O jejku… nie spodziewałem się takiej odpowiedzi. Dziękuję bardzo. Ludzie gór zawsze mieli swoje, oryginalne spojrzenie na świat.
Po takim wyróżnieniu trzeba się pilnować, gdyż w podobnych właśnie momentach najłatwiej o potknięcie.
O, dziękuję… jest wsparcie. Znaczy, nadchodzą wolne dni :)
To było wydarzenie, przełom wręcz…
Jest też taki etap, że wspomina się artystów, zwłaszcza gdy napotykasz takich, „nowych”, którym wydaje się, że potrafią grać.
I dla kolegów, lubiących słyszeć basy, basy, basy :)
Szelki. Są w różnych kolorach, szerokościach... wygodne, praktyczne i ponoć lepsze dla zdrowia.
No i nie spogląda się na wagę. Kilogram w tą czy w tamtą, nie ma dla nich różnicy :)
Dziękuję bardzo - świetne pomysły a także jakość nagrań.
Dziś, jakoś tak… innego rodzaju wspomnienia i pozdrowienia dla forumowych, współczesnych „riders”.
Cenna uwaga. Tak mógłby rozpoczynać się niemal każdy wykład, z tego tematu.
Jako, że wyżej zostało wspomniane o diecie to zaciekawiła mnie też wiedza medyczna – jeśli można to tak nazwać. W wioskach są jeszcze ludzie, którzy świetnie radzą sobie pod tym względem. Nie wiem czy to dobre porównanie, lecz przychodzi na myśl niesamowita praca, której podjął się Oskar Kolberg.
Gdyby udało się komuś dokonać podobnego dzieła, we wspomnianym wyżej zakresie, byłby to nie tylko cenny dokument, lecz także inspiracja do dalszych odkryć.
A jak się mają sprawy z lecznictwem? "Preppersi" umieją radzić sobie z drobnymi dolegliwościami?
Gdy zawędruje się w mniej zurbanizowane rejony to potomkowie niektórych społeczności mają wiedzę o prostych metodach leczenia. Nie gnają do miasta i nie zawracają „maścikowi” głowy, z byle powodu. Niestety, wiedza ta nie jest przekazywana w formie książkowej, więc wykruszy się z czasem.
Znalazłem przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=tt2AYafET68
Dziękuję bardzo za kolejne interesujące, muzyczne wycieczki…
Coś dla forumowych fachowców i konstruktorów od przeróbek:
Gdy ma się talent to można tworzyć, w dowolny sposób:
Zaglądam tu, bo można niekiedy znaleźć wiadomości w pigułce.
Piszecie coś o fruwającej ciężarówce pełnej sprzętu…
A tu piszą: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-antonow-an-225-mrija-w-polsce-donald-tusk-komentuje/5t6kegz
Tu zaś piszą, między innymi, o edukacji:
https://kobieta.onet.pl/prof-sroda-kaczynski-dazy-do-uzyskania-wladzy-autorytarnej/6j4hnl9
Co myślicie o takich właśnie projektach, za pośrednictwem TV?
https://kobieta.onet.pl/korkitv-tworzone-przez-tvn-konkurencja-dla-szkola-z-tvp/y5fftrv
Również dołączam życzenia i krótki tekst dla tych, którzy się trwożą i troskają o przyszłość.
„Musisz tedy, jako chrześcijanin, o tych znakach dnia sądnego tak rozumieć,
jako byś był przez nieprzyjaciół i zbójców w warownej wierzy więziony, i słyszałbyś,
jako pobożny twój król z wielką potęgą zbliża się do niej i zaczyna ją gwałtownie obstrzeliwać, tak że wszystko w około zaczyna się walić…
Nie lękajcie się, choć się świat będzie krzywił i kurczył. To nie jest przeciwko wam wymierzone…”
(Marcin Luter).
Dziękuję kolegom, łatwiej wędrować przez te muzyczne wspomnienia, gdy pojawiają się też jakieś podpowiedzi…
Pięknym komentarzem ktoś podsumował ten utwór: „…hymn myślącego i wrażliwego człowieka.”
Skoro zahaczyliśmy o takie „klimaty” to dziś zagramy z większym tempem. Coś dla mniej lękliwych :)
Może ktoś pamięta...