Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Co Jest Lepszym Rozwiązaniem Miarkownik Ciągu Czy Sterownik Przy Kotle C.o.?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Proszę o dokładne wytłumaczenie co jest lepszym rozwiązaniem miarkownik ciągu czy sterownik przy kotle C.O. i dlaczego?

Osoba która będzie miała to obsługiwać nigdy wcześniej nie miała styczności z kotłem C.O.

Palenie w kotle będzie drewnem, węglem, miałem.

Z góry dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam

Opublikowano

Jak będziesz palił miałem to sterownik i dmuchawa, jak węglem to wybrałbym miarkownik. Przemyśl i zobacz ile dają gwarancji producenci na kotły miałowe a ile na węglowe. Dlaczego kiedyś kocioł wytrzymywał 10-15 lat , nikt nie palił miałem.

Opublikowano

Zdecydowani miarkownik ciagu bedzie mniej skomplikowany w obsłudze.

 

Mimo, to miarkownik/sterownik nie zagwarantuje Ci poprawnego spalania. Ale wszystko przyjdzie w swoim czasie.

 

Podstawa, to utrzymawac na kotle wzglednie wysoka temperature zasilania (60-70sopni), majac przy tym mozliwosc regulowania temp na grzejniki, bo w okresie przejsciowym puszczac 60 st na grzejniki, to ''masakra''

Dodatkowo dochodzi jeszcze dobor kotla, ktory lepiej aby byl za maly niz za duzy.

 

Ps, nie jestem peien, czy mial spalisz bez dmuchawy. Ale jak ktos nie umie palic, to proponuje zapomniec o tym dziadostwie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

A mając na uwadze to że posiadam komin wysokości do 5 metrów z wkładem ceramicznym 14x14 to co wtedy będzie lepszym rozwiązaniem miarkownik czy sterownik

Pozdrawiam

Opublikowano

Dla pieca o wysokości 5 m to chyba sterownik jest najlepszym rozwiązaniem.

Ale trzeba go wybrać z głową, bo jest wiele na rynku. Każdy sprzedawca swój towar chwali.

Opublikowano

Dla pieca o wysokości 5 m to chyba sterownik jest najlepszym rozwiązaniem.

Ale trzeba go wybrać z głową, bo jest wiele na rynku. Każdy sprzedawca swój towar chwali.

 

Witam

A skoro lepszym rozwiązaniem jest sterownik, to proszę jeszcze o informację czy spalanie górne czy dolne.

A czy drewno lub węgiel bądź zmieszane ze sobą razem można palić w kotle z górnym spalanie? Czy górne jest tylko do miału?

Pozdrawiam

Opublikowano

Dla pieca o wysokości 5 m to chyba sterownik jest najlepszym rozwiązaniem.

Ale trzeba go wybrać z głową, bo jest wiele na rynku. Każdy sprzedawca swój towar chwali.

Witam

Czyli mam rozumieć że ze sterownikiem będzie się lepiej paliło przy tak niskim kominie a nie będzie problemem przekrój komina 14x14. Czyli dzięki zastosowaniu sterownika z nadmuchem wymusimy lepszy ciąg niż na miarkowniku?

Pozdrawiam

Opublikowano

A ja odpowiem może trochę inaczej że warto zastanowić się nad wentylatorem wyciągowym spalin który instaluje się na wylocie komina.

Przy tak niskim oraz o małym przekroju kominie palenie nawet z dmuchawą może być uciążliwe.Ogólnie palenie miałem w ogóle nie uda się przy naturalnym ciągu.

Przy wentylatorze spalin wystarczy miarkownik albo zwykły sterownik sterujący pompą co ( bo przy stałym ciągu można na stałe ustawić dopływ powietrza na niskim poziomie i palenie będzie ok.

Opublikowano

Niestety jest to niedobry pomysł przy wilgoci czy śnigu oblepia się sadzą i trzeba go codziennie czyścic.mimo że sterownik jest 5biegowy akiedy kociół osiągnął zadaną temperature to automatycznie przełaczal się na 1szy big i tak pracował do chwili spadku temperatury i tak na około.Po zdemontowaniu z komina jest nieużywany.Inne rozwiązania dużo lepsze to nasada kominowa z wentylatorem

która nieblokuje otworu kominowego gdzie wytważa się podciśnienie i w potrzebie wspomaga ciag w kominie bo jak komin jest gorący to ma wystarczający ciąg. Ja drugi raz niechciałem rezykować z otworem kominowem i zainstalowałem na czopuchu wetylator hybrydowy który wróznych okolicznościach wspomaga ciąg kominowy i tesz nieingerujew otwór komina i go niezweza.Wszystko trzeba

od czasu do czasu czyścić a to mam na miejscu przy kotle iniemam żadnego kłopotu.Wentylator może prcować do 400st.i wówczas sam się oczyszcza w wysokij temp.

