Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie jestem zainteresowany korektą, brzmi to jak góra zbędnych informacji mająca się nijak do rzeczywistości i faktu iz grzejnik żeliwny jest brzydki grzeje do połowy i nikt go z tego powodu nie ma go ochoty płukać poziomować bo to i tak nic nie daje, więc należy go z tego powodu wymienić gdyż taka jest tendencja na świecie że stare się wymienia na nowe. Nie wiem czy chodzi ci o ortografie, styl pisania czy o błędy w myśleniu, jednak w kazdym z wyżej wymienionych przypadków to bez znaczenia- napisałem co zaobserwowałem, zarówno u mnie jak i u innych więc nie widze sensu dalszego drążenia tematu i udowadniania sobie że jest inaczej -odpowiedź jest prosta nawet bez obliczeń - jesli macie kase i wolicie miec ciepło i estetycznie wymieńcie grzejniki, bo ja mam żeliwne, w domu wiecznie zimno, grzejnik ohydny a węgla tak czy siak spalam 5-6 ton bo mam w piecu przeciąg albo zadymiona piwnicę w zalezności od cisnienia. Natomiast sasiad wymienił tylko grzejniki, domu nie ocieplił i ma cieplej niż miał przez ostatnie 30 lat więc jest zadowolony. Hydraulik stwierdził iz grzejniki zeliwne nalezy wymienić na nowe co tez uczynił i wszyscy szczęśliwi -gość na złomie , hutnik co go przetopił i sie napił zimnego piwka, kobieta ze sklepu że nie musi siedzieć sama w kuchni, hydraulik bo ma się za co sie napic piwka, wiesiu bo ma ładne grzejniki i cieplej w domu, a ja bo sobie tez wymienię i tak to się jakoś kręci na tym świecie.Pozdrawiam

  • Zgadzam się 1
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Jak można napisać że żeliwne sa najlepsze, po pierwsze brzydkie, po drugie zuzywaja tyle wody że aby je nagrzać trzeba o wiele więcej energii, a po trzecie to dlaczegoż ich nie produkują - odpowiedź jest prosta bo sa gorsze!! Mogą byc przydatne tylko w jednym wypadku kiedy mamy zbyt mocny piec i za mała powierzchnię grzewcza aby móc utrzymać ogień i aby nie gotowało wody bo powoduja takie straty że tylko do tego się nadają.

Mój piec 17k aby osiagnąc temperaturę stałą w okolicy 70 stopni potrzebuje palenia pełną parą bo dom duży 30 letni docieplony, okna wymienione ale ciepło w nim dopiero jak na piecu 65 stopni, przy paleniu pełną para wylot musi byc otwarty conajmniej na 3/4 aby był ciąg i połowa ciepła grzeje komin bo w kotle musi buchać ogień bo inaczej dupa z tego no i trzeba latac co 1,5 godziny dokładać.

Ale dziś zrobiłem doświadczenie, przymknąlem komin na połowe i dodatkowo wstawilem płytki ceramiczne do wymiennika i jedną dużą tuż za wymiennikiem ciepła (górne drzwiczki, piec ogniwo) aby zatrzymać jak najdłużej cieplo w wymienniku bo przelatuje przez niego jak przez dziure w płocie i wszystko w komin, wlot powietrza otworzyłem na pół centymetra , i sie powolutku paliło, 2 lopatki węgla co normalnie wystarczają na godzine paliły się 2h ale problemem było że temperatura unormowała się w granicach 50 stopni, choć to i tak sukces bo bez tych płytek przy takim ogniu i otwarciu wlotu powietrza i komina to może z 45 było i o wiele szybsze spalanie, tymczasem dziś wylot komina letni a normalnie przy 50 stopniach na piecu on ma z 80-100, więc mniej leci w komin, teraz jedyne co pozostalo to powymieniac troche grzejników w domu aby przy takim spalaniu się dało rade rozwinąć te 60 stopni.

 

