Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na razie chyba prześpię się jeszcze z problemem i pomyślę nad tym, ewentualnie trochę zmodernizować obecny marketowy grill betonowy i czekać na rozwój wypadków.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jakiś czas temu sam się napaliłem na ten gril gazowy , ale żona jak zobaczyła że chce dać dwa tysie to mi wybiła z głowy ten pomysł 💡 .Jak mi się zachce pieczonej kiełbaski bez kopcenia i całej tej roboty to wsadzam do foremki do chleba i do pieca i też się upiecze we własnym sosie z cebulką czy bez .

Opublikowano

Mnie nie zadowala grill ani na gaz ani na prąd wole drewno albo węgiel drzewny kiedyś chciałem zrobić grill pionowy żeby tłuszcz nie kapał do paleniska tu ktoś to już robi i fajnie opisał  https://www.skup-aut-bielsko.pl/grill.html

Opublikowano

@marcus312 Najprostszym sposobem jest pieczenie obok ogniska, a nie nad ogniskiem. Promieniowanie ogniska ma piec mięso, a zwykle jak się widzi to  płomienie ogniska spalają mięso umieszczone nad nim. Stare średniowieczne sposoby pieczenia mięsa mówią o pieczeniu obok ogniska, a nie nad ogniskiem -  i wtedy jest soczyste.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

A'propos filmu wklejonego przez Fozgasa - 2'50" - zwróćcie uwagę, co się stało z mięsem. Szczęście że jestem po śniadaniu... Myślałem, że u nas kantują, ale to chyba te unijne zalecenia.

  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)

Przyznam, że żadnej z prezentowanych potraw nie poleciłbym biorąc pod uwagę tzw. zdrowy styl życia. Osobie, która na przykład nigdy nie spożywała potraw mięsnych, pod każdą postacią prezentują się obco.
Chodziło o zwrócenie uwagi na grill elektryczny. Miałem kiedyś okazję uczestniczyć w ogrodowym przyjęciu, gdzie gospodarz zasiadał za sterami podobnej "patelni". Poczęstował zapiekanymi ziemniaczkami, "talarkami",  były smaczne. Trzeba oczywiście wziąć pod uwagę zalety przypraw, których obecnie mamy pod dostatkiem.

Doceniam też wiedzę kolegów, znających się na wędzeniu. Na pewno wymaga to doświadczenia i poczytania co nieco na ten temat. Poza tym lubię te ogniskowe klimaty, może dlatego, iż w dzieciństwie spędzonym w mieście to było wydarzenie. Nie wiem, jak daleko sięga tradycja robienia ognisk w tzw. zielone świątki”, ale takie wyprawy zapamiętuje się.

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano
Godzinę temu, Fozgas napisał(a):

Poza tym lubię te ogniskowe klimaty, może dlatego, iż w dzieciństwie…

Smaki i przede wszystkim klimat dziecinstwa towarzysza nam od zawsze. Nowe jest fajne ale pozbawione urokow i sentymentu - to nie bedzie to samo bedzie inne…

A i jeszcze jedno to nie ulegac bezgranicznie wiedzy medycznej/medialnej (o czym ostatnio tez sie przekonalismy) bo to tez zmienia sie wraz z rozwojem technologicznym/spolecznym.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Cos powedzilem jesienia i o swiatych w mojej skladanej wedziarni (troche bylo wiecej okopczone,bo ogien za blisko,ale szmak perfekcyjny) i juž budujem cegalna z kominkem w pergoli,bo jest to szmakowne i jescze te rytualy okolo...Gasienice zjadly tam bukszpan,wykopalem i budujem,zdejcje z budownictwa wzrucze,no teraz jest dopiero dziure,mlot elektryczny(czesc dziadowo skalnobetona musi padnuc) i czesc ogniska wedziarni obok stoi :-) 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Zdejcja z momentalnego stanu i prosze o porady,czym zaizolowac zadnu i bocznu scianku kominku,ktora bedzie w ziemi,by nie pociaglo wilgotnosci z ogladom na temperature,ktora bedzie przy dlugim paleniu isto wysoka i w ten sposob užywane izolacje nie sa w stanie taka temperature wytrzymac.

