Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Troche to trawało, ale w sobote odebrałem świderek po liftingu!!! Skok 3 mm zamiast 2 bo sie majster uparł że 2mm sie nie wkręci, i te 3mm tez sie nie wkręci!

ALE SIE WKRĘCA!

CZyli: silnik 2,2 kw/1441 obr świderek fi80mm L= ok.160mm i w sobote wyłupałem z kolesiem furke patyków szło jak z bata!!

 

Na pokręconej jabłonce była dupa, ale leszczyna, śliwka szło OK, bo zmarznięte!

A tera leżę chory! Bo zimno było . A ja o gorzałce zapomniałem i dlatego kupa!

 

Świder 2 mm i stożek ??? długi i jazda.

 

Ponadto wysrtarczy stożek fi 50-40 mm , długi na 200 mm lecz ostery tylko koniec o proporcjacj 1:2 i styknie! Dalsza gruba częśc nie pracuje praktycznie! Pracuje szpicek!

 

Ale.... jak będzie na ciepłym drewnie... doniosę na wiosnę.

 

Hej!

Opublikowano

A tera leżę chory! Bo zimno było . A ja o gorzałce zapomniałem i dlatego kupa!

Zasłużona kara w taką aurę :angry:

Tego tłoka to masz słusznych rozmiarów, skoro klocki pożera...

Zdrówka życzę [teraz jedynie grzaniec ratuje].

Opublikowano

Panowie!

Ogłaszam wszem i wobec: KONIEC FRAJERSTWA!

Przez ostatnich 40!!! lat byłem frajerem z siekierką! Bo od 15 roku rąbałem klocki na opał.

Łuparka świdrowa to wynalazek na miare koła !!

W pół godziny z przyjemnością wyłupałem stertę klocków a nawet sąsiedzi przyszli pooglądać i za 2 piwa dawałem im łupnąć kilka klocków!!

Zachwyceni jak cholera, ale żaden nie zarzekl sie że sobie zrobi!!

Wiem! Juz im po głowie chodzi by pożyczać ode mnie! Za skromna opłatą...w naturze, np. wózek drewna, flaszka, na odrobek.....

Ot, mały biznes sie kroi!

 

Świderek na Alledrogo za 150 zł, silnik stary ok. 300 zł + ramka , kabel, włacznik , sześciopak x2 = 600 zł!!!

 

Polecam! Hej!

Opublikowano

.... gratulacje!!!!!! Jeszcze szatkownica do kapusty i .......... najważniejsze, temperówkę do "kołecków". Ta temperówka to najnowszy sposób na produkcję zrębków . Baco, idź dalej tą drogą, a zajdziesz daleko choć bedzies se leżoł ; ) . Jakbyś jeszcze potrzebował pomysł na jaki wynalazek, melduj.

Opublikowano

Ja Baco nie jestem taki mechanik jak Ty, a w związku z tym wolę siekierkę.

Ale jak się bardziej wzbogacę, to se gotowego porąbanego kupię na full.

Pozdrawiam z wiochy.

Kazek

Opublikowano

Baco, żartem jest tylko szatkownica do kapusty, reszta to całkiem poważnie i nie złośliwie. No, a jak tam Twoje kości? Mnie moje już łupią bo nie mam świdrowej łuparki...

  • 10 lat później...
Opublikowano

Chciałem pociągnąć temat łuparek - sam mam teraz okres wyczekiwania- wylęgi ptaków, żniwa drzew będą później, więc podajcie czy macie, korzystacie z łuparek i innych ułatwiaczy pozyskiwania drewna opałowego.

Jakie macie łuparki , jakie silniki, jakie średnice świdra, ew jakie obroty świdra.

Mam parę silników, więc coś może dobiorę , ale resztę chciałbym wiedzieć od użytkowników takich maszyn.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Może taki Ci styknie :

Metrówki wchodzą, napędzana silnikiem spalinowym, ale nie musi długo chodzić by taką kupkę zrobić, więc koszt energetyczny/ finansowy nie wielki. Ogólnie budżetowe rozwiązanie i granulacja do DS dobra.

