Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Żywotność grzejników stalowych w układzie otwartym


emigrant

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Na pewno jakaś część z Was ma grzejniki stalowe np. Purmo, Kermi w układzie otwartym. Jak długo już użytkujecie takie grzejniki? W warunkach gwarancyjnych często jest zastrzeżenie, żeby stalowego grzejnika nie używać w układzie otwartym, bo praktycznie cały czas w takich układzie woda jest napowietrzona i może dochodzić do korozji grzejnika. Jak już ma być taki grzejnik w układzie otwartym to należy używać inhibitorów korozji. Raczej nikt ich nie stosuje. 

W październiku robię remontu pokoju na poddaszu i chyba wywalę grzejnik aluminiowy i wstawię stalowy. Dlatego stalowy, bo chcę wstawić głownicę termostatyczną. Aktualnie w grzejniku aluminiowym nie ma głowicy - w domu w żadnym aluminiaku nie ma głowicy. Niby głowica termo w grzejniku aluminiowym to trochę niezbyt dobry pomysł. Ogólnie grzejnik aluminiowy do kotłów na paliwe stałe to pomyłka, jedynie do instalacji gazowych/olejowych. Nie wiem ile w tym prawdy. Ze stalowego jest przyjemniejsze promieniowanie cieplne. Jedynie w łazience jest drabinka stalowa z głowicą termo. Kocioł zasypowy jak w podpisie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pokazujesz rdzę zewnętrzną. Co się dzieje od środka raczej nie wiesz? Czy tam nie odchodzi płatami rdza?  Rozumiem, że do środka jakąś kamerką nie zaglądałeś? Mimo wszystko, 15, czy 19 lat to niesamowity wynik, że grzejnik nie zgnił od środka w układzie otwartym. Wychodzi na to, że aż tak źle nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

W łazience oraz przedpokoju mam kaloryfery 6 lat i rdza wychodzi na zewnątrz jak narazie tylko ale dni ich policzone bo nawet z nich nie korzystam , założyłem na zapas a od 6 lat podłogówka tylko grzeje więc idą na złom i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emigrant Nie zaglądałem do środka, ale robiąc malowanie pokoju jakieś 5 lat temu, to zdjąłem ten najstarszy grzejnik ( zdjety 1-szy raz od założenia, czyli mial wtedy ok 14 lat) i go przepłukałem wodą pod ciśnieniem. Jedynie czarna woda wyleciala. Ten młodszy nigdy nie zdejmowany. Gdyby płaty rdzy odpadaly, to w pewnym momencie mógłby się zapchać na wyjściu. Oba grzeją do dziś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiliśmy dom jakieś 8 lat temu razem z grzejnikami (7 sztuk różne rozmiary, większość albo wszystkie to PURMO). Z tego co wiem grzejniki mają 12 lat minimum (a podejrzewam, że więcej). Instalacja otwarta, kocioł węglowy, inhibitorów korozji nigdy nie widziała. Układ miał w ciągu tych 8 lat 2x spuszczaną wodę przy okazji remontów (wlewałem wodę miękką). Większość grzejników jest jedynie poobijana na rancie od spodu (odkurzacz?) i nie ma nawet korozji na gołej blasze (jak na zdjęciu 2).

Jeden wyjątkowy (może starszy?) skorodował w jednym miejscu mocniej, utworzył się pęcherz z farby który utrzymał wodę :D wyciekło kilka kropli, zatkało się i od ponad roku nic się nie dzieje (ale grzejnik z jednej strony zakręcony - woda nie płynie tylko stoi). Teraz go zdejmę przy okazji wymiany kotła.

Myślę, że przy braku dodatkowych czynników korozji te reklamowane 10 lat spokojnie wytrzymują. 

grz1.jpg

grz2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje najstarsze Purmo mają już 26 lat, z czego ostatnie 17 lat na instalacji otwartej. Żadnych oznak korozji. Od wewnątrz są całkowicie czarne matowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wszystkim za odpowiedzi. W ogóle dobrze robię, że zmieniam aluminiaka na stalowy Purmo? Czy to trochę taki głupkowaty pomysł skoro już jest grzejnik, ale aluminiowy? Podkreślam, że będzie założony termostat, klasyczny, ręczny Danfossa. Niby ze stalowego przyjemniej czuć i lepiej ciepło niż z aluminiowego. Ktoś to potwierdzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalowy podobnej wielkości będzie miał chyba podobną moc. "lepiej czuć ciepło" to brzmi jak babcine przekonania o szkodliwości przeciągów i promieniowanie telewizora. Trzymał bym się parametrów grzejników i dopasowania do reszty instalacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej chodzi o to, by nie mieszać w instalacji materiałów tworzących ogniwa galwaniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, qmt napisał:

