Skocz do zawartości

Outsider

Stały forumowicz
  • Postów

    1 261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez Outsider

  1. I tu jest problem. Wystarczy zamontować grzejniki o odpowiednio dużej powierzchni wymiany. Duże i nawet trójpanelowe. Wtedy można zejść z temperaturą zasilania o 5 do 10 stopni. To nie kwestia wiary. Warto jeszcze wziąć pod uwagę realną sprawność kotła na poziomie 60-65 procent. I wtedy daje nam to jakieś 2000 kWh i wygląda to już inaczej. COP 2 to trochę za skromne założenie. COP gdzie na zewątrz jest 10 stopni a jeszcze grzejemy jest zdecydowanie wyższy od średniego podawanego w papierach pompy. A do przeliczenia należałoby wziąć sezonowe spalanie węgla. Gdzie sprawność kotła jest proporcjonalnie odwrotna do COPu pompy. Tzn w mrozy kocioł jest sprawniejszy a gdy jest cieplej jest wręcz odwrotnie i sprawność kotła spada na łeb. Przy pompie jesienią, wiosną i gdy temp na zewnątrz jest relatywnie wysoka pompa będzie pracowała zdecydowanie ekonomiczniej niż kocioł gdy przyjdą konkretne mrozy sytuacja się odwraca. Dobrze pomyślana instalacja i wybór samej pompy nie musi szczególnie zwiększyć kosztów. W niektórych przypadkach i przy dzisiejszych cenach węgla może być nawet taniej. Trochę inaczej wygląda to przy kotle pelletowym zwłaszcza z buforem, gdzie sprawność jest dużo wyższa. Podam przykład od siebie. Co mam macie w profilu. Zwracam uwagę na to że to nie sezon grzewczy a ujęcie roczne. W najzimniejsze dwa miesiące odpalam kocioł pelletowy i wyłączam pompę 2020- zużycie prądu 1171 kWh od września do końca grudnia 2021-zużycie prądu 2319 kWh i trzy miesiące grzania pelletem 1300 kg bo tyle jeszcze miałem 2022-zużycie prądu 668 kWh i dwa miesiące i tydzień grzania pelletem 1035 kg Podsumowując mam dwa pełne sezony grzewcze zużyłem 4158 kWh prądu i 2335 kg pelletu EDIT: dodam jeszcze, że mam pompę powietrze - powietrze multisplit. Gdzie SCOP jest na poziomie 4,3. W typowej, dobrej pompie powietrze woda COP jest o jeden wyżej.
  2. Chyba jeszcze nie było. Aż się łezka w oku kręci. A najfajniejszy ten mały na samym końcu.
  3. Nie do końca prawda. Wszędzie mamy monitoring metanu. Ale na kopalniach zaklina się rzeczywistość manipulując systemami bezpieczeństwa. Alarmy mają się nie włączać i nie zakłócać wydobycia.
  4. Przekładnię trzeba rozebrać. O ile to w tych jednorazówkach jest możliwe. Może ścięło klin na wale. Albo jakiś inny prosty bolec. W razie większej szkody w ostateczności zawsze można coś zespawać na amen. Bo części zamiennych to tu nie uświadczysz. Jeżeli uszkodzone są koła zębate to niestety na złom.
  5. Osobiście nie mam pojęcia. U siebie mam na werandzie. Dlatego nie mam z tym problemu.
  6. Własnoręcznie zrobiony podnośnik do motocykla ( cruiser ) Zakypione zostały tylko kółka, wyciągarka i farba. Wszelkie inne materiały to zaadaptowany złom. Dużym ułatwieniem był dostęp do piły taśmowej i wiertarki wrzecionowej w pracy ( po godzinach 🙂 ). Dzieki czemu wszelkie połączenia wyszły idealnie.
