Skocz do zawartości

Fazi

Forumowicz
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Fazi

Stały bywalec

Stały bywalec (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam! Odkułem płytki spod baterii jako że chcę przerobić cyrkulację ciepłej wody a tam widzę mokry tynk gipsowy, już pod folią w płynie MAPEGUM. Po dokładnym oglądnięciu i dalszym podkuciu widzę że chyba leci z wyjścia ciepłej wody, sądząc po śladach, ale przez parę godzin jak się z tym bawiłem nie pojawiła się żadna kropla ani nigdzie nie było mokre przy rurze. Zastanawia mnie jak sprawdzić skąd się tam bierze woda. Płytki kładzione 3 lata temu, tynk gipsowy gruntowany, pomalowany 2x Mapegumą, klej Mapei Adesilex, wyjście baterii uszczelnione białym silikonem sanitarnym. Do tego, jakiś czas temu zaczęła ciemnieć jedna z płytek przy samej podłodze, dokładnie pod kranem. Myśleliśmy że to może wadliwa płytka, ale ostatnio zciemiało jeszcze kilka, też przy samej podłodze w tych okolicach. Zacząłem się zastanawiać czy to woda cieknąca z baterii przez tynk nie powoduje niszczenia płytek. Wymienię je na nowe ale wolałbym znaleźć przyczynę. Jutro ściągnę jeszcze baterię to może coś więcej będzie widać. Proszę o porady, czy coś na podstawie zdjęć można stwierdzić? Z góry dziękuję
  2. Witam ponownie, małe podsumowanie mijającej zimy :) Kupiłem kocioł Taurus Gaur 18,5kW, ogrzewam dom 150m2, z tym że na razie tylko parter czyli 80m2, piętro zamknięte ale tam i tak temperatura dodatnia. Na parterze 50m2 podłogówki i 2 grzejniki. 15cm styropianu na ścianach i póki co tylko pierwsza warstwa wełny 18cm w dachu i to jeszcze nie wszędzie. Zasobnik cwu 120L, zawór 4D. Węgiel - kupiłem 3 tony ekomiału Karena (520zł/T) i 1 tonę niebieskiego ekogroszku również Karena (780zł/T). Ogólne wrażenia - pozytywne :) kocioł pracuje nieprzerwanie od początku listopada. Piec nigdy nie zgasł ani się nie "rozpędził". Do niedawna paliłem ekomiałem, zużywał śrenio nieco ponad 1 worek 20kg dziennie ( 3 tony poszły w 4 miesiące - a wiadomo jaka była zima). Ostatnio zacząłem palić ekogroszkiem zużycie nieco mniejsze. Ogólnie raczej bardziej się opłaca miał jak sądzę. Przy ekogroszku mniej popiołu, wysypuję popielnik co 4 dni (3-4 worki groszku) podczas gdy przy ekomiale co 2 dni (2 worki). Zdarzają się głośne stuki gdy podajnik podaje groszek - przy ekomiale ciszej, choć ogólnie praca podajnika głośna - idzie się przyzwyczaić ale na wiosnę wezwę serwis, może coś się uda z tym zrobić. Piec czyszczę przy wysypywaniu popiołu, zajmuje to kilka minut i zazwyczaj nawet rąk nie pobrudzę ;) Co miesiąc usuwam miał spod podajnika - zazwyczaj jest go pełno i popiół z komory wentylatora - tego jest niewiele. Próbowałem używać Sadpala, ale nie zauważam działania, poza tym producent chyba nie sądzi że bedę go wrzucał codziennie? A przecież po wyczyszczeniu choćby mechanicznym pieca po dwóch dniach znów jest sadza, więc cóż na to pomoże sporadycznie wrzucany Sadpal? No chyba że chodzi tylko o komin. Nastawy kotła - temp 65st, zawór 4D zazwyczaj na około 1/4 mocy. Czas pracy podajnika 12 sek, czas przerwy 1 min 15 sek. Próbowałem zwiększać / zmniejszać czas przerwy, ale niewiele to zmienia. Również przy zmianie opału nie musiałem poprawiać nastaw. Zastanawiam się czy nie zakupić próbek innego węgla/miału aby potestować pod kątem przyszłej zimy. Jakiego węgla używacie?
