Skocz do zawartości
IGNOROWANY

7 dni bez prądu


Rekomendowane odpowiedzi

witam popełniam ten wpis po obejrzeniu filmu na YouTube że w kieleckich wodociągach tak na wszelki wypadek stoi agregat prądotwórczy z silnikiem diesla używanym między innymi do napędu łodzi podwodnych odpalany z akumulatorów elektrycznych albo powietrznych bardzo stary ale jary 
co uzmysłowiło mi że nie wszyscy wierzą w teorię że w gniazdku w kształcie ryjka świnki prądu nigdy nie zabraknie i doszedłem do wniosku że niestety ja w to  uwierzyłem na pozór takie spostrzeżenie jest niedorzeczne i zabawne ale kto z nas rok temu spodziewał się że jedną nogą będziemy stać w średniowieczu wnioski w moim przypadku są przerażające 7 dni bez prądu ciemno zimno i o suchym pysku pełne średniowiecze świetnie jeśli ktoś ma dodatkowe źródło ogrzewania ja go niemym i nikogo nie namawiam aby zostać prepersem kupić kozę i wypuścić na trawnik bo nie snuje czarnych scenariuszy a poza tym  gdyby taki zaistniał to koza prepersa zostanie zjedzona przez innych i zacznę od tego że idę kupić kilka świeczek i pudełko zapałek tak na wszelki wypadek jak zrobili to w Kielcach 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego jest zasilanie awaryjne czyli agregat albo UPS czyli energia w akumulatorach + przetwornica 12/230V~

  Ja mam w akumulatorach około 6 kWh , do pieca i pomp wystarczy na kilka dni ale na nic więcej, no może na jakieś ze dwie żarówki ledowe

Już było tak że energetycy coś tam babrali na osiedlu z siecią przez dwa dni a u mnie grzanie było, piec nie odczuł braku zasilania

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zabraknie pradu to stana piekarnie, ubojnie, rafinerie, gazociagi, wodociagi i setki innych zakladow gdzie agregatem to sobie mozesz swiatlo w ubikacji zasilic.

Nie martw sie o swoj cieply zadek (instalacje grawitacyjna) a bardziej co do garnka wlozysz. Zamiast swieczki i zapalek kup koze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafinerie produkują własny prąd z odpadowych lekkich frakcji ropy(których nadmiar i tak nadal spalają w "świeczkach"), a gazociągi mają napędy spalinowe na gaz ziemny. Wodociągi jak napisał kolega wyżej mają zasilanie awaryjne, w tym mobilne spalinowe stacje pomp. Nawet coca-cola sama produkuje prąd, sprężone powietrze i wodę lodową generatorami spalinowymi na gaz ziemny, a ze spalin pozyskuje CO2 do nasycania napojów. Kilka słów uzupełnienia tylko, nie jesteśmy w latach 70 i jak pokazała zaraza przemysł i usługi są raczej elastyczne. Ponadto jesteśmy w systemie europejskim i Polska importuje bez przeszkód prąd, więc braki mogą być tylko lokalne (np. mokry śnieg na liniach napowietrznych, szkody górnicze, powodzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguje posiadania czy tez zakupu agregatu "dla siebie". Bedzie wykorzystany wcale, nigdy, bardzo rzadko. Jego nie posiadanie owocuje dyskomfortem przez 7 dni. Jest to koszt "swietego spokoju". Rozumiem. Sam taki posiadam po budowie domu i nawet go raz odpalilem na innej robocie.

Odnioslem sie bardziej do sensu budowy dzisiaj instalacji i montazu kotlow w systemie bezpradowym gdzie argumentem jest "przetrwanie".

@HarryH z ta CC to nie przesadzaj (mowisz o Radzyminie czy Staniatkach?). Duzo zakladow ma własne biogazownie ale to jest ile? 5-10% ich zapotrzebowania?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są wyraźne przepisy - gdzie i kiedy trzeba stawiać zasilanie awaryjne np szpitale, zakłady pracy ciągłej, wodociągi mają agregaty prądotwórcze , albo zasilanie dwustronne z niezależnych podstacji WN.