  • Lubię to 1
Opublikowano

To nie ten poziom wielkości przerobu, a gradacja też nie taka jak trzeba.

Tylko szczapy długość 35cm, max rozmiar poprzeczny to 10cm.

Nastawiam się raczej na najprostszą maszynę ze stożkiem i silnikiem ok 2-3kW.

Opublikowano

Kiedyś Ty mi pomogłeś, więc może i ja Ci spróbuje pomóc. 

Też rozglądam się za łuparką od dłuższego czasu.  

Z mojego zorientowania się w temacie stwierdzam, że Łuparka do domowego użytku to sprzęt, który powinien posiadać:  silnik min. 2,5 kW ( 380V ), obroty nieistotne gdyż szajbami wyregulujesz te odpowiednie ( dzieląc średnicę koła pasowego napędzającego przez średnicę koła pasowego napędzanego razy prędkość obrotowa silnika ).  Jeśli nie znasz obrotów silnika - wystarczy takie cudo ( AVT1870 ). 

Obroty na stożku max 600 obr / min. 

Stożek fi80 w zupełności wystarczający ( luksus to ten z wymienną końcówką ale jak nie masz potrzeby łupać 10 m drewna rocznie to szkoda kasy )

Wyłącznik lewo prawo pomocny ale nie niezbędny. 

Konstrukcja na dwóch kołach ( wąska, lekka, silnik osadzony nisko by była stabilna ).    

 

O tyle. 

Ps. jak zrobisz / kupisz taką daj znać :-)   

Opublikowano

Na giełdzie „leszczowisko” jakby w popłochu, do popołudnia może się otrząsną, chyba naprawdę uznano, że bitka będzie trwać tylko kilka dni. Zapomniano, że po tej części świata o wielu sprawach decyduje „królowa zima”.

Tak więc dziś i ja chętnie włączę się do dyskusji. Nie mogę pochwalić się jakimś super sprzętem, ale dodam, iż można wziąć pod uwagę łuparkę hydrauliczną, silnik o mocy podobnej - wspomniał kolega @Sandek.  Pomocna maszyna przy splecionych pniach, suchych, twardych… nie zawodzi, a przy tym wygodna, spokojna robota. Można przymocować nóż (w komplecie), który rozdziela pień na cztery kawałki - też przydatne. Łuparkę łatwo przenieść, przewieźć, „zaparkować” – długi czas będzie stała bezużyteczna.

Opublikowano

@sambor służę opisem, przerobiłem w tym sezonie ponad 30 mp dębu, świder 80 mm, silnik 4 kW, na świdrze koło pasowe 200 mm a silniku 80 mm ,przełożenie ok 1:2.5, a obroty 550-600/min.

Wg lepsze byłoby koło 300 mm,a na silniku 100-120, większy styk pasków klinowych na kołach.

cdn

 

Opublikowano

Czy możesz dać jakieś foto konstrukcji, idzie o mocowanie i łożyskowanie świdra.

Koła to nawet mam - fi 250 , fi 350 i  fi 80.

Silniki jak patrzę to albo 1450/ 1,5kW, albo 2850/4kW, jest jeszcze 930/0,95kW - ale ten ostatni chyba za mały.

Widziałem w necie świdry wstawione wprost na wał silnika, ciekaw jestem jak to w praktyce działa?

Czy nie uszkodzi obsługującego.

 

Opublikowano (edytowane)

Wałek ze świdrem jest przykręcony do dwóch  profili 10x5,a te przykręcone do stołu. Spawanie ich do stołu nie ma sensu, przy łupaniu sękatego,węźlastego  drewna popekaIMG_20220427_144122.thumb.jpg.b7afd349e3f7852ea7c844175449ed42.jpg

IMG_20220427_144156.jpg

IMG_20220427_144233.jpg

IMG_20220427_144245.jpg

Łuparka w czasie prób uległa modyfikacji,podwyższyłem blat (blacha stalowa 4mm),teraz czubek świdra do blatu to ok 8-9 cm. Jeśli jest wyżej, trzeba używać więcej siły,jest niebezpiecznie i łatwo drewno się wkręca pod świder,mimo klina. Klin powinien być rozszerzony,a między klinem a świdrem 2-3 cm. Dodatkowo wspawane są kątowniki mniej więcej w połowie świdra po bokach,a także kątownik-ogranicznik nad świdrem. Ogranicza to zakleszczenie klocka i utratę kontroli. Przez to trzeba większe klocki łupać na 2 lub 3 siekierą,ale przecież i tak trzeba to zrobić,chyba że ktoś chce dźwigać na stół duże kloce - ale wtedy po co łuparka, świder ma oszczędzać kręgosłup!.