 

IMG_20230404_183146.jpg

IMG_20230404_183246.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Powyroslo :-) 

IMG_20230416_180146.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

Sprytny system wymyśliłeś.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Polow stuletia,može z 19go.Kapitana Nema.Po repasu bedzie ornamentowac.Mam tež druga zapasna czesc,calkowo takich 60 kilo :-) 

 

IMG_20230427_101911.jpg

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Juž ukonczony komin,kominek potrzebne jescze troche dorobic-ciagowa sczeline i komore domieszawajaca zaraz jednym wkladom tak,jak w kominkach domowych.Przy odpaleniu testowym na poczatku troche dymilo od lewej strony,tam toczy sa dymik i nie idzie latwo sam do gory.Ruszt i ciag ale OK...Nawet mam jescze 3 boki daszki gotowe,jescze 1 i zadachujem :-) Ruszcik wedziarki,ramki,drzwiczki pospawane i juž u stolarza. Zadarzylo tež zrobic przeciag powietrza w sredna komorke pomiedzy kominkom i wedziarni odzadu pomiedzi sufitom kominka i daszka,bo wieje w wiekszosci od zadu i samo bedzie przygrzewac.IMG_20230612_210018.jpg

IMG_20230611_154003.jpg

Okolo 900 cegalek,150 Kg želaza,4 powozki zwiropiasku,worki zaprawki nie wiadomo :-)IMG_20230611_153938.jpg

Edytowane przez bercus
  • Zgadzam się 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Juž.Tylko drzwiczki wedziarni u stolarza.

IMG_20230624_105216_012.jpg

IMG_20230624_222716_604.jpg

  • Lubię to 4
  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Kolega już swoją budowlę zakończył, a ja dalej rozmyślam jak wyposażyć swoją metalową szafkę wędzarniczą w odpowiednie palenisko. Przed świętami wędziłem kiełbaski i już zaczęło mnie denerwować ciągłe kontrolowanie wędzarni żeby dobrze dymiła. Uzależniony jestem teraz od pogody, szczególnie od wiatru. Jak dobrze wieje, to i zadyma się robi odpowiednia, ruch powietrza przez szafkę jest wspomagany powiewami wiatru. O ile postanowiłem że zrobię solidny i prosty generator dymu, to pozostaje jeszcze kwestia uzyskania odpowiedniej temperatury bez użycia prądu i gazy, samym spalanym drewnem. Całą szafkę chcę ocieplić i obić deską do podbitek dachowych, ale nie wiem czy sam duży generator dymu umieszczony w środku wędzarni, odda taką ilość ciepła żeby ogrzać to do 50-60*C. Oglądałem różne rozwiązania, w większości korzystające z grzałek elektrycznych, rzadziej z palnika gazowego, jednak nie chcę komplikować sobie wędzarni. Jedynym rozsądnym pomysłem jaki widziałem, to wiaderko metalowe po farbie, nabite trocinami podobnie jak wsad do trociniaka, z kanałem w środku zasypu i to dawało wędzarni ciepło i dym. Macie jakieś inne pomysły żeby to ogarnąć?

Opublikowano

Dymogenerator Ok ) można kupić na alledrogo), ale metalowa szafka nie, bo będzie wykraplał się kondensat na blasze. Latem może nie, ale jesienią czy zimą na pewno. Wiaderko z trocinami temperatury zimą w metalowej szafce Ci nie zrobi ( tylko wędzenie na zimno), a i tak musisz tego pilnować żeby się dymiło, a nie zapaliło.

Jak z generatorem dymu to z desek calowych skrzynkę zrób np z podłogowych na felc i będzie lepiej - cieplejsza bez kondensatu. Do tego jakaś grzałka z piekarnika z regulatorem temperatury i nie trzeba pilnować. Nastawiasz i przychodzisz po czasie - zrobione. 

Sąsiad ma beczkę obudowaną deskami i przestrzeń pomiędzy deskami, a beczką zasypana piaskiem to ciepło trzyma i nic się nie wykrapla, ale pali drewnem w kanale i musi pilnować temperatury. Zresztą jak szafkę dobrze ocieplisz to też nie będzie się wykraplać.