Stalowy podobnej wielkości będzie miał chyba podobną moc. "lepiej czuć ciepło" to brzmi jak babcine przekonania o szkodliwości przeciągów i promieniowanie telewizora. Trzymał bym się parametrów grzejników i dopasowania do reszty instalacji

Stalowe chyba mają większą pojemność wodną. Chyba ma to znaczenie przy głowicach? Grzejnik trochę wolniej robi się chłodny? Dla przykładu Purmo C22 500/1000 ma pojemność wodną 5,5L a Findital EXTRATHERMSERIR SUPER B4 500/1000 mają pojemność wodną 3,38L. Czy to 2,12 litra robią jakąś różnicę? 

https://www.purmo.com/public/prod/bcd2c0f2-6156-46c6-99cd-ddcde7354507/11334/b44cf15101958497e00626a3d50e9d2a/pl-pl-files-purmo-katalog-techniczny-grzejniki-plytowe-06-2021.pdf

https://www.fondital.com/pl/pl/extrathermserir-super-b4-pl

 

Taki Purmo C33 500/1000 ma pojemność wodną aż 8,2 litra. Taka sytuacja jest korzystna dla głowicy termostatycznej. C33 550/1000 ma 9 litrów - taka wysokość byłaby docelowo. Z aluminiowego bym musiał wziąć 500/1000 z pojemnością 3,4 litra, bo kolejny rozmiar to 600 a 600 nie wejdzie. 

 

Godzinę temu, carinus napisał:

Bardziej chodzi o to, by nie mieszać w instalacji materiałów tworzących ogniwa galwaniczne.

Masz na myśli łączenie miedzi z aluminiowymi grzejnikami? Aluminiowe grzejniki to tak naprawdę stop aluminium z miedzią i innymi dodatkami. Grzejnki tzw. aluminiowe można łączyć z instalacją miedzianą. U mnie jest instalacja miedziania. 

U mnie jest i tak pełen mix - kocioł stalowy, bojler z kwasówki 316L, instalacja CO miedziana, korpusy pompek żeliwane,  grzejniki aluminiowe.  🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, emigrant napisał:

Taka sytuacja jest korzystna dla głowicy

Jest dokładnie odwrotnie. Taka sytuacja jest NIEKORZYSTNA dla głowicy bo zwiększa bezwładność, przez co spada skuteczność regulacji bo np. głowica zamyka zawór, a grzejnik jeszcze grzeje, przez co może dochodzić do przegrzewania pomieszczenia. Ale przy porównaniu stal/aluminium ma to małe znaczenie. Istotne znaczenia ma to np. przy grzejnikach żeliwnych. 

Nie wiem w ogóle czyje to są wymysły że grzejnik aluminiowy nie powinien pracować z głowicą termostatyczną albo z kotłem węglowym, są to jakieś mity. 

Jeśli masz sprawny grzejnik aluminiowy, który dodatkowo nie odstrasza wyglądem i jest o odpowiedniej mocy to jego wymiana na stalowy, dla samej tylko wymiany jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto.

W ogóle zbyt mocne sugerowanie się pojemnością grzejnika jest niewskazane. On ma po prostu dostarczyć odpowiednią moc do pomieszczenia, a czy jest w nim 5 czy 8 litrów wody ma naprawdę marginalne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@faradek

Masz u siebie grzejniki aluminiowe? Z nimi taki jest problem, że jak przestaje grzać to mimo np. 23-24 stopni w pokoju robi się "zimno" Z grzejnika jest potrzebne non-stop promieniowanie cieplne, nawet trochę. W każdym razie w moim przypadku - grzejnik nie grzeje to mam odczucie, że robi się chłodno. Grzejniki aluminiowy momentalnie robi się zimny jak zakręcimy dla niego przepływ. Stalowy zwłaszcza C33 ma duży zład wody w stosunku do aluminiowego. On powinien dość długi czas promieniować cieplnie nawet jak głowica zdławi w nim przepływ. Dobrze mówię, czy plotę jakieś bzdury? Wydawało mi się, że to jest sytuacja korzystniejsza dla głowicy, bo grzejnik wolno się na nagrzewa i wolno stygnie. Głowica ma czas płynnie to wszystko regulować, gdy jeszcze grzejnik będzie w miarę ciepły i będzie promieniować cieplnie. Przy aluminiowym nie będzie tak, że jego praca będzie zero-jedynkowa? Gorący na maxa przy grzaniu i zimny jak wygrzeje pokój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki purmo o dł 1.6 do 2m( o ktorych wspomnialem) przy temp 61-63 st stygnie ok 1godz w porywach do 1g .30 min.Po takim czasie grzejnik jest zimny. Pompa CO robi stop. 

