Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, szpyrlixa napisał:

W sumie racja, bede palic drewnem bo mam duzo tego

 

Owszem można w kotle Camino palić drewnem . W swoim palę (przepalam) również drewnem bukowym przeważnie na początku sezonu grzewczego gdy temperatury są bliskie 0 st. Celsjusza . Do pieca wchodzą mi klocki o grubości 25 cm x 50 cm dł . Palenie samym drewnem iglastym zapaskudza komin sadzą i smołami . Szczególnie gdy palisz w piecu od dołu a drewno jest niedosuszone lub składowane w wilgotnej kotłowni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szpyrlixa twoje obawy o wkład ceramiczny są uzasadnione, ceramika nie lubi nagłych zmian temperatur, a tu czytam, że planujesz palić drewnem, które spala się dość intensywnie, co powoduje, że temp. na czopuchu są dość wysokie, w dodatku po rozpaleniu ta temp. gwałtownie rośnie. Do drewna spróbuj trochę zdławić kocioł, spróbuj częściowo przysłonić otwór pod klapką miarkownika, wtedy kocioł będzie się wolniej rozpędzał i temp. na czopuchu będą rosły wolniej, ale niestety kocioł będzie też wolniej dochodził do zadanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem  w moim camino  dziwną prawidłowość.  Otóż latem tego roku w moim camino wymieniłem czopuch. Oryginalny  miał już ponad 30 lat  i był już dziurawy.   Przed wymianą jak ustawiłem na miarkowniku np 45 stopni, to idealnie taka była temp na kotle (plus minus max 2 stopnie). Teraz po wymianie czopucha temp na kotle może osiągać nawet ponad 50 stopni. Czy ten stary, dziurawy czopuch miał ta ,,zaletę", że brał lewe powietrze więc  był na kotle mniejszy ciąg  i za to była  temp niższa? drzwiczki szczelne, węgiel ten sam.  Oczywiście palę i paliłem od dawna  od góry  wysokokalorycznym ,,marcelem". Jaka może byc tego przyczyna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki klapka może się jeszcze domykać, miarkownik nadal powinien to regulować. Może dzięki uszczelnieniu ciąg w kotle wzrósł tak bardzo, że pomimo zamkniętej klapki temperatura rośnie (ssie przez nieszczelności)? 

Zakładam, że cięgła miarkownika i śruby minimalnego otwarcia klapki nie ruszyłeś przy remoncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szwiesiek napisał:

a po osiągnięciu zadanej temp  zamyka się  całkowicie

I tu jest pies pogrzebany - jeśli po zamknięciu klapki temp. dalej rośnie, to nic nie zrobisz, po prostu jest jeszcze za ciepło. Miarkownik dalej opuszcza dźwignię, ale klapka się nie domyka - łańcuszek robi sie luźny. Jeśli po zamknięciu jest jeszcze szczelina (bo śrubka regulacyjna już dotyka ogranicznika), to możesz wykręcić śrubę tak, by zmniejszyć szczelinę nawet do 1 mm. Ważna jest też szczelność całego kotła, może czas na wymianę sznurów w drzwiczkach, może gdzieś jeszcze ssie powietrze z popielnika lub między członami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zostaje Ci tylko sprawdzenie fałszywego powietrza na sznurach drzwiczek,  może drzwiczki sie pogięły, może jakieś pęknięcia, może szczeliny między członami. To wpisuje się w odczucia pogorszenia sprawy po poprawie czopucha, lepszy ciąg wessie więcej powietrza przez te same szczeliny. Ale jak pisałem - jest jeszcze na tyle ciepło, że kotła zasypowego możesz nie utrzymać na tak niskiej temperaturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jest tak jak pisze @HarryH wzrósł ciąg i przez to kocioł bardzie się rozpędza, a że jest za ciepło przeciąga temp.. W takiej sytuacji najlepiej zmniejszyć komorę zasypową o połowę, czy o 1/3, to popularne i skuteczne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kocioł mocno pracuje, więc nieszczelności na zimno mogą uszczelnić sie na ciepło i odwrotnie zapewne też. Ja bym zaczął szukać od zużytych sznurów i wypaczonych drzwi, to ostatnie można podratować większym sznurem lub podkładką z cienkiego sznura pod sznur właściwy w miejscach, gdzie drzwi źle przylegają. Można też eksperymentować z wybraniem grubszego węgla  (na próbę najgrubsze kawałki z tego, co masz). Patent z cegłami oczywiście sprawdzony i działa. 

