Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Koncepcja grzania CWU poza okresem grzewczym,


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, mam taką rozkminę. W niedalekiej przyszłości będę stał przed kupnem kotła na ekogroszek. Standardowo w większości kotłowni jest to zrealizowane w taki sposób, że kocioł dogrzewa wodę w boilerze po czym przechodzi w podtrzymanie do czasu ponownego ładowania CWU. Podtrzymanie w czasie gdy woda w boilerze jest zagrzana to straty na opale - myślę, że na samo utrzymanie żaru i palnika w gotowości trzeba liczyć ze 2 kg na dobę. Jak myślicie czy koncepcja pionowego boilera dwupłaszczowego o pojemności 200-300 litrów wraz z zapalarką oraz odpowiednim sterownikiem będzie ekonomiczniejsza pod względem zużycia opału? Grzejemy taki boiler na 60 stopni, ustawiamy histerezę na 15-20 stopni i w teorii mamy wodę na dzień lub dwa, a piec w tym czasie nie pobiera paliwa, bo jest wygaszony. 3 maksymalnie 4 osoby w domu, preferowane prysznice zamiast kąpieli w wannie. Dobrze kombinuję czy nie ma to sensu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz koniecznie palić ekogroszkiem to pomyśl o nowej hybrydzie od @Pieklorz, zimą palisz grochem a latem pelletem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł pieca z zapalarką na ekogroszek z jest dobry. Możesz także rozważyć piec na pellet. Jak to mówią, co kto lubi. CWU 60 stopni to dużo. Żeby to się dogrzało do takiej temperatury to na piecu musi być z 70, ale to akurat nie jest problem. Ja w zbiorniku mam ustawione 50 i uważam że woda jest za gorąca. Niestety u mnie latem piec chodzi w podtrzymaniu. Nie mam ani zapalarki ani sterownika, który by tę zapalarkę obsłużył. W okresie letnim na grzanie CWU idzie u mnie od 100 do 125kg węgla na miesiąc.

U siebie pomyśl nad zaworem termostatycznym 3d, który domiesza trochę zimnej wody na to co idzie ci na krany. Zobacz tutaj np.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zużywasz tej cwu grube setki litrów dziennie, to można się bawić w zapalarki, pellety i inne bzdety. Przy mniejszej ilości wody tyle samo kosztuje po prostu grzanie wody grzałką w tańszej taryfie, co sam uskuteczniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pierwsze odpowiedzi. Na szybko się ustosunkuję do nich:

@radik81 jestem mocno ukierunkowany na ekogroch, bo wychodzi u mnie w generalnym rozrachunku najtaniej. Pelet przynajmniej moim zdaniem jest lepszy, gdy ma się instalację niskotemperaturową czyli podłogówkę. Nie chcę robić generalki z pruciem podłóg itd. Dodatkowo będzie też poddasze mieszkalne, więc wyszłaby instalacja mieszana z grzejnikami na górze. Dodatkowe rozdzielacze na podłogówkę. Robi się trochę skomplikowanie. Pomysł hybrydy jest ciekawy, aczkolwiek moje rozkminy to jest obecnie tylko faza koncepcyjna. Może się okazać, że koszt dopłaty do takiego kotła dwupaliwowego, sterownika, zapalarki oraz bojlera, będzie się zwracał mega długo bądź wcale się nie zwróci. Wiadomo trzeba to przeliczyć. Widzę w Twoim pomyśle z grzaniem CWU peletem poza sezonem pewien potencjał i mam otwartą głowę, więc tego nie odrzucam z automatu. Myślę natomiast, że w przypadku posiadania zapalarki i akcji kotła z automatycznym rozpalaniem oraz gaszeniem nie będzie miało większego znaczenia, że będzie palone wunglem przez cały rok. W obu przypadkach poza sezonem kocioł się gasi i rozpala. Jeśli się mylę to mnie naprostuj.

