Skocz do zawartości

mac65

Stały forumowicz
  • Postów

    2765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez mac65

  1. Witam szanownych kolegów w tym temacie który dzięki uprzejmości admina można kontynuować ( jeszcze raz serdeczne dzięki) . Zależało mi na odkopaniu tego tematu głównie z powodu nieszczęsnego miału i kotłów zasypowych nim opalanych . Powód jest bardzo prozaiczny , mianowicie deklarowana sprawność kotłów opalanych miałem w granicach 80 i więcej procent . O ile w przypadku kotłów z podajnikiem czy szufladowym czy retortą nie było by to dla mnie dziwne to w odniesieniu do kotłów zasypowych podawanie takich danych wydaje mi się zdrowo przesadzone . Osobiście spędziłem już chyba za wiele godzin przy piecu testując różne paliwa i z dmuchawą i bez i z dodatkowymi kanałami nad zasyp i bez nich i powiem że te deklaracje mają się nijak do rzeczywistości . Ciekaw jestem waszego zdania bo swoje już mam czy w przypadku paliwa jako miału nie lepiej zdecydowac się na podajnik .
  2. Witam Mam pytanie odnośnie tego tematu http://forum.info-og...le/page__st__20 Wydaje mi się że jest zbyt istotny aby tkwił w archiwum . Myślę że jeszcze nie wszystko zostało w nim powiedziane a jest to moim zdaniem ABC dla kazdego palacza . Czy możemy go przywrócić wśród " żyjących " :)
  3. No i właśnie o to chodzi że nie palę non stop ale tak jak napisałeś nie dopuszczam do wychłodzenia domu . Niezależnie czy ciepło czy zimno kiedy temperatura w mieszkaniu spada w okolice 20 C to rozpalam . Aby podnieść temperaturę w domu o te 2-3 C nie trzeba wcale dużo opału wystarcza 1 węglarka ok 12 kg . Przy mrozach pomiżej 10 C muszę rozpalić 2 razy . Przy OII jakim głównie pale w moim już chyba 18 letnim górniaczku żeby uzyskać dobrą ekonomikę lepiej rozpalić dwa razy niż zasypać cały kocioł aż po drzwi zasypowe . . Czas spalania prawie dwukrotnej ilości paliwa jest nieznacznie dłuższy a uzysk ciepła taki sam i tu staram się powtarzać wszystkim że nie ilość paliwa w piecu się liczy ale jego efektywne wykorzystanie Spalanie w warstwie ( i tu ukłony dla heso za ten temat ) adekwatnej do granulatu paliwa to jedyna recepta na oszczędności w opale w górniaku . Mury mam warstwowe Cegła -pustka powietrzna - pustak razem ok 50 cm . Za zeszły sezon grzewczy wyszło ok 3,5 tony największy w tym udział miał styczeń bo były pierońskie mrozy w okolicach -20 C przez ok 3 tygodnie ciągiem . Jeszcze muszę dodać odnośnie ocieplenia . Nic tak nie wydłuża komfortu cieplnego i utrzymania go w domu jak właściwe docieplenie stropów na najwyższej kondygnacji . Jak miałem 10 cm wełny to w zasadzie było jako tako ale w tej chwili mam 20 i mogę powiedzieć że taka czapka nad głową na najwyższej kondygnacji jest wystarczająca . Pozdrawiam
  4. Jak składałem caminko to zdałem sobie sprawe że dzięki temu że ten kocioł można rozebrać właściwie mozna z niego zrobić wszystko i włożyć do niego wszystko . Takie np. kartonowe pudełko bez dna i na nóżkach z dwiema klapkami na górze tak samo jak w kartonowym pudełeczku . Tylko że pudełeczko nie z kartonu ale np płyt szamotowych a podwójne wieczko z płyt żeliwnych . Wstawiasz to sobie do środka po zdjęciu przedniego członu . , człon zakładasz z powrotem i masz dolniaka i to z ceramiczną komorą załadowczą . Kociołek nic na mocy nie traci a możesz z czystym sumieniem palić drewienkiem i węglem wsypując do pudełeczka i zamykając wieczko . przez drzwiczki zasypowe .
  5. Widzę że spory udział w paliwie ma u Ciebie drewno a skoro drewno to osobiście wybrał bym inny kierunek dla modernizacji tego kotła . Przy ogrzewaniu drewnem płomienie powinny w tej konstrukcji zaczynać się już przy ruszcie aby nim trafią do komina oddały max ciepła na ściankach . A nie przyszło Ci do głowy zrobić z Caminka dolniaka ? W brew pozorom jest to wykonalne i nie trzeba jakiś ogromnych nakładów pracy i pieniędzy mam nawet gotowe rozwiązanie takiej konstrukcji .