  3. Dzięki guitar :D Niestety nie mam DTR hydroforu, sprzęt z drugiej ręki, trochę już spracowany, 800W, z dziurawym zbiornikiem więc uzywam z niego tylko pompy. Zima póki co więc trochę ciężko prowadzić prace ziemne :D Wymyśliłem zatem rozwiązanie tymczasowe - mam zbiornik 1000L, postawię go nie jak teraz na piętrze ale w garażu koło obecnej pompy, i będę go raz na jakiś czas pompował do pełna ( teraz pompuję do niego tylko ok.300L, boję się o nośność stropu), a do tego zbiornika podłącze drugi hydroforek, już ze zbiornikiem przeponowym, do pracy ciągłej. Powinno to zapewnić w miarę komfort, do wiosny ;) Jednak jeśli mam kupować hydrofor, musi to być sprzęt który później, po doprowadzeniu do ładu strony ssącej, zapewni prawidłową pracę. Co doradzicie? Jaki hydrofor? Z jakim zbiornikiem? Czy może lepiej kupić póki co tańszy, słabszy hydroforek, w końcu nie musiałby wysoko podnosić wody...?
  4. Woda oczywiście jest używana tylko do mycia. Chociaż budowlańcy robili sobie z niej kawkę i żyją. My do picia/gotowania tylko butelkowaną. Odnośnie nieszczelności - zastanawiam się czy jest jakiś sposób aby je zlokalizować? Na czym polegają ograniczenia odcinka poziomego?
  5. Witam! Dwa lata temu, przy rozpoczęciu budowy zrobiono mi studnię, a w zasadzie chyba powinienem to nazwać szpilkę ogrodową - 6m białej plastikowej rury wbitej w ziemię, z filtrem na końcu ale bez zaworu zwrotnego na dole. Po opanowaniu sztuki odpowietrzania udawało się bez problemu pompować wodę. Następnie wykopałem rów 1m głęboki i położyłem rurę wodną 32mm wychodzącą w garażu, połączoną ze skróconą szpilką za pomocą czarnego plastikowego kolana ze złączem do rur 32mm z jednej strony i gwintem z drugiej - a na rurę szpilki został wklejony nypel z gwintem. kolano zostało wkręcone na nypel, gwint uszczelniony chyba teflonem ( niestety nie jestem pewien. W tej chwili gdy włączam pompę, pompuje ona wodę przez 15-20 sekund, po czym się zapowietrza. Musze ją wyłączać, odkręcać odpowietrznik (zalewa się ona wtedy wodą z rury wyjściowej), zakręcam odpowietrznik, włączam, po sekundzie znów zapowietrzona, operację powtarzam kilkukrotnie aż wreszcie zaczyna normalnie pompować. Jak już zacznie to może pompować bez końca. Póki co pompuję wodę do zbiornika na piętrze, skąd spływa już normalnie instalacją po domu, lecz ciśnienie jest bardzo małe więc chciałbym zastosować normalny hydrofor ze zbiornikiem przeponowym - tyle że w takiej konfiguracji musiałbym go co chwila odpowietrzać. Chciałem kupić jakąś samoodpowietrzającą się pompę, ale człowiek w sklepie powiedział mi że studnia jest źle wykonana, powinien być zawór zwrotny na dole, i żeby to dobrze działało trzebaby zrobić nową studnię z zaworem zwrotnym. Z kolei Pan Studniarz który robił tą studnie twierdzi że wszystko jest ok, że nie daje się zaworu zwrotnego na dole, bo jak się zepsuje to studnia jest do niczego. Mówi, że bardzo istotna jest szczelność strony ssącej (to dość oczywiste) i sugeruje że zapewne źle zrobiłem połączenie szpilki z niebieską rurą, że woda stoi w niebieskiej a zapowietrza się na łączeniu rur więc słup wody opada - w momencie włączenia pompy wysysa wodę z niebieskiej i zapowietrza się. Zastanawiam się czy jest sposób aby sprawdzić poprawność tej teorii - niestety rura została zasypana ( rok temu) więc zanim zabiorę się do odkopywania ( w grudniu, brr) wolałbym zweryfikować tę teorię. Czy jest jakiś sposób aby sprawdzić gdzie się zapowietrza? Zastanawiam się czy nie może się zapowietrzać przy pompie po stronie ssącej, ale nie zauważyłem żeby cośkolwiek tam ciekło. Zresztą wtedy by nie pompowało przez pierwsze 15sekund... Załączam rysunek
