Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Uzdatnianie wody deszczowej.


carinus

Rekomendowane odpowiedzi

Ktos ma jakieś własne doświadczenie w tym temacie?Mając własne ujęcie wody,oprócz wody z ujęcia miejskiego,mam zapedy żeby użyć wody deszczowej do mycia,spłukania toalety,zasilania pralki,itp.Do spożycia woda idzie z osmozy.Problem z ujęciami wodnymi w mojej miejscowości jest dosyć spory,gdyż woda ta zawiera spore ilości związków żelaza,manganu i azotanów.Cała moja instalacja jest od środka pokryta zdzawym szlamem,nie chciałbym pokazywać jak wyglądają filtry po kilku tygodniach użycia.Demineralizator nie załatwia wszystkich problemów tej wody i wnosi dziwne odczucie podczas mycia,że mydło nie zostaje spłukane i pozostaje na skórze.Zamiast walczyć z oczyszczaniem wody ze studni głębinowej,postanowiłem doczyścić wodę destylowaną z niechcianych zanieczyszczeń.

Zbiorniki na deszczówkę już mam zainstalowane,teraz problem z wyborem systemów uzdatniania tej wody.Nie muszę mieć wody zdatnej do picia,wystarczy że pozbędę się zanieczyszczeń,zapachu i ewentualnie przypadkowego zabarwienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zbierasz tą deszczówkę?

Z dachu czy jeszcze inaczej?

Ja też jestem zainteresowany takim rozwiązaniem , ale mamy w domu burzę z tego powodu - jedna połówka chce sadzawkę zasilana deszczówką a druga zbiornik na wodę nawet do podlewania ogrodu.

Może wygra jakaś trzecia opcja? (trzecia połowa )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z dachów ze wstępnym oddzieleniem frakcji ciężkich.Ja wolę ogródek i trawkę podlewać wodą z azotanami,roślinki lepiej rosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, carinus napisał:

Zbiorniki na deszczówkę już mam zainstalowane...

Pamiętając upalne, suche miesiące letnie postanowiłem w zeszłym roku „nałapać” trochę deszczówki z dachów (domu i gospodarczego), do niewielkich zbiorników, z przeznaczeniem do podlewania przydomowej działki, uprawy warzyw, drzew owocowych; do mycia narzędzi ogrodowych itp. Był to jednak rok bogaty w deszcze i nie zużyłem całego zapasu wody. Interesujące więc dla mnie będą opisy zbiorników - jak wybrać odpowiedni. Pojemność według powierzchni dachu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew opiniom że mamy mało opadów,to deszcze spadają w podobnych ilościach ale opady mamy bardzo niesystematyczne.Potrafi jednorazowo spaść miesieczna "porcja" wody i potem długo nic.Ja staram sie zrobić magazyn na ok. 2-3 miesiące.Na razie są z nami dzieci,ale kto wie ile jeszcze.Zawsze mogę posiłkować się wodą z własnego ujęcia.Myślę też nad tym,że dobra woda będzie niedługo naprawdę deficytowym towarem,w dodatku coraz droższym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.01.2021 o 09:26, carinus napisał:

Wbrew opiniom że mamy mało opadów,to deszcze spadają w podobnych ilościach ale opady mamy bardzo niesystematyczne.Potrafi jednorazowo spaść miesieczna "porcja" wody i potem długo nic.Ja staram sie zrobić magazyn na ok. 2-3 miesiące.Na razie są z nami dzieci,ale kto wie ile jeszcze.Zawsze mogę posiłkować się wodą z własnego ujęcia.Myślę też nad tym,że dobra woda będzie niedługo naprawdę deficytowym towarem,w dodatku coraz droższym.

