Wady Palenia Okresowego.

[woku]

Wybacz drobną złośliwość - czy Ty mieszkasz w szałasie?

 

Wygląda na to, że rzeczywiście ogrzewasz pole, bo dając 70 na grzejniki, niech nawet i przy -25, nie móc ogrzać mieszkania, no to nie jest dom nieocieplony, to sito.

[kajoj]

Witam,

 

do tematu i ja dorzuce swoje 3 grosze

 

Słowem wstępu. Dom wolno-stojący 115m^2 z tego ogrzewane 105; wszystkie okna i drzwi nówki PCV. 2 duże pokoje razem 50m2 są ocieplone ściany zewnętrzne styropianem 5cm wewnątrz; pozostała część domu nieocieplona. W ogołe dom to prostokąt z doklejoną dobudówką 20m2 też w prostokącie w dodatku doklejonej do domu krótszym bokiem. Daje to sporo obwodu ścian zewnętrznych, w dodatku stropy wszędzie nieocieplone a na strychu hula wiatr i mróz. Piec Defro Optima Plus Nowa Linia 10kW z PIDem, czyli górno-dolny w którym usilnie staram się palić dolnie (czytaj dokładam węgla do pełna w momencie gdy z poprzedniego załadunku zostaje tylko żar, który wcześniej przerzucam na tył paleniska, na froncie rusztu nie zostawiam nic żaru). Daje to efekt kopcenia intensywnego przez 0,5 godziny po załadunku, potem jest OK i dymu nie widać w ogóle lub tylko niewielkie ilości

 

Paliłem okresowo, wracałem z pracy o 16:00 i ładowałem do pełna węgla - jakieś 14kg orzecha. Starczało to na jakieś 7h przy temperaturach na zewnątrz 0-5st C. w domu po przyjściu z pracy było zimno 16-17 stopni więc piec pierwsze 3-4 godziny chodził na 70-75stopni, potem zmniejszałem na 60-65. jak węgiel sie wypalał koło 23:00 dorzucałem do pełna sosny (małe palenisko i niewiele tego można włożyć) co starczało na jakieś 1,5h dodatkowo. szedłem spać a piec dopalał drzewo. Wstaje rano o 6:00 do pracy i w domu 18 stopni

 

Taki schemat obowiązywał do sobotniego poranka (czyli wstałem i w domu zimno), koło 12:00 dałem węgla do pełna, po 19:00 węgiel wypalony, dorzuciłem więc znowu do pełna. W domu było fajnie ciepło 22 stopnie, ustawiłem temp na 59 stopni. szedłem spać koło północy przestawiłem piec na 52 stopnie. kontrola wizualna zasypu - zostało ledwo 2/3 tego co wrzuciłem. Myśle sobie - do rana nie pociągnie. Wstaje rano o 10:00 i tu niespodzianka. W domu 21st, piec właśnie dopala resztę paliwa Co daje 14kg węgla na 14 godzin palenia przy temp na zewnątrz -5 stopni. Pozwoliłem mu zgasnąć i o 11:00 po wybraniu popiołu i rozpaleniu wrzucam znowu węgla tym razem mniej, jakieś 10kg, temp na piecu 55stopni, i właśnie byłem dorzucić, czyli znowu wystarczyło na 10godzin.

 

I jeszcze jedno. Wcześniej paląc szybko i intensywnie wyciągałem z pieca mase spieków i niedopalonego paliwa - teraz wszystko sie ładnie wypala do samego poiołu

 

Każdemu kto boi sie że zbankrutuje na ciągłym paleniu polecam spróbować, zużycie opału na godzine spadło u mnie dwukrotnie, pale niskimi temperaturami, w domu przyjemnie ciepło cały czas (jak miło sie obudzić w ciepełku) i kaloryfery nie parzą. Ja zaczynam palić ciągle, zobaczymy czy jak dom sie jeszcze wygrzeje wyniki sie poprawią - choć już z tych jestem zadowolony. Eh gdyby jeszcze orzech kosztował 450 a nie 750 za tone byłoby świetnie.............

[broker]

Ja mam chatę ok. 110m2, bez ocieplenia, wszystkie okna PCV. Kocioł dolnego spalania 15kW.

 

Dzisiaj o 10:00 rano wrzuciłem ok. 14 kg (wiadro 20l) węgla groszek i teraz o 21:40 mam na kotle temp. 60 stopni, czyli tyle samo, ile ustawiłem rano na miarkowniku. W kotle jest obecnie żar na dnie.

 

Temperaturę w domu reguluję zaworem 4D (nie mam termostatów na grzejnikach). Zawór ma skalę 1-10 i rano ustawiam go na "7", a po 2 godzinach przestawiam na "4" i tak jest do wieczora. W domu temp. 20-21 stopni przy temp. zewnętrznej -3 w dzień.

 

Jak łatwo obliczyć, spalam w dzień 14 kg węgla na 12 godzin. Moim zdaniem przy dodatnich temperaturach w nocy nie warto palić na okrągło, bo na noc trzeba zużyć minimum dodatkowe 10kg węgla, a poza tym lepiej się śpi w trochę niższej temperaturze :)

 

Może gdybym dał na kotle 50 stopni na noc i zawód 4D ustawił na "3", to zużyłbym mniej węgla w nocy, ale producent nie zaleca takich niskich temperatur, więc trzymam się tego.