W przypadku szpitala podobnie jest z wodą i ciepłem CO i technologicznym.

W poście 1 kolega pisał o agregacie napędzanym silnikiem z łodzi podwodnej, nie ma się co śmiać.

Takie silniki są/ były najbardziej dopracowane i niezawodne.

Np w jednej z instytucji centralnych w W-wie do niedawna był silnik diesla z niemieckiego U-boota, do którego niektóre części miały jeszcze tzw "gapę" na obudowach lub opakowaniach z elementami zamiennymi.

Co ciekawe ten silnik miał oryginalne chłodzenie wodą techniczną z wodociągu do kanalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki silnik pracuje do dzisiaj na Zawiszy Czarnym. Jest cichszy od współczesnych diesli 10 razy mniejszych. Wszystkie części dostępne w Kiloni w magazynie, parę lat temu wymieniano koła rozrządu. W Szwajcarii i Austrii setki takich silników jest zabudowanych w elektrowniach wodnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt dla autora tematu, za „wyciągnięcie” ciekawostek od kolegów (znają się na silnikach).
Przypuszczam, że z ich pomocą można by odnowić motorówę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki silnik wyciąga niewiele ponad 1kW mocy z litra pojemności, każdy by to naprawił. Awaria na Zawiszy to trochę za szybkie manewry zmiany kierunku- silnik nie ma rewersu, należy go zatrzymać, przestawić rozrząd i odpalić w drugą stronę. O ile można mówić o przedwczesnej awarii silnika prawie 80-letniego. Paradoksalnie żeliwne korpusy im starsze tym lepsze, dobrej klasy odlewy obrabiarek sezonuje się nawet kilka lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zapewnienia że prądu nie zabraknie to ja nie wieże że klimat się ociepla i zim nie będzie to też nie wieże bo wystarczy zmniejszenie aktywności słońca co jest cykliczne co kilkadziesiąt lat i możemy mieć taką zimę co najstarsi górale nie pamiętają za tym idą awarie a ci co zapewniają bezpieczeństwo energetyczne powiedzą sory mamy taki klimat .Tak jak wcześniej kolega pisał warto zakupić poczucie bezpieczeństwa w postaci agregatu bo całe ogrzewanie chodzi na pompach a ups to parę godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak u kolegow wyglada sytuacja z podlaczeniem tego agregatu do instalacji w budynku? Przygotowana?

Jak rozumiem to nie chodzi tylko o CO ale komfort bytowania np. lodowka, kuchenka, TV, oswietlenie, ladowarka do "ajfona"... itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jedziemy jest głoszona teoria ocieplania się klimatu zapoczątkowana rewolucją przemysłowa i są podawane skutki jeżeli nie zredukujemy CO2  i kolega nie zgadza się z tą teorią mimo tego że ta teoria ma coraz więcej wyznawców ale mam jedno pytanie gdzie ta teoria ma tak słaby punk że możemy spokojnie dojść do wniosku że to totalna bzdura 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest gdzie indzie, problem są kończące się złoża paliw kopalnych, przynajmniej te które do tej pory udało się odkryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w istocie leży w populacji świata. Gdy chodziłem do szkoły, już na geografii trąbiono o przeludnieniu i zanieczyzczeniu środowiska. Wtedy na świecie żyło ok. 4 mld ludzi, a z tego mniej niż 1/4 miała farta żyć w uprzemysłowionym świecie z przywilejami typu prywatny samochód (Polska się do tego świata wówczas nie zaliczała). Dzisiaj jest nas 8 mld i ówcześni pariasi typu Chiny, Pakistan, Indie chcą i mogą żyć w zachodnim stylu, a tyle syfu to już nasza cieniutka atmosfera nie wytrzyma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnie spalanie w przydomowym agregacie to?... przyjmijmy 1,5l/h co daje 36 l/dobę i dalej 252 l/tydzień.