Pozdrawiam NOEL

Opublikowano

Witam

Dziękuje za porady.

A ja dostałem również propozycję zamontowania nasady kominowej tak zwanego strażaka. Czy po zamontowaniu tego urządzenia będzie lepszy ciąg kominowy?

Jeśli dzięki temu uzyskamy lepszy ciąg to czy będzie bez różnicy co wybiorę czyli sterownik czy miarkownik.

Chodzi mi to pogłowie gdyż jak sterownik to piec z górnym spalaniem. A natomiast jak miarkownik to piec z dolnym spalanie gdyż chyba większość uważa że dolne spalanie jest lepsze. Ale to już inny temat.

Pozdrawiam

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Noel: W każdej sytuacii kocioł z dolnym spalaniem jest lepszy. Co do nasady obrotowej to zły pomysł. zięć nieposłuchał moich rad i nasadę obrotową cyści co dwa tygodnie szczególnie przy wilgotnej pogodzie. Moim zdaniem są tylko dwa rozwiazania 1/ Nasada kominowa z sinikiem takim jaki jest w dmuchawie do kotła co wytważa podciśnienie i działa jak inżektor i nieblokuje otworu kominowego podłączonego do sterownika. 2/ Wentylator chybrydowy albo wyciągowy zainstalowany w czopuchu podłączone do sterownika . Wszystkie te trzy wersje pracują na zasadzie zadanej temperatury nieingeruja w otwór kom. Każdy sterownik ma przycisk rozruchowy w którym mozna wentylatory uruchomić wg potrzeb nap. dokładaniu paliwa czy czyszczeniu. Jestem osoba starszą co mam od 1965r

trzy kotły były z dolnym spalaniem i były b.dobre natomiast obecnie mam z górnym spalaniem i niepolecam go nawet wrogowi. Co do adresó zakupu wetylatorów niepodaję bo można to znależć w internecie pod nazwami Elektryczna Nasada kominnowa spalin, Wentylator chybrydowy, Wetylator wyciągowy spalin.

Pozdrawiam Noel

Opublikowano

Muszę ci powiedzieć kolego noel, iż zgodzę się z tobą tylko częściowo. Jeśli chcesz palić gęstą drobnicą np. miałem to dolniak, ale ja nie lubię się brudzić ( chyba, że palnik, a to inna bajka i wyższa szkoła jazdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) Do grubszego opału lepszy jest górniak można zapanować nad spalaniem lepiej gdyż wsad pali się wtedy powoli i systematycznie !!! Reasumując Kolego Student25 wybierając kocioł patrzymy na takie to aspekty:

1.Chcemy/musimy się bawić, czy nie chcemy i mamy kasę na mniej obsługowe kotły z podajnikami?Oraz czy mamy na niego miejsce,

2. Jeśli wybierzesz którąś z tych dwóch grup na opał stały, to następnie przemyśl czym będziesz chciał i mógł palić biorąc pod uwagę stałopalność oraz koszty jakie chcesz ponosić później na stałe !!!

3. Następnie dobierz rodzaj kotła( Dla drewna drogie zgazowujące, palnik są najlepsze) na forum znajdziesz tematy o tym i speców budujących własnoręcznie nawet te konstrukcje.

4. Na końcu wybierz moc i firmę :)

5. Pamiętaj o wadach i zaletach jeśli coś nie pasuje wróć do punktu 1

Ja tak zrobiłem i pod koniec wiedziałem, iż wybrałem optymalnie dla MNIE w MOJEJ SYTUACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ps przy drewnie i kotłach zgazowujących zwróć uwagę na wilgoć i jej destrukcyjne działanie przy komercyjnych konstrukcjach.;)

Opublikowano

Robocik

"Do grubszego opału lepszy jest górniak można zapanować nad spalaniem lepiej gdyż wsad pali się wtedy powoli i systematycznie !!!" - a w dolnospalajacym sie tak nie da?