DLA LAIKÓW JESZCZE DODAM IZ WYMIENIŁEM W ŁAZIENCE I HOLU Z ŻELIWNYCH PO 10 ŻEBEREK NA ALUMINIOWE PO 10 ZEBEREK, ILOŚC WODY DO OGRZANIA SPADŁA O 2/3, CIEPŁO JEST TAK SAMO A POMIESZCZENIA SĄ OBOK SIEBIE I ZAMYKANE TAK ŻE NIE MA MOŻLIWOŚCI ŻE LECI MI CIEPŁO Z INNEGO POMIESZCZENIA, PYTANIE CZY GDYBYM WYMIENIL CHOĆBY POŁOWE GRZEJNIKÓW W DOMU TO PRZY OPCJI Z 1/2 KOMINA I POWOLNYM SPALANIU PIEC DAŁBY RADĘ OGRZAC WODĘ DO 60 STOPNI A NIE LEDWO ZIPIAŁ PRZY 50- NIEMNIEJ JEDNAK TO WCIĄZ TEORIA I JUTRO SPRÓBUJE POZAKRĘCAC POŁOWĘ GZREJNIKÓW I ZOBACZYMY CO TO BEDZIE CHOC JAK ZNAM ŻYCIE TE POKRĘTŁA ZARAZ ZACZNĄ KAPAĆ I KREW MNIE ZALEJE ZANIM SIĘ ZASSAJĄ CZY CO IM SIĘ TAM DZIEJ ŻE PO TYGODNIU PRZESTAJA,PÓKI CO NA CHŁOPSKI ROZUM Z OBSERWACJI W HOLU I ŁAZIENKI WYNIKA ŻE OPŁACA SIĘ WYMIENIAĆ NA ALUMINIOWE CHOCBY ZE WZGLĘDÓW ESTETYCZNYCH BO MAŁY GRZEJNIK ALUMINIOWY O POJ 4 LITRÓW GRZEJE TAK SAMO JAK KLONKIER ZELIWNY O POJEMNOŚC 11,7L A I PRZYPUSZCZAM ŻE ILOŚC WODY DO OGRZANIA MA NIEMAŁE ZNACZENIE DLA TEMPERATURY KOTŁA. ZAOSZCZĘDZIMY NA OPALE I DODATKOWO NIE BĘDZIEMY MUSIELI LATAĆ DO PIECA CO 1,5 GODZINY JAK W MOIM PRZYPADKU. OCZYWISCIE JESLI KOMUS KOCIOŁ PRZY MINIMALNYM SPALANIU WYSTARCZAJACO OGRZEWA DOM TO NIE MA SENSU WYMIENIAC NA ALUMINIOWE BO ZACZNIE MU GOTOWAC WODĘ JAK U MOJEGO WUJKA KTÓRY MA TAKI SAM PIEC ALE MAŁY DOMEK I 4 GRZEJNIKI PŁYTOWE. MUSIAŁ OGRANICZYĆ SPALANIE DMUCHAWĄ I POMPKA KTÓRA DODATKOWO POBIERA PRĄD, BO PRZY OPCJI BRAK PRĄDU CHŁOP MA URWANIE GŁOWY Z PIECEM BO MOMENTALNIE MA GOTOWANIE I CAŁY TEN CYRK PÓŹNIEJ ZE SCHŁADZANIEM I LATANIEM NA STRYSZEK I DOLEWANIEM CO WYWALIŁO ZE ZBIORNICZKA. W KAZDYM BĄDŹ RAZIE JESLI TRZEBA HAJCOWAC JAK W LOKOMOTYWIE ŻEBY ZAGRZAĆ DOM TO ZDECYDOWANIE POLECAM WYMIANĘ GRZEJNIKÓW NA ALUMINIOWE ALBO PIECA NA WIĘKSZY.

 

Liczy się przede-wszystkim moc grzejników a nie ich typ, twoje wrażenie ciepła w pomieszczeniu gdzie są aluminiowe grzejniki wynika z tego że o wiele lepiej radzą sobie z niskimi temperaturami rzędu 40-60stopni niż żeberkowe dlatego należy mieć jednolity typ grzejników w całym domu.

Problem w Twoim domu to instalacja i źle dobrany kocioł do niej.jak masz kocioł 17kW to powinieneś mieć grzejniki które przy temperaturze nominalnej odbierają te 17kW.Większa ilość wody wpływa tylko na 2 parametry szybkość rozgrzewania i szybkość chłodzenia wody w instalacji. Dlatego dobrze jest mieć większą ilość wody gdy palimy cyklicznie zaś gdy palimy ciągle może być mało wody. Co do gotowania wody to trzeba pamiętać że ten kocioł 17kW może nam się rozbujać i do 25kW i rzeczywiście przy większej ilości wody sam sobie poradzi bo nie zdąży jej zagotować zanim się zorientujesz.

Drugim problemem Twojej instalacji jest jej nie przeliczenie proponuje program OZC i sprawdzenie zapotrzebowania na ciepło poszczególnych pomieszczeń.

