Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mieszkam w bloku zarządzanym przez spółdzielnię. Mieszkanie znajduje się na szczycie bloku, na ostatnim piętrze. Od kilku lat, po zmianie dostawcy ciepła ( dawniej osiedle posiadało własną kotłownię, obecnie jest to miejska ciepłownia) borykam się z problem dotyczącym ogrzewania mieszkania. Mianowicie dawniej, pomimo nieszczelnych okien i braku ocieplenia bloku kaloryfery w mieszkaniu były gorące, nie dało się przytrzymać ich dłużej ręką, żeby się nie poparzyć. Po zmianie dostawcy ciepła jw. kaloryfery są zazwyczaj ciepłe, nigdy gorące, niestety nie pamiętam zakresu temperatur jakie panują podczas zimy, ale to pominę. Przed zmianą dostawcy ciepła na klatce był bojler, wraz ze zmianą dostawcy bojler zniknął, a u mnie, jako właściciela mieszkania na ostatnim piętrze pojawiły się odpowietrzniki w każdym pokoju. Pozatym żadnych innych zmian w instalacji grzewczej nie było, oczywiście każdego roku, przy temacie słąbego ogrzewania pojawia się osiedlowa "złota rączka" która odpowietrza kaloryfery i ew. wymienia odpowietrzniki, po czym wszystko konczy się na tym iż w mieszkaniu panuje temperatura tzw. pokojowa i każdy umywa ręce. Większość mieszkańców przykręca kaloryfery, za to u mnie całą zimą wszystkie są maksymalnie odkręcone, bezskutecznie.

 

Czy to możliwe iż po prostu woda z ciepłowni ma niższą temperaturę, w związku z drogą jaką musi pokonać aby dotrzeć do mojego mieszkania?

 

Co mogę zrobić w takiej sytuacji, czy wezwanie wreszcie prawdziwego fachowca może coś zmienić ?

Opublikowano
po czym wszystko konczy się na tym iż w mieszkaniu panuje temperatura tzw. pokojowa i każdy umywa ręce. Czy to możliwe iż po prostu woda z ciepłowni ma niższą temperaturę, w związku z drogą jaką musi pokonać aby dotrzeć do mojego mieszkania?

 

Zapewne wymiana węzła cieplnego na zasilanie z sieci zmieniła również system sterowania temperaturą. Kiedyś pewnie regulacji nie było w ogóle (skoro kaloryfery parzyły), dziś dla oszczędności daje się minimalną jaka zapewni przepisowe 20 stopni w pomieszczeniach. Jeśli masz mniej - reklamuj. Temperatura pary z ciepłowni to ok. 130 stopni, więc teoria o "drodze" jest chybiona :lol:.

Opublikowano

W ostatnim czasie jest tendencja do obniżania temperatury w instalacji c.o. w budynkach zasilanych z miejskiej sieci.

Stara instalacja pracowała na parametrach 90/70 (nieraz nawet 95/70) obecnie jest to 75/55 lub nawet 70/60. Przy tej samej powierzchni grzejników może dochodzić do niedogrzewania niektórych obiektów - mieszkań. Powodem tego jest ,że stare instalacje pracujące na grawitacji ale nie tylko były przewymiarowane. Tak więc w sytuacji gdy grzejnik był prawidło dobrany do starych parametrów w nowych sobie nie radzi. Do tego parametry sterowane są pogodowo w/g krzywej grzewczej i jeśli nie będzie ona dobrze ustawiona prawidłowo też może być taki efekt. Może być tak

zbyt nisko ustawiony punkt początkowy grzania - przyjmuje się przy temperaturze zewnętrznej 20 st C (zazwyczaj), wtedy może być dyskomfort w ciepłe dni, ale nie tylko, złe nachylenie krzywej grzewczej (zbyt niskie) - dyskomfort w połączeniu ze zbyt niska temperatura początkową w cały przedziale temperatur zewnętrznych. Zbyt małe nachylenie krzywej grzewczej przy prawidłowo dobranym początku grzania - dyskomfort przy pogłębiający się w miarę spadku temperatury zewnętrznej. Przy za wysokich nastawach poradzi sobie zawór termostatyczny jeśli jest a jeżeli nie ma to mieszkanie będzie przegrzane.

