wacio1967

Coś takiego mam na myśli. Zrobi dokładnie to samo, a jest "fajniejszy". https://allegro.pl/oferta/podwojny-regulator-temperatury-termostat-czujnik-6695927589

Pewnie że się nada. Tylko że są o wiele "fajniejsze" sterowniki.

Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Dom kupiłem z kotłem. Chcę odejść od gazu całkowicie, ale sytuacja jest jaka jest. Jedno wiem na pewno. Jakbym budował, to zrobiłbym izolację od gruntu na wyrost i spuchliznę. Normy są normami, a jednak czuć że izolacja mogłaby być lepsza. Co do obecnego kotła, to ja nie robiłem przeglądów i miałem teoretycznie dość drogie awarie. Awarie usunąłem bardzo tanim kosztem. Z racji tego że mieszkam w szeregówce, to mam porównanie do sąsiadów. Oni robią przeglądy co roku, a nawet częściej i nie mają awarii. Ja za awarie zapłaciłem powiedzmy 500 złotych, plus przeglądy przy okazji awarii 700 złotych. Oni za przeglądy zapłacili 2800 złotych. Sam czyściłem dwa razy wymiennik płytowy. Serwisant powiedział że wymiennik jest do wymiany i następnego czyszczenia nie przeżyje. CWU była coraz mniej komfortowa, aż pewnego razu jej zabrakło. Zanim zdecydowałem się na zakup nowego wymiennika postanowiłem go wyczyścić. Było to bardzo brutalne co z nim zrobiłem. Soda, kwas, młotek drewniany, drutowanie w środku, ciśnienie z kompresora. O dziwo przeżył i grzeje od dwóch lat. Teraz się boi zapchać. 🙂 Problemy z wymiennikiem to kwestia wody, więc się tym nie sugeruj. Jeszcze jedno dodam. Kocioł przeżył uderzenie pioruna w dom. Inne poległy.

To co tu przedstawiłeś, to zwykłe termostaty on/off. Zakładam (bo nie wiem) że masz zawory 3D. Na te zawory trzeba założyć siłowniki. Do siłowników potrzebne są sterowniki. A jakie sterowniki wybierzesz do do zaworów definiują dalszą rozbudowę instalacji. Musisz dokładnie opisać co masz zamontowane w swojej instalacji. Kocioł jest wiadomy, jakieś zawory. To za mało aby pomóc w doborze sterowników.

Ekologia nie ma nic wspólnego z ekologią, tylko z biznesem. Co to za ekologia, jak auta elektryczne napędzane są energią wyprodukowaną z węgla, a produkcja auta elektrycznego jest obarczona o wiele większą emisją gazów cieplarnianych. Że nie wspomnę o utylizacji takich pojazdów. Tu nie ma co się zastanawiać. Jesteśmy w EU i już od kilkunastu lat jesteśmy zarządzani przez Brukselę. 🙂 Teraz dodatkowo, po tych kilku latach wiadomych rządów, będziemy musieli odbudować swoją pozycję. Na "szczeście" Bruksela ma teraz większe zmartwienia.

Bież PV. Kilka paneli + przekaźnik SSR (50zł) + termostat (100zł) + grzałka (200zł) Nie daj się nabrać na grzałkę na prąd stały. To nie ma różnicy. U mnie grzałka na prąd zmienny (opis z aukcji) działa już kilka lat. Nie wiem jak wygląda, bo po wkręceniu już nie ujrzała świata zewnętrznego. 🙂 Kiedyś na pewno padnie, ale nie wiem kiedy to będzie.

Mam Vitodens od 2015 roku. Poszła elektronika. Koszt nowej 2000PLN, ale trafiłem na dobrego serwisanta i powiedział że znajomy elektronik to naprawia za 100PLN. Wybór oczywisty. 🙂 Padła pompa obiegowa (elektronika). Wymieniłem sam korpus. Pasował od Vailanta. Kosztu nie pamiętam, więc było tanio. Jakbym chciał wymienić na nową pompę, to też cena kosmos. Poza tym zawalony wymiennik płytowy od CWU, ale to Cię nie dotyczy. Przeglądów corocznych nie robię, może tu jest przyczyna tych awarii. Reasumując tragedii nie ma, jak trafisz na ogarniętego serwisanta. Jak trafisz na wymieniacza podzespołów, to można popłynąć.