U mnie w 20 r spadło 880 l na metr.A czerwiec i lipiec 400 l i uprawy na polu poszły z wodą smutne ale prawdziwe

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepewność stałych i częstych opadów wymusza budowę większych zbiorników.Wiosną mam plan na wylanie w gruncie ścianek zbiornika i zrobienie czegoś większego za mniejszą kasę niż sprzedawane gotowe.U mnie jest poblem z wjazdem dużym samochodem samowyładowczym i zamontowanie zbiornika betonowego w dogodnym miejscu.Betoniarka z pompą spokojnie sięgnie żeby wlać beton w gotowe wykopy.Mała kopareczka wybierze grunt w wykopie i zostanie wylać dno zbiornika,coś na sklepienie,na to trawnik i powinno hulać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, carinus napisał:

... woda będzie niedługo naprawdę deficytowym towarem,w dodatku coraz droższym.

To już się dzieje. Wyższa opłata za prąd to droższe pompowanie wody.
To są takie „liszki”, które z czasem wybiorą z portfela konkretny pieniądz.

Proste instalacje, które dotąd widziałem nasuwają też pytanie: Czy mrozy (gdyby trwały dłużej), nie zakorkują rynien i nie spowodują „awarii”?
Przy nagłych roztopach woda wtedy będzie „kipieć” na dachu… Już za dwa dni ma być ciepły wiatr południowy (dość mocny), i temperatura powyżej zera a więc „nagła” odwilż.
Trzeba chyba brać pod uwagę teren: na przykład górski. Są jakieś mapki i wykresy rocznych opadów. Minione lata można łatwo ocenić, trudniej będzie przewidzieć… Temat nowy u nas, zwłaszcza dla przeciętnego mieszkańca wsi. Fachowcy pewnie mają jakieś wyobrażenie o tym jak to powinno działać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc inwestycja warta rozważenia. Życzę autorowi tematu, by jego projekt się powiódł.
Ja tylko testowałem wydajność, dlatego zbiorniki mam przenośne.
Na zimę zostawiam tylko jeden – niewielki, z odstępem pod rynną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorzystałem z programu "Moja woda" i 80% kosztów zakupu zbiorników i reszty potrzebnych rzeczy będę miał pokryte z tego funduszu.Odciążę juz i tak bardzo mocno wyżyłowaną naszą stację uzdatniania wody a w gratisie powinna być w domu naprawdę czysta woda.Znalazłem kiedyś informacje o systemie uzdatniania deszczówki do stanu umożliwiającego jej picie.Była tam część traktująca wodę ultrafioletem dla zabicia całości życia w wodzie.Kobiety na pewno docenią jej zalety po umyciu włosów.Gdyby nie dofinansowanie pewnie nie skusiłbym się na takie przedsięwzięcie.Jak sami zauważacie znaczna część ludzi powraca do uprawy działkowej,wyrobu własnych wędlin,zabezpieczania się w każdy możliwy sposób aby obniżyć koszty codziennego życia,które na bank będzie z roku na rok gorsze i droższe.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam zagwozdkę w jaki sposób połączyć dwa zbiorniki podziemne z tworzywa za pomocą jakiejś wkrętki i rurek.Nie wejdę przez właz do środka,bo wtedy można by wkrecić złączkę i z drugiej strony dociągnąć nakrętką.Nie mam pomysłu czym najpewniej połączyć żeby nie było z czasem wycieków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj @carinus

Może wykonać odpowiednią średnicę  otworu w zbiorniku i zastosować uszczelkę in situ. 

Średnice tych uszczelek są różne.

odnośnik:    http://www.wulgum.pl/uszczelki_in_situ.php

pozdrawiam

plasticfun

 

 

 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolego za informację,jesteś genialny.Nie pomyślałem o takim typie uszczelnienia połączeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.01.2021 o 15:46, carinus napisał:

Skorzystałem z programu "Moja woda" i 80% kosztów zakupu zbiorników i reszty potrzebnych rzeczy będę miał pokryte z tego funduszu.Odciążę juz i tak bardzo mocno wyżyłowaną naszą stację uzdatniania wody a w gratisie powinna być w domu naprawdę czysta woda.Znalazłem kiedyś informacje o systemie uzdatniania deszczówki do stanu umożliwiającego jej picie.Była tam część traktująca wodę ultrafioletem dla zabicia całości życia w wodzie.Kobiety na pewno docenią jej zalety po umyciu włosów.Gdyby nie dofinansowanie pewnie nie skusiłbym się na takie przedsięwzięcie.Jak sami zauważacie znaczna część ludzi powraca do uprawy działkowej,wyrobu własnych wędlin,zabezpieczania się w każdy możliwy sposób aby obniżyć koszty codziennego życia,które na bank będzie z roku na rok gorsze i droższe.

