Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Z której kopalni kupić węgiel (oprócz ekogroszku)


AdamMa

Rekomendowane odpowiedzi

@klaudiuszd do dolniaka najlepszy będzie Mysłowice Wesoła orzech ( lepszy niż kostka). Marcel kostka będzie Ci gasł w kotle ( potrzebuje mocnego hajcowania np. przy -20' na zewnątrz)

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie. Niestety na ten moment nie ma opcji kupienia węgla z tej kopalni. A jest coś jeszcze godnego uwagi?

Swoją drogą to dlaczego orzech lepszy od kostki? Kaloryczność chyba powinna być taka sama, a ja zawsze paliłem kostką bo wydaje mi się, że dłużej się pali niż orzech.

Tego Marcela kupię z ciekawości i potestuję jak będą niższe temperatury.

Edytowane przez klaudiuszd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@klaudiuszd do dolniaka lepszy będzie orzech ( najlepiej orzech II) bo:

- lepiej się osypuje w komorze zasypowej niż kostka ( mniej się zawiesza)

- warstwa żaru jest bardziej zwarta, ma mniejsze puste przestrzenie pomiędzy ziarnami węgla ( dym lepiej się dopala w takiej zwartej warstwie żaru - efektywniejsze spalanie - sprawniejsze)

- ziarno orzecha jest w miarę jednorodne ( w porównaniu do kostki) co sprzyja stabilnemu spalaniu

- lepiej mieszać orzech z innymi paliwami (np. drewno, zrębka, trociny) niż kostkę

- kostka jest droższa od orzecha, a kaloryczność ma taką samą ( palą się i dają kWh kilogramy, a nie objętość)

Ale zawsze możesz poeksperymentować.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@klaudiuszd  jak już zdecydujesz się, że chcesz palić mocną kostką w dolniaku to dokładasz najlepiej po jedej kostce lub dwóch(zależy jaka granulacją tej kostki) i tak co jakiś czas 

orzech jest lepszy do dolniaka, ale jak jest słaby bo taki Marcel będzie się spiekał w bryłę, która też może się zawiesić i kocioł wygaśnie. Jest na to sposób, że co jakiś czas pogrzebaczem uderzysz i całość się rozpadnie

w dolniaku paliłem kiedyś Ziemowitem i Piastem, ale tylko asortyment typu orzech, kostką nigdy.

Edytowane przez luceo
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piecuch19 @luceo

W zasadzie to ten kocioł jest na paliwo typu orzech 2 ale od zawsze palę w nim kostką. Stosuję właśnie metodę dokładania co jakiś czas bo jakbym zasypał większą ilość opału to by się dosyć szybko woda zagotowała. Niestety kocioł jest zbyt dużej mocy, a w między czasie doszło docieplenie ścian + stropu.

Zawsze też kupowałem węgiel lokalnie i był ostro mieszany. Czasami trafiał się "węgiel papierowy" gdzie ciężko było wbić na nim 40 stopni. Tylko czasami (jakieś może 5% z tony) trafiał mi się węgiel na którym wbijało w moment 60+ stopni i właśnie takiego teraz szukam. Palił się na pomarańczowo jak dobrze pamiętam, tylko nigdy nie miałem infa z jakiej właściwie kopalni był przywożony przez dostawcę (padało hasło - z polskiej).

Mam nadzieję, że ten ze sklepu pgg rzeczywiście sprosta parametrom jakie podają w opisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprosta. Spokojna głowa, w PGG nie namieszają niczego jeśli pójdzie od nich bezpośrednio, bez pośredników.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, w zeszłym roku paliłem kostką z piasta i było wszystko super.

 

Obecnie koszt dostawy do punktu jest darmowy i patrząc na te pozycjeimage.thumb.png.8abcb085669ad155365d788e96c48708.png

zastanawiam sie czy warto dopłacać przeszło 500zł na 3t na kostke z piasta względem tej z jankowic? Skąd taka różnica cenowa, jak to wygląda odnośnie jakości może ktoś się orientuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ariso111 jak nie paliłeś wcześniej mocnym węglem to będziesz miał trochę zabawy bo Piast a Jankowice to inny typ węgla

na własnym przykładzie napiszę, że Jankowice najlepiej mieszać z czymś słabszym np. Piast, Ziemowit lub na przekładkę z drewnem. Wtedy dasz radę to spalić w miarę czysto i bezproblemowo w przeciwnym razie mocna kostka może gasnąć w kotle, będziesz miał spieki, smród i czyszczenie kotła nawet codziennie

jeszcze kwestia jaki masz kocioł...

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankowice to najlepiej orzech. Jeśli już.

