Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ciągle powietrze w piecu ...dlaczego.


MRfoto

Rekomendowane odpowiedzi

Albo nagrywa film pt czerwony brzeszczot - powstanie. z radosnym okrzykiem ja cię dziadu przepiluje :) swoja droga rezerwuje ten tytuł dla siebie i mojego piecyka :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kolega odpalił i przestało cieknąć więc zostawił temat do wiosny albo zajął się ważniejszymi sprawami ;) 

BTW dla pewności sprawdziłbym gdzie naprawdę cieknie, jakieś paski/sznurki z ręcznika papierowego, papieru toaletowego lub podobne Żeby na konopiach i paście ciekło przy otwartym układzie to już trzeba by naprawdę kiepsko to skręcić. U mnie przeciekało na oringu śrubunka, po poluzowaniu uchwytu ściennego całe ub lato bez kropli.

W zamkniętej części instalacji mam ok 1.8 bara, skręcałem to bez nadmiernego dociągania i ciśnienie się trzyma, więc trudno mi uwierzyć by w układzie otwartym z mniejszym ciśnieniem ciekło na konopiach, toż to rękami można skręcić i nie powinno cieknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że uda mi się z tym zrobić przed wyjazdem na wakacje jednak nie mam tak cienkiej żabki by złapać ten króciec. Zostawiłem temat do przyszłego tygodnia. Może uda mi się załatwić lub kupić cieńszą żabkę. Na króćcu niestety brak miejsca na klucz... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sposób z żabką to taka lewizna... Prawidłowo w środku tego kroćca są specjalne nadlewki i do środka wsadza się odpowiedni klucz lub dorobione ustrojstwo i tym porządnie dokręca. Żabka dobra do przytrzymania w czasie dokręcania śrubunku. Tutaj właśnie ktoś go skręcał bez trzymania żabką kroćca i takie efekty. A konopie jak każde uszczelnienie też mają prawo czasem popuścić. Szczególnie jak czasem trzeba np. trochę odkręcić skręcane elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze że macałem ten króciec z każdej strony i ani wypustek ani żadnych miejsc na chwycenie kluczem czy innym narzędziem nie znalazłem. Poprostu prosta rurka nic więcej. Nawet widać że hydraulik też to dokręcał żabką bo są po niej ślady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo te zgrubienia są od środka i wkręca się ten króciec na rozłączonym śrubunku a dopiero potem skręca sam śrubunek a żabką łapie się za króciec, żeby się nie wykręcał i nie ciekło jak u Ciebie. No i trzeba uważać bo są różne śrubunki. W jednych jest oring w innych papierowa uszczelka a jeszcze w innych nic. I uszczelnia się ściskając mocno metal do metalu. Przy niefachowym dokręcaniu można załatwić minimum uszczelkę a nawet cały śrubunek. Mosiądz lub jego jakiś stop jest dość miękki i słaby. Wszystko trzeba robić z dużym wyczuciem. Nic na przysłowiowego chama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie , przepraszam za chwilową nieobecność . Mam kilka fotek całego układu " w miarę możliwości " no i nagrałem filmik ze słynnym bulgotaniem , z góry przepraszam za to że film "leży" ale takie były warunki żeby było cokolwiek widać , także dobrze musicie podgłośnić i na pewno zabulgocze.... :) Widzę że jest coś nie tak z formatem filmu , postaram się coś zmienić w tym temacie.

20190307_191535.jpg

20190307_191603.jpg

20190307_191941.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dumał, nie dumał - carem nie bud'iesz"  ... to cytat

 Jak patrzę na tą instalację wykonaną estetycznie pod kancik to stwierdzam: 

Szkoda Twoich nerwów!  Tej instalacji nie odpowietrzysz... a może ja bym nie umiał?...

 Zaproś jakiegoś dobrego  hydraulika aby to poprawił! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrob cos 1. z tym powrotom CWU,z lewej,z prawej strony rura z dola do gory.W srodku najwyžsza. Ciagle zapowietrzane,leci rowno do kotla i z kotla rowno do cwu -perpetum mobile.Zasilanie tež odwrotno opadajacy,,,,,......Skroc te pionowe plastikowe rury u bojlera cwu  by bolo od kotla do gooory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproś dobrego hydraulika ...... heh dobre , myślałem że fachowcy właśnie montowali całą instalację . Jak któryś z kolegów zna takiego Pana co to poprawi i faktycznie będzie znał się na robocie to proszę o namiary Zduńska wola woj. Łódzkie ....
Wracając do tematu , rozumiem że instalacja jest spier......... ale wciąż nie rozumiem skąd wchodzi powietrze do układu które zalega w piecu ???!!! Pozakręcałem również odpowietrzniki jak koledzy radzili , płomień równy i stabilny sadzi ładnie w sam deflektor , wycieków nigdzie nie widzę .......chyba że się pojawią dopiero po wystudzeniu kotła . Jeżeli chodzi o same rury do CWU to tak czy inaczej będą przerabiane bo będzie w ich miejscu wejście do kotłowni......
Rozumiem że problem może też być w tym że układ rur i grzejników jest starego typu , grube rury , duże żeliwne grzejniki ...... ale do cholery gdzie wchodzi to powietrze skoro wszystko jest suche jak pieprz ???

Dajcie znać czy odtworzyliście filmik bo widzę że na kompie jest problem a na smart. i tablecie odtwarza normalnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grube rury tu w niczym nie przeszkadzają, żeliwne grzejniki też...

Weź poziomnicę i posprawdzaj spadki:

- woda z kotła do grzejników czy bojlera musi iść  zawsze i w każdym miejscu pod górkę

- woda z grzejników do kotła czyli powrót musi mieć zawsze z górki

I oczywiście odpowietrznik w najwyższym punkcie.