No i chyba najważniejsze - palić trzeba bardzo delikatnie od samego początku, nie licz na szybkie rozgrzanie instalacji i domu, a potem przymkniecie, by sobie pykał na 2 kW mocy. To sie nie uda, a zwłaszcza na Marcelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Przy tych temperaturach na zewnątrz , będzie przeciągać zadaną. Palę słabym rosyjskim i mam przebitkę 5 stopni . Marcel to mocarne paliwo i podbijanie temperatury będzie większe. To węgiel na mrozy.

Zasypuję jednorazowo 10 - 12 kg by nie kisiło i przydymiało. Szamotu mam trzy warstwy ( połowa komory ). Rozpalaj na stałej szczelinie ok. 1-2 mm bo przy rozpalaniu w środku będzie silnik rakietowy. Dopiero po osiągnięciu zadanej, podpinaj miarkownik. Jeżeli wszystko odpowiednio zgrasz ( ilość szamotu i węgla ) , kocioł pracuje z mniejszą mocą i widać to po szczelinie PP . Przy  dobrze zgranym kotle , szczelina powinna być w miarę stała czyli te 1-2 mm. Jeśli się zamyka całkowicie to moc nadal za duża. Ze względów bezpieczeństwa nie polecam przy normalnym paleniu ustawiania na śrubce stałej szczeliny PP bo może się to skończyć przy odrobinie nieuwagi zagotowaniem wody lub co gorsza zapłonem sadzy jeżeli czopuch i komin nie był czyszczony. Ja , potrzeba czy nie, czyszczenie komina i czopucha robię raz na miesiąc. Ot tak, jako profilaktyka. Najczęściej sadzy  mam 1/4 wiadra 10 litrowego. Ty przy Marcelu będziesz miał sporo więcej sadzy bo kaloryczny węgiel przy rozpalaniu dużo bardziej kopci z uwagi na niemożność spalenia większości węglowodorów czy części lotnych w takim kotle jak Camino. Czekamy na info :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dawno nawet bardzo dawno mnie nie było moje Camino nadal lata jest to rocznik 1980 . 9.77 kw ogrzewa 120mkw i daje radę. Tak w woli przypomnienia, mam takie pytanie czy ktoś widział już nowy kocioł Camino 4  pellet jak on ma się do starego kwd 3 . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to samo. Zmieniona obudowa, dolozony zasobnik i palnik kipi. W środku wkłady zatrzymujące szybki wypływ spalin i zawirowywacze. Po takiej modyfikacji kocioł ma papiery na 5 kl. i ecodesign. Można do starych kotłów dokupić same wkłady + palnik6 kipi i dostaniesz także certyfikat. Zresztą zadzwoń do nich6 po info. Ja tutaj kiedyś poruszyłem ten temat ale mnie zakrzyczano że piszę glupoty bo takie tam Camino i jakieś tam wkłady nie mogą dac 5 klasy i to sciema. Że te ich niby nowe kotły to inny wyrób a przecież zdobyli certyfikat bardzo szybko. W krótkim czasie nie ma opcji by stworzyli nową konstrukcję. Hejka.

Edit.

Witaj:) Fakt6, dawno Cię nie było:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, prawda. A jednak ktoś dalej klepie te kotły i mają swoją stronę caminokotly.