@mkwapisz te 60 stopni na CWU to taka wartość z czapy. Absolutnie się przy tym nie upieram. Jestem zwolennikiem upraszczania instalacji, a taki zawór termostatyczny na CWU to następny element, który prędzej czy później padnie. Można zrobić 50-55 stopni i odpowiednio dobrać histerezę i też nie będzie źle. Nie mam małych dzieci w domu, więc nie ma ryzyka poparzenia się. Najwyżej przy prysznicu ustawi ktoś sobie więcej zimnej wody i też będzie dobrze. Dla mnie urządzenia oparte na zasadzie termostatu to śliska sprawa (mam głowice w obecnym miejscu zamieszkania i robią robotę, bo mam w pomieszczeniach odpowiednią dla mnie temperaturę bez wstawiania w instalację mieszaczy itd. ale jakby zdaję sobie sprawę z konsekwencji i możliwych usterek)

@HarryH przeszedł mi przez głowę pomysł z przejściem na inną taryfę i grzaniem CWU prądem, ale mam taki tryb życia, że nie wyjdę na tym dobrze finansowo. Jednak takie rozwiązanie wymusza pewien reżim i zmianę przyzwyczajeń oraz trybu życia na co się nie godzę. To instalacja ma służyć mi, a nie na odwrót. Szukam różnych rozwiązań, jednak nawet jeśli by zostało po staremu  tj. kocioł poza sezonem w podtrzymaniu i rozruch na nabicie bojlera to też tragedii nie będzie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma tryb życia do tego? Grzejesz w nocy i 13-15, a używasz kiedy chcesz. Możesz sobie kupić sonoffa th16 za stówkę i sterować temperaturą wody z Mauritiusa. Nie ma nic bardziej elastycznego od prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywotność zapalarki przy grochu może być krótsza jak przy pellecie, w węglu masz związki siarki itp. także może się okazać, że będziesz musiał często ją wymieniać. W tej hybrydzie od @Pieklorz demontujesz podajnik na pellet, demontujesz kryzę separującą pellet między koszem a dolnym podajnikiem, zmieniasz płytkę na ekogroszkową i palisz ekogrochem, sterownik "obsługuje" obydwa paliwa.

Jak Ci się "spodoba" palenie pelletem nie będzie Ci się chciało grzebać w węglu ?

Jeśli można wiedzieć to nad jakim kotle ekogroszkowym z zapalarką myślałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzi kwestia tego, że w ciągu "drogich godzin" w stosunku do standardowej taryfy mam spore zużycie prądu i tu widzę główną przeszkodę. Oszczędności z tańszego grzania wody pójdą w niebyt wraz z nawiązką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam jakiegoś ogromnego zapotrzebowania na CWU więc kiedy zakładałem PV dołożyłem kilka paneli i grzeje CWU grzałką, tajmer z castoramy za 10 zeta załącza mi grzałkę od 9 do 15 wtedy gdy produkcja prądu jest największa, praktycznie zapomniałem, że mam bojler.

Grzanie prądem w drugiej taryfie też nie jest złe. Nie wyobrażam sobie palić w piecu w lato na CWU jakby to policzyć to pewnie drożej wychodzi niż prąd i grzałka.

2 minuty temu, MrWolf napisał:

Oszczędności z tańszego grzania wody pójdą w niebyt wraz z nawiązką.

Kupisz sobie tajmer i grzałka będzie się załączać tylko w nocy w ustawionych godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. palę w kotle latem na CWU bo dodatkowo dogrzewam łazienkę, ktora jest od północy i nawet latem jest tam dość chłodno. Kocioł zagrzeje wodę przełączy się na CO, popracuje 5 minut grzejąc łazienkę i się wygasi, a pompa z kotła wyciagnie jeszcze resztę ciepła dogrzewając łazienkę. 

Tylko w upały włączam grzałkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MrWolf napisał:

Oszczędności z tańszego grzania wody pójdą w niebyt wraz z nawiązką.

U mnie droga taryfa jest tylko ok. 10% droższa od prądu jednotaryfowego, ze to tania ponad 2 razy tańsza. Nie wiem jaką masz taryfę, ale zawsze warto przeliczyć, niż polegać  na stereotypach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radik81 o widzisz, nie sądziłem że będzie wyraźna różnica w żywotności zapalarki w porównaniu obu paliw. Jeszcze nie mam wybranego konkretnego modelu kotła, ponieważ jeszcze na to za wcześnie. Na pewno palnik SV200 i moc w okolicach 12 KW bo tyle mniej więcej wychodzi wraz z CWU na ciepło właściwe. Co do stera to w przypadku zapalarki raczej SKZP, bo te wynalazki z Technixa w wersji dwupaliwowej coś nie bardzo sobie radzą patrząc po tematach na forum. Jakbym jednak olał temat i poszedł standardowo to Argos PID plus jest fajną proozycją.

