przodu kotła mam nieustanne podgrzewanie tego powietrza. Popielnik w tym czasie może być nieźle wychłodzony. Ten (miarkownik) może przecież zarówno otwierać jak i zamykać powietrze w zależności co komu potrzeba (dwie śruby Archimedesa na jednym miarkowniku). Póki co, komorę mam teraz suchą a okopcony ruszt pionowy. Może to nie jest właściwe miejsce ale; -palenisko na końcu ślimakowego podajnika nazywa się KOTLINĄ , - PALNIK powinien posiadać DYSZĘ (niema dyszy, niema palnika) , reszta to spalane swobodne, palenisko, strefa spalania.......
  10. .... nie, poprostu krótko za zwrotnicą dymową. To nie jest moje ostateczne zdanie. Chodzi o to żeby TO powietrze zabierało wszelkie destylaty i żeby zewnętrzne powietrze nie studziło kotła. Z tym gorącym, podgrzewanym powietrzem, wyczytałem tu na forum. Podobno to ważne i ma "robić dobrze" spalaniu. Chemik i fizyk ze mnie żaden, ale czasami "widzę" coś i nie do końca wiem czy dobrze. Może to jest recepta na smołę w komorze zasypowej ? Jak pisałem powyżej , cały ciąg idzie z góry do dołu. def
  11. ... ta szczelina to ma być z ceramiki (chociaż nią wyłożona). A podnosić na mimośrodach od dołu można wszystko; Ceramikę "dolną" z dołu do góry , Ceramikę "górną" bardziej do góry lub też opuścić nieco w dół ? Ruch jest zjawiskiem względnym i nieważne co się do czego zbliża...
  12. podnoszony ruszt? To oznacza podnoszenie stosu paliwa. Jeśli przed rozpaleniem, to wystarczy coś "wydumanego" wsunąć. Jeśli w trakcie palenia ma się ruszt podnosić to już zakrawa na magię i to właśnie mnie najbardziej interesuje... Regulowanę szczelinę łatwo zrobić od dołu na mimośrodach, tyle że jest to możliwe raczej w noworobionym kotle.
  13. defin

    Stukanie W Rurach

    ...właśnie stalowe. Przechodzą przez ściany działowe i to wystarczy... Trzeba wykonać dystansową otulinę w murze ? Taki ruch rozprężny ma skok do 5 mm. Ale przyczyną może być co innego, może to, co piszą koledzy.
  14. defin

    Stukanie W Rurach

    Z temperaturą ? Ma. Temat już na forum omówiony. Zasadniczym powodem jest rozszerzalność metalu (rurowych przewodów instalacji). Najczęściej stuka kiedy instalacja się nagrzewa lub stygnie. Może stukać na uchwtach-opaskach rur (należy poluźnić obejmę). Czasami stosuje się rozprężnice ( krótkie rury zwinięte w świński ogonek wpięte dłuższe odcinki instalacji). Stuki zdarzają się również we wkładach kominowych.
  15. defin