  6. Zasyp tego smoka do połowy węglem , na wierzchu rozpal ognicho , włącz sterownik i zapomnij o nim na kilkanaście godzin . Jak będziesz zaglądał do niego to chyba tylko z ciekawości bo dokładać nic nie będziesz musiał a i o dymie w kotłowni nie będzie mowy . To się nazywa palenie od góry . Pozdrawiam .
  7. Technika palenia ok. Piec odcinać od dostępu powietrza dopiero gdy nie ma w palenisku płomienia . Dopóki płomień jest w palenisku to "czopować" pieca nie wolno .
  8. Jest jeszcze jedno i chyba najprostsze rozwiązanie . Zatkaj szczelinę nad płaszczem w komorze zasypowej a wtedy powietrze co by nie robiło to i tak musi przejść przez palnik.
  9. Nieciekawie to wygląda i chyba spawanie tutaj nie pomoże . Chyba że zdejmiesz obudowę i dostaniesz się do tych kanałów od zewnątrz . O ile z zatkaniem lewego kanału nie powinno być problemu bo wystarczy naciąć go szlifierką kątową a w szczeline wsunąć kawałek blachy i zaspawać o tyle z prawym kanałem może być problem bo on pcha powietrze pod ruszt . W ostateczności można zatkać te kanały a dmuchawę przenieść na drzwi popielnika po uprzednim wycięciu w nich stosownej dziury . Ale też trzeba zatkać otwór w popielniku.
  10. Jakie masz ustawienia dmuchawy na sterowniku . Może być za dużo . Gruby węgiel to małe opory przepływu .Jak zbyt duży nadmuch to zamiast podsycać ogień to wywala całe ciepło z pieca w komin a w tej konstrukcji kotła o takie zjawisko bardzo łatwo . Nie otwieraj popielnika przy nadmuchu bo jeszcze sobie dziadostwa narobisz jak coś podpalisz .
  11. Wygląda na to że masz pozapychane dysze w palenisku . Trzeba je udrożnić jakimś szpikulcem . Nie zapomnij też o popielniku tam też są otwory . Jeżeli nie były udrożnione po sezonie to popiół zawilgotniał a jak zacząłeś palić zrobiły się z niego spieki . Niestety przed dłuższym postojem trzeba wszystko dokładnie wyczyścić bo potem wychodzą takie kwiatki .
  12. Masz dobry kocioł a na warunki klimatyczne w piwnicy nawet bardzo dobry . Wymiana kotła nic nie zmieni jak nie zmienisz techniki palenia a kocioł stalowy narażony na to co masz w piwnicy rozleci się szybciutko .Dokup miarkownik w Camino jest 1 cal , rozruszaj wszystkie śruby i kalpki żeby to chodziło i naucz się palić od góry . . To wszystko czego potrzebujesz to jakieś dwie stówy na miarkownik + sznurki do uszczelnienia drzwiczek + ewentualnie silikon na wysoką temperaturę . Pozdrawiam
  13. Panowie Per-Eco to stosunkowo młoda firma ale korzenie ma dość głębokie . Szkoda że ich główna oferta to górniaki pod różną postacią niestety .Tylko jeden dolniak i to bardzo duży a nie wszyscy mają takie potrzeby . Jak nas ktoś z tej firmy czyta to może weżmie to sobie do serca . Coraz więcej domów buduje się w okolicach 100-150m2 a tam dakiego dolniaka nie wciśniesz .
  14. HAN a jaki to dokładnie model MI . Pytam bo w miałowcu są dwa rzędy dysz do nadmuchu , czy ich nie pozatykałeś ? Co do gliny jako lepiszcza w palenisku to się sprawdza byle była w miarę czysta .
  15. Masz camino !!! to Tobie nowy kocioł nie jest potrzebny tylko trochę więcej wiedzy jak w nim palić . A jak Ci coś brakuje do tego Camino to informuje że jest nadal produkowany i wszystkie części zamienne możesz nadal dokupić . Proponuję lekturę tego : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2390-camino-kwd3/ A potem tego http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego
  16. Masz sporą kubaturę jak do powierzchni . Kocioł w okolicach 10Kw powinien wystarczyć . No i teraz zaczynają się schody bo reszta zależy od Twoich preferencji i umiejscowienia kotła . Kocioł do opalania czy przepalania , przewaga jakiego paliwa , umiejscowienie kotła piwnica czy mieszkanie . Na te pytania musisz odpowiedzieć .
