Fozgas

Dziękuję. Podsunąłeś mi pomysł... Obejrzę jeszcze raz, bo warto pamiętać i przypominać o „pierwszej poprawce”.

W międzyczasie, może ktoś coś o WFM OSA ? W zatłoczonych miastach mogłaby się przydać… Przetrwały jakieś egzemplarze?

„Witku”, to lista forumowa, nie moja. A na forach różnie bywa, więc ładuj śmiało :)

Zanim pojawi się odpowiedź… które silniki uznałbyś za najbardziej udane?

Wspomnijmy też silnik Simsona AWO. Może ktoś (z forumowiczów), „testował osiągi” i ma wiedzę…

Kapał olej z silnika?

„Koledzy z podwórka” twierdzili, że silnik Jawy lepiej sprawuje się na długich trasach (podróżach). Nie porównałem, bo wybrałem od razu Jawkę 350, dziś tylko wspominam :) Może koledzy podpowiedzą, dlaczego niekiedy robiła psikusa … odpalało się wtedy „na pych”. I nie było reguły, zimny silnik czy rozgrzany. Domorosły fachman regulował gaźnik, ale nie pomogło. Niespodzianki zdarzały się nadal.

Lista zrobiła się zaskakująco długa a co najważniejsze nie zdarzają nam się powtórzenia (poza kilkoma). Propozycje utworów odzwierciedlają i opisują poniekąd czas oraz wydarzenia, które mają miejsce wokół nas. Dziękuję za wszystkie wpisy… lubię tu zaglądać, zaraz obok tematów od kolegów „konstruktorów - pionierów” (od kotłów DS.) Cenię też dowcip, dobrą satyrę co nie tylko bawi, ale i poucza. Mam przy tym prośbę: bądźmy ostrożni w wyborze „kawałów”. Jeśli o mnie chodzi, pomijam niektóre dowcipy. Wypada mieć na uwadze, iż w ferworze zmagań przebudzonych żywiołów zadbano, by "postronnemu włos z głowy nie spadł". Starszemu panu należy się więc nie tylko szacunek, ale i właściwa temu lojalność. Proponuję też wziąć pod uwagę uroki demokracji, która w rękach rozemocjonowanych tłumów nieraz jeszcze okaże się "ruletką".

Traktor to moc, wiadomo… jednak w terenie, gdy las jest po części „stromiznom”, pomyłki w prowadzeniu są groźne. Może więc jakiś zwrotny „pyrtek”, byłby lepszy, bezpieczniejszy, szybszy w „sprzątaniu” itd. A jak nie da rady to traktor się jakiś znajdzie… dopóki są jeszcze gospodarze, którzy lubią tą robotę i znają się na niej. Za każdym razem należy podziwiać przemyślność i odwagę :) Jeśli zaś ja miałbym „kręcić rogulą” to nie siądę wyżej od tego co ma kolega @Hermogenes :)

Świetny typ. Jest z tych co zawsze będą prezentować się interesująco, ponadczasowy. Czy LPG jest atutem w takich modelach? Może ktoś z forumowiczów testował...

Ty wiesz najlepiej o robocie, która Cię czeka. Samochodziarze powiadają :) że nieraz korzystniej zainwestować w droższy sprzęt… nawet jeśli nie jest nowy. Trzeba jednak trochę znać się na tym albo mieć kolegę - doradcę. Części zamiennych też to dotyczy.

Remontowcy nie są tak wyrozumiali jak forumowicze i nie tłumaczą jak kolega @HarryH Wymieniają wszystko... Kierują się chyba tym co napisałeś (słusznie):

@Witek-z-Ulicy Nie godziłeś się jednak na to chyba, dążyłeś do lepszego życia, na wyższym standardzie. I nie tyle ważnym jest to co udało Ci się dokonać, istotnym jest, że byłeś „zdobywcą”. Czy właśnie takie nastawienie nie jest motorem cywilizacji zachodu? Postęp, zamożność (dążenie ku temu), nie są naganne przecież, dają środki do realizowania nowych celów. Nie trzeba przecież wybierać między dwoma biegunami: asceza albo hulaszczy tryb życia.

Co przekonało Cię do tej idei?

Musi być nowa?

Takiej muzy nie było chyba jeszcze na tej liście… dla starszych, wspomnienie…

Kolega @Popcorn1 nawiązał do satyry. Wielkie dzięki, to dość pożyteczne i wszechstronne narzędzie. Zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy skutki śmieszności przestają być śmieszne.