    Ogrzewanie Hali

    Witamy. Podaj proszę czy przy produkcji nie występuje pylenie, parowanie chemikaliów, inne warunki wymagające zachowania szczególnej ostrożności. Czy po pracy chcesz wyziębić halę, czy też zależy Ci na w miarę stałej temperaturze ? Stać Cię na umiarkowany "wypas" czy chcesz "opędzić" tę zimę, bo jest za mało czasu na inwestycję, projekt i odbiór techniczny.... ?
  16. SONY dobrze pisze, ale takiej smoły bez wyłączenia sterownika chyba nie da się szybko wypalić. Taka smoła jest również w kominie i wypalanie kotła może skutkować zapaleniem się komina. Lepiej komin najpierw wysuszyć kontrolowaną intensywnością spalania w kotle !!!! Czy ten kocioł to Zębiec KWP ? Palisz węglem, czy miałem? Jeśli węglem, to jest to kocioł który należy zasypać węglem (lub suchym drewnem) do pełna, do wysokości drzwiczek zasypowych. Następnie w drzwiczkach zasypowych rozpalić drobnym drewnem. Cały zasyp będzie spalał się jak świeca; z góry do dołu. Oczywiście NADMUCH wyłączyć z prądu i nie żałuj mu powietrza ale musisz obserwować kocioł w kotłowni, bo nie zdążysz. Przy aktualnej pogodzie może być tylko nieco za ciepło , ale to jedyny sposób na wypalenie smoły. Jeśli palisz miałem, to moja powyższa rada może nie być trafną bo o miałowcach nie mam pojęcia a sterowników nie lubię. Uważaj na to abyś nie zapalił komina! Gdyby jednak to nastąpiło, zasyp interwencyjnie komorę popiołem (miej popiół pod ręką) i zamknij wszelkie dostępy powietrza.
  17. .... też miałem problem z krążeniem ciepła w obiegu CO dlatego odważyłem się na wypowiedź. Na instalacji grawitacyjnej z kotłem węglowym dopiąłem kocioł gazowy. Grzejniki były żeliwne. Wszystko działało dobrze aż do wymiany grzejników na aluminiowe. Przy paleniu węglem, peryferyjna część grzejników zaczęła grzać w połowie ich wysokości. Powodem tego była różna prędkość wody na powrocie. Aby to opanować należy dokonać regulacji poprzez kryzowanie (przymykanie) aktywniejszej (cieplejszej) części grzejników. W moim przypadku po zmniejszeniu ilości wody w CO i efektywniejszej radiacji ciepła aluminiowych grzejników nastąpiło zakłócenie równowagi w obiegu ; prędkość wody na powrocie cieplejszego pionu przymykała powrót z w połowie zimnych grzejników. To miało miejsce przy grawitacyjnym systemie bo po włączeniu kotła gazowego wszystko działało bardzo dobrze. Problem rozwiązałem nie za pomocą kolejnej pompy (która rozwiązałaby problem), ani zaworami na grzejnikach, bo ich nie mam, ale wstawiłem "samograja" i jest ok. Kolega KOTŁOWY ma rację ale pozwolę sobie na "przetłumaczenie" W przypadku naszej koleżanki, tłumacząc na polski, powinna zacząć od prób z pompą nowego kotła. Zwiększyć a może zmniejszyć ilość pompowanej w obiegu wody; regulacja pompy. Jeśli nie pomoże, otworzyć zawory zimnych grzejników a przymykać zawory do minimum ; ale nie całkowicie. Po krótkim czasie (kiedy zimne grzejniki załapią ciepło) stopniowo otwierać pozostałe grzejniki aż do uzyskania równowagi. Praca pompy po zgaśnięciu płomieni jest potrzebna, bo rozprowadza ciepło po instalacji. Cienkie rurki instalacji nie odbierają wody i ciśnienia z kotła. Kocioł może się wtedy szybko zakamienić a nawet rozszczelnić z powodu zagotowania (od tego są w nim czujniki i elektronika by do tego nie doszło). Ciepełka.
  18. Kłaniam się. Jestem amatorem ale coś tam z ciepła rozumiem. Napisz jaką masz instalację; starego typu (grawitacyjną)?, "nowoczesną " - przewody (rury) cienkie? W zasadzie pompa gazowego kotła powinna przepchać ciepło w najdalsze grzejniki. Może przyczyną być zatkany powrót z tych grzejników. Określenie miejsca polega na dotykaniu rur powrotu i znalezieniu pierwszego ciepła na powrocie. Po zdjęciu grzejników które nie domagają ?.......... przedmuchać w jakiś inteligentny sposób aby upewnić się o drożności zimnego odcinka powrotu. Czy trafiłem ? pewności mi brak. powodzenia defin