  6. Zatem informuję, że odseparowałem RTLe od kolektora powrotnego przy pomocy półmetrowych odcinków rury od podłogówki. I wreszcie wszystko działa poprawnie, wszystkie obwody grzeją, można regulować RTLami temperaturę podłogi. Co prawda póki co ze skrzynki z kolektorami wystają kłęby rur i zaworów, ale... i tak jest w garażu a później się pomyśli. Co prawda zauważam że temperatura podłogi nie jest jednolita na obszarze jednego obwodu, muszę jeszcze dokładnie przeanalizować jak się rozkłada temperatura - jest to o tyle istotne że montuję niedługo czujnik temperatury podłogówki, w miejscu gdzie przebiegają rurki wszystkich obwodów - nie wiem na ile użyteczny będzie ten pomiar, ale lepiej móc mierzyć jakby co :D
  7. Witam ponownie! Zainteresowanych informuję że boiler działa na grawitacji, do tego nawet z szeregowo zamontowaną pompą , wyłączoną oczywiście ;) Z pieca wychodzi 5/4cala, i zaraz jest trójnik z którego dalej do boilera 18ka rurka z pompą - około 2,5m zasilania i z 2m powrotu - boiler powyżej pieca, z boku. Na dwie osoby spokojnie starcza ciepłej wody póki co - nawet delikatnie tłumię przepływ zaworami kulowymi, choć wiem że nie do tego służą :D
  8. Hm, idea regulacji przy pomocy RTL jest dla mnie jasna, wiem też że nie zawsze podłoga musi być ciepła aby w domu była normalna temperatura. Ale chyba nie do końca jest poprawna sytuacja gdy w jednym dużym pomieszczeniu ( hol kuchnia i salon - 3 obwody podłogówki) wszystkie RTLe są na max czyli 4ka, i jeden obwód grzeje, aż muszę go ograniczać, a podłoga nad dwoma pozostałymi jest zimna... od tygodnia :) Mogę zmusić te nie działające do działania, odkręcając na jakiś czas głowicę RTL, ale po ich zakręceniu i jakimś delikatnym regulowaniu podłoga za jakiś czas znów robi się lodowata - a sam zawór RTL jest gorący od kolektora... dlatego chcę odseparować cieplnie RTL od kolektora.
  9. Hm, nie wiem czy dobrze zrozumiałem - podłogówka nie jest zasilana przez grzejnik, szeregowo, tylko równolegle z grzejnikami. Powierzchnia każdego z obwodów podłogówki to około 15-20m2 - długości rur poszczególnych obwodów niestety nie jestem w stanie obecnie podać - choć na upartego mógłbym to oszacować na podstawie zdjęć - tylko czy nie szkoda na to czasu? Rurki średnio co 10cm. Obliczenia nie wiem czy jakiekolwiek były - myślę że instalator opierał się na intuicji i doświadczeniu :) Na tą chwilę zastanawiam się jedynie nad tym czy warto odseparować RTL od kolektora odcinkami rurek plastikowych. Wydaje mi się to sensowne - co sądzicie? Z góry dzięki :)
  10. Przeróbka dokonana, teraz zrobione tak jak na schemacie, tj. wszystko jak chciałem, jedynie instalator nie chciał zamontować zaworu różnicowego na pompie co, twierdząc że za zaworem 4d to już nie spełnia on żadnej roli. No ale to póki co nie przeszkadza. RTLe zostały wkręcone w kolektor powrotny, ale dalej nie działa to tak jak trzeba. Jeśli otworzę maksymalnie RTL, podłogówka grzeje ( ale nie wszystkie obwody), jednak wystarczy że próbuję regulować temperaturę powrotu, zamyka się zawór i podłoga zimna. Generalnie kolektor powrotny jest gorący, gdyż jeśli podłogówka nie działa, to woda zasila tylko 2 grzejniki - temp zasilania 55-60st, powrotu pewnie niewiele niższa. Obudowy RTLów są rozgrzane od kolektora i zapewne zamknięte, gdyż rurka powrotu podłogówki podłączona do RTL jest zimna. Dlatego też zamierzam wykręcić RTL z kolektora i dać pomiędzy kolektor a RTL kawałek rury plastikowej - niestety mój instalator właśnie dostał skierowanie do sananorium i sobie wybył na 3 tygodnie więc muszę to zrobić sam. Druga opcja którą rozważam to ograniczyć temperaturę na zaworze 4D do jakiś 40st, wtedy to może jakoś tymczasowo będzie działać, ale boję się że skuteczność grzania będzie za niska, a mrozy idą....
