mac65

witam ładnie iprzejżyście tylko jeśli warunki budynku na to pozwalaja zaczynając od góry pokój 1 pietro grzejnik 7 i 9 czy mają być obydwa jeśli tak to proponuje zasilić je oddzielnie chociaż tam są dwa grzejniki nr 9 więc piszę o tym w pokoju 1 Pokój 3 kuchnia parter zasiliłbym z pionu łazienki na piętrze z uwzlędnieniem średnicy rur chyba że się nie pokrywaja na planie budynku spadki oczywiście od pionu do grzejnika bo inaczej trzeba będzie dołożyć orpowietrzniki w pokoju 3 na parterze Jeżeli jednak udało by ci sie jednak jakimś sposobem zrobić powroty do pieca z kuchni i pokoju 3 na parterze to by było ekstra wszystko chodziło by na grawitacji acha takie podłączenie bojlera skutkowało będzie wychładzaniem wody w bojlerze podczas gdy piec nie pracuje . bojler należy zasyfonować Wielkośc bojlera im wiekszy tym lepszy a żeby szybko grzał wode to dwupłaszczowy jest odrobinę droższy ale lepiej pracuje zwłaszcza w przypadku grawitacji pozdrawiam

jak jestes to wejdz na czat

Jeszcze coś dożuce odnośnie bezpieczeństwa żeby nie było bum zanim teściu wprowadzi poprawki . Jeżeli naczynie zbiorcze jest podłączone do któregoś z tych trzech pionów to w żadnym wypadku nie zamykaj zaworów na tym pionie bo rozsadzisz instalacje w najlepszym wypadku . Wzrost ciśnienia powoduje obniżenie temperatury wrzenia wody i do zamiany wody w pare i rozerwaniem instalacji w najsłabszym punkcie .W twoim przypadku najprawdopodobniej poszły by rurki z pp bo nie wytrzymaja temperatury a w którym miejscu - któż raczy wiedziec ? Na obecnym etapie potrzebujesz ciepła i na tym się skupmy .Jeśli pompa obiegowa nie działa albo działa nieprawidłowo to ją wyłącz i otwórz ten niby zawór różnicowy na wyjściu z kotła będzie bezpieczniej a może i instalacja ruszy chodż nie wiem jak została poprowadzona . Jeżeli jak grawitacyjna to powinno hulać . Zresztą i tak odnosze wrażenie sledząc Twoje opisy zachowania się grzejników że instalacja już pracuje na grawitacji tylko z ograniczonym przepływem dlatego otwarcie tego nieszczęsnego zaworu powinno tylko pomóc Niestety pora roku na zmiany niezbyt odpowiednia ale lepiej pomarznąć jeszcze przez dwa dni niż zamarznąć do wiosny . Napisz co ustaliłes sam i jakie efekty po ewentualnych zmianach ustawień. Pozdrawiam

Z pierwszego zdjęcia wynika że pompa wody pracuje na pół pusto wynika to z tego iż kruciec zasilający jest przyspawany ze wzniosem ponadto średnica pompy jest większa od średnicu rur zasilających czyli podejżewam że nawet udpowietrzenie tego układu przez odpowietrznik pompy nic nie da bo jest on w osi pompy a nie na jej obwodzie u góry . Ponadto gratuluje teściowi odwagi ten zawór kulowy zamiast różnicowego to chyba żart . no chyba że ma obok kozetke i będzie na niej pilnował kiedy zabraknie prądu bo wtedy lepiej nie być w pobliżu pieca przy takim rozwiązaniu . Proponuje po pierwsze sprawdzić poziomicą obejście Tego niby zaworu różnicowego jeżeli wznosi się od rury zasilającej w kierunku pompy to pompa pracuje na sucho lub tylko spienia tom marną ilość wody w ewnątrz niej. Już chyba lepiej byłoby całkiem odciąć pompe i zdać się na grawitacje ale tutaj też może być problem bo średnica rur na rozdzielaczach niewielka. Tak czy inaczej ustawił bym to wszystko w pionie i nie kombinował za nadto i oczywiście ten nieszczęsny zawór róznicowy. poto jest żeby zabespieczyć kocioł w przypadku zaniku napięcia na pompie Piec węglowy to nie grzejnik elektryczny który sie wyłączy jak elektrownia przekręci kurek . Jeżeli jest tak jak piszę to wyłącz tom pompe obiegową i otwórz ten zawór kulowy na zasilaniu i może grawitacja popchnie instalacje Jeszcze jedno pytanie gdzie jest rura bezpieczeństwa do naczynia zbiorczego bo na wszystkich odgałęzieniach widzę zawory?