Opublikowano

Oj Sanit psujesz zabawę:-)

Ja wiem, Ty wiesz, Robocik nie wie. Staram się go zmusić do myślenia (i zaprzestania bezkrytycznego powielania bzdur z folderów reklamowych).

Opublikowano (edytowane)

Muszę ci powiedzieć kolego noel, iż zgodzę się z tobą tylko częściowo. Jeśli chcesz palić gęstą drobnicą np. miałem to dolniak, ale ja nie lubię się brudzić ( chyba, że palnik, a to inna bajka i wyższa szkoła jazdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) Do grubszego opału lepszy jest górniak można zapanować nad spalaniem lepiej gdyż wsad pali się wtedy powoli i systematycznie !!! Reasumując Kolego Student25 wybierając kocioł patrzymy na takie to aspekty:

1.Chcemy/musimy się bawić, czy nie chcemy i mamy kasę na mniej obsługowe kotły z podajnikami?Oraz czy mamy na niego miejsce,

2. Jeśli wybierzesz którąś z tych dwóch grup na opał stały, to następnie przemyśl czym będziesz chciał i mógł palić biorąc pod uwagę stałopalność oraz koszty jakie chcesz ponosić później na stałe !!!

3. Następnie dobierz rodzaj kotła( Dla drewna drogie zgazowujące, palnik są najlepsze) na forum znajdziesz tematy o tym i speców budujących własnoręcznie nawet te konstrukcje.

4. Na końcu wybierz moc i firmę :)

5. Pamiętaj o wadach i zaletach jeśli coś nie pasuje wróć do punktu 1

Ja tak zrobiłem i pod koniec wiedziałem, iż wybrałem optymalnie dla MNIE w MOJEJ SYTUACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ps przy drewnie i kotłach zgazowujących zwróć uwagę na wilgoć i jej destrukcyjne działanie przy komercyjnych konstrukcjach.;)

Brawo kolego czego ty się naczytałeś, a raczej napaliłeś. Od kiedy w górniaku można lepiej panować nad temperaturą :blink: niż w dolniaku. Opanuj się z pisaniem bzdur!!!!!!!!!!!!!!!!

Edytowane przez tomcar11
Opublikowano

Witam

Proszę o dokładne wytłumaczenie co jest lepszym rozwiązaniem miarkownik ciągu czy sterownik przy kotle C.O. i dlaczego?

Osoba która będzie miała to obsługiwać nigdy wcześniej nie miała styczności z kotłem C.O.

Palenie w kotle będzie drewnem, węglem, miałem.

Z góry dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam

Witam

Odwołuje się do Twego pierwszego postu ponieważ tradycyjnie dyskusja zboczyła z tematu

Czy miarownik czy sterownik to zależy od wielu czynników a przedewszystkim od konstrukcji kotła . Swoją wypowiedż opieram na doświadczeniu z piecem ogniwo S6Wc które przeprowadziłem .

Paliwo - mieszanka węgla o2 +miał węglowy +drewno bukowe sezonowane 2 lata

Kocioł górnego spalania rozpalony od góry pracując na miarowniku ciągu spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od dołu pracując na miarowniku ciągu spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od góry pracując z dmuchawą bardzo wolno osiąga temperaturę w skutek znacznego wychłodzenia paleniska . problem znika dopiero po zapaleniu ok. 75% zasypanego paliwa .W momencie uruchomienia się dmuchawy temperatura na kotle spadała nawet o 10 st. C .

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od dołu pracując z dmuchawą spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Ponadto jeszcze dodam iż w przypadku pieca z górnym spalaniem rozpalonym od góry w początkowym stadium palenia piec pracuje ze zmniejszoną mocą ponieważ w procesie wymiany nie bierze udziału komora zasypowa wypełniona zimnym opałem . Powierzchnia wymiany rośnie wraz z ilością palącego się opału

 

Od tych wszystkich niedogodności i dylematów palenia góra, dół zwalniają kotły z dolnym spalaniem , mogą pracować z pełną mocą od momentu rozpalenia .

 

Co do wniosków wyciągnij je sam .

pozdrawiam

Opublikowano

mac65

Zboczę trochę z tematu.

Brakuje (jak dla mnie) jeszcze uwag o dymieniu przy podpalaniu górniaka od dołu (na węglu/drewnie).