Z kostki Piast lub Ziemowit. To sąsiednie kopalnie i parametry węgla mają bardzo podobne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA nie wiem czemu niektórzy upierają się przy tej kostce Marcel i Jankowice jak w tej cenie jest orzech, który jest lżej okiełznać, przecież teraz na pgg dostępność opału do dolniaka czy górniaka jest w miarę bezproblemowa i w rozsądnych na ten czas pieniądzach. W robocie też miałem dwóch osobników, którzy chcieli kostkę Marcel bo ta z Ziemowita dobrze się paliła... może temu, że większość właśnie paliła słabą kostką i myśli, że taki Marcel czy Jankowice to będzie to samo.

Jak ktoś lubi albo chce poeksperymentować jak ja jakiś czas temu z granulacją i kalorycznością węgla to polecam każdy opał z pgg byle było tanio a jakoś to będzie 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mi sie udało rzutem na taśme 31,07 nabyć drogą kupna 2t Orzecha Wesołej-  jak widać teraz go nie ma w sklepie ale proponuje wam poczekać bo to naprawdę bdb wungiel. - ma moc i ma mało popiołu i spieków ale do mojego MPM DS ten wegiel to max pod wzg spiekalności. 

Jeśli ktoś z was ma piec Gs - absolutnie nie polecam kostki - miałem Zebca i rodzice raz kupili kostkę to meczyliśmy sie z ty aby to spalić - nie chciało sie jarać, dymiło a ciepła z tego tyle co kot napłakał .(nie pamietam co to bylo ale coś  a;la piast/ziemowit bo nie było spieków.

Wam polecam kupować tylko orzecha lub orzecha2 - jeśli macie GS - kupcie sobie 2 różne :

1t słabego piasta i 1t mocnego marcela  - i tak bym robił : wiadro mocny na dół  i wiadro słaby na górę + rozpalanie drewnem od góry- taki Setup spowoduje że palnie  jest bezproblemowe - ale jak piecyk sie nam rozbują to trzyma dłuto i solidnie i wypala sie do konca ( ja to tak robiłem jak miałem GS Zebca)

Polecam też poiglądać testy -tego człowieka - bardzo humorystycznie ale ciekawie nagrywa testy wegla w swoim starym piecu GS

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że gdy ktoś marzy o kostce kalorycznej  do DS to w ogóle nie miał stycznosci z takim weglem i nie zdaje sobie sprawy ile będzie z takiej decyzji później atrakcji.

Ja sądzę, że Ci wszyscy chętni na kostkę do GS... Tak naprawdę palą od dołu bo jak inaczej spalić taką frakcję? Myślą że podrzuca 2 kostki i będzie się godzinami palić bo niby to mocny węgiel. Nie biorą poprawki na smole, sadzę czy kopcenie z komina. Ale pewnie takie niedogodności i uciążliwości ich nie wzruszają. 

A palenie kostki od góry praktycznie się nie sprawdza. 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GS da się spalać najbardziej spiekający i kaloryczny węgiel sam kiedyś miałem GS-a i kupowałem węgiel z kop Rydułtowy dlatego że był najmocniejszy i chyba najbardziej spiekający ale palenie takim węglem to inna bajka zapominamy o podawaniu powietrza od dołu owszem miarkownik jest ale on reaguje tylko na spadek temp i szczelinka max od 0-1cm max natomiast całe powietrze ma iść od góry rozetką jak takowa jest i w piecu przez całe 15 godzin nie trzeba gmerać samo się spali do zera a popiołem zostanie bielutki i sypki jak z papierosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spalales orzecha? Myślę że tak i to jest do ogarnięcia. 

Ja przy Bogdance wyjątkowo dającym sadzę węglu... wymiekalem. A palilem od góry przy rozecie otwartej na full. Dopiero po odgazowaniu ten węgiel robił się przewidywalny. Ale ceną było czyszczenie komina raz na tydzień. I to mnie potem powstrzymywalo od zakupów takich węgli.

