Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sklep PGG - jakość opału


marcin
Wiadomość dodana przez marcin,

W tym temacie podajemy tylko i wyłącznie informacje na temat jakości opału w sklepie PGG.

O sposobie zakupu i dostępności opału proszę dyskutować w klubie Zakupy opału (PGG, Tauron i inne).

Zanim zadasz pytanie przeszukaj temat używając wyszukiwarki.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ja pierwszy raz zasypałem karlika do podajnika, opał praktycznie suchy,do worka się nie przykleja ale też się nie kurzyło jak sypałem. Ze 160 kg karlika zostało 8,5 kg popiołu więc deko więcej niż 5 %, faktycznie jest go objętościowo więcej ale procentowo jest całkiem fajnie, u mnie nie kopcił nie stwierdziłem też większej ilości pyłu niż na innych eko groszkach. Jak za te pieniądze to jest to bardzo dobra opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, o6483256 napisał:

 

Spaliłem prawie 1t Karlika, dla mnie ten opał ma objętościowo bardzo dużo popiołu, nie jest ciężki, ale ilościowo jest go bardzo dużo.

Kaloryczność, też nie jest jakaś rewelacyjna. Gdyby nie cena, nie kupiłbym go ponownie, a tak nie wykluczam kolejnego zakupu.

 

Jeden plus, to worki po 20kg, są 100x bardziej poręczne od 25kg

Kaloryczność u mnie rośnie po suszeniu Karlika mimimum tydzień w ciepłej i suchej kotłowni. Robi się bardziej szary i popiołu mniej. Nie trzymam go w workach tylko cały wysypuje. Suszenie w workach nic nie daje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakupie zacząłem palić Karlikiem, suchość ujdzie ale bez rewelacji, worki bez perforacji i słabe, do tej pory z ekogroszków którymi paliłem (eko premium plus i grizzly) najgorsze. Spala się dobrze. Za tą cenę jednak ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wrześniu zeszłego roku kupielm w promocji sztygara po 1k zł, przyszedł po 2msc bo węgiel zdrożał do 1.5k i nie wiedzieli co mi wysłać w końcu dostałem węgiel w grudniu i był dużo drobniejszy niż to co dzisiaj dostałem przepalilem całą zimę i zostało mi tego gryziku pół tony tak jak co roku gdy paliłem grubym ekogroszkiem, gdyby nie ta przygoda z sztygarem bałbym sie tej gradacji węgla, Plus tej zimy taki że ani razu nie zerwało mi zabezpieczenia na ślimaku, Greenem nie paliłem ale jest grubszy od tego co miałem w tym roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ten ich ekomiał? Rozumiem, że w podajnikowcu by się słabo sprawdził? Za drobny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2022 o 15:59, mariusz87 napisał:

Witam ja pierwszy raz zasypałem karlika do podajnika, opał praktycznie suchy,do worka się nie przykleja ale też się nie kurzyło jak sypałem. Ze 160 kg karlika zostało 8,5 kg popiołu więc deko więcej niż 5 %, faktycznie jest go objętościowo więcej ale procentowo jest całkiem fajnie, u mnie nie kopcił nie stwierdziłem też większej ilości pyłu niż na innych eko groszkach. Jak za te pieniądze to jest to bardzo dobra opcja.

Ja wcześniej paliłam Eko Premium. Teraz mam Karlina od 3 miesięcy. U mnie popiołu wychodzi ok. pół wiaderka mniej (wiaderka 10 litrowe) niż przy Eko Premium Plus. Do nas zawsze karlik przyjeżdża suchy i wg mnie sprawdza się lepiej niż ten Eko Premium (często miałam mokry, worki popękane....). A jeśli chodzi o pył, to jest dużo mniej przy Karliku 🙂 U mnie obecnie Eko Premium chodzi po 1800 za tonę! A jeśli chodzi o wydajność to taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz dostałam jakąś kiepską partie karlika, pakowany 18.02.2022 węgiel suchy a kaloryczności nie ma. Miałem karlika kupionego w grudniu bez nabitych dat i palił się dużo lepiej, miał kaloryczność mimo że był mokry. A różnica jest kolosalna, jak bym miał porównywać to nie dał bym mu 24 mj/kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palił ktoś Karolinka. Siostra wczoraj zasypała i spieki ma dość spore. Na razie kombinuje powietrzem, ale może to uroda Karolinki 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynam trzecią tone Karlika i szczerze po zasypaniu pierwszy raz, byłem w szoku jaka ilość popiołu z niego zostaje.

Na szczęście jest suchy. Po wysypaniu worki w środku również są suche.

Paliłem różnymi rodzajami ekogroszków i nawet Królewski (suszony) nie dorównuje Karlikowi ilością wilgoci.  Przed wsypaniem do podajnika zawsze mam worki otwarte i do tej pory przesypywałem z worka do worka żeby dół również się wysuszył. (Jak wiadomo na dnie worka zbiera się największa wilgoć) W wypadku Karlika nie muszę tego robić.