[kajoj]

Jak łatwo obliczyć, spalam w dzień 14 kg węgla na 12 godzin. Moim zdaniem przy dodatnich temperaturach w nocy nie warto palić na okrągło, bo na noc trzeba zużyć minimum dodatkowe 10kg węgla, a poza tym lepiej się śpi w trochę niższej temperaturze :)

 

też uważam że 20st to max do spania, i nawet 18-19 stopni to nie tragedia. Problem w tym że u mnie nie ma kto rozpalić rano, a do 16:00 aż wróce z pracy dom sie zdąży mocno wychłodzić. I po przyjściu z pracy mam lodownie aż do wieczora

[Xawer]

Witam

Pale bez wygaszania caly rok maj-wrzesien zrebkami na ciepla wode pazdziernik -kwiecien wegiel orzech II.Dom ok.200m nie ocieplony zasobnik cieplej wody 200l stara instalacja , grzejniki zeliwne ,piec 25,5 z nadmuchem , zawor 4d z silownikiem. Sterowanie pogodowe +termostat pokojowy temp. zadana dzien min.20,5st max 21,5st.noc od godz 21 do 6 min 18,5st max 19,5 st. Obnizenie temp. wody za zaworem 5 st. Spalanie do tej pory ok. 15 kg na dobe ostatnio po oziebieniu ok.25 kg na dobe.Raz w miesiacu wygaszam piec do czyszczenia i po ponownym rozpaleniu spalam wiadro ok.12 kg wegla + drzewo na rozpalke zanim zagrzeje sie instalacja + woda w zasobniku a w domu i tak nie mam jeszcze 21 st. Rura wylotu spalin w tym czasie jest taka goraca ze wode moge gotowac gdzie w czasie palenia bez wygaszania temp. spalin max 200 st. (termometr z kapolara). Temperatura pracy kotla 60 st. (wieksze mrozy 66st.)temperatura wody w zaspbniku 50 st.

[broker]

Napisz jeszcze jaki kocioł.

[Xawer]

Kociol zasypowy dolno -gorne spalanie (pale dolnym gorne to raczej tylko sztuka) Warmet 200 ceramik Kostrzewa (bez modyfikacji o jakich jest na tym forum sporo)

[kabajo6]

Brawo Emus.Nie ma lepszego porównania kotła,niż do silnika samochodu.Jeszcze dodam że czasem,że czasem jedzie się z górki[lub na pusto]-palenie przy dodatnich temperaturach,bądz pod górkę[załadowanym]-palenie przy mrozach. Druga sprawa.Auto do 90km/h rozpędza się powoli,a nie szybko!!!Wtedy najmniej pali.Panowie,Panie.Delikatnie z gazem[w kotłach z dolną klapką lub dmuchawą].Cegła pod butem lub zbyt gruba podeszwa-nie wskazane. Jest wiele czynników,które mają wpływ na spalanie w pojezdzie,np.w mieście-poza miastem,na którym biegu,obroty silnika itd.,itp.ale zasdy spalania silników samochodowych i kotłów c.o często są podobne.

[broker]

kabajo6, piszesz takie bzdury, że ręce opadają. Każdy samochód, który zjeżdża z górki na biegu bez wciśniętego pedału przyspieszenia spala 0 (słownie: zero) paliwa. Kierowcy często popełniają błąd wynikający z niewiedzy i wrzucają na luz, przez co paradoksalnie zużywają więcej paliwa, które wtedy musi być podawane, aby chodził silnik. Nie wspominam już o większym zużyciu hamulców, które muszą wyhamować rozpędzone bezwładnie auto.

 

Druga sprawa: rozpędzanie samochodu. Znowu błąd. Najbardziej ekonomiczne jest żwawe rozpędzenie auta do docelowej prędkości i wrzucenie najwyższego możliwego biegu. Powolne rozpędzanie auta sprawia, że przez dłuższy czas jedzie się na niskich biegach, które są nieekonomiczne. Poczytaj sobie o tym, to zaoszczędzisz nie tylko na węglu, ale też na paliwie w samochodzie.

[emus]

Poczytaj sobie o tym.

Wystarczy podczas rozpędzania, jazdy i hamowania samochodu obserwować wskaźnik chwilowego zużycia paliwa. Na podstawie obserwacji takie są moje wnioski dla silnika benzynowego:

1. Hamować trzeba silnikiem.

2. Rozpędzać z delikatnie wciśniętym pedałem gazu, a po przekroczeniu 2000 obr/min trzeba zmienić bieg na wyższy.

Edytowane 20 Stycznia 2012 przez emus

[spidoman]

No i zrobił się automaniak.

[kabajo6]

Broker.Piszesz o nowych samochodach z komputerem.A te z gażnikiem? A o rozpędzaniu samochodów?Nie patrz na kierowców tirów,którym wiecznie się śpieszy[im nie płacą za godziny,tylko z kursa] i nie mają z tego nic,że uda im się zaoszczędzić parę litrów ropy.Akurat jeżdżę zawodowo i wiem coś na ten temat[ja mam płatne na godziny]. P.S.Wydaje mi się,czy ten temat zaczął się od automaniaka?