  19. ........ spróbujcie na ten krótki czas obsługi kotła uchylać okno w pomieszczeniu gdzie stoi kocioł. Jeśli dymienie ma miejsce podczas dokładania (a w trakcie pracy kotła, nie), to może to też być przyczyną słabego ciągu i co za tym idzie stanowi to zagrożenie zaczadzenia. Rozważcie podwyższenie kominów. Niezależnie od skuteczności naszych porad, prosimy o informację co się Wam udało ustalić.
  20. .......... mówiły jaskółki, że niedobre są spółki. Najpierw umów się z sąsiadami , że każdy z was będzie niewolnikiem palenia przez jeden sezon grzewczy i tak w kółko niezależnie od kłótni i sympatii. Krótsze grafiki to problemy. Zakres prac i kosztów palenia zależny będzie od aury i jakieś pretensje tylko do MANITU. Instalacje przerabiać tak , aby można był wrócić do indywidualnego grzania. Reszta jak powyżej napisał kol AUTOMATYK, będzie bolało od wydatków na przeróbkę.
  21. ... nie piszesz czy Twój obieg działał a teraz nie działa. Sądząc po przekrojach , instalacja jest stara a więc ma jakąś historię. Wysokość nie ma tu za wiele do czynienia, bardziej jakieś złogi szlamu w powrotach. Przyczyną mogą być błędy w gradacji przekrojów rur (ale nie tych w pionie) lub kąty spływu; trójniki z < 90* na jednym poziomie . Nie jestem hydraulikiem a tyle podpowiada mi intuicja.
  22. ...... w zależności od umiejętności "palacza" i jakości wentylacji pomieszczenia kotłowni, można osiągnąć zdumiewające wyniki (są tu dla mnie wiarygodne posty). Nie jestem orłem ale ja też mam czopuch o temperaturze wyjścia wody, brak sadzy, i suchy komin. Nie robię przerw na rozpalanie, palę ciągle. Regulacja kotła polega regulowaniu intensywności spalania, czyli na umiejętnym tłumieniu. Trzeba "wyczuć" kocioł (to są godziny doświadczeń), poznać paliwo, poznać techniki spalania, wykorzystać konstrukcję kotła (czasami zrobić poprawki) i .... oraz mieć właściwą wentylację kotłowni ; szczególnie napowietrzanie. Przy słabej wentylacji i przy przytłumionym paleniu, do komina ulewa się zimne powietrze, skrapla się na ściankach kominowego kanału, może też spowodować wydzielanie się i cofanie tlenku węgla na kotłownię. Co do postu TOMKA, to przy temperaturach -10*C i intensywnym paleniu opał sala się jak w lutlampie zaś dla temperatur około 0*C zachodzi spalanie swobodne jak we świeczce czyli zwykły płomień. Przyznam że w zerowych temperaturach mój kocioł jest bardziej czarny (sadza) , bo zwykle jest szary. Z tej przyczyny wtedy wolę ogrzewać się gazem. def
  23. SEBO, jestem zwolennikiem budowania kolejnych prototypów a poprawki jeśli już, to bez ingerencji w płaszcz wodny. To co zaproponowałem, to właśnie jakaś poprawka. Z mojego doświadczenia wynika , że łatwiej uzyskać w górniaku dobę niż w dolniaku 16 godzin. Zawiesi się opał i nie dogonisz wyniku. Jestem amatorem a na forum są lepsi.
  24. GRZECHU zobacz ten filmik. "Wynalazcą" tego filmu jest Kol. m77 http://www.kwb.at/at/images/stories/Vsim/Vsim_en.mpg porównaj też z you tube ; wood stove. czyli jak garścią trocin lub zrębków zagotować wodę. To co wszyscy tu uprawiają to swobodne spalanie a te filmiki pokazują turbo spalanie.
  25. Grzechu, spróbuj zawiesić deflektor maksymalnie wysoko a pod deflektorem pierścień. To doświadczenie wymaga drewna ; czyli peletu lub chociaż trocin. Zobacz na you tube : wood stove.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.