Skocz do zawartości
IGNOROWANY

MPM Ds 5 klasa – przeróbki – modyfikacje do palenia ciągłego bez bufora - wydzielome, dyskusja ogóla o wodzie


alabama

Rekomendowane odpowiedzi

...jeśli chodzi o komin to biegnie wewnątrz budynku na trzech kondygnacjach natomiast w tym sezonie odcinek na nie ogrzewanym będzie ocieplony wełną skalną o grubości 10 cm bo widzę że ten odcinek wychładza komin 

a co do grawitacji nie widzę wad dodatkowo w grawitacji chodzi woda użytkowa z wymiennika płaszczowego na odcinku 16 metrów licząc w jedną stronę rury specjalnie nie izolowane bo ja ta stratę traktuje w budynku traktuje jako zysk a oto przegrał zakład hydraulik który mówił że koniecznie trzeba rury izolować aby uniknąć strat 

układ grawitacyjny ma jedną wadę wykonanie wymaga większego nakładu na większe przekroje no i trzeba mieć wyobraźnię 

nie uniknąłem błędów za namową hydraulika na wymienniki zostały zainstalowane pokrętła takie jakie są przewidziane do kaloryferów a to był poważny błąd który w sposób bardzo poważny ogranicza cyrkulację został naprawiony zawory kulowe nie ograniczają przepływu regulacja temperatury polega tylko na tym że zakręcam albo dławię przepływ 

pozyskiwanie wody użytkowej wyłącznie w  okresie grzewczym 

co do powrotu nigdy nie mierzyłem ale to jest wynik 38,5 

mam jeszcze patent na zmniejszenie dopuszczania wody do układu która ubywa w procesie parowania o 90% 50 gram oleju do naczynia wyrównawczego układ otwarty 

jeszcze namawiam do sprawdzenia wilgotności w moim przypadku w okresie grzewczym spadła do 20% i od trzech sezonów na sezon muszę odparować prawie 900 litrów wody aby była na poziomie 40% koszt niewielki bo 10 zł ale ilość ogromna 

 grawitacyjnie jeszcze zbieram wodę deszczową oraz podlewam rośliny może to nie idzie szybko ale rośliną nigdzie się nie spieszą i nie narzekają 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rozmyślałem nad wlaniem odrobiny oleju do zbiornika wyrównawczego , jednak nie byłem pewny jakiego użyć.Dopuszczałem użycie tylko transformatorowego ale nie miałem tego pod ręką a później zapomniałem o sprawie i do dziś dolewam trochę deszczówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem nie znam się na deszczówce jedynie wiem że to woda miękka idealna do podlewania roślin do celów spożywczych się nie nadaje bo jest miękka  czyli pozbawiona związków mineralnych które  w kotle gdyby były to by budowały kamień  z tym że nie wiadomo czy deszczówka nie jest zbyt natleniona i zakwaszona a tego nie wiemy a natlenienie i zakwaszenie wody w układzie kotłowym wiemy do czego prowadzi sam myślałem o deszczówce ale do tej pory nie mam odwagi dlatego zrobiłem otwór od góry 8mm w naczyniu wyrównawczym i wlewam 50 ml oleju silnikowego czystego ten tworzy tak zwany tłusty film przez co woda ma utrudnione parowanie to tak jak gotowanie rosołu tłuste pływa

o jeszcze woda miękka ma mniejsze opory w układach grzewczych ale to są wody nie deszczowe bo są zbyt zanieczyszczone  tylko wody demineralizowane przeważnie w procesach odwróconej osmozy specjalnie zaprawiane chemicznie poprzez różnego  rodzaju stabilizatory od twardości  a nawet przeciwko powstawaniu bakterii beztlenowych ale to układy zamknięte które nie nałapią związków chemicznych z powietrza tak jak nasze instalacje    ale to nie nasza liga 

moja rada nie lej deszczówki jeżeli obawiasz się kamienia to dolewaj wody wodociągowej ale przegotowanej odstanej kamień powstaje tylko raz i do tego o ile dobrze zapamiętałem to około 70C ja nigdy tego nie robię ale jak kiedyś usłyszę że mam w układzie kamień to kupię kwasek cytrynowy tak około 30 kg i puszczę to na 60C/24h + 2 razy płukanie i po problemie czyli był i niema przy moich rurach i wymiennikach mogę skorzystać z kwasu solnego w roztworze 1/10 ale dodatkowo trzeba odkwasić z dodatkiem alkaicznym  który zobojętni układ myślę że wystarczy 1 kg albo 2 kreta do kanalizacji  + 2 razy płukanie układu 

a o kamieniu mówię że jak go usłyszę to taki odgłos jak gotowanie wody w  zakamienionym czajniku takie świergolenie tak że mój na razie nie świergoli czego i tobie życzę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alabama  - ciekawe patenty stosujesz z tym olejem to nie słyszałem -ale zeby aż 900l wody wyparowało ?????  to masakra jakaś - ja też mam grawitacje ale dopuszczam ok 5l tak 1 raz na miesiąc palenia to wychodzi może z 20-30l na cały sezon grzewczy z czego potem i tak układ przy wysokiej temperaturze wyrzuca cześć wody z powrotu naczynia wzbiorczego które mam w najwyższym punkcie instalacji- ale patent ciekawy nie wspomne.