 Firma upadła a ktoś przytulił resztki pod swoje skrzydła. I co ciekawe, zaczyna się rozwijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież można kupić ich kotły:)

Chyba ubocznie6 regeneruja stare kociołki i też można kupić. Ktoś na forum,  nie pamiętam kto, pisał że właśnie takie reanimowane Camino kupił w tej firmie.

Można zrobić eksperyment: zamów na ich stronie cudeńko za 12 koła za pobraniem i czekaj, Zawsze jak dpd podjedzie, możesz odstąpić od umowy i zabiorą z powrotem a Ty będziesz już wiedział , sprzedają czy nie:)))

Bez urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem nowy kocioł Camino . Niczym się nie różni od starego produkowanego przez Dozamet . Tylko nie ma tabliczki znamionowej i na przednim członie pisze CAMINO i rok produkcji . Wszystkie części zapasowe pasują do starego również . Poza tym na Allegro i OLX ktoś z Nowej Soli sprzedaje stare oczyszczone człony kotła .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa i konstrukcja jest w obu kotłach taka sama bo.... czesci zamienne są  tylko do kotłów produkowanych od dziesiątek lat. Gdyby konstrukcja była inna, to i części by musiały być w ofercie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ten certyfikat to ciekawa opcja , oglądałem foto tych nowych kotłów i przekonuje mnie to by kupić ich produkt poza tym mały kociołek 9,77 ogrzewa zmodernizowany dom , wiec tak sobie myślę że znam bolączki tego tworu w końcu obecny  kocioł sam rozebrałem na części i poskładałem i pali jak szalony . A jest jak pisałem z 1980r 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam bo szkoda mi złomowac 5letni kocioł. Są tutaj koledzy którzy twierdzą że to ściema bo nie wierzą że taki kocioł można zmodyfikowac pod 5 klasę i ecodesign. Jeśli do zestawu do łączą certyfikat na papierze to za 8 tysięcy... Może gra warta zastanowienia. Mam tylko jedną zagwozdke, mianowicie ile tego peletu by zchodzilo. Jeśli spalam 4 tony węgla to peletu by szło z 5ton. Ważne za ile się kupi bo 1000zl za tonę mnie zniechęca. Na moim terenie średnio 750-800 zł. Co do jakości nie mam oceny. Jeszcze rok na decyzję. Za 8 koła mógłbym kupić Skamp na eko. Czort wie co lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam w ten sylwestrowy wieczór użytkowników kotła Camino . W mojej kotłowni wszystko OK . Profilaktycznie chciałem się spytać użytkowników kotłów z miarkownikiem w moim przypadku firmy Regulus . Czy ktoś z was miał awarię miarkownika . Chodzi mi o informację w jakiej pozycji została klapka w drzwiczkach ? Otwarta czy zamknięta ? Szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku 2021 życzę dla wszystkich . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam pogodnie w Nowym Roku. 

Życzę wszystkim forumowiczom aby ten rok był spełnieniem oczekiwań i zaplanowanych zamierzeń. By wróciła normalność i przewidywalnosc. Przede wszystkim zdrowia i optymizmu.

Co do miarkownika, ja miałem Honeywella ale z początkiem sezonu odmówił współpracy. Objawialo się to brakiem jakiejkolwiek reakcji. Ani nie podnosił klapki, ani nie opuszczał. Pozostał w pozycji 0.5cm otwarcia bo tak go podpialem. Nie kupię nowego bo już raczej się nie opłaca w mojej sytuacji. W sumie najpierw odmówił pracy sterownik ST 81 z PID. Potem mechaniczny. Został mi Unister i on steruje kotłem. Działa i liczę że jeszcze ten sezon i następny, ten ostatni, wytrwa .:)

Gdybyś chciał sprawdzić czy na pewno wyzional ducha, zdejmij obudowę z pokrętłem i wyjmij z wewnętrznej części, ten zbiorniczek. Włóż go do ciepłej wody i obserwuj ten wystający bolec. Jeśli będzie brak reakcji czyli nie będzie się wysuwal i chował to oznaka że jego czas dobiegł końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.