Opublikowano

HP79 - a ja się pokuszę o dokładniejszą odpowiedź :)

 

Jak można napisać że żeliwne sa najlepsze, po pierwsze brzydkie

kwestia gustu

 

po drugie zuzywaja tyle wody że aby je nagrzać trzeba o wiele więcej energii

nieprawda - ilość wody wpływa na zużycie opału w stopniu minimalnym (a przy dobrze ocieplonych rurach praktycznie wcale). Przy większej ilości wody większa jest jedynie bezwładność instalacji - można próbować oszczędzać dzięki lepszemu sterowaniu temperaturą (ale to też w specyficznych warunkach)

 

a po trzecie to dlaczegoż ich nie produkują

Oczywiście że produkują, grzejniki te wykazują sporo zalet w stosunku do grzejników aluminiowych (są też od nich droższe).

 

Mogą byc przydatne tylko w jednym wypadku kiedy mamy zbyt mocny piec i za mała powierzchnię grzewcza aby móc utrzymać ogień i aby nie gotowało wody bo powoduja takie straty że tylko do tego się nadają.

Jakie straty?

 

...PÓKI CO NA CHŁOPSKI ROZUM Z OBSERWACJI W HOLU I ŁAZIENKI WYNIKA ŻE OPŁACA SIĘ WYMIENIAĆ NA ALUMINIOWE CHOCBY ZE WZGLĘDÓW ESTETYCZNYCH BO MAŁY GRZEJNIK ALUMINIOWY O POJ 4 LITRÓW GRZEJE TAK SAMO JAK KLONKIER ZELIWNY O POJEMNOŚC 11,7L[/b] A I PRZYPUSZCZAM ŻE ILOŚC WODY DO OGRZANIA MA NIEMAŁE ZNACZENIE DLA TEMPERATURY KOTŁA. ZAOSZCZĘDZIMY NA OPALE I DODATKOWO NIE BĘDZIEMY MUSIELI LATAĆ DO PIECA CO 1,5 GODZINY JAK W MOIM PRZYPADKU....

Owszem - grzeje tak samo. Nie owszem - ilość wody ma niewielkie znaczenie dla temperatury kotła (chyba że chodzi o czas zmian tej temperatury - tutaj oczywiście znaczenie ma) i niewiele (jeżeli w ogóle) zaoszczędzimy na opale.

 

...W KAZDYM BĄDŹ RAZIE JESLI TRZEBA HAJCOWAC JAK W LOKOMOTYWIE ŻEBY ZAGRZAĆ DOM TO ZDECYDOWANIE POLECAM WYMIANĘ GRZEJNIKÓW NA ALUMINIOWE ALBO PIECA NA WIĘKSZY.

Zmiana sprawnych grzejników żeliwnych na aluminiowe nic nie zmieni (sprawdzone w praktyce). Zmiana kotła jak najbardziej.

Opublikowano

Witam,

 

Kiedyś myślałem że żeliwniaki to przeżytek, bo dużo wody, więcej energii do nagrzania itp. Ale teraz jak ktoś ma instalacje na grawitacji i grzejniki żeliwne to w ogóle nie należy ich wymieniać.

Moi znajomi którzy to zrobili bo chcieli zaoszczędzić i wydali kupę kasy na całe nowe centralne teraz żałują bo okazało się że mniej nie spalają. Kilka dni temu kolega który ma piec zasypowy na miał potwierdził mi to samo że kasę wywalił w błoto. Instalacja na takich grzejnikach ma dużą bezwładność co uważam za zaletę.

Zresztą temat został dokładnie omówiony i wyczerpany ;)

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano

...Zmiana sprawnych grzejników żeliwnych na aluminiowe nic nie zmieni (sprawdzone w praktyce). Zmiana kotła jak najbardziej...

Kochani, przewodzenie ciepła jest z pewnością lepsze dla tych aluminiowych, ale mech wytrzymałość+chem odporność jest stanowczo po stronie żeliwa. Wymiarowanie jest tak dobrane, że pracują i grzeją podobnie. Niestety, estetyka wykonania praktycznie wtryskowego do kokil stalowych jest drastycznie po stronie Al. A żeliwa nie da się tak gładko odlewać, bo ma temp zalewania foremek ceramicznych ponad 1200stC (a stop grzejnikowy Al - ponad 800stC) !!!

I dopiero jak się u nas nauczą (bo np.Czesi już potrafią - lata technicznej nieukrytej opcji niemieckiejsmile.gif procentują) ładnie odlewać żeliwo, będziemy skazani na italsko-chińskie ładne, ale zapewne jednak mniej trwałe od żeliwnych...

 

'Więcej spokoju w dyskusji lepiej kończy spory', you'd better keep calm gentlemen!

PozdrA.

Opublikowano

Jak można napisać że żeliwne sa najlepsze, po pierwsze brzydkie, po drugie zuzywaja tyle wody że aby je nagrzać trzeba o wiele więcej energii,

 

W KAZDYM BĄDŹ RAZIE JESLI TRZEBA HAJCOWAC JAK W LOKOMOTYWIE ŻEBY ZAGRZAĆ DOM TO ZDECYDOWANIE POLECAM WYMIANĘ GRZEJNIKÓW NA ALUMINIOWE ALBO PIECA NA WIĘKSZY.