  Bardziej jasno nie potrafię tego wytłumaczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtry są ok , sprawdzałem jakieś 2 msc temu jak zauważyłem problemy w działaniu instalacji ..
Druga sprawa pomijając nawet spadki czy są właściwe czy nie to przecież obieg jest wymuszony pompą , jedyny dostęp powietrza jest w zbiorniku przelewowym , gdzie powietrze jest oddzielone od pieca 3 metrowym słupem wody , to skąd do cholery bierze się to powietrze w piecu? Wszystko inne co radzili już koledzy posprawdzałem , wyczyściłem itd......ogólnie spalanie itp. są dopieszczone maksymalnie , z uszczelnieniem retorty i pięknym rozłożystym płomieniem włącznie .....jedyna zmora jaka mnie nurtuję to właśnie to powietrze , nie wyobrażam sobie w tej sytuacji jechać gdzieś na ferie i zostawić piec na tydzień czy dwa .......bo wtedy to na bank instalacja cała zapowietrzona i piec wygaszony .
Koledzy piszę Wam to wszystko po to i wysyłam ilustracje żeby Wam uświadomić że nie jestem hydraulikiem ale jakieś pojęcie ogólnotechniczne mam , więc takie rzeczy jak filtry , czy dobrze ustawiony palnik , deflektor itd. możemy pominąć i wierzcie mi że ostatni hydraulik jaki u mnie był nie powiedział i nie zrobił nic co by wniosło do poprawy sytuacji......napierdzielał tylko kluczami w zawory , odpowietrzał 4 godziny instalację i powiedział , " no , powinno być dobrze" .
Czyli nie wiemy z jakiej przyczyny zapowietrzyła się instalacja wtedy i z jakiej się zapowietrza teraz .
W tym momencie jestem o tyle mądrzejszy że wiem aby co 2-3 dni pokręcić zaworami i wygonić powietrze z kotła nie dopuszczając do poważniejszego zapowietrzenia całej instalacji.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rura bliżej środka była zaznaczona czerwona strzałką,  ta bardziej od prawej jest od powrotu cwu

Rura.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne czego jeszcze nie widziałem to właśnie naczynie wyrównawcze ponieważ całe jest obabuchane izolacją. Na dniach będę chciał wszystko rozebrać i zobaczyć jak to wygląda .A tak dociekam tego skąd to powietrze się bierze że jak już zaproszę hydraulika i wydam te parę tysięcy na przerobienie instalacji to chcę mieć pewność że na pewno robi to co potrzeba. Takie cyrki z tą instalacją podobno dzieją się od samego początku jak fachowcy montowali kotłownie wcisnęli po prostu kit starszym ludziom że tak musi być ponieważ jest połączona nowa instalacja ze starą i trzeba dopuszczać wody przynajmniej raz w tygodniu ponieważ jak to nazwali instalacja jest krótka nie wiem co to oznacza nie było mnie przy tym i nie miałem na to żadnego wpływu. Od kiedy przejąłem dom chcę to zrobić żeby było tak jak być powinno i nie spędzać większości wolnego czasu w kotłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40

MR foto. 

Ja myślę, że od samego początku jak została zalana instalacja, to nie została dobrze odpowietrzona. Brak kapselkow na odpowietrznikach = cykliczne zasysannie powietrza .Włączanie pompy na max w celu przepchania powietrza, również w tym momencie pompa może produkować kolejne bombelki powietrza do instalacji i tak w koło Macieja. Dopelniasz instalacje dołem? ( woda z sieci również jest napowietrzona) Nigdy nie uzupełniam dołem. Idę na strych i wlewam do naczynia ( mam układ otwarty) 

Jak odpowietrzasz grzejniki i cała instalacje? ( nie doczytałem) 

Uważam, że powietrze samo tam nie wchodzi poprzez nieszczelność.Ono tam było, jest i będzie dopóki raz nie zostanie porządnie odpowietrzona instalacja, a te różne kombinacje z zakrecaniem zawóru, pompa na max, cykliczne dolewanie wody nie zostaną wyeliminowane. 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40
5 minut temu, konopka napisał:

Odpowietrzanie trzeba przeprowadzić po napełnieniu instalacji i przy wyłączonej pompie.

Może i tak, może i nie..., bo jak w rurze zostanie powietrze, to już samo nie wyjdzie. Odpowietrzysz grzejniki, uruchamiasz kocioł, pompka robi start i powietrze dalej krąży w instalacji. 

Ja u siebie odpwietrzam na wł pompie zaczynając od najbliższego grzejnika od kotla. Jak go odpowietrze to zakrecam go na max i idę do kolejnego i ta sama procedura, aż do ostatniego. W międzyczasie sprawdzam poziom w zbiorniczku żeby się nie okazało, ze ubyło z nigo zbyt duzo wody i ponownie zostało zassane powietrze w instalację. Powtarzam te operacje dwa razy ( o ile jest jeszcze potrzeba) i po robocie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40

Jeszcze jedno co mi przychodzi do głowy... 

Kolega uzupełnia instalacje i niby ok, ale jeżeli w instalacji jest powietrze, to po kilku niach woda zostaje zassana ze zbiorniczka celem uzupełnia instalacji, gdyż powietrze zostało powoli przepchnięte do kotła. Poziom wody ze zbiorniczka spadł do poziomu tej rury zasilającej z kotla. Pompa ponownie zasysa powietrze w instalację i ją zapowietrza, więc kolega ponownie dopuszcza wody... I tak w koło... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.