Dziwię się że takie węgle cieszą się popytem. No chyba że chodzi o mniejszą cenę. Pal sześć kaloryczność jeśli jest to orzech. Bo kostka to przerost formy nad treścią , jedyne wytłumaczenie to to, że ktoś pali taki towar od dołu bo dłużej "trzymie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pewnie bym miał sadze itp ale do mojego defro jaki wtedy miałem wchodziło ponad 45kg węgla więc nawkładałem tyle szamotówek aby zmniejszyć komorę załadowczą do minimum i na koniec wchodziło tylko jedno wiadro ok 10-12kg tak myślę i czas spalania w zasadzie nie zmienił się radykalnie poza jakimiś tam procentami drobnymi ale jakość spalania zdecydowanie lepsza niż w jak by w poprzedniej betoniarce ,co innego mały zasyp a co innego taczka węgla tląca się ledwo co .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja komorę zasypowa w moim Camino 18 kW miałem zmniejszoną 3 warstwami szamotowych cegieł do mniej więcej 10kW. Też maks zasyp to wiadro węgla. Ale wiecie co było najciekawsze? Otóż spalanie węgla płomiennego było góra ze dwie godziny krótsze od węgla kalorycznego. Ja nie dostrzegałem mega korzyści ze spalania mocniejszego węgla a ilość i częstotliwość koniecznych prac związanych z czyszczeniem kotła i komina doprowadziły mnie do wniosku że lepiej palić trochę krócej węglem słabym niż zyskać 2 godziny na mocnym a w zamian mieć kupę syfu i gnoju przy utrzymaniu kotła i komina w dobrej kondycji . Może ktoś ma inne zdanie, inaczej to postrzega, to są tylko moje subiektywne doświadczenia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tamtym sezonie miałem tonę kostki Jankowice, paliłem to u siebie w GSie Ogniwie mieszając to z orzechem(Piast) i na przekładkę z zrzynami jodłowymi

zabawy bylo, ale dałem radę, zostało mi jeszcze 500kg na ten sezon

co ciekawe na próbę miałem też kostkę Marcel(chyba 50kg) i jej granulacja była większa od tej z Jankowic

Marcel

20230809_181134.thumb.jpg.06874ef7bec610dd2c1ba01b3ca66fcc.jpg

Jankowice

20230809_181153.thumb.jpg.611bbae3811ad9d883c31f9b5836e790.jpg

 

ta z Jankowic była miej problemowa pewnie ze względu na granulację bo kaloryczność przecież podobna, warto zaznaczyć, że kocioł nigdy nie tył zasypany samą kostką. Zawsze był mix(kostka, orzech + zrzyny)

w czerwcu tylko ze względu na cenę na pgg zamówiłem też Jankowice, ale już orzecha.

najtaniej na pgg wychodził Marcel, Jankowice i chyba Sośnica, nic słabszego nie było w tych pieniądzach, więc kierowałem się tylko ceną wiedząc, że obsługa kotła będzie bardziej czasochłonna i brudna

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam zamiar zakupić węgiel z pgg, myślałem o kostce, ale skoro orzech bedzie lepszy do DS to może wezmę orzech, prawdę mówiąc nigdy się nad tym nie rozwodzilem, a faktycznie przygody z paleniem były różne. Kocioł to smieciuch sas nwt, mam jeszcze około tony węgla z Bogdanki (oceniam go średnio, strasznie syfi, chyba potrzebuje wysokiej temperatury, u mnie tylko 60) i trochę drewna. Węgiel mieszalem troche z drewnem. Jaki orzech byscie polecili? Na chwilę obecną widze dostepny tylko Marcel i Jankowice, ale pewnie jeszcze coś wpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka ma w mieszkaniu kozę 7kW, z której kopalni najlepiej wsiąść orzech?. 

Raczej nie jest palone od góry bo w tego typu sprzęcie jest to utrudnione. 

Przy rozpalaniu najpierw kładzione jest drewno z rozpałką, oraz kilka mniejszych kostek orzecha. Po rozpaleniu co jakiś czas do góry jest dorzucane kilka kostek węgla. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Camis Przy takim sposobie palenia to Piast, Ziemowit będzie mniej dymił.

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lriuqs dzięki, właśnie zamówiłem Ziemowita, mam nadzieje że będę zadowolony 👍 Lepiej palić na dmuchawie czy miarkowniku przy tym węglu? Nadmuch mi się nie sprawdził w nwt, jest miarkownik elektroniczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmuch się bdb sprawdza gdy sterownik posiada funkcję PID. Moc nadmuchu najlepiej ustawić na maks 30%. 

Jeśli nie ma PID, przedmuchy co kilka minut na  5-10 sekund.

Miarkownik elektroniczny też może być, otwarcie maksymalne klapki PP to 0.5 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterownik to tech st880 i posiada PID, kiedyś probowalem sezon palić z PID i prócz zwiekszonego zużycia opału korzysci nie zauwazylem, węgiel też był raczej średni. Może spróbuje ponownie PID.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wentylatorze nie więcej niż 30% mocy. W PID obroty schodzą po rozpaleniu i odgazowaniu zasypu nawet do 1% mocy. Przynajmniej ja tak miałem gdy używałem kotła węglowego. 

Na przedmuchach bez PID, jakieś oszczędności były ale nie jakieś znaczące. 

Jak masz elektroniczny miarkownik to oczywiście można go używać ale szerokość otwarcia klapki nie potrzeba ustawiać na full bo też będzie kopcic nadmiernie przy rozpalaniu. Będą też prawdopodobnie przeciagniecia temperatury zadanej z uwagi na zbyt dużą dawkę powietrza PP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.