 

"Ponadto jeszcze dodam iż w przypadku pieca z górnym spalaniem rozpalonym od góry w początkowym stadium palenia piec pracuje ze zmniejszoną mocą ponieważ w procesie wymiany nie bierze udziału komora zasypowa wypełniona zimnym opałem . Powierzchnia wymiany rośnie wraz z ilością palącego się opału" - i dlatego łatwiej poprowadzić kocioł przewymiarowany . Ale to przewymiarowanie tez nie może być też przesadne, bo całe palenisko zaczyna grzać po 3-4 godzinach, a wtedy jeszcze trwa odgazowanie i intensywna praca wymiennika. Woda jest podgrzewana "w dwóch miejscach" (rozżarzony węgiel w palenisku i gazy w wymienniku), rośnie jej temperatura, sterownik przymyka powietrze, gazy się zbierają. Potem temp. spada, sterownik podaje powietrze i BUM (tak zwykle dzieje się w zbyt dużych miałowcach).

 

"Kocioł górnego spalania rozpalony od dołu pracując z dmuchawą spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje" - z tym, że jeśli kocioł jest za duży (w stosunku do możliwości instalacji), to będzie przekraczał temperaturę zadaną. Sprawdziłem.

Opublikowano

Witaj

owszem nie ma uwag na temat stałopalności dymienia iwymiarów kotła bo nie oto chodziło . Podałem tylko i wyłącznie jak ten sam piec zachowuje się przy różnych technikach palenia i metodach sterowania ponieważ cała reszta zależy od palacza i metody palenia jaką wybierze .

Odnośnie BUM wcale nie potrzeba miałowca żeby do tego doprowadzić również stosując węgiel orzech w przypadku nieumiejętnej obsługi można to "osiągnąć" naprzykład dosypując dużą dawkę świeżego opału na rozgrzane palenisko a następnie po chwili otworzyć drzwiczki zasypowe.

Co do mocy kotła i zachowania się opału podczas palenia od góry jak najbardziej się z Tobą zgodzę Jednak zaliczył bym to do wad tej metody na szczęście rekompensowanej stałopalnością pieca .

Wracając do dymienia opału w zależności od zastosowanej metody palenia przydał by się oddzielny temat uwzględniający metody palenia , zastosowanego sterowania i rodzaju pieca , ale to może póżniej

Pozdrawiam :)

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam

Odwołuje się do Twego pierwszego postu ponieważ tradycyjnie dyskusja zboczyła z tematu

Czy miarownik czy sterownik to zależy od wielu czynników a przedewszystkim od konstrukcji kotła . Swoją wypowiedż opieram na doświadczeniu z piecem ogniwo S6Wc które przeprowadziłem .

Paliwo - mieszanka węgla o2 +miał węglowy +drewno bukowe sezonowane 2 lata

Kocioł górnego spalania rozpalony od góry pracując na miarowniku ciągu spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od dołu pracując na miarowniku ciągu spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od góry pracując z dmuchawą bardzo wolno osiąga temperaturę w skutek znacznego wychłodzenia paleniska . problem znika dopiero po zapaleniu ok. 75% zasypanego paliwa .W momencie uruchomienia się dmuchawy temperatura na kotle spadała nawet o 10 st. C .

 

Kocioł górnego spalania rozpalony od dołu pracując z dmuchawą spokojnie osiąga ustawioną temperaturę i ją utrzymuje

 

Ponadto jeszcze dodam iż w przypadku pieca z górnym spalaniem rozpalonym od góry w początkowym stadium palenia piec pracuje ze zmniejszoną mocą ponieważ w procesie wymiany nie bierze udziału komora zasypowa wypełniona zimnym opałem . Powierzchnia wymiany rośnie wraz z ilością palącego się opału

 

Od tych wszystkich niedogodności i dylematów palenia góra, dół zwalniają kotły z dolnym spalaniem , mogą pracować z pełną mocą od momentu rozpalenia .

 

Co do wniosków wyciągnij je sam .

pozdrawiam

 

Witam posiadam bardzo podobny piec o którym piszesz i również paliłem od dołu ale przestawiłem się na spalanie od góry ,

czy jest jakieś książkowe ustawienie dopływu świeżego powietrza w otwór drzwiczek zasypowych

i przyznam że jest jak piszesz i szkoda że nabiera swoją całą moc dopiero podczas rozpalenia większej ilości paliwa zasypanego w kotle . co jest jego minusem :( ale coś za coś.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.