Mam taki u ojca co prawda 1,5 17 kW na 160 m2 domu i też sie super sprawuje tylko trochę szybko wymiennik zarasta przy takim paleniu ojciec czyści raz w tygodniu

Noi masz babo placek. JEzeli tak jest jak piszesz to ktoś odwalił niezłą fuche albo to robił adam słodowy czytaj zrób to sam nie mając o tym zielonego pojęcia .Wszystkie grzejniki powyżej 15 żeberek powinny być podłączone krzyżowo Te które nie grzeją albo grzeją nie w całości prawdopodobnie sa zapowietrzone albo mają skryzowane zawory jeśli są zawory na powrotach z grzejników sprawdż czy nie są podomykane , jeśli są głowice termostatyczne na grzejnikach odkręć głowice i zobacz na ile są ustawione kryzy. Na zimnych grzejnikach sprubuj odpowietrzyć albo przez odpowietrzniki a jesli ich nie ma to zakręć zawór na grzejniku i popuśc śrubunek wtedy wyjdzie powietrze dokręć kiedy zacznie wychodzić woda bez powietrza . A czy sprawdzałeś wogóle ile masz wody w instalacji może trzeba dolać na zimnym kotle . To co piszesz nie miesci mi się w głowie toż to w blaszaku przy kotle takiej mocy by było cieplej tym bardziej że temperatura na zewnątrz dzisiaj około zera Jeżeli możesz to wrzuć jakomś fotke instalacji zwłaszcza tej w okolicach pieca może tam jest jakiś błąd i może od razu jakiś szkic instalacji . i jeszcze jedno jeżeli potrafisz to sprawdż filtr na boczniku zaworu różnicowego może jest zatkany i pompa nie chodzi jak trzeba Czekam na info

He he jak sam napisałeś "od góry " a to zupełnie inna śpiewka pozdrawiam :D

Witam Chyba wsadzasz kij w mrowisko . Jak można odpowiedzieć na Twoje pytanie skoro nie piszesz jakie są twoje preferencje tzn. Dwa zupełnie inne kotły o zupełnie różnych gabarytach nie mówiąc już o sposobie działania . napisz czym chcessz w nich palić ile miejsca masz w kotłowni jak daleko do serwisu jak często i ile czasu możecz poswiecić na obsługę kotła . Czy preferujesz kotły odpal i zapomnij do następnego rozpalania czy wolisz odpal i dokładaj bez rozpalania . Musisz podać jakieś kryteria jakimi się kierujesz inaczej to wróżenie z fusów. Pozdrawiam

Witaj ponownie Koledzy co prawda podpowiadają ale sam wiem że palenia od góry a zwłaszcza rozpalania trzeba się nauczyć . Jeśli chodzi o kolesia z infolini to ma rację ale Ty jako początkujący w tym temacie możesz mieć problemy z właściwym doborem proporcji rozpałki . Proponuję zacząć od czegoś łatwiejszego tzn zasyp piec węglem lub mieszanką węgla mniej więcej do połowy paleniska a reszte wypełnij drzewem grubszym a im wyżej drobniejszym aż do dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych następnie jakieś kartony albo papiery jako podkład pod rozpałke czyli naprawde drobne drzewo . podpal papieryi jak się rozpali drzewo wrzuć na wierzch kilka drobnych kawałków węgla . Podczas rozpalania nie zamykaj drzwiczek popielnika i zostaw lekko uchylone drzwiczki zasypowe ok .2-3 mm to ułatwi przepływ powietrza na początku rozpalania no i oczywiście nie zapomnij o otwarciu czopucha do komina na pełny przepływ.Jak się rozpali drewno i zajmie się drobny węgiel wtedy możesz zamknąć oboje drzwiczek i uruchomić dmuchawe .ale uwaga jest rzeczą możliwą żę Twój sterownik ma funkcję wygaszania jeśli temperatura na kotle jest poniżej 30 oC jeżeli tak jest to powinien mieć funkcję rozpalanie albo tryb ręczny i będziesz musiał wejśc w któryś z tych stanów aby umożliwic dalszą pracę kotła inaczej sterownik wyłączy wszystko i sam przejdzie w tryb czuwania jeśli piec nie osiągnie temperatury Jeżeli już rozpracowałeś sterownik to wiesz jak działa Przypominam o tym tylko na wszelki wypadek. Przepraszam że opisuje tak dokładnie ale wiem z doświadczenia że nie zawsze ogólny opis wystarczy a naprawde sposobów i patentów na rozpalanie od góry jest mnustwo poczynając od kartonów i papierów poprzez olej po frytkach żar pozostały po paleniu na lampie lutowniczej kończąc . A na marginesie pozdrawiam kolege z małopolski osobiście mieszkam po drugiej stronie Krakowa

