Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Znam tę firmę bo u nich kupiłem niedawno kocioł regenerowany :) Chciałem uniknąć kosztów i odzyskać stare złączki i w końcu się udało. Jeszcze go tylko skręcić ściągami ii zrobić próbę wodną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Nie wiem czy ktoś z was ma podobny przypadek . Otóż w domu matki (w swoim palę gazem ziemnym) wymieniłem stary kocioł na nowy Camino 3/8 . Pierwszy sezon byłem bardzo zadowolony . Aż tu dwa tygodnie temu zobaczyłem że z kotła zaczęła cieknąć woda przez popielnik . Już chciałem reklamować nieszczelność bo kocioł jest na gwarancji aż coś mnie tknęło i wziąłem latarkę oraz lusterko aby sprawdzić gdzie jest ten przeciek . Kocioł pracuje w układzie otwartym z naczyniem przelewowym a więc ciśnienie w instalacji jest małe . Co się okazało , w środku paleniska było multum kropel wody na wszystkich członach / ścianach . Zrozumiałem że jest to woda kondensacyjna . Zamontowałem w piwnicy higrometr i okazało się że wilgotność wynosi 80 % . Taka sama wilgotność jest na zewnątrz. Kotłownia jest w piwnicy domu który nie ma izolacji poziomej ani pionowej . Do tego dom stoi na terenie zalewowym pobliskiej rzeki . Całe szczęście że żeliwo jest odporne na korozję . Zastanawiające jest to że temperatura wody w instalacji CO jest taka sama jak na zewnątrz to znaczy 20 stopni C . Przewody wentylacji grawitacyjnej są drożne to samo komin a wszystkie okna w kotłowni są otwarte . 

Edytowane przez Jerzy63
Błędy stylistyczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe objawy dla wilgotnej kotłowni, jeżeli w tym kotle latem się nie przepala, wyczyść go i wysmaruj dokładnie olejem mineralnym, albo syntetycznym i zamknij szczelnie kocioł.

30 minut temu, Jerzy63 napisał:

Zastanawiające jest to że temperatura wody w instalacji CO jest taka sama jak na zewnątrz to znaczy 20 stopni C . Przewody wentylacji grawitacyjnej są drożne to samo komin a wszystkie okna w kotłowni są otwarte . 

W tym nie ma nic dziwnego to jest zjawisko podobne do powstawania porannej rosy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek4321

U mnie tak samo.

Wietrzenie kotłowni daje rezultat tylko w przypadku gdy pogoda jest słoneczna i jest mało wilgoci w powietrzu.

Obecnie pozdejmowałem wszystkie drzwi, klapkę wyczystki , rurę do komina, klapkę rewizji w czopuchu oraz ruchomy pionowy ruszt. Dlatego tak zrobiłem, bo zamknięcie szczelne wszystkich otworów może i nie spowoduje roszenia wewnątrz , ale woda skrapla się na krawędziach zawiasów , drzwiczek i spływa po przednim członie. Podejrzewam że w efekcie wodą nasiąkają sznury i wilgoć dociera pod nie . Narasta warstwa rdzy i efektem jest pękanie drzwi po obrzeżach. Wyczystka też jest narażona na uszkodzenie. Klapka wyczystki jeśli zostanie na lato w czopuchu, jest nie do ruszenia gdy przyjdzie nowy sezon.Tak mi wszystko popękało w drugim zapasowym Camino , łącznie z czopuchem . Ruszt pionowy także nie lubi takich warunków i przez lato potrafi tak zardzewieć że potem potrzeba nieźle się namęczyć by to rozruszać. Cały stary kocioł był w dobrym stanie . Wykończyła go wilgoć.. Jak temu skraplaniu zaradzić? Można co kilka dni delikatnie przepalić, można zastosować osuszacz powietrza. :)