Te ograniczniki z kątowników nie pozwalają się też zakleszczyć świdrowi i 9/10 razy mogę zdążyć z wyłączeniem maszyny i tedy obroty prawe i odkręcam klocka. Kiedy nie było ograniczników,na dębie świder zakleszczał się często,a włącznik obrotów lewo-prawo był psu na budę. W tym wypadku zalecam używania do odkręcenia świdra dużej żabki (żadnej siekiery -utrącisz czubek świdra) - odkręcamy parę razy żabką i wtedy można już użyć włącznika L-P.

Te filmy z utuba to lipa,90% z nich ludzie łupią sosnę i olchę, co to za problem nawet jedną ręką siekierą machnąć, gorzej z dębem czy osiką,wiązem.

PS. Łupanie bardziej sękatych to mit. Lepiej odłożyć i pociąć piłą. Przynajmniej w moim zestawie,byc może przy kole zamachowym 300 duże/120 małe i silniku 5.5 kW pójdzie,nie wiem, montowałem z tego co było.

900 obr/min to za dużo, świder na wale to chyba do sosny i olchy dobry,poza tym za wysoko do twardych pniaków. Silnik najlepiej 1400/1430 obr i redukcja kołami pasowymi do 500-600 obr.

Edytowane przez Panstan
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)

alledroggo, elmar18  https://allegro.pl/oferta/luparka-swider-do-drewna-80mm-komplet-8758085279

https://forsplit.pl/product-pol-129-Luparka-swidrowa-80mm-z-kolem-pasowym-zestaw-ZK2P-080K2.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping&curr=PLN  (Mają dobrą stronę).

Komplet elmara18 -2 mce temu kosztował 500 pln. Wymienna końcówka,wg mnie to lepiej,można czubek utrącić,wtedy wymiana. Zwracaj uwagę na średnice wałka, tu jest 40 mm,widziałem na aukcjach takie papierowe 28 mm. Cenowo na pewno znajdziesz taniej,ale patrz na parametry,tu cały świder hartowany. Ja jestem zadowolony,2 końcówki w zapasie - jest wielu producentów,ale mają inne mocowania czubka i nie są kompatybilne. Nie polecałbym tych wałków z łożyskami samonastawnymi,tylko właśnie w rurze.

 

Edytowane przez Panstan
Opublikowano

Kupiłem w zeszłym roku taki świderek razem z kolegą. Niedługo poźniej musiałem przerabiać świder kolegi, bo ukręcił ośkę. Przerabiałem jego świder na większą średnicę wałka i od razu poprawiłem też swój. Os dorobiona ze stali stopowej konstrukcyjnej wyższej jakości i obudowa z solidnymi łożyskami. Plany się sypnęły i drewna już robić nie będę. Może ktoś inny skorzysta z mojego zestawu.

Opublikowano

moją łuparkę robił ojciec jakieś 7 lat temu była trochę uboższa i mniej profesjonalna niż kolegi wyżej, ale do rzeczy u mnie silnik 3kW 1400 obr. zredukowane do 800-900 dokładnie nie pamiętam, włącznik wiadomo LP, czasem potrafiło solidnie zakleszczyć(u mnie 90% szło buka) zwłaszcza sękate a kusiło czasem z lenistwa położyć na blat pod świder zamiast odłożyć na bok... Wałek z łożyskami samonastawnymi na blacie stalowym 4 mm przykręconym do ramy, którą wykorzystywałem też jako cyrkularkę(dokręcałem drugi blat). Na zdjęciu(poniżej) nie widać bo jest z początkowych etapów prac nad łuparką, ale na blacie pod świdrem był klin.