  11. Ok, a jeśli zrealizuję schemat przedstawiony po prawej stronie, czyli wzbiorcza 28mm, powrót i przelew 18 czy to będzie ok? Wolałbym zostawić istniejące rury 18ki, i wydaje mi się że nawet jakby się gotowało to wodę będzie wyrzucać 28ką, a ze zbiornika woda będzie wracać do obiegu 18ka, a jakby nie dawało rady to zostanie wyrzucona 18ka przelewem... Tak chyba nic nie wybuchnie, tyle że jest większa szansa że pozbędę się wody z układu, prawda? ( w porównaniu do tego jeślibym miał również powrót 28ke)
  12. Dzięki guitar za rysunki, sprawa już jasna, choć nie wiem jeszcze gdzie można kupić odpowiednią pochwę do czujnika - boiler ma wyjście zaledwie 1/2 cala, umiejscowione od dołu, a w środku rurę zasysającą ciepłą wodę z góry zbiornika. Więc aby pomiar był poprawny, pochwa powinna być dość długa - około 50cm... Remi -> montowanie czujnika na przyldze na wyjściu wody co w stronę pieca wg mnie nie zapewni dokładnego pomiaru temperatury. Jeśli pompa ładująca boiler wodą z co będzie wyłączona, temperatura rury szybko spadnie ( mimo że woda w boilerze będzie gorąca) i pompa znów się włączy, przegrzewając w efekcie wodę w boilerze. Można oczywiście wprowadzać jakieś współczynniki, korekty, ale to chyba nie o to chodzi. Wersja z wyciągnięciem istniejącego termometru wydaje mi się ciekawsza, producent również radzi aby przesunąć termometr w lewo i tam wstawić czujnik. Jak wrócę do domu to spróbuję to rozebrać i ocenić jak wygląda sprawa. Btw. Jak Ci się sprawuje ten boiler? Czy próbowałeś może popchnąć go na grawitacyjnym obiegu? Mała średnica przyłączy (1/2 cala) chyba stanowi istotny problem... choć ja mam blisko z kotła, zastanawiam się czy nie spróbować grawitacyjnie
  13. Z pompą sprawa jasna że trzeba przełożyć, kwestia tylko czy również gnębić go o przełożenie RTLów na powrót. Bo jak są na zasilaniu to nawet na 100% otwartym 4D ( czyli tak jakby go nie było) nie działa podłoga...
  14. Czyli bezwarunkowo nalegać na dołożenie rury 28? Instalator twierdzi że szkoda na to kasy...
  15. Marcin -> boiler dwupłaszczowy ale z przekroju wynika że płaszcz nie jest na całym obwodzie zbiornika, tylko raczej w środku, więc gdyby umieścić czujnik przy brzegu... Załączam przekrój shelby -> myslałem o tym, tymczasowo nie korzystam z grzałki, ale wolałbym to zrobić tak abym jakby co mógł z niej skorzystać... Marcin, guitar -> właśnie o czymś takim myślałem, zastanawiam się tylko jak uszczelnić wejście czujnika. Termometr z kapilarą, pobieżnie poszukałem po necie ale nie widzę niczego sensownego, możecie coś polecić? Sam czujnik CWU mam, był w komplecie z piecem. Poza tym - ten trójnik miałby być u mnie od dołu, mam nadzieję że to nie robi różnicy - tyle że musiałbym raczej głębiej wsadzić ten czujnik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.