  7. Co jeszcze ważne to sam montaż. Miałem szczęście mieć do czynienia z profesjonalistami. Układ zasilania jednostek wewnętrznych ( rurki zasilające i powrotne ) przed załączeniem do jednostki zewnętrznej zostały przedmuchane azotem pod ciśnieniem 200 barów. To zapewnia pozbycie się wszelkiej wilgoci i zanieczyszczeń. Wilgoć jest czymś co degeneruje układ. Następnie po podłączeniu rurek i przed uwolnieniem czynnika z jednostki zewnętrznej podłączyli pompę do wytworzenia próżni. I to jak dobrze pamiętam na ponad pięć godzin. Zużycie prądu. W 2021 zużyłem 2359 kWh i 1300 kg pelletu ( bo tyle jeszcze miałem ). Pelletem ogrzewałem 2 miesiące i 20 dni. W tym roku pelletem ogrzewałem dwa miesiące i tydzień. I poszło 1035 kg. A prądu do chwili obecnej 484 kWh.
  8. Pomysł jest ciekawy. Taki układ znakomitą część czasu będzie ( powinien ) działał na mocy minimalnej. Dlatego warto pogrzebać w necie popytać u wykonawcy i dowiedzieć się jak działa sam układ sterowania mocą. Chodzi o taktowanie jednostki zewnętrznej. Powiem na swoim przykładzie. Układ może działać na mocy minimalnej. U mnie jest to około 600 watów. Ale pies jest pogrzebany w tym jak moc minimalna jest liczona. Bo jeżeli średniodobowo to doopa. Układ będzie się załączał pięć milionów razy na dobę i mamy permanentne taktowanie. U siebie włączam poziom ograniczenia mocy na niski lub średni. Jednostka zewnętrzna pracuje non stop na niskiej wydajności a co za tym idzie na niskim poborze energii. Przy wyższych temperaturach zewnętrznych gdzie SCOP rośnie załączam dodatkowo tryb cichy co jeszcze zmniejsza moc jednostki zewnętrznej. A wewnętrzne działają na termostatach i załączają się regularnie zależnie od potrzebnej mocy. Dla dalszej poprawy stabilności pracy na niektórych jednostkach wewnętrznych mam załączony tryb cichy. Co zmniejsza wydajność danej jednostki i dodatkowo zmniejsza taktowanie jednostki zewnętrznej. Przy obecnych temperaturach jednostka zewnętrzna działa mi praktycznie non stop. Dla niezorientowanych dodam, że taki układ jak u mnie ( multisplit )działa do - 15 na zewnątrz. Dwa najzimniejsze miesiące ogrzewam pelletem. Zasada działania układu kanałowego pewnie nie różni się od tego co mam u siebie. Ale sposoby sterowania zapewne mogą się różnić znacznie.
  9. O własnie. Ale najpierw trzeba pojechać do PeCeEnu i nalać do bańki z instrybutora.
  10. Fajne te lata 60-e. Pomimo,że mnie jeszcze na świecie nie było. Big bit i wogóle. To przeboje moich rodziców. Czesiek zaśpiewał do wiersza Tuwima. Zawadzka i Szykulska ... jakie kiedyś to były laski. https://www.youtube.com/watch?v=5xdJS2bRSUQ I może jeszcze Grechuta
  11. Moc kotła a jego wielkość to sprawy niezależne. Na wielkość kotła wpływ ma konstrukcja wymiennika i jego pojemność wodna. A na moc kotła wpływ ma tylko palnik. To tak w uproszczeniu. Nie mam czasu żeby wertować instrukcje sterownika. Ale musi mieć on obsługę mieszacza i pogodówkę. To dziś podstawa. No i PID albo fuzzy logic. Jak zwał tak zwał. Chodzi o automatycznie i płynnie modulowaną pracę palnika.