Nie powinno nic stukać. Odkręć wszystkie grzejniki na max. Podejrzewam głowicę w którymś z grzejników. Ja u siebie miałem stuki, jak CWU włączałem. Stukały głowice w grzejnikach. Musiało zajść kilka czynników, aby te stuki się pojawiły. Nie będę się rozpisywał na ten temat. Sprawdź głowice.

Afriso bez problemu współpracuje z Tech. Co do zaworu na grzejniki, jak chcesz mieć jakiekolwiek sterowanie elektroniczne, to musisz go wymienić. Z manualnym zaworem nic nie zrobisz. Musisz jeszcze zastanowić się w jaki sposób chcesz kontrolować temperaturę. Jest kilka rozwiązań. Każde pomieszczenie z osobna Zadana temperatura na zasilaniu Pogodówka Wszystko to oczywiście można połączyć w jedną całość. Na stronie Tech masz konfigurator.

Teraz się śmieją z tych co magazyny zakładają do nowego systemu. Temu to się nigdy nie zwróci, co za d... itd itd. Potem Ci sami napiszą: ....masz magazyn to się ciesz, bo bez niego, to nigdy by się nie zwróciło.... A ja za 11 lat zakładam magazyn energii. 🙂 Chyba że będą jakieś inne nowe technologie. Może w kiblach będą wydajne elektrownie wiatrowe, a w pisuarach wydajne elektrownie wodne ? 🙂 Jestem za biedny, aby nie modernizować domu.

Wiele rzeczy biorę na logikę. Jak kocioł się wyłączy, to pompa w kotle się zatrzymuje (tak jak w pierwszym poście piszesz). I tu przy zamkniętym zaworze od strony zasilania, pompa z rozdzielacza zaczyna mielić czynnik bez sensu na malutkim obiegu. W tym czasie podłoga stygnie. Po jakimś, bliżej nie określonym czasie kocioł się włącza, bo dostaje sygnał ze sterownika pokojowego, że trzeba dać trochę ciepła. Z tym że tego ciepła będzie dość sporo potrzebne, bo podłoga wystygła na tyle, że spadła temperatura w pomieszczeniu. W ten sposób kocioł będzie teraz gonił temperaturę. Może się mylę, ale ja ten bypas bym wywalił, a na grzejnik w garażu jakaś kryza, lub przeróbka na elektryczny. Chyba że zasilany jest z rozdzielacza i zasilany niską temperaturą.

To może ja cenowo to pokażę. Gaz + Prąd, bo na cele grzewcze zakładałem PV. 15/16 3458+1517=4975 16/17 3117+1393=4510 17/18 2585+1556=4141 (przejście z PGNiG do Taurona z gazem) 18/19 2422+1433=3855 19/20 2076+1674=3750 (cena gazu do góry zbiegła się z przeróbką ogrzewania na podłogowe) 20/21 3452+570=4022 (ten sezon był już z PV i wyższą ceną za gaz) 21/22 946+3240=4186 (ogrzewanie tylko z PV. CWU na gaz) 22/23 4320+0=4320 (ogrzewanie bardzo drogim gazem. Prądu mam zgromadzone na wyrost i spuchliznę. W styczniu przełączę ogrzewanie na prąd) Teoretycznie nic nie ucierpiałem na tych cenach. Ale jakbym nie miał PV, to do sezonu 22/23 można śmiało doliczyć 3000 złotych. Zakładając że wszystkie te przeróbki mnie kosztowały 30000, to zwrot po 10 latach. Pisząc przeróbki mam na myśli wszystko, co związane jest z tymi rachunkami. Przeróbka CO, bufor, grzałki, sterowniki, PV itp. W tym wszystkim uwzględnione są ulgi i dotacje. Jak bym wziął pod uwagę tylko sam prąd, bez innych dodatkowych modernizacji, to koszt 7000 w 2020, a za prąd rocznie od 2023 bym płacił 3000. Już się zwróciło. 🙂