Jeżeli chodzi o spalanie, to faktycznie jest sporo spieków jak popcorn. Musiałem zmniejszyć ilość dostarczanego powietrza, ponieważ powstawały dosyć spore spieki które w miarę podawania węgla, rosły aż do deflektora. (piec Defro, retora, pale w PID)

Do tej pory nie było widać kompletnie dymu z komina. Karlik niestety trochę kopci.

Byłem zmuszony ustawić temperaturę na piecu 65stopni ponieważ poniżej tej wartości na dolnych drzwiczkach jak i szufladzie od spodu zaczęła pojawiać się smoła. (załączam zdjęcia)

Paląc innym węglem nawet przy temperaturze 50stopni którą ustawiam latem taki problem się nie pojawiał.

Obecnie po podniesieniu temperatury do 65 stopni problem ze smołą znikną.

Ktoś się orientuje dlaczego akurat na Karliku taka smoła powstaje? Jak pisałem wyżej, paląc kilkoma rodzajami innego węgla, taki problem się nie pojawiał nawet przy temperaturze 50 stopni.

20220111_193740.jpg

20211218_160531.jpg

20211218_160513.jpg

20211218_160524.jpg

20211218_160536.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Marco, jaką temperaturę powrotu utrzymujesz na tym kotle? Smoła pojawia się przeważnie albo od zbyt niskiej temperatury kotła, powrotu, małej ilości wiatru lub dziury w podajniku. Może wydaje się Ci, że jest suchy - zrób test - 1000gram groszku na patelnię, podgrzej to parę minut i zważ drugi raz, będziesz wiedział na czym stoisz bo sam suchy worek to może być zbyt mało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiej się śmiej ale porównywałem sposób z patelnią (oczywiście starą) z rozłożeniem 10kg w kotłowni na kilka dni - procentowy wynik utraty wilgoci był praktycznie ten sam więc po co czekać. Tylko żonie nowej patelni nie zabieraj bo później po łbie nią dostaniesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karlik z worka bezpośrednio sypany w kocioł nie jest suchy. U mnie na 50 smoły nie było, obecnie palę na 60. Popiołu też jakoś dużo nie ma, spieków brak. Podstawa to minimum tydzień suszenia w ciepłej kotłowni. Po suszeniu lekko kolor zmienia na bardziej szary. Z wora bezpośrednio sypany palił też kilka kilo więcej na dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostra właśnie zaczęła palić Karolinka na dwustanie  kocioł 5 klasa. Po zmniejszeniu powietrza, popiół na pyłek. Fajnie się wypala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ze ten Green przed podwyżka to była najlepsza opcja. Kupiłem 2 tony miesiąc temu  i polowałem na następne. Byłem pare razy blisko, ale się nie udało. Powiem tak. To jest po prostu drobniejszy ekogroszek o sporej kaloryczności. za 530zł tona, to była okazja.  Miału tam jest mniej niż w workowanym Pieklorzu. Z całej tony ze 2 wiadra miału tylko odebrałem , a troche mi potrzebny bo zasypuje nim cześć paleniska od góry. Pale w zwykłym zasypowym od góry Greenem, tylko na dole musze ułożyć warstrę pieklorza, żeby green nie prseleciał przez ruszta. Wszystko sie spala elegancko, kaloryczność nie odbiega w widoczny sposób od Pieklorza. Spala się dobrze. Jest troche minimalnie wilgotny, ale nie mokry. To jest nawet dobre, jak trzeba go gdzieś przesypać, bo sie nie kurzy, a po czasie i tak wyschnie. Szkoda, że wiecej nie udało sie tego zdobyć.

 

Dokupiłbym jeszcze tone czegoś, myślałem o Karliku, ale widze, ze są narzekania. Słyszałem, że niedługo będą sprzedawać węgiel z innych kopalni np.Marcel - ten to długo trzyma.. albo Bielszowice też mocny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie marcel będą sprzedawać?

Do mnie dziś dojechały 2t karolinki. UDało się kupić w pierwszym tygodniu kiedy to się pojawiło a każdy polował na greena.

Palety ładnie zapakowane, kurier podjechał pod garaż a następnie wjechał paleciakiem do srodka i ładnie mi poustawiał te palety.

Węgiel nie ukrywam, że wilgotny i widać trochę sypkiego miału na nim. 

Spalany będzie jak u kolegi wyżej w zwykłym kotle zasypowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2022 o 21:14, GrzegorzSG napisał:

Ja teraz dostałam jakąś kiepską partie karlika, pakowany 18.02.2022 węgiel suchy a kaloryczności nie ma. Miałem karlika kupionego w grudniu bez nabitych dat i palił się dużo lepiej, miał kaloryczność mimo że był mokry. A różnica jest kolosalna, jak bym miał porównywać to nie dał bym mu 24 mj/kg.

U nas partia Karlika z lutego też chyba trochę inna, więcej popiołu mam niż z wcześniejszej partii. Wydajność ta sama, tylko tego popiołu więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dyduiteż mi się wydaje, że jest dużo większy niż podawają, paliłem całą zimę Karlikiem, nie zerwało ani razu zabezpieczenia ślimaka, ale bardzo głośno go słychać. Kolega np. miał pół tony Karlika i więcej już powiedział, że nie kupi, bo zawsze brał inny i jest dużo bardziej cichszy (mniejszy więc cichszy 🙂 ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.