  12. Czy pójdziesz z torbami? Nie. Jeżeli dobrze ustawisz palnik, a to sprawa często nie jest prosta. I można sobie 20 procent opału zmarnować. Jak nie więcej. Jeżeli zastosujesz mieszacz sterowany pogodowo i dobrze dobierzesz krzywe grzewcze. Jeżeli zastosujesz stałą pracę pompy i zrezygnujesz z obniżeń nocnych ( pseudooszczędność ). Jeżeli utrzymasz na na kotle 70 stopni i wrzucał suchy węgiel to ci nie zgnije i nie będzie straty przez generację sadzy. Jeżeli kocioł będzie pracował nawet non stop na niższej mocy a nie stał co chwila w podtrzymaniu to też będzie ekonomiczniej. Co do palnika do samego palnika to się nie wypowiadam bo go nie znam. Ale 12 kW na ten metraż to o wiele za dużo. spalając np 15 kg węgla na dobę kocioł będzie pracował na średniodobowej mocy 4,3 kW. Nie licząc oczywiście strat.
  13. Dobra, pellet. A co z węglem? Gazem? Prąd też będzie droższy. Żeby nie czuć się nabitym w butelkę należałoby zrezygnować z każdego rodzaju ogrzewania
  14. Koszty... zgadza się. Kasę przefiurałbym może na bzdury. A tak mam ogrzewanie i płacę teraz za wszystko grosze. Przy galopujących obecnie cenach wszystko zwróci się pewnie dwa razy szybciej niż myślałem. Ostatnie zimy nie są już tak łagodne. Gdyby były to może na styk wyrobiłbym się i bez pelletu.
  15. A mi na ostatni dzwonek udało się kupić olimp po 1090. Dwie tony. A że u mnie robotę robi multisplit to peletem dogrzewam się w dwa najzimniejsze miesiace. Starczy na dwie zimy. Prąd do multisplita z banku fotowoltaiki.
  16. Aż tak różowo to nie będzie proszę Państwa. Dobry klimatyzator, jakiś multisplit osiągnie SCOP nie więcej niż 3,5. Chińczyki dużo słabiej. Do typowej pompy trochę brakuje. A do gruntowej to już naprawdę wiele. Mój Daikin działał nieźle do -14 na zewnątrz.
  17. Gratuluje wiary w instalatora. Ha ha. Żeby mieć w domu prąd nie kupuje się elektrowni. U mnie w ostatnie mrozy i wiatry a dom słabo ocieplony, kocioł pracował na średniodobowej mocy 2,8 kW. Spalając przy tym 16 kg pelletu. Dla podłogówki brak bufora to poważny minus.
  18. Bardzo fajne. Jednak brak charyzmy... Ewa Demarczyk... Ciężko doścignąć i choćby zbliżyć się do wzorca.
  19. Są słynni z takiego podejścia do klienta. Niezmiennie od lat.
  20. W instrukcji powinno być to opisane. Potrzebujesz wagę np. kuchenną i jakiś pojemnik. Zdejmujesz rurę spiro z palnika i załączasz podajnik na stałe. Pellet wpada do pojemnika przez np 6 min. Ważysz. wynik mnożysz x 10 i masz wydajność podajnika na godzinę. Wartość wpisujesz do sterownika. Nieudana próba rozpalania może być związana z niewystarczającą ilością pelletu na rozpalenie.
  21. Oczywiście. Przyroda nie odlatuje zimą na marsa. O łódź trzeba zadbać przed sezonem. I to samo dotyczy moto. Letnie hobby to nie tylko lato.
  22. To może z innej beczki. Tiesto i ten kawałek to znają wszyscy. Ale popatrzcie ile pozytywnej energii w tych ludziach. Od razu się człowiekowi micha jarzy. Najlepsze migawki 1.14 dwóch typów i jedna laska 1.24 🙂 🙂 🙂
  23. Nie ma co kombinować. Sam sobie poniekąd Kolega odpowiedział. Jakość pelletu i tyle. Sam kiedyś wziąłem dwa worki pelletu no name na próbę. Po dwóch załadowaniach bufora wewnątrz zrobiło się czarno.
  24. No to mało jeszcze słyszałeś. Lepiej nie wypowiadać się w kwestiach w których nie ma się wiedzy. Bo potem jest śmiesznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.