Kurcze. Teraz dopiero zauważyłem gdzie jest zawór 3D zamocowany. 🙂 To wszystko jest do przeróbki. Na rurze która biegnie do góry jest napis "powrót". Zakładam że jest to prawidłowo opisane. Na dole więc jest zasilanie. Zakładam że zawór 3D jest termostatyczny. Wywaliłbym bypass, a w jego miejsce musi iść pompa obiegowa, prawidłowo zamontowana, zgodnie z przepływem. Przełożyłbym belki. Górna, z rotametrami na dół, dolna z zaworami do góry. Po tym zabiegu wszystko powinno śmigać. Pod warunkiem że opisy na rurach są prawidłowe, bo tego nie wiem. Na zaworze 3D powinien być diagram, jak czynnik ma przepływać. Jak zawór będzie źle zamontowany, to instalacja w dalszym ciągu nie będzie prawidłowo działać. Jest jeszcze inna opcja. Grzejnik w garażu przerobić, lub wymienić na elektryczny. W takim przypadku, przy kotle gazowym można zrezygnować z zaworu 3D i pompy obiegowej. W ten sposób instalacja będzie miała bardzo prostą budowę, a sterowanie będzie się odbywało tylko z poziomu kotła. Jeszcze jedno głupie pytanie przyszło mi do głowy (patrząc na wykonanie). Czy grzejnik w garażu jest zasilany z rozdzielaczy, czy osobno?

Przede wszystkim przepływy są za wysokie. Prawdopodobnie rotametry nie są w ogóle wyregulowane prawidłowo. A jak spojrzałem na zdjęcie, to nie wiem co jest grane. Rotametry powinny być na zasilaniu, a nie na powrocie. Według mnie belki są na odwrót zamontowane. 🤔

To takie trochę pytanie i odpowiedź równocześnie. Zgłoś to do zarządcy. Sam i tak z tym nic nie zrobisz. Pewnie to jakaś pompa, lub zawór.

Kominek z płaszczem wodnym i tak potrzebuje bufora i to sporego. Źle sformułowałeś zapytanie. 1. Bufor ciepła z grzałkami, lub kotłem elektrycznym i kominek z płaszczem wodnym. 2. Kocioł elektryczny i kominek bez płaszcza wodnego. Skupmy się na kominku z płaszczem wodnym. Bufor musi być. Nie wyobrażam sobie co się będzie działo z instalacją wodną bez bufora jak mocniej się rozpali. Kilka rozpaleń i wszystko do remontu. Musi być też zabezpieczenie w przypadku braku prądu. Mając już ten bufor, teraz powstaje pytanie, co lepsze. Kocioł czy grzałki? Grzałki są tanie i można kombinować z PV off-grid. Kocioł jest droższy, ale ma tą zaletę, że można tak podłączyć, aby ominąć duży bufor jak się nie będzie chciało komuś palić w kominku. Będzie to tańsze w eksploatacji niż bufor z grzałkami bez PV, bo nie trzeba grzać bez potrzeby dodatkowych kilkuset litrów wody. Tak czy inaczej trzeba to wszystko policzyć, aby nie przesadzić z mocą kominka. Im mniejsza moc, tym mniejszy bufor. Im mniejszy bufor, tym mniej energii zgromadzonej. Trzeba się wstrzelić z parametrami, tak aby użytkownik był zadowolony z eksploatacji i żeby było najtaniej. Pozostaje kwestia CWU. To też trzeba wziąć pod uwagę. Może bufor z wężownicą?

Przyłączę się do @MikiQ i proponuję zgłosić to właścicielowi. Ja też wynajmowałem mieszkanie i zgłaszali mi wszystkie usterki. Docelowo musiałem wymienić piec na nowy. W końcu brałem kasę za wynajem, to jakieś obowiązki też są. Nie rób nic na własną rękę, bo jak coś się zepsuje poważnego, to powiedzą że to wina tego że odkręciłeś i wyczyściłeś sitko niewłaściwie.

Możesz im grzecznie wytłumaczyć, że jak nie wyrobią się w czasie, to przepadnie dotacja i 40% pójdzie im koło nosa. 🙂

Pewnie dlatego że biały będzie tylko przez kilka dni, a Geslerowa Ci tam nie wejdzie żeby go wyczyścić. 🙂

Kocioł kondensacyjny do prawidłowej pracy potrzebuje ciśnienie w instalacji. Samo zakręcanie zaworów, jako przełącznik źródła zasilania nic nie da. Po każdym takim przełączeniu na gaz trzeba będzie odpowietrzać układ. Rozwiązaniem jest bufor ciepła z wężownicą. To załatwi wszystkie bolączki.