Ps. Stacja benzynowa tez prad potrzebuje żeby ktos inny mógł zatankować. To nie sklepik na wsi ze na zeszyt weźmiesz...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) a co Ty tak do siebie bierzesz? Sa takie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wogóle braku prądu na poważnie nie biorę:-) Prędzej nas glapa inflacją zajedzie, niż prądu zabraknie. A wracając do bimbru- na pewno są hondy i cumminsy na etanol, widziałem tego masę w Brazylii. Polskie i czeskie wojskowe agregaty w latach 70 też szły na ropie, nafcie, paliwie lotniczym, benzynie i podobno etanolu (ale akurat tego to nikt nigdy nie wlał). Szwedzkie wojskowe agregaty na Stirlingu to nawet na drewnie i węglu idą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale o czym Wy tak naprawdę dywagujecie, tu chyba nie chodzi o jakąś globalną katastrofę. W ubiegłym roku 8 km ode mnie, w styczniu miał opad marznącego deszczu. W skrócie, w jego wyniku całkiem niemała miejscowość w centrum kraju przez tydzień nie miała prądu. Nie szukajmy gobalnych katastrof. To się może zawsze zdarzyć, a my żyjemy w przeświadczeniu że zawsze będzie ok. Bądźmy po prostu świadomi że taka sytuacja może nas zawsze spotkać. 

 

A Glapa to i tak nas na pewno zaskoczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak- pisać to sobie możecie co mam klawiatura da, ale ja przeżyłem 8 dni takiego zaniku , z resztą cała wioska (ok 60 numerów) w której mieszkałem też.

Jako mający jedyny we wsi agregat (Honda 6500VA) zapalałem go o 7 i gasiłem o 23 i tak przez 8 dób.

To było jakieś 15 lat temu, latem , kiedy po wielkiej burzy w sklepach W-wy brakło agregatów.

U mnie się nic nie zmieniło, oprócz ciągłych pielgrzymek sąsiadów z prośbą o prąd - głownie komórki, kilka golarek i inny drobiazg.

Dziennie agregat spalał ok 20l benzyny - koszt ok 100zł/dzień + 1 dolewka oleju.

Agregat wytrzymał, moja kieszeń też, ale nie chciałbym tego powtarzać.

Na co dzień prąd z sieci kosztował mnie ok 12zł , w porównaniu do zasilania agregatem sami oceńcie różnicę.

Co do paliw to wiem , że wojskowe PAB-y na ruskich silnikach paliły wszystko, agregaty PAD tylko na olej opałowy i żadne inne paliwo, z resztą to były polskie silniki prod Zakładów M.Nowotki lub z Andrychowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale jaki z tego wniosek? Mamy szukać z demobilu agregatów? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja pisałem o przewoźnych lub przenośnych a nie stacjonarnych, Niektóre większe Tatry lub Skody miały dod ciekawostkę - rozruch powietrzem pod ciśnieniem ok 40bar, nawet mam taką sprężarkę rozruchową , ładującą specjalne butle ,

A jak już jesteśmy przy agregatach  to w jednym ze szpitali warszawskich (duży obiekt)

Viessman postawił kotły gazowe -  4szt i do tego ( było miejsce) postawili agregat potrzeb własnych napędzany turbiną gazowa- fajna zabawka moc spora, rozruch szybki i skuteczny.

Oprócz kotłowni zasila awaryjnie całe zaplecze techniczne i kuchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, czeslaw napisał:

No tak, ale jaki z tego wniosek? Mamy szukać z demobilu agregatów? 

Wystarczy ten "zwykly" z sinusoida. Przygotuj poprawnie instalacje zebys sasiadow na wiosce nie zasilil :) i mogl  w pelni go wykorzystac a nie tylko pompka CO.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.