Ja za rok , może dwa, będę wymieniał kocioł z racji wymogów Ustawy.  Stal niestety jest bardziej wrażliwa na kwasy zawarte w kondensacie i kocioł podajnikowy pożyje w takich warunkach jedynie parę lat. Dlatego w planach mam kosztowną ale niestety niezbędną przeróbkę instalacji. Nowy kocioł będzie miał palnik SV 200 z zapalarką, dojdzie zasobnik 200 litrów CWU by w lecie kocioł pracował. Do pełni szczęścia ochrona powrotu i możliwość sterownia temperaturą, zaworem mieszającym 4 d z siłownikiem automatycznym. Będzie panel pokojowy i możliwość podłączenia pogodówki albo pokojówki . Do tego automatyczny  regulator temperatury CWU oczywiście z cyrkulacją wody. Z jednej pompy którą mam ale nie używam, zrobi się konieczność montażu  4 pomp i mus ich używania . Grawitacja pójdzie w zapomnienie... Zapomniałem o zaworach zwrotnych, kulowych , separatorze osadu i co tam jeszcze. Koszt....12-13 tysięcy jeśli zrobię to sam. A wszystko po to, by w końcu zlikwidować problem kondensatu i wleźć w d...ę ustawodawcy i zielonym . W nagrodę dostanę stabilną, bez skoków jak teraz, temperatury CWU, kocioł będzie suchy w lecie . A w sezonie grzewczym  zabawa z SKZP-02  :))) . Zniknie problem szacowania zasypów tak, by starczyło i nie wygasło. Taki wypasik na stare lata ... Jednak jeżeli będę musiał sam się zmierzyć z tą przeróbką , to liczę na pomoc kolegów otrzaskanych z tymi wszystkimi nowoczesnymi bajerami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek wszystko zrobiłem o czym piszesz, stara instalacja zmodernizowana, 4 pomy, 4d pogodówka i oep+16 , wszystko śmiga ,jestem pod wrażeniem ,jak chcesz to zapominasz o kotłowni , kotła nie wygasiłem od zainstalowania od 09/19 i nie zamierzam, kocioł pyka sobie delikatnie podtrzymując temp zadaną , w przypadku pochmurnych dni (mam solary) nie pozwala schłodzić wody poniżej 55st. jeżeli chodzi o wilgoć w lecie całe poprzednie sezony walczyłem ,dlatego miałem żeliwnego Viadrusau24 ,teraz jest to mój pierwszy sezon gdzie mam to z głowy ,po delikatnej modernizacji w kociołku mam  siwy pył,  żałuję tylko, że tak późno przesiadłem się na ekogroszek. pozdrawiam.

Edytowane przez janjan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, witek4321 napisał:

Nowy kocioł będzie miał palnik SV 200 z zapalarką, dojdzie zasobnik 200 litrów CWU by w lecie kocioł pracował

Witek,jaki masz komin, czy ew bedziesz  z nim coś robił przy tym palniku i kotle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek ma rację . Ruchomy ruszt już musiałem rozruszać bo przyrdzewiał . W efekcie zrobiłem tak samo . Do jesieni wszystko co się dało zdemontowane  . Czekam na poprawę pogody bo wilgotność taka na Pomorzu że sąsiadowi nie schną ściany po malowaniu . A na posadzce gresowej w kuchni ma non stop wilgoć . Całe szczęście że drewno na podpałkę mam na zewnątrz w przewiewnej drewutni . U mnie z przerwami leje od dwóch tygodni . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek4321

Już bym chciał wszystko przerobić ale żona nie ma parcia na przeróbke jak ja. Wiadomo, pójdzie z 15 koła i chce odczekać tak długo jak można czyli jeszcze 2 lata!!! Nie doczekam tak długooo bo już się nakręciłem:))

W domu mam 90% wilgoci w powietrzu.

Komina chyba nie będę ruszał, przynajmniej zobaczę czy zrobi się problem. Po cichu myślę że chociaż wkładu nie muszę wpychac bo w kominie mam rury cementowo-azbestowe. Wiem, podobno niezdrowe to , ale służy już 45 lat i spoko. 

Daję fotki mojego zaplakanego kotła i popękane z wilgoci Camino które parę lat temu przygarnąłem, odremontowalem i używałem dwa sezony. Był na chodzie gdy go odstawialem po zakupie MPM a teraz sprawny jest tylko korpus. To tak ku przestrodze.

20200621_082407.jpg

20200621_082513.jpg

20200621_082520.jpg

20200621_082244.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dwa lata,przy rosnących cenach i inflacji, 15k bedziesz musiał wyłożyć więcej,o wiele więcej  ; ) powiedz żonie,może ja przekonasz :D. 

