Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki sposób grzania CWU lepszy?


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że za późno zobaczyłem ten post. Ja mam pelecika z buforem tylko 400 l i wężownicę do CWU. Jak ktoś pisał na forum że kilka razy na dzień będzie się ładował bufor w sezonie letnim na CWU to nie wie o czym mówi. Ja z doświadczenia wiem, że bufor mój ładuje się raz na trzy dni. Woda z wężownicy jest bardzo ciepła, nigdy jej nie brakło. Z wyliczeń mi wyszło, że koszt utrzymania CWU w lato to około 1,4 zł (rodzina 3 osobowa z małym dzieckiem) przy użyciu pelletu. W tamtym roku jeszcze miałem starą instalację i 100 l bojler ogrzewałem prądem i wychodziło mnie około 2 zł dziennie oczywiście. W buforze mam włożoną grzałkę na wszelki wypadek. Sprawdziłem w lato czy opłaca się ogrzewać grzałką bufor na CWU. Niestety nie. Koszt na dzień był około 3,5 zł przy cenie prądu 1 kwh = 1zł. Oczywiście w cenach ogrzewania CWU w przypadku pelletu nie doliczałem poboru prądu przez instalację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w taryfie nocnej kWh kosztuje 30 gr.
Właśnie jestem w trakcie wymiany kotła od dwóch dni grzeje CWU prądem zbiornik 300l - 5 osób. Grzałka w połowie zbiornika, wiec grzeję jakieś 150l. Wczoraj wieczorem podpiąłem gniazdko z pomiarem prądu. Zaprogramowałem go, kocioł ruszy pewnie we wtorek. Podam ile zjadło mu prądu i jaki to koszt grzania CWU po dwóch dniach.
Na tą chwilę od północy do 11 zjadło 3,32kWh. Grzeje wodę do około 55 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie miałem potrzeby zakładania dwóch taryf. Tak myślałem. Obecnie CWU grzeję trzeci dzień awaryjnie grzałką.
Wg moich wyliczeń wyszło, że będę płacił około 20% mniej za prąd zmieniając G11 na G12W nie zmieniając nawyków użytkowania.
Pełne osiem miesięcy użytkowania potwierdziło moje przypuszczenia - płace 20% mniej. Pomimo tego, że dwoje dzieci i żona nauczycielka miały odpalone komputery głównie w czasie drogiej taryfy w czasie nauki zdalnej.
Bardzo żałuje, że te wyliczenia zrobiłem dopiero teraz a nie 10 lat temu.
Miałbym tak dwa lata prądu gratis.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od indywidualnego zużycia energii elektrycznej, oczywiście od nawyków mieszkańców także. Na tą chwilę nie planuję zmiany na dwie taryfy, ale jak napisałeś że 20% mniej płacisz to mnie tym zainspirowałeś i muszę przemyśleć. Faktycznie w sezonie letnim mógłbym grzać CWU w nocy tanio. Wszystko kwestia przemyślenia i przeliczenia.

Ja Ci wychodzi obecnie grzanie grzałką CWU?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie zacząłem liczyć i obserwować wskazania licznika o 22, rano o 6. Potem w piątek o 22, w poniedziałek o 6, to wyszło mi, że mogę te 20% zaoszczędzić, a na pewno nie będę płacił więcej niż obecnie. Gdyby się udało przekonać w domu domowników, że nasze sprzęty mają opcję opóźnionego startu i pranie czy zmywarkę można tak ustawić, to pewnie kilka procent bym więcej osiągnął. Raz w roku można zmienić taryfę bez dodatkowych kosztów. Pod koniec grudnia poprosiłem o zmianę i w pierwszych dniach stycznia miałem wymieniony licznik na dwutaryfowy. Ważne aby nie dać sobie wcisnąć "opłaty handlowej", która występuje we wszystkich abonamentach oprócz "Taryfy Sprzedawcy" o której nikt nie wspomina przy wyborze. 

Mam taryfę G12W w Tauronie. Tydzień ma 168 godzin z tego w drogiej taryfie jest 70, a w taniej 98 godzin. U mnie kWh brutto kosztuje odpowiednio w G11 - 63gr. W G12W - 78 groszy oraz w taniej 30 groszy. Przy obecnym użytkowaniu średnia wychodzi mi 52gr za kWh. W skali miesiąca oszczędzam około 40 zł (45 zł tańszy prąd minus 5 zł za licznik dwutaryfowy).

Co do grzania CWU. 

Wcześniej spalałem od 4 do 5kg węgla grzejąc tylko CWU. Średnia z miesięcy letnich to 4,3-4,5kg. Zbiornik 140l wężownica zwykłe U. Kocioł przez większość doby stał w podtrzymaniu. Kupując opał po 0,82zł za kg daje to 3,5-3,7 zł. na dobę plus praca pompy, podajnika oraz sterownika kotła czyli około 4zł na dobę.

Obecnie mam opał kupiony po 646zł za tonę, więc koszty ogrzewania CWU wyniosłyby w miesiącach letnich 2,8-3,0 zł (opał) plus praca kotła to jakieś 3,5 zł za dobę. Obecnie zakładany kocioł ma zapalarkę, to mam nadzieję, że uda się coś zaoszczędzić. Gniazdko monitorujące podłączę pod kocioł.