2 lata temu teściu przerobił świder do traktora

 

20150625_112335~2.jpg

Opublikowano

Co do mojej łuparki,z tak położonym nisko świdrem, praca jest bezpieczna,nawet w rękawicach. Trzeba uważac z klockami krotkimi,w połowie świdra,tu rekawic nie polecam. Najlepiej idzie klocek - świder 1/2, 1/4 wysokosci pniaka. Ogranicznik z kątowników czyni pracę bezpieczniejszą,nie ma potrzeby wyłacznika bezpieczestwa. Wydajność ok  3.5 mpu/ 2h. Mięklkiego pewnie nieco więcej.

  • Przydało się 2
Opublikowano

Ja brałem świder z wymiennym końcem stąd, są na allegro. http://techmet.pl/baza-wiedzy/porady-eksperta/60-poradnik

Silnik ze szwedzkiego złomu, 2,2 kw z przekładnią zębatą w jednej obudowie. Mam dostęp do cienkiego opału, łuparki używam tylko do najgorszych kawałków i wtedy przełącznik PL jest obowiązkowy.

Na twardym drewnie typu dąb i buk fajnie idzie bo wszystko pęka, ale coś z długimi włóknami typu akacja czy świerk to już tak sobie. Klocek pęknie ale trzeba małą siekierką przeciąć kilka włókien bo trzyma i wisi całość.

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Cenne takie rady, bo z różnych powodów łatwo zapomnieć o zdrowiu.
Mnie jednak zaciekawiły siekiery (rodzaje). Kupiłem solidną, z okuciem, lecz chyba jest nieodpowiednia do rozłupywania, klinuje się. Na gospodarstwie odnalazłem stare, o przeróżnych wymiarach i grubości. Niektóre jak ciupagi niemal. Tak więc każda ma pewnie swoje przeznaczenie.
Nauczyłem się też, by nie wbijać siekiery w środek pnia, lecz odłupywać po kawałku, z brzegu. Ci co mają wprawę to pewnie wiedzą o co chodzi.

Opublikowano (edytowane)

@Fozgas Najtwardsza część pniaka to ta zewnętrzna i od niej należy zacząć ( nie w środek). Siekiera najlepsza to taka której ostrze przechodzi w klin w jednej płaszczyźnie bez żadnych udziwnień, skoków - jak klin. Siekiero młot jest najlepszy do rąbania. Testowałem kilka siekier

IMG_20220820_120450.thumb.jpg.0d132d2bdf36f6846af8dd8dfc32a69b.jpg

Ta z lewej najlepsza. Siekiero młot z alledrogo za 120pln okazał się lepszy od friskarsa ( głowica  3,1 kg cała 3,5kg). Te udziwnione obłe kliny na tych siekierach w środku powodują duży rozrzut kawałków na boki i trzeba się naschylać żeby to zebrać. Tą z lewej jak się rąbie to kawałki można z pniaka zebrać - różnica istotna dla kręgosłupa. Ostra musi być - do ostrzenia pilnik i osełka ( szlifierką można spalić ostrze).

Mam łupiarkę hydrauliczną 3,5tony, ale nią strasznie wolno to idzie i jej nie używam ( dużo szybciej idzie metodą na dętkę i łańcuszek - radzę spróbować). Kiedyś napakowany  młody sąsiad co umie rąbać stanał w zawody kto szybciej narąbie i wymiękł - mówił że oszukuje z tą dentką. Jemu dużo zajmowało czasu bieganie i zbieranie  odlatujących na boki kawałków żeby wrzucić je potem do swojej taczki. 

Łańcuch do cięcia lepszy pełne dłuto.

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano (edytowane)

Fiskars ma dobra ergonomie. Dlugosc, masa, uchwyt-trzymanie. Pokrycie ta sliska „farba” czy teflonem tez jest spoko.

A z tym lancuszkiem czy gumka musze wyprobowac.

Edytowane przez PioBin

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.