No to współczuje sąsiedztwa . tosz to musi dymić jak stery parowóz A wracając do pieca to faktycznie sposób palenia w tym przypadku wymusza zastosowany opał . Miał, mulik , czy flot w czystej postaci w tym piecu się nie spali przy rozpalaniu od góry bo poprostu tak gęste paliwo zatka dopływ powiertza uniemożliwiając palenie. reasumując rodzaj zastosowanego paliwa w tej konstrukcji wymusza bądż umożliwia określony sposób palenia. pozdrawiam i życze ciepła.

Witam Zainstalowałem taki piec u rodziców 1,5 17kW chodzi już 5lat bez problemów Nic nie odpadło sterownik firmowy , praktycznie można ustawić wszystko . Niestety ojciec nie opanował techniki rozpalania od góry i pali tradycyjnie no cóż nie mam na to wpływu i może dlatego wymiennik trzega czyścić przynajmniej raz w tygodnio . Wąskie kanały i bardzo szybko zarastają sadzą wtedy na wentylatorze zaczyna dymić zwłaszcza z otworu od dzwigni rusztu ruchomego ale to wina techniki palenia .paliwo to węgiel orzech różnej granulacji mieszany z miałem jak równiez drewno sezonowane . zaletą jest to iż moż na palić bez prądu oczywiście jeśli instalacja na to pozwala ma szyber w drzwiczkach popielnika i miejsce na miarownik ciągu wszystko to niezależne od dmuchawy która jest z boku kotła a nie w drzwiczkach popielnika Na drzwiczkach zasypowych regulowany otwór do powietrza wtórnego. Praktycznie ma wszystko co potrzebne do ekologicznego spalania a grubość blachy wymiennika to 6 mm . Reasumując solidna konstrukcja za nieduze pieniadze. pozdrawiam

Witam Bardzo trafne spostrzeżenia jeśli chodzi o wykorzystanie mocy kotła Kocioł naj więcej mocy potrzebuje na nagrzanie samego siebie i instalacji potem już tylko podtrzymuje temperature zadaną więc wniosek jest prosty .ilość energi do podniesienia nośnika o np 45 oc a podniesienie o 2 oc jest różnica prawda dlatego najbardziej ekonomiczne są kotły o jak najdłuższym czasie spalania -podajnikowe lub całodobowe gdzie przy właściwej eksploatacji osiąga się najmniejsce zużycie paliwa. Moc pobierana przez instalację z pieca o mocy ok 20 kw jest rzedu 7-8 kW po osiągnięciu temperatury przez budynek. Termomodernizacja to już inna śpiewka .Pozwala na zatrzymanie wytworzonego ciepła w budynku a nie jego emisję na zewnątrz. i teraz im budynek ma masywniejszą kunstrukcję tym dłużej zakumuluje ciepło w takim przypadku trzeba mu tylko dostarczyć dobowo określoną ilość ciepła aby to zakumulował w sobie i oddawał przez resztę doby mimo iż CO już nie działa . W przypadku domów o lekkiej konstrukcji( Kanadyjczyki ) sprawdza się układ z ogrzewaniem całodobowym ponieważ są to domy z reguły bardzo ciepłe ale jedynym elemantem akumulującym ciepło jest podłoga dlatego często stosuje się ogrzewanie podłogowe w takich domach. Reasumując Zatrzymać ciepła w zawilgoconym domu poprostu się nie da do czasu jego wysuszenia potem faktycznie docieplenie ścian zewnętrznych . Natomiast dorażnie starać się ogrzewać budynek jak najdłużej i suszyć wszelkimi sposobami nie dopuszczając do zbyt dużego wychłodzenia instalacji CO bo to tylko powiększa i tak już ogromne straty energi. Jeszcze odnośnie rzeczonego pieca aby obniżyć koszty ogrzewania proponuje zastosowanie miału jako domieszki do paliwa podstawowego jest o wiele tańszy a piec został tak skonstruowany że mozna to zrobić Troche się rozpisałem ale mam nadzieje że do czegoś to się przyda Pocdrawiam