Kiedyś montowałem zestawy amerykańskie odwróconej osmozy . Chodziły nawet na wodzie ze studni na złomowisku ale 3 wstępne filtry wytrzymywały średnio 3 tygodnie , membrana około roku i wota była tylko brana do picia z osobnego kranu .

Ogródek z pomidorami również miałem , kopałem , nawoziłem urobiłem się po łokcie a i tak wszystko do pierwszego deszczu,  po deszczu tam gdzie woda została to pomidory czarniały i gniły . Jak chcesz coś robić w tym kierunku to raczej tunel foliowy albo szklarnia bo nikt Ci nie zagwarantuje co z nieba spadnie .Wody z dachu to nawet do podlewania nie używam bo bym najpierw musiał sadze z niej odseparować i to nieważne czy lato czy zima . Pamiętam dawne czasy jak babcia miednice pod rynnę podstawiała żeby była woda do płukania włosów a teraz to albo bym swój siwy łeb na czarno ufarbował albo wyłysiał po tej deszczówce .

A tak na marginesie  zbiorników otwartych to każdy taki zbiornik wody stojącej to potencjalna wylęgarnia komarów wiec najlepiej od razu zasiedlić w nim jakieś rybki albo żaby .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorniki mam podziemne a osmoza pobiera wodę miejską,tutaj akurat problemu nie mam. Mieszkam w terenie mocno zalesionym i na razie dosyć czystym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów.

Oczywiście wodę trzeba zbierać oszczędzać, tylko że do celów spożywczych zachowałbym spory dystans.

Kilka lat temu u moich sąsiadów odbyła się impreza w ogrodzie z udziałem dzieciaków.

Po powrocie do domów do rana sześcioro z nich trafiło do dwóch szpitali z ogromym zatruciem. Po wykonanych badaniach...... wynik.... salmonella.

Sanepid przyjechal do domu i szukali....Woda w kranie..... lody...ciastka...napoje....

I co znaleźli???......... Woda deszczowa w plastikowej beczce pod rynną z której brały wodę zabawy i polewały sie sikawkami .... generalnie.... bawiły się. Dwoje dzieci wyszło że szpitala po dwóch tygodniach. Jednym z nich był mój wnusio.....

Przyczyna bardzo pprozaiczną...... Ptaki oraz ptasie odchody zostawione na dachu i spłukane wraz z deszczem.

Osobiście daleki byłbym w zastosowaniu wody dachowej do celów konsumpcyjnych czy higienicznych..... nawet po uzdatnieniu mając do dyspozycji wodociąg czy własne ujęcie wody.

Pozdrawiam. YARO.

Edytowane przez YaroXylen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spłukiwania w WC woda deszczowa może być używana. Zdaje się że nasi zachodni sąsiedzi tak używają deszczówki.

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi sąsiedzi mają taką możliwość filtracji, że deszczówkę mogą bezpiecznie pić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając ptasie odchody czy kwaśne deszcze to czytałem gdzieś że deszczówka do picia się nie nadaje podobnie jak woda destylowana bo jest wyjałowiona - pozbawiona mikroelementów i samo filtrowanie nic da. Na dłuższą metę może odbić się na zdrowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że tej wody raczej nikt nie pije,jednak jej stan chemiczno biologiczny pozwala na spożycie.Ja też nie mam zamiaru jej pić,ale umyć się w wodzie destylowanej jakoś przełknę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.