@maniek83 nie przewiduję w najbliższym czasie zabaw z fotowoltaiką i solarami. Źle odebrałeś moją wypowiedź w kwestii tańszej taryfy. Nie miałem na myśli problemu grzania wody w takiej taryfie, bo tak jak napisałeś jest to proste do ogarnięcia takim właśnie timerem. W ciągu dnia mam inne aktywności kompletnie niezwiązane z ogrzewaniem CWU, które pochłaniają energię, a nie chcę z nich rezygnować. W drugiej taryfie zyski z ogrzewania wody w tańszych godzinach przepadną przez pobór energii na inne czynności w godzinach drogich.

@HarryH orientowałem się przez obecnych właścicieli i nie wygląda to właśnie najlepiej. Nieduża miejscowość to i jest monopol jeśli chodzi o przesył i produkcję energii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły z zapalarkami już raz były popularne i wyginęły. Obecna fala zapalarkowców nie przeżyła jeszcze pierwszego sezonu, więc niewiele można powiedzieć. 

Edit: No i sprawnościowo rozgrzewanie pół tony żelastwa i wody, by następnie dogrzać 200 l wody-hm, raczej sprawności będą rzędu 50%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kwestia rozgrzewania tego, by naładować boiler. Dlatego zastanawiam się czy to w ogóle ma sens. Odrzucając pomysł z zapalarkami i tym całym zamieszaniem, nawet jeśli koszt podgrzewania wody prądem i kotłem będzie zbliżony to raczej dla kotła będzie zdrowsze jak sobie pracuje, niż stoi wygaszony ileś czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy każdym rozpalaniu zimnego kotła masz kondensację na ściankach, w sumie to kwas. 

Licząc sprawność 50%, groszek typu karlik i taryfę tauronu, to koszt kWh z węgla wyjdzie ok 25 gr, prąd dwutaryfowy 27gr a jednotaryfowy 55gr. 

No i zapalarka, pompa i sam kocioł trochę tego prądu zjedzą w skali sezonu.

Wszystko zależy od ilości wody, którą zużywasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł o którym piszę to Skamp-PV PEL z palnikiem SV, kocioł z pionowym grillem i czyszczakami, standardowo ze sterownikiem Agros MAXv2, ale możesz z innym sterem np. SKZP tu już niech kolega @Pieklorz coś podpowie.

Kocioł od Technixa to Technix Pel, zupełnie inna konstrukcja jeśli chodzi o wymiennik, tu masz wymiennik z poziomymi półkami, palnik SV-Pel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HarryH cenna uwaga z tą kondensacją. Nie pomyślałem o tym. Lepiej dla kotła węglowego jak jednak sobie popracuje bez wygaszania. 

U mnie jest Enea i jednotaryfowy prąd kosztuje 59 gr za kWh. Gdybym w ciągu dnia miał mniejszy pobór prądu to nie ma o czym rozmawiać, tylko iść w dwutaryfowy i grzać wodę prądem, bo koszt zbliżony, a mniej zachodu, niż przy węglu. W moim przypadku to się nie zepnie niestety.

Żeby nie było. Nie mam problemu z tym, żeby grzać sobie wodę w trybie letnim. Po prostu skoro i tak będę tam wymieniał kocioł to przy okazji robię rozeznanie. Powoli wychodzi na to, że nie ma sensu wydziwiać i pość standardowo jak ma spora liczba ludzi.