Co do komina,to gdyby przyszło mi wymieniać kocioł to pewnie też na 13 KW Skam , to komin wtedy zostaje, mam ceglany,a pomiedzy cegłami pustaki kominowe 150, nie wiem tylko,czy zwykłe wentylacyjne, czy szamotowe (przez wyczystkę nie dam rady ocenić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek4321

Mnie to mówisz? Sam wiem że ceny kotłów i osprzętu ciągle rosną.. Ale kobieta nie czuje tematu to negocjacje są trudne, czasem odpuszczam, ale gdybym zaproponował np. budowę basenu czy generalkę łazienki to zainteresowanie by sięgnęło chyba zenitu :)

U mnie już się zaczynają pytania co do doboru kotła, zasobnika itp. Planowałem Skampa 13 kW ale przy CWU nie wiem czy 15 kW nie będzie trafniejszym wyborem. Pytania, dylematy i wątpliwości ... Wszystko jeszcze przede mną :)

Co do Camino to stan na zdjęciach jest wyjątkowy, pierwszy raz od 5 lat tak to wygląda, mamy dziwne i wilgotne lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek4321

Mam w kotłowni rolkę ręczników papierowych i także wycieram i osuszam tą wilgoć.

Zauważyłem że jeśli po sezonie nie wybiorę popiołu i nie oskrobię nagaru w komorze to kondensat mniej się zbiera na ściankach. Popiół absorbuje wilgoć. Może to wygląda na niechlujstwo ale jeśli po sezonie zostawiam kocioł nie wyczyszczony to mam wrażenie że mimo wszystko lepiej znosi przestój. Gdy pogoda nie ulegnie poprawie i stan się pogorszy,  trzeba będzie pozakładać osprzęt i odpalić sprzęt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od tego lata grzeje cwu pompą ciepła a kocił stoi w spoczynku , kocioł wyczyściłem spryskałem środkiem antykorozyjnym i otworzyłem drzwiczki , niestety po kilku dniach kocioł pokrył się rosą więc puszczam pompę cwu raz dziennie i cwu grzeje kocioł do temperatury około 27 st rosa znikła kocioł suchuteńki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

witam. Ogrzewam dom starym kotłem ,,camino" oczywiście paląc ,,od góry'". Bardzo sobie cenie ta metodę i każdemu polecam. Kocioł mam nieco przewymiarowany  , dlatego zmniejszyłem palenisko stosikiem cegieł szamotowych. Jak je wstawiłem kilka lat temu, tak nie wyciągałem nigdy . Trzeba je wyciągać, wyczyścić okolice tej szamotki? czy może nic tam złego nie może sie dziać i to tylko strata czasu. jak sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zacząłem przepalać w moim Camino . Piec się osuszył wewnątrz . Zauważyłem natomiast inny problem . Mianowicie sznur uszczelniający drzwiczki i czopuch jest bardzo kiepskiej jakości i praktycznie po jednym sezonie grzewczym jest do wymiany . Sąsiad ma kocioł Camino z czasów PRL i u niego pomimo wielu lat eksploatacji sznur nadal dobrze wszystko uszczelnia . Problem moim zdaniem jest w materiale z jakiego jest wykonane uszczelnienie . Za PRL-u stosowano sznur azbestowy który jest niezniszczalny a dzisiaj w piecu mamy sznur z włókna szklanego . Doradźcie szanowni czy istnieje inny  rodzaj sznura uszczelniającego który był by bardziej trwały . Aha jeszcze jedno . Nie dokręcajcie na siłę drzwiczek czy czopucha bo pęknie gdy sznur  dobrze nie przylega i widać pod nim rdzę . W takiej sytuacji należy sznur wyjąć a rowek w którym był oczyścić z rdzy i ponownie zamontować nowy na silikon termoodporny . Grubość sznura to 8 mm . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiego powodu boisz się o wkład ceramiczny ? Jeżeli komin systemowy z wkładem ceramicznym jest zrobiony zgodnie ze sztuką to nic się nie stanie . Wkładki ceramiczne - szamotowe przecież są odporne na taką temperaturę jaka panuje w kominie zaczynając od czopucha . Zacznij od małego przepalania i obserwuj skutki skoro się boisz mocno rozpalić w piecu . Ja mam komin z wkładem ze stali nierdzewnej i nic się nie dzieje . Oczywiście pilnuję aby temperatura na wylocie nie była taka aby czopuch i rury robiły się czerwone bo długo nie pożyją . 

