Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spalnie Czeskiego Ekogroszku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Chciałbym zapytać czy ktoś z kolegów miał do czynienia z czeskim brunatnym ekogroszkiem, a mianowicie, zakupiłem go w większej ilości na tą zimę tj 3 tony do czego skłoniła atrakcyjna cena tj 520 zł (woj. lubelszczyzna). Jest to dla mnie 1 sezon grzewczy w nowym domu i nie mam w tym temacie doświadczenia, ale z moich obserwacji 25 kg spalonego groszku to 2 szuflady spieków, eksperymentując na różnie sposoby ze sterownikiem tech st-37 nie mam szans uzyskać z niego postaci popiołu. Moje pytanko czy to norma z tym ekogroszkiem - duża ilość spieków które wyglądają jak jasny drobny koks?

Opublikowano
Witam

 

Chciałbym zapytać czy ktoś z kolegów miał do czynienia z czeskim brunatnym ekogroszkiem, a mianowicie, zakupiłem go w większej ilości na tą zimę tj 3 tony do czego skłoniła atrakcyjna cena tj 520 zł (woj. lubelszczyzna). Jest to dla mnie 1 sezon grzewczy w nowym domu i nie mam w tym temacie doświadczenia, ale z moich obserwacji 25 kg spalonego groszku to 2 szuflady spieków, eksperymentując na różnie sposoby ze sterownikiem tech st-37 nie mam szans uzyskać z niego postaci popiołu. Moje pytanko czy to norma z tym ekogroszkiem - duża ilość spieków które wyglądają jak jasny drobny koks?

jednak zrób próbę z innym

Opublikowano

Mam ten ekogroszek w cenie również po 450 zł za tonę. Kocił z obrotową retortą Pancerpola i sterownikiem perfekt R, spieków nie ma, popiół to może nie pyłek ale wszystko spalone. Kaloryczność oczywiście mniejsza ale i cena do zaakceptowania.

Opublikowano

z okolic Jastkowa masz ten groszek?

Paliłem nim zeszły sezon (w tym roku już się nie skusiłem), w lato do CWU spoko, ale zimową porą faktycznie trzeba codziennie opróżniać szufladę. Spieki były znaczne. Niekiedy ciekawie wypalał się na biało, a w przełamanym kawałku w środku czarny węgiel. Dużo więcej go idzie (obstawiam okolice +25-30%), a z uwagi na ilość popiołów w tym roku zrezygnowałem. Uważaj (jeśli to ten sam) jak dobrze wyschnie trzeba delikatnie go polewać bo nie chce się palić.

Opublikowano

dzięki Panowie, to daje mi pogląd bynajmniej na przyszłość, tak jak kolega sugeruje przetestują 2 worki z innego źródła będzie porównanie

Opublikowano

Z powodu wysokich cen polskiego eko-groszku, którego jakość spada (przynajmniej w mojej okolicy) w obecnym sezonie wróciłem do prób z czeskim brunatnym eko. Obecnie poradziłem sobie ze spiekami – nadmuch o połowę mniejszy niż dla eko kamiennego (TO PODSTAWA). Opał musi być suchy – lepsze spalanie i oczywiście lepiej dla pieca (osobiście nie rozumiem tego polewania sugerowanego przez JarekLub. W tej chwili (dzień +10`C noc około 0`C)jestem zadowolony, również z ceny 430PLN za tonę. Zobaczymy czy gdy temp. spadnie poniżej zera w dzień i w nocy, też kociołek będzie uzyskiwał zadane 60`C...

Opublikowano

a jednak błąd Panowie ;)

polecam lekturę autor Heso....:

 

Trochę przydługie, zerżnięte z sieci :

"Wilgotność

Poziom wilgoci w węglu jest ważnym parametrem wpływającym na jakość spalania i odbiór ciepła w komorze paleniskowej. Zawartość wody ma wpływ na jakość spalanie węgla.

Z punktu widzenia spalania i wymiany ciepła, korzystna jest taka ilość wody zawartej w paliwie, którą nie obniża jakości spalania, toteż opłaca się ją odparować i wprowadzić do komory paleniskowej.

Praktyka wykazuje, że optimum zawiera się pomiędzy 10 a 12 %, tzn. do momentu, gdy nadmiar wody zaczyna opóźniać zapłon węgla. Można zadać pytanie: Po co woda w węglu? skoro trzeba energii na jej odparowanie w komorze paleniskowej.

Para wodna jako gaz trójatomowy - świeci (uczestniczy w promieniowaniu). Jeśli wody jest mało płomień jest słabszy. Obsługa wie o tym, że suchy węgiel "słabo się pali".

Nadmiar wody powoduje obniżenie temperatury w dużej części komory paleniskowej poniżej temperatury zapłonu węglowodorów (szczególnie tych ciężkich). Początek zapłonu węgla przesuwa się do przodu. Wówczas obsługa mówi, że nie da się nic wyciągnąć z rusztu.

Zawartość wody na poziomie >15% prowadzi do kłopotów z transportem węgla (lepienie się do leja, podajnika celkowego), nie mówiąc o wyraźnym obniżeniu osiągów kotła (wydajność, sprawność). Jeśli z węgla można ulepić kulkę, lub co gorzej woda cieknie z rusztu zawartość[wody jest dużo za duża.

W okresach le tnich długotrwałych upałów, gdy zawartość wody spada poniżej 8%, zraszanie węgla jest jak najbardziej uzasadnione i stosowane w wielu kotłowniach węglowych. Równie uzasadnione jest kilkudniowe zadaszone składowisko na okres długotrwałych opadów. może się ono przydać również w lecie.

Pilnowanie wilgoci w paliwie podawanym na ruszt jest niezwykle prostym sposobem dbania o stabilną sprawność spalania w przekroju rocznym. "

 

źródło :http://www.sefako.com.pl/pl/Wlasnosci_wegla.html

 

Tekst miejscami naiwnie sformułowany, ale chodzi o ogólną zasadę.

W paru książkach o paleniu też spotkałem uwagi, że woda sprzyja lepszej jakości spalania węgla ( i koksu). Jako ciekawostkę podaje się fakt, że

woda może być nośnikiem tlenu - ma go objętościowo 5000 razy więcej

niż powietrze.

całość: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=3821

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.