@radik81 przyglądałem się temu Skampowi. Nigdy nie miałem styczności z wymiennikiem pionowym. Podobno mniej się brudzi, ale na czyszczenie trzeba poświęcić więcej czasu i uwagi. Tutaj jest niby jakiś system dźwigni co ma to ułatwić. Mam obecnie w innym mieszkaniu kocioł z wymiennikiem poziomym i rzeczywiście dość szybko zarasta, ale jego czyszczenie to 5 minut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Skamp-PV masz takie dźwignie którymi poruszasz góra-dól, to co tam jest spada w dół do komory osadczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak juz nie raz pisalem - ja mam cwu  pionowy 200l i grzeje latem co 2 dni na jakie 70 st. Spalam 3kg co 2 dni. Czyli jakie 50 kg na m-c. W pracy ciągłej szlo 3 kg codziennie no i kupa dymu sadzy itp. Minus bo trzeba rozpalac za kazdym razem ale tu mam juz wprawe i max 20 min. Drugi ze jest ryzyko poparzenia ale jeszcze sue to nie zdazylo. Zaluje ze z dwiema wezownicami nie wzialem to bym solara podpiął... Zawsze można jakie trójniki wstawic.. Grzalki na razie nie wdtawie bo taryfy nie zmienie. U nas glownie w dzień wszystko chodzi. 

A te pionowe kanaly to i tak co tydzien miotelka lece. Czyszczakami zeby sens byl to by musialo byc ze 4 cm sadzy... Mam małą zmiotke na listewce i rach ciach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda jeszcze niczego nie kupiłem, ale z racji wygody zaopatrzę się w kocioł Technixa 12 KW wymiennik, SV200 9KW z SKZP wraz zapalarką. Do tego boiler pionowy 300 litrów. Mam już wprawę w rozpalaniu palnika, ale mam to gdzieś, wolę odpalić zapalarką i się nie przejmować, że jak mnie w domu nie będzie to reszta domowników nie ogarnie tematu. A tak szybciutko powiem jaki przycisk wcisnąć i reszta zrobi się sama. Przy okazji wypróbuję koncepcję grzania w lato CWU groszkiem bez podtrzymywania żaru. Myślę, że będzie oszczędniej, niż podtrzymywać żar, ale to już wyjdzie w praktyce. Jak w końcu ogarnę się ze wszystkim to dam znać co wyszło.

Też myślałem nad zasobnikiem na dwie wężownice, ale u mnie jest skrajnie słaba możliwość montażu solarów i z żadnej strony nie będą w stanie efektywnie popracować (z każdej strony zabudowania rzucające cień lub drzewa) więc zostaje grzanie kotłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja  u siebie ze 3 lata temu  zamontowałem do bojlera 140 litrów grzałkę z termostatem koszt ok 200zł. Grzeje w II taryfie czyli od 22-6  i 13-15 przez zwykły programator za 20 zł. koszt miesięczny wychodzi ok 70-80 zł. 5 osób w domu. za tą kasę wygoda bez rozpalania czy noszenia i sprzątania w kotłowni a zamiast tego ten czas mam do wykorzystania na inne cele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie masz zużycie no ale 300l powinno dac rade ? Ja odpalam kociol z godzine przed kąpaniem i gasze po wykąpaniu sie wszystkich i nagrzaniu z powrotem calej wody. To dopiero starcza na kolejny dzien z kąpielą i nastepny dzien jeszcze na takie mycie garow. I znów rozpalanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie w domu 3 osoby, raz na jakiś czas wpadną goście, więc myślę, że rozpalanie raz na dwie doby jest bardzo realne. Zdaję sobie sprawę, że trzeba będzie ponownie rozgrzewać zład wody w kotle, ale wolę to, niż utylizować węgiel w podtrzymaniu. A tak odpali się, zagrzeje boiler i potem przejdzie w tryb czuwanie eko bez podtrzymywania żaru. Zapalarka ma 300 W, więc samo rozpalanie nie odbije się mocno na rachunkach za energię(zazwyczaj z tego co widzę nie pracuje ona dłużej, niż 5-7 minut). Myślę, że jest to sensowne wyjście i obejdzie się bez wędzenia kotła w sezonie letnim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I jak tam? Ja na razie nie wygaszam. Przerzuciłem wczoraj czujnik na górę bo cos za dużo opalu mi idzie. 5kg na dobe gdzieś. Nie pamietam jak wczesniej mialem gdy nie rozpalalem co 2 dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.