Ani ja ani Ty tego nie sprawdzimy jest to jedna z opcji którą mozna sprawdzić jeśli to nie pomoże to strata żadna a i przerabiać nic nie trzeba a wysiłek niewielki . Może pomorze

bardzo prosze o zastanowienie sie przed podpowiedzia piszemy tu o ogrzewaniu i w miare ekologicznym spalaniu a nie o suchej destylacji węgla.i zadymianiu sąsiadów i okolicy domu :)

Zębiec SWK28.to typowy piec z górnym spalaniem i należy go rozpalać od góry tzn najpierw do pustego pieca węgiel na to drzewo jakaś podpałka i ognia . Jak rozpali się drewno możesz sypnąć na nie kilka drobnych kawałków węgla one podtrzymają płomień jeśli by drzewo wypaliło zbyt szybko i nie zapalił się węgiel pod nim . Pozapaleniu nie zapomnij przestawić rzeczonej przesłony w stronę drzwiczek bo będziesz grzał komin a nie piec. Dmuchawa i sterownik jest zupełnie niepotrzebna przy paleniu orzechem wystarczyłby miarownik ciągu ale skoro już jest to przynajmniej wyłącz przedmuchy a moc dmuchawy dobierz doświadczalnie tak żeby nie dmuchało przez otwory w górnych drzwiczkach przy takim paleniu powinny być otwarte . Dmuchawa 30-40 % powinna wystarczyć przy tym paliwie Dmuchawa pomaga przy spalaniu mieszanki węgla i miału - wtedy przedmuchy sa potrzebne żeby nie doprowadzać do wybuchów w piecu. pozdrawiam

Typowe objawy zapowietrzenia układu. przyczyną jest prawdopodobnie zbyt szybkie napełnienie instalacji po wymianie pieca . Gdzieś na powrocie z zimnych grzejników powstał bombel powietrza i dlateko nie grzeją a skoki ciśnienia są spowodowane tym że powietrze zamknięte w instalacji ma większą rozszeżalność termiczna niż woda co powoduje wypychanie wody z naczynia wyrównawczego . Proponuję spuścić wode i jeszcze raz napełnić instalacje bardzo powoli lub zamknąć zawory przy zimnych grzejnikach i odpowietrzyć je przez odpowietrznik na grzejniku jeśli taki posiadasz lub przez popuszczenie śrubunku na wejściu do grzejnika {zawór grzejnika ma być zamknięty) wtedy ciśnienie wody w instalacji powinno wypchnąć powietrze do grzejnika przez powrót do instalacji czyli odwrotnie niz przy normalnej pracy CO Pozdrawiam

Witam Jeżeli bym miał swój las to nie zastanawiał bym się pięć minut tylko kupił piec zgazowujący drewno i odpuścił bym sobie teg węgiel, do tego zbiornik buforowy i paliłbym drzewem odpadami drzewnymi trocinami bo do tego są te piece https://www.info-ogrzewanie.pl/artykul,id_m-52,t-Kotly-zgazowujace-drewno.html pozdrawiam i życze ciepła

Witam ponownie widzę że temat jest drążony z każdej strony i to bardzo dobrze . Grzejniki jeżeli masz segmentowe to zazwyczaj przy domu nie ocieplonym powinno wystarczyć jeden segment na 1 m2 powierzchni przy standardowej wysokosci pomieszczeń 2,5 m w przypadku docieplenia budynku ta wartość może tylko spaść a nie wzrosnąć czyli w skrucie pomieszczenie 10 m2 powinno być wyposażone w 10 cio segmentowy grzejnik i to naprawdę wystarczy w danych technicznych grzejnika producent podaje moc segmentu przy określonej temperaturze zasilania 55/65/75 Ci natej podstawie projektant projektuje instalacje uwzlędniając zapotrzebowanie budynku na ciepło. Wracając do kotła Kocioł 20kW jakiej firmy by nie był pracując z pełną mocą spali od 3 -4kg paliwa na godzinę. Im większa moc kotła tym większe spalanie . Jeśli można coś podpowiedzieć to w twoim przypadku można zmniejszyć moc dmuchawy do ok 60 -70 procent spowoduje to wydłużenie czasu spalania bez zmiany zadanej temperatury i zwiększyć obroty zadane pompy obiegowej na max . Oczywiście rozpalaj piec od góry to zwiększa stałopalność prawie dwukrotnie Nadal uważam żę Twój kocioł jest wystarczający do powierzchni domu a problem tkwi w niemożności utrzymania ciepła w wilgotnych murach. pozdrawiam