esy, to właśnie te z pierwszego i trzeciego linku mocowania. Taka potoczna nazwa. 🙂 Mają kształt litery "S" i ztąd takie nazewnictwo. Co do długości tych z drugiego linku, to nie ma problemu. Mocujesz je do krokwi zaraz nad dachówką. esy montujesz pod pod dachówką z pod której wychodzą na samej górze, na łacie. Dlatego są takie długie. Plus tych mocowań jest taki, że prościej się je montuje. Zawieszasz na łacie i od góry przykręcasz śrubą. Niektórzy nawet nie przykręcają, bo inwestor i tak tego nie sprawdzi, bo musiałby ściągnąć panele, a potem dachówkę. Ja właśnie tak miałem. Nie pasowało mi że mogłem bez problemu dźwignąć całe panele na kilka centymetrów do góry. Ekipa która mi to poprawiała stwierdziła że i tak miałem dużo szczęścia że nie było solidnego wiatru przez te kilka lat. Zanim miałem założone PV, to miałem incydent z ekstremalnie silnym wiatrem. Poderwało mi 3/4 dachówek. Żadna nie spadła. Zaprosiłem ekipę do naprawy i byłem w szoku ile czasu zeszło na naprawę dachu. Przez okno dachowe w pokoju wszedł na dach, a ja zapingalałem z drabinką na strych, aby mógł zejść z dachu. Czas ułożenia poderwanych dachówek, około 30 sekund. 🙂 Jakbym miał PV z pierwszego montażu, to pewnie szkody byłyby dość pokaźne. Że nie wspomnę o dachówkach, które pewnie by pospadały na dół.

Coś jest nie tak. To są proste termostaty. Mają styk bez potencjałowy, czyli jak styk się zewrze, to w innym urządzeniu następuje zwarcie i urządzenie się uruchamia. Dziwne że oba urządzenia (dlaczego więcej niż jedno ? ) tak samo się zachowują. Może coś niewłaściwie jest podłączone. Z tym że tam ciężko jest coś źle podłączyć. A może wyświetla się zadana temperatura minimalna, lub maksymalna? Jak masz te parametry ustawione?

Wszystkie pasują. Dachówkę i tak trzeba podszlifować. Ja bym mocował na tych drugich. Te mocowania są do krokwi. Pierwszy i trzeci link do mocowania do łat. Przy ekstremalnych wiatrach panele mogą wyrwać łatę z dachówkami. Piszę o naprawdę silnych wiatrach. Mocowanie do krokwi wytrzyma o wiele większe porywy wiatru. Na początku miałem na łatach, przy dokładaniu PV większość mocowań zmieniłem na krokwie. Nie zawsze pasuje mocowanie na krokwie, więc instalator musi mieć również esy.

Niestety, tak to bywa z firmami. Trzeba brać fabryczny, autoryzowany serwis (jest bardzo drogo), albo ryzykować z tanim "zamiennikiem" serwisu i liczyć na bezawaryjną pracę. To jest tak samo jak z PV. Przy montażu miałem zapewniony monitoring instalacji. Jak tylko coś będzie nie tak, to od razu interweniują. Od miesiąca mam wyłączony falownik i zero reakcji. Tak było też w zeszłym roku. 🙂 Jak ktoś się czuje na siłach, to samodzielny montaż. Zaoszczędzoną kasę odłożyć na ewentualne przyszłościowe naprawy i przeglądy. Może się okazać że po 20 latach odłoży się na nowy sprzęt do samodzielnego montażu. 🙂

A ja dotrwałem do końca filmu. W sumie nic nowego się nie dowiedziałem. Moim zdaniem musimy na bieżąco się dostosowywać do sytuacji rynkowej. Ja ze swojego, własnego doświadczenia wiem, że potrzebuję około 12000kWh na rok dla CO i CWU. Nie ma różnicy, czy wezmę to z grzałek, czy z kotła gazowego. Wynik na zapotrzebowanie jest taki sam. W zeszłym sezonie grzałem prądem i trochę gazem. Teraz grzeję gazem i trochę prądem, aby mieć mniejsze zużycie niż w zeszłym sezonie. W ten sposób za prąd będę płacił o 10% mniej w przyszłym roku. A czy wykorzystam tą cenę, to czas pokaże, bo możliwe że gazem będzie taniej niż prądem z 10% upustu. A co do filmu, to faktycznie zalatuje promocją pomp ciepła. 🙂 Dla chcącego, drewno zawsze wyjdzie najtaniej.