Opublikowano

Ocieplenie to pikuś, da się prosto zrobić, z resztą nawet teraz nie mam problemu z kondensatem. Wędzarnia jest na początku wstępnie rozgrzewana dla poprawy osuszania wsadu i pozostaje delikatnie ciepła do końca wędzenia. Problem widzę z pogodzeniem ewentualnej grzałki z paleniskiem, którego potrzebuję do obowiązkowego podpieczenia kiełbasy. Staram się nie robić wędzonek parzonych, tylko podpiekam je wysoką temperaturą ze względu na walory smakowe i trwałość i tutaj już musiałbym robić jakieś ruchome grzałki.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 21.01.2024 o 16:53, carinus napisał(a):

Problem widzę z pogodzeniem ewentualnej grzałki z paleniskiem, którego potrzebuję do obowiązkowego podpieczenia kiełbasy. Staram się nie robić wędzonek parzonych, tylko podpiekam je wysoką temperaturą ze względu na walory smakowe i trwałość i tutaj już musiałbym robić jakieś ruchome grzałki

Też mam metalową wędzarkę. Owinąłem ją wełną 5 cm i nic się wewnątrz nie wykrapla. Coraz rzadziej chce mi się rozpalać, coraz częściej myślę o grzałce. Dymogenerator mam, ale z niego dym jest, a ciepła toto nie daje. Korzystam z niego, jak jakiemuś gotowcowi smak trzeba poprawić. Z grzałką myślę zrobić coś w stylu szuflady wkładanej do wędzarki. wtedy miałbym trzy w jednym: sam generator dymu, generator + grzałka na szybkie akcje i tradycyjne z palonym drewnem.

Też unikam parzenia wędzonek, chyba że jakiś żur w planie... 😉

Opublikowano

O swietych wedzilem,ale wiecej sia pilo,niž pilnowalo wedzienia.Do tego jescze mocne drewno užylem i mieso twarde bylo jak kamienie.Musze wiecej zwrocic uwage na to picie :-) lub wedzic,lub pic...

  • Haha 1
Opublikowano

@bercus To ile dni piłeś/ wędziłeś to mięso, że było takie twarde jak kamienie?

Testowałem niedawno nowy generator dymu, napędzany powietrzem ze sprężarki. Przeliczyłem się jednak z zapotrzebowaniem na powietrze i wydajność kompresora nie wystarczała na dłuższy czas dmuchania, za często się uruchamiał. Generator i palące się małe kawałki drewna w palenisku, uzupełniały się doskonale dając temperaturę i dymek. Próbowałem robić kiełbaskę a'la lisiecka, która wymaga podczas wędzenia utrzymania temperatury 60*, a następnie podpiekamy ją na gorąco i tutaj palenisko z drewnem robi robotę.

Opublikowano

No,dwa dni ciežkiej roboty.Na drugi dzien to wedzienie chcialem tak "na chwile dociagnuc",bo ta chwilke temu brakowala,ale piwo k piwku,do tego troche morelki,polanko za polankom.Temperatura prawdopodobnie(chyba nie zwrocilem uwagi na termometr-podaj piwko,blabla,podaj flaszke,wydarzenie towarzyskie) byla wyzsza,bo wedziarka juž wygrzana i zaraz byl wieczor.Nawet mialem drugi dzien wiecej buka zamiast wiecej olchy i to da zupelnie inne volume.

Ryby stražylem ostro i byly super,potrzebne to wiecej opanowac.Poki pic,to chlodny dymek....

Opublikowano

Mój znajomy jak się rozgadał przy wodzie rozmownej z drugim to przy wędzeniu spalili wędzarkę.

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

Przymierzam się powoli do zakupu wędzarni. Będzie to nasza pierwsza, więc musi być prosta w użyciu 😄 Nastawiam się na elektryka, bo nie mam czasu wynajdować koła od nowa i bawić się drewnem. Fundusz też mam cienki, więc jakieś kompromisy będą 😄 Mam do Was, doświadczonych, kilka pytań:

- Drewniana, czy metalowa? Wydaje się, że tania metalowa raczej będzie nieocieplona i to może być kłopot w zimie. Drewno coś tam izoluje. Raczej lepiej, niż cienka stal. Za to pewnie trudniej utrzymać czystość w drewnie.

- Czy sterowanie analogowe jest wystarczające? Są takie tanie dość wędzarnie Thermowind. Mają pokrętło do ustawiania temperatury i nie jest to super dokładne. Histereza (z tego, co czytam) może być koło 10 stopni. Z drugiej strony - bezwładność temperaturowa wędzonego żarcia jest spora, więc takie skoki chyba nie są straszne?

 

Podobają mi się fajne i drogie wędzarki, ale nie chcę przekroczyć budżetu 2000 do 2500 (mniej więcej). Fajne są drewniane Pan Kornik (i mniej więcej w budżecie), ale to na moje amatorskie gały. Coś podpowiecie?

Edytowane przez miklo

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.