Jak najbardziej zgadzam sie z przedmówca .tylko wymiennik załatwi sprawe .Są to dwie instalacje ciśnieniowa i otwarta które można sprzęgnąć tylko w taki sposób aby nie wpływały na siebie na wzajem. pozostaje tylko dobrac moc wymiennika i doinstalowac pompy które to rusza. pozdrawiam

Witam serdecznie Wiem co przechodzisz z rodziną i znam to z autopsji .Przechodziłem to dokładnie rok temu na zewnątrz -20 a w domu +8. paliłem na okrągło 24 h na dobe w nocy syn na zmiane z zienciem latali do pieca co 2 godziny bo na tyle starczał zasyp całego paleniska .Mam jeszcze piec kuchenny ale nawet to nie pomagało. Po około 2 miesiącach na ścianach zaczęło być widać gdzie są pustaki a gdzie zaprawa zaczęła wychodzić wilgoć ze ścian.MASAKRA. Teraz trochę optymizmy. Minął rok w domu cieplutko sucho i przyjemnie Dom się wysuszył przez lato (dużo wietrzenia) i teraz trzyma ciepło. Prosisz o porade więc co należało by zrobić w Twojej sytuacji. Jeżeli możesz to postaraj się podzielić dom na dwie strefy tj. na tą w której przebywają domownicy i na drugą która będziesz doprowadzał do stanu używalności Możesz to podzielić na poszczególne pokoje lub jak wolisz zasada jest jedna dom trzeba wysuszyć to znaczy nagrzać a następnie otworzyć okno i drzwi na przestrzał na około 10 minut. Nie obawiaj się że wychłodzisz pomieszczenie nadmiernie ponieważ w ten sposób usuniesz tylko wilgotne powietrze z pomieszczenia natomiast akumulacyjnośc scian spowoduje szybki powrót do poprzedniej temperatury. Trzeba to powtarzać w miare możliwości jak najczęściej a zwłaszcza rano po nocy. będziesz to widział po ilości pary wodnej osadzajacej się na otwartych oknach. Nie przerażaj sie też mrozem na zewnątrz im większy mróz tym bardziej suche powietrze i tym lepszy efekt wietrzenia i pamiętaj ze w domu nie ogrzewanym przez 3 lata jest tyle wilgoci co w nowo wymurowanym a napewno więcej niz na zewnątrz A pieca pogratulować bardzo dobry zakup i napewno da sobie rade z tą powierzchnią Wina leży tylko i wyłącznie po stronie budynku . Nie forsuj pieca bo nic to nie da a tylko puścisz kupe kasy przez komin Utrzymuj na piecu 60 -65 stopni dokup miału i mieszaj z węglem pal od góry byle długo i tanio no i oczywiście susz budynek innej rady nie mam sam to przeszedłem i wiem jak to jest . Pozdrawiam i życze ciepła