Edytowane przez Jerzy63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2019 o 12:44, janjan napisał:

Na takie dni jak dziś zamontowany mam  palnik na pellet tzw.,atysmog i jest bajka, sterownikiem ze starego kotła steruje dmuchawą i temp.w pomieszczeniach poprzez termostat pokojowy.Dodam że palnik zamontowany jest na stałe w górnych drzwiczkach ,nie przeszkadza w normalnym paleniu węglem czy drewnem ,takie rozwiązanie jest super, wybieram na daną chwilę czym chcę palić  bez jakiejkolwiek zmiany w kotle np  drzwiczek  itp.

palnik na pellet w górnych drzwiczkach, i do tego możliwość palenia normalnie? super opcja. Możesz zapodać foto jak to masz zrobione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Jerzy63 napisał:

Z jakiego powodu boisz się o wkład ceramiczny ? Jeżeli komin systemowy z wkładem ceramicznym jest zrobiony zgodnie ze sztuką to nic się nie stanie . Wkładki ceramiczne - szamotowe przecież są odporne na taką temperaturę jaka panuje w kominie zaczynając od czopucha . Zacznij od małego przepalania i obserwuj skutki skoro się boisz mocno rozpalić w piecu . Ja mam komin z wkładem ze stali nierdzewnej i nic się nie dzieje . Oczywiście pilnuję aby temperatura na wylocie nie była taka aby czopuch i rury robiły się czerwone bo długo nie pożyją . 

bo to nowy dom i nie chcę na początku robić remontu komina:)

te nowe piece są bardziej wydajne i maja mniejsza temp. spalin, dlatego się martwię.

A ma ktoś komin ceramiczny z tym piecem? Jerzy63 - jaki masz komin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie budynek jest stary z początku lat 60-tych XX w. Mam tradycyjny komin z cegły a w środku jest wkład z rur stalowych kwaso - żaro odpornych . Komin był rozwiercany wiertnicą diamentową od góry fi 200 mm . Wkład jest średnicy fi 180 mm . Blacha grubości 1,5 mm . Rury blaszane są dylatowane po to aby komin nie popękał przy zmianach temperatury . Krótko mówiąc rury pracują i muszą mieć luz aby nie rozsadzić np. czapy komina . 

Edytowane przez Jerzy63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby gdzie ma być zamontowana ta klapa anty wybuchowa ? Przecież kocioł Camino ma w drzwiczkach zasypowych klapkę anty wybuchową . Gdy palisz w piecu na węgiel to zawsze przed otwarciem drzwiczek albo włączasz wentylator albo otwierasz któreś z drzwiczek . Klapka w drzwiczkach pieca Camino zabezpiecza przed wybuchem w przypadku gdy zbyt szybko zdławisz mocno rozpalony piec . Poza tym jeżeli masz komin systemowy to poniżej czopucha masz wyczystkę która również zabezpiecza w pewnym stopniu przed wybuchem . Z drugiej strony komina wybuch raczej ci nie grozi bo masz nowy komin . W starych nieczyszczonych kominach potrafi się zapalić gwałtownie sadza . Taki mały wybuch który potrafi rozsadzić komin . Szczególnie przy wylocie na dachu . Znam przypadek gdy w kotle Camino wybuchł pył węglowy . Bo właściciel przerobił kocioł na miał ale nie miał w sterowniku funkcji przewietrzania paleniska . Skończyło się złamaniem ręki i rozbitą głową . Komin i piec ocalał . Kocioł Camino to proste urządzenie . Tu się nie ma czego bać . Gdy nie będziesz go napieprzał młotem to posłuży ci długie lata . Jest jeden minus . Paląc w tym kotle musisz przynajmniej raz dziennie sprawdzić jak się pali i ewentualnie dołożyć węgla . Ja jestem na emeryturze i mam czas . 

Edytowane przez Jerzy63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.