Witaj kolego!

Grzejniki żeliwne są bardzo trwałe. Ja mam je 35 lat. Może nie są piękne, ale są solidne.

Mój znajomy w latach 70-tych ubiegłego wieku kupił na złomowisku żeliwny ozdobny grzejnik chyba z przed II wojny światowej i działa mu do tej pory. Można powiedzieć, że jest ozdobą salonu.

Grzejniki nie zużywają wody.

Na zmniejszenie zużycia paliwa złym rozwiązaniem wydaje się być wymiana grzejników - ja polecił bym docieplenie budynku i wymianę okien jeśli są nieszczelne.

Co do "chłopskiego rozumu" to różnie z nim bywa.

Pozdrawiam

vr5

Opublikowano

Dołączę pytanie , jeśli nie wymieniać grzejników to co zrobić gdy ociepliłem dom i większą część sezonu będę przepalał po 8-10h , kłopot z takim paleniem to strata kominowa przy rozpalaniu i nagrzaniu kilkuset litrów w dosyć krótkim czasie, rozumiem że najlepsze rozwiązanie to wymiana kociołka na mniejszy z podajnikiem?

  • 1 rok później...
Opublikowano

A ja popieram kolege polemonka, jedyna oszczednosc po zmiejszeniu ilosci to taka ze piec nie musi sie długo nagrzewac by nagrzac wode w co. Chodzi mi o straty przez nagrzewanie komina i potrzebnej do tego dużej ilości opału itp.

Ja u siebie ( dom z lat 80, powoli ocieplany, okna wymienione, jeszcze grube rury i zeliwne grzejniki, ok 400 litrow wody na 210 m2 ogrzewnych pomieszczeń) wymienie najpierw same grzejniki a jak to zaowocuje to i rury, czemu? Mam piec z podajnikem na pellet, i widze ze jak pozakrecam czesc grzejnikow to szybciej przechodzi w stan podtrzymania. Zmierzam tu do tego ze taki piec chodzi na prad ( podajnik, dmuchawa), kiedyś miezyłem tobierze mi on ok 45 zł na miesiac prądu. No i to ciagłe go chodzenie i nagrzewanie komina. Jak wymienie grzejniki a temat bedzie jeszcze istniał to opisze co sie zmieniło.

A i dodatkowo do wymiany grzejnikow dołacza sie okazja remontu w domu i naleganie zony na ich wymiane :)

Pozdrawiam!

Opublikowano

no jak odcinasz pobóc ciepła to mniej kocioł musi pracowac ,ilośc wody nie ma tu nic do rzeczy

Opublikowano

To ja dodam jeszcze jedno za/przeciw czyli gust kobiety :)

Przeważnie takie grzejniki się nie podobają i to jest główny powód wymiany.

Nie podobają się żeliwne czy panelowe to trzeba założyć ładne aluminiowe a argumenty zawsze się znajdą.

Opublikowano

i tu popieram w 100% bo innego uzadnienia nie ma dla wymiany grzejników

Opublikowano

Szkoda ze nie mamy tu żadnego Pana profesora od fizyki co by przeprowadził doswiadczenie w odpowiednim labolatorium ile tak naprawde podczas grzania 0,5 litra wody a ile podczas 10 litrów wody, energi marnujemy oddajac ją do otoczenie ( czyli komina i jak ktoś ma piec w kotłowni obok domu- przybudówce).

Opublikowano

Pan od fizyki to by się spytał po co ma to badać, skoro niezależnie od rodzaju grzejników trzeba podgrzać i tak tyle samo wody :lol:

Żeby ogrzewać jednakowo to samo mieszkanie...

Opublikowano

,,,, ile tak naprawde podczas grzania 0,5 litra wody a ile podczas 10 litrów wody, energi marnujemy oddajac ją do otoczenie ( czyli komina i jak ktoś ma piec w kotłowni obok domu- przybudówce).

SJa08 proszę tutaj http://forum.info-og...140#entry123377 masz wytyczne do przeprowadzenia doświadczenia.

 

Wykonaj doświadczenie, podaj na forum co Ci wyszło. Nie musi być z aptekarską dokładnością, ale jakieś porównywalne warunki w doświadczeniach zachowaj.

 

ps.

No chyba, że Ty mieszkasz w budynku gdzie stropy i ściany wykonane są w całości ze styropianu. To wtenczas Twoje spostrzeżenia są trafne.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.