Witam Jeśli chodzi o palenisko to "TAK" czyli równolegle do tylnej ściany paleniska w pionie. Tak jak narysowałeś.w razie wątpliwości odsyłam do http://www.kostrzewa.com.pl/materialy-do-pobrania-6414.html#tof zakładka budowa Natomiast jeśli chodzi o instalacje to nie widzę tam jakiś błędów: wymiennik zasyfonowany ,zawór i pompa w dobrym miejscu można się jedynie zastanowić nad pojemnością zasobnika i ilościa domowników. Wymiennik z wężownicą jaki posiadasz nie ma oszałamiającej wydajności i może się zdarzyć że woda nie zdąży się nagrzać do wymaganej temperatury , osobiście polecam wymiennik dwypłaszczowy do takich instalacji sam mam taki i wielu moich znajomych .Zastanawiam się nawet nad zrobieniem kaskady tzn. u góry wymiennik dwupłaszczowy a pod nim w szereg wpięty z wężownicą. CWU byłaby wstępnie podgrzewana w zasobniku z wężownicą i do płaszczowego trafiała by już woda ciepła dzięki temu zasobnik płaszczowy miał by względnie równą temperature w całej swojej objętości, istotne jest to dla mnie zwłaszcza w lecie ponieważ CWU grzeje kotłem {żadsze rozpalanie} w Twoim przypadku pozostaje jeszcze temperatura jaką utrzymujesz na piecu i czy masz cyrkulację CWU na zdjęciach nie widziałem pompy cyrkulacyjnej Woda krążąca w cyrkulacji daje komfort bo jest natychmiast ciepła po odkręceniu kranu ale niestety wychładza zasobnik. Proponuję po nagrzaniu się wody w zasobniku zamknąć zawór na zasilaniu lub powrocie z CO do zasobnika , wyłączyć pompę i sprawdzić na ile starczy ciepłej wody jeśli będzie mało wymienić zasobnik na większy lub dorzucić grugi tak jak pisałem wyżej. Wróce jeszcze do dymienia z komina .Twój piec to piec górno dolnego spalania tzn jak jest zasypany cały w miarę drobnym opałem to pali się jak dolniak jak opal się wypali do ok 1/2 to przy grubym opale zaczyna sie zachowywać jak normalny górniak i ze wszystkimi tego konsekwencjami {oczadzony piec i czarny dym z komina} Żeby tego uniknąć albo pilnuj żeby piec był zawsze zasypany na maxa albo rozpalaj go od góry i wtedy patrząc na komin zastanawiaj się gdzie jest dym Acha jeszcze jedna fotka : jeśli nie czyściłes pieca przez miesiąc to moze tak wyglądać pozdrawiam bez tytułu.bmp

Witam Jeśli chodzi o twój piec to dostarczenie pw w dolną część paleniska poza strefę spalania jest możliwe bez wielkich przeróbek kotła .polega to na wstawieniu w tylną/dolną część paleniska przegrody z blacho żeliwnej ,piecowej na głębokość ok 1cm co stworzy dodatkową przestrzeń dla przepływu powietrza wdmuchiwanego pod palenisko . Część powietrza nie będzie wtedy przechodziło przez strefe opału a za nią {za przegrodą} powodując dopalenie spalin .wysokość przegrody powinna być mniej więcej taka aby paliwo zasypane do komory nie przesypywało się nad nią czyli mniej więcej do wysokości dolnej krawędzi płaszcza wymiennika {pierwszego}. Przegroda nie musi być w żaden sposób mocowena du konstrukcji kotła wystarczą dystansy pomiędzy nią a tyłem paleniska, ich grubość umożliwi regulację wielkości przepływu powietrza .Nie obawiaj się że przegroda się przewróci do środka kotła dociśnie ja zasypane paliwo. To rozwiązanie jest już sprawdzone w konstrukcjach innych koyłów chodżby http://www.kostrzewa.com.pl/opis-kotla-5534.html co prawda tam jest to wykonane z szamotu. To co napisałem tyczy oczywiście palenia dolnego bo w przypadku palenia od góry przeróbki wymagają drzwi zasypowe ale zrozumiałem że tego wolał byś uniknąć A teraz sprawa bojlera Jeżeli bojler cwu jest włączony w układ co grawitacyjnie to powinien zostać zasyfonowany , to znaczy że układ grzewczy powinien być tak poprowadzony aby uniemożliwić grawitacyjne wyciąganie ciepła z bojlera przez wymiennik ,czyli punkt podłączenia bojlera do instalacji powinien znajdować się poniżej dolnej krawędzi zbiornika lub na wysokości powrotu z wymiennika do co w przeciwnym razie bojler staje się akumulatorem ciepła które instalacja odbiera po wygaśnięciu w kotle Wymusza to zastosowanie dodatkowego odpowietrznika w najwyższym punkcie nad zasobnikiem na zasilaniu ale to nie problem.Takie są ogóły trudno coś doradzić nie widząc tego jak masz możliwość to cyknij jakieś foto to można będzie coś więcej powiedzieć. pozdrawiam