Opublikowano
Witam, mieszkam w bloku zarządzanym przez spółdzielnię. Mieszkanie znajduje się na szczycie bloku, na ostatnim piętrze. Od kilku lat, po zmianie dostawcy ciepła ( dawniej osiedle posiadało własną kotłownię, obecnie jest to miejska ciepłownia) borykam się z problem dotyczącym ogrzewania mieszkania. Mianowicie dawniej, pomimo nieszczelnych okien i braku ocieplenia bloku kaloryfery w mieszkaniu były gorące, nie dało się przytrzymać ich dłużej ręką, żeby się nie poparzyć. Po zmianie dostawcy ciepła jw. kaloryfery są zazwyczaj ciepłe, nigdy gorące, niestety nie pamiętam zakresu temperatur jakie panują podczas zimy, ale to pominę. Przed zmianą dostawcy ciepła na klatce był bojler, wraz ze zmianą dostawcy bojler zniknął, a u mnie, jako właściciela mieszkania na ostatnim piętrze pojawiły się odpowietrzniki w każdym pokoju. Pozatym żadnych innych zmian w instalacji grzewczej nie było, oczywiście każdego roku, przy temacie słąbego ogrzewania pojawia się osiedlowa "złota rączka" która odpowietrza kaloryfery i ew. wymienia odpowietrzniki, po czym wszystko konczy się na tym iż w mieszkaniu panuje temperatura tzw. pokojowa i każdy umywa ręce. Większość mieszkańców przykręca kaloryfery, za to u mnie całą zimą wszystkie są maksymalnie odkręcone, bezskutecznie.

 

Czy to możliwe iż po prostu woda z ciepłowni ma niższą temperaturę, w związku z drogą jaką musi pokonać aby dotrzeć do mojego mieszkania?

 

Co mogę zrobić w takiej sytuacji, czy wezwanie wreszcie prawdziwego fachowca może coś zmienić ?

 

Nie wzywaj "prawdziwych fachowców", tylko sprawdź temp. w pomieszczeniach. Jeżeli jest 20 st.C, to wszystko jest ok. Jeżeli jest mniej to zażądaj od spółdzielni wymiany grzejników na takie o większej mocy.

Nie można się sugerować samą temp. grzejników. Jeżeli nawet grzejniki są ledwie ciepłe, lecz w mieszkaniu jest ciepło, to chyba jest korzystniej, bo podzielniki wykażą mniejszy pobór ciepła, niż te zawieszone na gorących.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie powyższe wyjaśnienia i porady. Tak właśnie zrobię, wezmę termometr i będę mierzyć temperaturę pokojową podczas nadchodzących mrozów. Mam nadzieję, że coś jednak uda się wskórać. Niestety, co do podzielników, w naszym systemie ich niestety nie ma, jest opłata całoroczna, plus ewentualne wyrównanie. Niemniej jednak serdecznie dziękuję Wszysktim za pomoc. Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Nie wzywaj "prawdziwych fachowców", tylko sprawdź temp. w pomieszczeniach. Jeżeli jest 20 st.C, to wszystko jest ok. Jeżeli jest mniej to zażądaj od spółdzielni wymiany grzejników na takie o większej mocy.

Nie można się sugerować samą temp. grzejników. Jeżeli nawet grzejniki są ledwie ciepłe, lecz w mieszkaniu jest ciepło, to chyba jest korzystniej, bo podzielniki wykażą mniejszy pobór ciepła, niż te zawieszone na gorących.

Temperaturę trzeba mierzyć na środku pokoju na wysokości 1 m. Ponadto zmierz temperaturę w różnych porach dnia, a może nawet rano skoro świt i późno w nocy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.