Oczywiscie zależy to od chaty i temp zew, ale ja podalem przyklad gdy w chacie jest 23, a na zewnatrz ok 5-8 st. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, emigrant napisał:

Masz u siebie grzejniki aluminiowe?

Tak. Od 2005 roku. Z kotłem zasypowym, w tym miesiącu zmieniony na podajnikowy.  Po części masz rację. Jak grzejnik przestanie grzać to robi się chłodniej w pomieszczeniu. Ale moim zdaniem jeśli będziesz miał grzejnik o większej pojemności cieplnej to najpierw przeciągniesz temperaturę zadaną w pomieszczeniu bardziej niż przy grzejniku o mniejszej pojemności, a następnie głowica zamknie się na dłuższy czas, a gdy temperatura spadnie poniżej zadanej to taki grzejnik dodatkowo dłużej będzie się nagrzewał. Widzę że masz zawór 4d, może warto zadać nim niższą temperaturę na instalację żeby głowice dłużej pozostawały otwarte i nie zamykały się całkowicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to wygląda z grzejnikami aluminiowymi, ale przy stalowych (mam Kermi) też występuje problem „odczucia chłodu” przy głowicy dziejącej w trybie on/off. Po zagrzaniu pomieszczenia głowica zamykała całkowicie przepływ, przy za dużym grzejniku następowało przegrzanie pomieszczenia o np. 1 stopień. Później po ostygnięciu grzejnika i temp. w pomieszczeniu wyższej niż zadana następuje ten dyskomfort tzw „zimnego grzejnika” Temp OK, a wydaje się chłodno. Bardzo jestem na to wyczulony. U mnie grzejnik ma być ciepły cały czas nawet w części. Rozwiązaniem tego problemu jest montaż głowic, które same się regulują dobie przepływy w zależności od różnicy temperatury względem zadanej. Wymieniłem wszystkie kilkanaście głowic na odpowiednie i problem znikł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@faradek

Coraz bardziej zaczynają mi się podobać Twoje argumenty, żeby zostać przy grzejniku aluminiowym, albo wymienić na aluminiowy o odpowiedniej mocy. Zaraz będę robił obliczenia, bo wydaje mi się, że mój magik hydraulik wstawił grzejnik na "oko" w pokoju na poddaszu, który nie jest ocieplony - jedynie w dachu 6 cm wełny z lamdą 0,032. W przyszłosci będzie dodatkowe 20 cm wełny. Przy remoncie w ścianki pokoju dam alufoxa(alufox.pl) i farbę termo CIQ. Traktuję to jako eksperyment, ciekawostkę jako formę dodatkowego ocieplenia poprzez odbicie promieniowania cieplnego. Nie jest drogie a chętnie przetestuję. 

Pokój ma 3,40 m x 4 m = 13,6 m2. Nie wiem ile tu założyć watów na m2 na poddaszu/strychu użytkowym, ale niech będzie 120W/m2.  Grzejnik to 16 żeberek 350/100, ma 6 tych bocznych lameli, czy jak to się zwie. Jest miejsce pod oknem na wysokość grzejnika do 550 mm. Nie mam pojęcia co autor pomysłu miał na myśli wsadzając do tego pokoju niskie 350-tki, ale za to dłuższe, bo aż 16 żeberek - 128 cm długość grzejnika. Pewnie taki się kupiło w 2008 roku... Ja ich nie kupowałem ani nie dobierałem. 

No dobrze. Zobaczymy jaką moc cieplną ma jedno żeberko mego grzejnika Fondital przy delcie 30(55/45/20):

Φ = Km ΔTn

0,6506x(47,2^1,2598) = 83,5 W

16 x 83,5 = 1336 W

 

Purmo C22 400/1200  przy 55/45/20 ma moc cieplną 747 W według ich tabelki. 