PS temperatura 55 to ewidentne kiszenie - ps jaki masz kocioł jeśli możemy wiedzieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
2 godziny temu, alabama napisał:

nie wiem nie znam się na deszczówce jedynie wiem że to woda miękka idealna do podlewania roślin do celów spożywczych się nie nadaje bo jest miękka  czyli pozbawiona związków mineralnych które  w kotle gdyby były to by budowały kamień  z tym że nie wiadomo czy deszczówka nie jest zbyt natleniona i zakwaszona a tego nie wiemy a natlenienie i zakwaszenie wody w układzie kotłowym wiemy do czego prowadzi sam myślałem o deszczówce ale do tej pory nie mam odwagi dlatego zrobiłem otwór od góry 8mm w naczyniu wyrównawczym i wlewam 50 ml oleju silnikowego czystego ten tworzy tak zwany tłusty film przez co woda ma utrudnione parowanie to tak jak gotowanie rosołu tłuste pływa

o jeszcze woda miękka ma mniejsze opory w układach grzewczych ale to są wody nie deszczowe bo są zbyt zanieczyszczone  tylko wody demineralizowane przeważnie w procesach odwróconej osmozy specjalnie zaprawiane chemicznie poprzez różnego  rodzaju stabilizatory od twardości  a nawet przeciwko powstawaniu bakterii beztlenowych ale to układy zamknięte które nie nałapią związków chemicznych z powietrza tak jak nasze instalacje    ale to nie nasza liga 

moja rada nie lej deszczówki jeżeli obawiasz się kamienia to dolewaj wody wodociągowej ale przegotowanej odstanej kamień powstaje tylko raz i do tego o ile dobrze zapamiętałem to około 70C ja nigdy tego nie robię ale jak kiedyś usłyszę że mam w układzie kamień to kupię kwasek cytrynowy tak około 30 kg i puszczę to na 60C/24h + 2 razy płukanie i po problemie czyli był i niema przy moich rurach i wymiennikach mogę skorzystać z kwasu solnego w roztworze 1/10 ale dodatkowo trzeba odkwasić z dodatkiem alkaicznym  który zobojętni układ myślę że wystarczy 1 kg albo 2 kreta do kanalizacji  + 2 razy płukanie układu 

a o kamieniu mówię że jak go usłyszę to taki odgłos jak gotowanie wody w  zakamienionym czajniku takie świergolenie tak że mój na razie nie świergoli czego i tobie życzę 

Jako odkamieniacz to najlepszy jest kwas mrówkowy ale trzeba podgrzać wodę aby porządnie zadziałał ale potem wszystko wyleci co do cna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie już odchodzę od układu otwartego,wymusza to sytuacja zmiany źródła ciepła.Woda deszczowa jest z reguły najlepszym źródłem wody destylowanej.Na pewno nie pierwsze porcje deszczu w którym na pewno będzie sporo zanieczyszczeń chemicznych i ciał stałych.Odchodzę też od podlewania roślinek wodą deszczową,obecnie jest to dla mnie marnotrastwo.Woda w mojej miejscowości jest strasznie zażelaziona i zakamieniona związkami wapnia.Mam dodatkowo własne ujęcie wody z podobną jakościowo wodą jak w ujęciu miejskim.Mam zmiękczacz wody,ale reszta związków niestety leci dalej,kolumna do odżelaziania jest kosztowna.Dlatego postanowiłem podlewać roślinki wodą z ujęcia a do użytku bytowego przystosować wodę deszczową,wymaga mniejszych nakładów do oczyszczenia do formy nadającej się do wypicia.Każde spuszczenie wody z układu następuje do zbiornika i ta sama woda wraca z powrotem do instalacji.Wystarczy dobrze odgazować dając kociołkowi w palnik i jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wolno pozbywać się z wody spożywczej związków mineralnych proszę to sprawdzić pijemy wodę wyłącznie taką która nie jest pozbawiona związków mineralnych absolutnie nie pijemy jeśli woda zawiera związki żelaza przekraczające określoną normę 

tu gdzie występuje niedobór minerałów 

z tego co wiem wodociągi w sposób sztuczny podnoszą związki mineralne w trosce o nasze zdrowie w uzdatnianej wodzie natomiast muszą likwidować związki żelaza  co jest trudne i drogie tak jak pan raczył zauważyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie starajcie się w miarę możliwość trzymać tematyki zawartej w tytułach tematów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.