Obecnie grzejąc czystym prądem przez trzy dni (baniak 300l, grzałka pośrodku) zużywa od 6kW do 12 kW. Średnia z tych trzech dni tylko 8kW(12+6+6). Całość grzeję w drugiej taryfie, to kosztuje mnie to średnio 2,4zł na dobę. Czyli znacznie taniej niż kotłem na węgiel. Korci mnie aby jeszcze przez kilka dnia dogrzewać wodę grzałką, by wynik był bardziej miarodajny.

Oczywiście jak kocioł będzie grzał non stop, to węglem powinno być taniej. Może zapalarka zdziała cuda i odpalając się raz dziennie i zmieszczę się w 2,5-3kg węgla oraz wydajniejsza wężownica. W innym przypadku będzie to nieopłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak grzałem węglem miałem zbiornik 140l poziomy, teraz 300l w pionie. Więc warunki teraz się mocno zmieniły. Max. trzy osoby jedna po drugiej mogły się umyć i wody cieplej brakowało. Kocioł po wymianie teraz z zapalarką. Przedtem nawet jak nie było poboru wody za cały dzień to i rak zjadał z 3,5 kg opału.
Jakby nie patrzeć latem szło mi 130 kg węgla na CWU plus praca kotła i pompy. Dawało to koszt około 120zł miesięcznie. Na obecną chwile w tej cenie mam 400kWh czyli 13 kWh na dzień prądu dla grzałki.
Na ten sezon mam tańszy opał Greenpal 25-27MJ wiec koszty węgla spadły u mnie o 180 na tonie względem zeszłego sezonu.
Teraz w skali miesiąca tego nie zdążę sprawdzić we wrześniu ale bardziej przyjrzę się tematowi jak już będę wiedział ile kocioł palu na samo CWU. Testy bardziej w czerwcu-sierpniu 2022.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, piastun napisał:

Pamiętaj, że woda w zbiorniku układa się warstwowo. Jak podgrzales wodę węglem go musisz odczekać kilka dni aż cała woda się "wymieni" i grzałka będzie widziała wodę o temperaturze taka jak idzie z rury a nie to co podgrzales węglem.

Większej głupoty nie słyszałem. 

To jak to ma być? Grzeje wodę i przez trzy dni wszyscy kapią się w zimnej żeby woda w CWU się wymieszała? Przecież samo włączenie się grzałki spowoduje lekką cyrkulację wody od wysokości grzałki w górę. 

Nie wiem po co tu wymyślać jakieś ideologie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że woda w zbiorniku układa się warstwowo. Jak podgrzales wodę węglem go musisz odczekać kilka dni aż cała woda się "wymieni" i grzałka będzie widziała wodę o temperaturze taka jak idzie z rury a nie to co podgrzales węglem.
Chyba spałeś albo byłeś ciągle na wagarach gdy odbywały się zajęcia z fizyki.
Woda ciepła nawet w rurce 1/2' popłynie do góry, a co dopiero w grubym boilerze. Czym większą różnica Temp tym większa migracja ciepła. Fizyki nie oszukasz.
Woda ciepla jak i ciepłe powietrze zawsze kieruję się w górne partie.
Nie ma znaczenia czy to ciepło będzie z grzałki czy z wężownicy.



Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrozumiałem żeby poczekać z obliczeniami zużycia prądu do momentu ostudzenia bojlera, podgrzanego wstępnie kotłem. Nic wbrew fizyce tutaj nie padło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie że podwodniacy mieliby na ten temat odmienne zdanie? Tym bardziej że założenia są błędne, bo w bojlerze to ciepła woda jest na górze a zimna na dole. Dla zobrazowania problemu poniższy film.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A grzałka czy wężownica na dole boilera. Więc następuje migracja ciepłej wody o mniejszej gestosici do góry wypierać tą co ma większą gęstość. Czysta fizyka.
Ale jak widać po wypowiedzi w tym temacie tylko u jednej osoby migracja ciepła trwa kilka dni.

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wężownica nie dochodzi do dna bojlera. Podobnie jest z grzałką elektryczną. Wiem bo mam. Bardzo często miejsce na zamontowanie grzałki elektrycznej jest w środku bojlera. Żeby tego uniknąć zakupiłem specjalną flanszę https://sklep.galmet.com.pl/produkt/flansza_metalowa_180mm8_z_mufa_64_z_otworem_m8_na_anode-56

żeby dało się zamontować grzałkę nisko. U mnie ona jest teraz pod wężownicą. Dlatego ci co mają grzałkę w środku bojlera, tak naprawdę grzeją tylko jego połowę.

Grzeję CWU tylko w okresie letnim nadwyżką energii z PV, kiedy kocioł na eko jest wyłączony i nie ogrzewam domu. Na ten cel nie pobieram nic z sieci. Co do zużycia, to w tym roku szło średnio 150kWh/miesiąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Przemyslaw85 napisał:

Więc następuje migracja ciepłej wody o mniejszej gestosici do góry wypierać tą co ma większą gęstość. Czysta fizyka.

Dokładnie tak ale odwrotnie - zimna jest gęściejsza i dlatego cięższa więc wypiera lżejszą.Dlatego na filmie powyżej widać jak cięższa zimna opada na dół.

Grzałka w połowie bojlera z wężownicą jest tam po to aby był szybszy dostęp do gorącej wody i nie musi zagrzać całego.

Powinna być tak dobrana aby zdążyć zagrzać tę wodę pomiędzy poborami. To się decyduje przy zakupie bojlera. Warto wiedziec w jaki sposób on bedzie użytkowany. Wężownica grzejąca natomiast jak najniżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.