  17. Wybacz ale nie oczekuj odpowiedzi na tak postawione pytanie . Obaj producenci produkują kotły spawane i czy dany kocioł jest dobry trzeba to samemu sprawdzić przy zakupie . Co z tego że dany wytwórca ma super opinie jak akurat ten Twój wybrany będzie spawany w poniedziałek na kacu . Jeżeli chcesz porównania to wybierz jakieś konkretne dwa modele jakie Cię interesują i wtedy będzie można wyłuszczyć który spełni Twoje oczekiwania. Pozdrawiam.
  18. Oj kolego widzę z Twojego opisu że jeszcze daleka droga przed Tobą . Dobrze że już zauważyłeś ile paliwa marnujesz . Otwarcie drzwiczek zasypowych to dodatkowa porcja powietrza która pozwala się dopalić temu co się na ruszcie nie spaliło . Dla tego rośnie ci temperatura spalin a przy okazji sprawność kotła . Twój kocioł to właściwie miałowiec z otworami nadmuchu po bokach i pod ruszt . Musisz zmienić technikę palenia bo marnujesz opał a ten kocioł niestety do palenia ciągłego się nie nadaje . Nie będę Ci tu kopiował całego forum W skrucie węgiel syp na ruszt na taką wysokość żeby nie zasłonić najwyższego rzędu otworów powietrza w palenisku ( będą robiły za powietrze wtórne ) Na to trochę grubego drewna i te twoję śmieci drewniane . To teraz trzeba podpalić od góry i przymknąć drzwiczki zasypowe ale nie całkiem niech trochę powietrza przez nie wlatuje . Jak się już ta górka dobrze rozpali to zamknij zasypowe i popielnik i uruchom dmuchawę . Jak się wszystko wypali to trening z rozpalania od nowa . To właśnie dla tego koledzy polecali dolniaka żeby nie trenowac rozpalania po dwa razy na dzień . Teścia jak nauczysz tej techniki to przynajmniej chłop będzie miał zajęcie .
  19. Przeciwwaga niepotrzebna wystarczy kawałek pręta do klapki byle minąć oś zawiasu 5 cm od osi zawiasu wystarczy aż nad to . Dokładną regulację przez sprężynę na miarkowniku , co i jak już jest opisane w poście innowacje . Wszystko można policzyć . ,
  20. Oglądałem i też zwróciłem uwagę na wykonanie , poza tym wersja D tego kociołka była sporo tańsza w owym czasie od wersji DS dla tego pisałem że lepiej kupić tego bo różnica była ok 1000 PLN a sterownik z dmuchawą tyle nie kosztuje . Spawy wymiennika tęż były równiutkie , dobra robota . Dwa wyjścia na instalację ale tylko jeden powrót chyba tylko po to żeby było wygodniej podłączyć bo średnice takie same . No i dla fanów dmuchawy jest osobne miejsce do montażu . Teraz tylko przemyśleć sprawę PW ale nie powinno być z tym kłopotu .Z tą szczeliną nad zasypem to już wspominałem że to żaden problem , jak ktoś chce to może ją sobie zatkać kawałeczkiem kątownika a minimalne otwarcie otworu w zasypowych przewietrzy komorę przez palnik a i może opał się bedzie mniej zawieszał jak by co . Coś czuje że można z niego wyciągnąć sporo więcej jak te 17 KW Dzięki za fotki @dromore . Ladny kociołek
  21. Regulus lub Honneywell 3/4 cala - te są najmniej zawodne
  22. No to masz już chyba o nim wszystko , łącznie z fotkami . Widzisz jakie są wersje wystarczy wybrać coś dla siebie . B)
  23. Zestarzeć się nie zestarzeje , prędzej jakiś fizol zgniecie pojemnik przy wkręcaniu a to albo rozszczelni pojemnik albo spowoduje zatarcie tłoka .Dlatego otwór pod miarkownik powinien być równy a nie stożkowy jak jest np . w redukcjach wewnętrznych . A płyn to parafina z domieszką czegoś , już nie pamiętam czego .
  24. W miarkowniku nie ma bimetalu , trochę inaczej to działa :D Co do spawania na kotle to palnik acetylenowy też się nie sprawdza . Najlepiej spawać elektrycznie i nie odlewy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.