Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kuna na strychu - jak się pozbyć?


Piecuch19

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Fozgas napisał(a):

Kuna zaś łazi sobie po górnej belce stodoły, zatrzymuje się, gapi przez chwilę bez lęku i przechodzi dalej.

kup sobie wiatrówkę i chyba wiesz co robić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie porady są niezgodne z prawem. Nie wykazuj się głupota sugerując coś takiego publicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chodziło o kurtkę. W stodole wieje.

  • Przydało się 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikkei

Nie kuś, panie nie kuś :) Z dawnych lat pozostało wspomnienie brązowej odznaki… kol.  @sambor i paru innych z forum, będzie wiedzieć jak wyglądała. Mogłoby się spodobać a wtedy biada, nie tylko drobnicy; najpierw szkodzącym, upartym sarenkom, tym stałym motywom kiczowatych obrazów...

Na przestrzeni dość krótkiego czasu przebywania blisko natury można zauważyć duże zmiany. Mieszkańcy miast, którzy do czynienia mają, co najwyżej, z mrówkami faraona wiele tracą, w kształtowaniu sobie poglądów na przyrodę, bez tej codzienności wśród dzikiej zwierzyny coraz bardziej wnikającej do osad ludzkich, kuny, łasice, dziki, lisy i jastrzębie a niekiedy nawet wędrujące sobie niedźwiadki, budzące chwilową sensację na lokalnych forach.

Powinienem w końcu wybrać jakiegoś psa. To byłoby najlepsze rozwiązanie. Podejrzałem u innych pieski Beagle. Widocznie jest jakiś tego powód…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fozgas napisał(a):

 

,,,, Podejrzałem u innych pieski Beagle. Widocznie jest jakiś tego powód…


Nasunęła mi się pewna myśl.

Czy to przemiłe i krnąbrne stworzenie, mogło by zgorzkniałego starca 65+, który w wyniku życiowych doświadczeń i rozczarowań jest przeważnie na co dzień przygnębiony, skwaszony i pełen goryczy, nieco odmłodzić.

ps.
Do kompleksu leśnego łączącego Kraków z Wrocławiem mam 500 m.  

Edytowane przez Andrzej_M_
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, o6483256 napisał(a):

Takie porady są niezgodne z prawem.

zakazujesz kupować kurtek ??? zbłaźniłeś sie tak apropos

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy walczylem z kuną na rozmaite sposoby, ale co kilka lat próbują wracać. Zwykle na przedwiośniu szukają sobie miejsca na rozmnażanie się. Niestety u mnie na poddaszu miejsce nie jest dobre, tzn wydaje sie takie na początku ale jak się zaczną upały to robi się piekarnik pod blaszanym dachem. Co ze dwie rodziny kun przypłaciły życiem. Dlatego staram się je zniechęcić już na początku, rozkładając naftalinę czy świecąc światło tam gdzie ciemno.
Jeden raz zadziałała też żywołapka, ale nie tak jak bym chciał - tzn nastawiałem pułapkę z jajkiem w środku no i raz jajko zostało zjedzone (ale bez uruchomienia mechanizmu), a kolejne już sobie leżały i leżały, miesiącami nic tego nie tkneło. W końcu zwątpiłem i przestałem regularnie sprawdzać - no i niestety, jakaś mniej rozgarnięta kuna połasiła się na tego zbuka i zatrzasnęła się. Nie przeżyła - zdechła w tej klatce bo przez dwa tygodnie nie zaglądałem.
Nie mam najlepszego sposobu, ale regularne niepokojenie je zniechęca, światło w nocy też, mam wrażenie. Co do naftaliny to nie wiem, choć śmierdzi rzeczywiście niezbyt fajnie (trzeba ją wykładać w pojemnikach bo zostawia resztki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio była w październiku ( naprawiałem dachówkę) klatka nic nie chwyciła, tylko radio włączone na strychu w nocy chyba ja zniechęciło?. Teraz w marcu znowu rozwaliła dachówkę ( żywołapka z jajkiem stoi  nie ruszona i radio w nocy gra). Na razie dachówek nie trzeba naprawiać ( nie wiadomo na jak długo?). Myślę że radio włączone nocą na strychu działa najskuteczniej.

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.