Czy ja tu coś źle policzyłem, czy jednak sprawność stalowych grzejników jest tak beznadziejna? Mego modelu Fonditala już nie produkują, ale wybrałem podobny model ze słabymi parametrami i 6 lamelkami na boku grzejnika https://www.fondital.com/pl/pl/master  

 

Zostawić ten grzejnik, czy zwiększyć moc? 

 

 

 

 

 

Godzinę temu, Sławek007 napisał:

Nie wiem jak to wygląda z grzejnikami aluminiowymi, ale przy stalowych (mam Kermi) też występuje problem „odczucia chłodu” przy głowicy dziejącej w trybie on/off. Po zagrzaniu pomieszczenia głowica zamykała całkowicie przepływ, przy za dużym grzejniku następowało przegrzanie pomieszczenia o np. 1 stopień. Później po ostygnięciu grzejnika i temp. w pomieszczeniu wyższej niż zadana następuje ten dyskomfort tzw „zimnego grzejnika” Temp OK, a wydaje się chłodno. Bardzo jestem na to wyczulony. U mnie grzejnik ma być ciepły cały czas nawet w części. Rozwiązaniem tego problemu jest montaż głowic, które same się regulują dobie przepływy w zależności od różnicy temperatury względem zadanej. Wymieniłem wszystkie kilkanaście głowic na odpowiednie i problem znikł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No właśnie te Danfossa klasyczne działają chyba on/off? Zdradzisz jaki zawór i głowicę zastosowałeś, co nie działa na zasadzie on/off a jedynie kryzuje przepływy w zależności od różnicy temperatury zadanej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W części domu gdzie mam nowe zasilane od dołu grzejniki Kermi, to zawory mam standardowe. Takie jakie były z grzejnikami. Do starszych grzejników dokupiłem zawory Danfoss ze wstępną nastawą, chyba RA-N.
Głowice mam Danfoss Living Eco w dwóch wersjach. Najbardziej pasują mi te starsze z okrągłym wyświetlaczem z boku. Mam też kilka z kwadratowym wyświetlaczem od góry wersja z Bluetooth.
Na tych starszym jak mam ustawione 22,5 to temp w pomieszczeniach oscyluje w zakresie 22,5-22,7
W tych nowszych w kilku głowicach musiałem zwiększyć temp do 23 czy 23,5, w jednym nawet mam 24 stopnie, aby ustając te 22,5-23 w pomieszczeniu. Tak jakby czujnik był źle umieszczony lub źle skalibrowany. Nie jest to problem z zasłonięciem głowic, bo robiłem zamianę nowe-stare.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sławek007 to masz zwykłe zawory Danfossa RA-N i zwykłe głowice elektroniczne. Myślałem, że masz coś wyszukanego jak Danfoss Dynamic Valve https://www.danfoss.com/pl-pl/products/dhs/radiator-and-room-thermostats/radiator-thermostats/radiator-valves/dynamic-valve/#tab-overview który automatycznie równoważy hydraulicznie instalację, ma jakiś regulator ciśnienia różnicowego. Tylko nie wiem czy taki zawór nadaje się do układu otwartego? Czy to ma jakieś znaczenie, czy to jest układ zamknięty, czy otwarty dla takiego zaworu?(@sambor).

Co sądzicie o głowicach nie cieczowych a gazowych?

Filmik do Danfoss Dynamic Valve

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pompie elektronicznej pracującej przy stałym ciśnieniu , taki zawór nie ma sensu - tu swoją robotę robi sama pompa.

To jest dobre do bloku, gdzie na pionach nie regulacji pionu a pompa CO może ostro dawać.

Otwarty, zamknięty nie ma różnicy - tu idzie o ciśnienie dyspozycyjne przed zaworem grzejnikowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pompka akurat pracuje ze stałym ciśnieniem, bo to stara pompka. Na krótkim obiegu kotłowym mam Wilo Pico, ale tam lata na 1 biegu(C1). Na 11, czy 12 grzejników tylko 2, albo 3 będą miały głowicę termostatyczną. To mała instalacja, więc nawet jakoś nie trzeba było równoważyć hydraulicznie instalacji przez kryzowanie zaworów grzejnikowych, bo najdalej oddalone grzejniki były gorące. Szumów też nie słychać a pompka gania na 3 biegu. 

@samborA co sądzisz o głowicach gazowych? Niby szybciej i precyzyjniej reagują na zmiany temp. pomieszczenia niż cieczowe. Czy współcześnie iść już w elektroniczne? 

https://www.danfoss.com/pl-pl/products/dhs/radiator-and-room-thermostats/radiator-thermostats/radiator-sensors/#tab-overview 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.