Skocz do zawartości

szwiesiek

Forumowicz
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szwiesiek

  1. Tak, będę eksperymentował. A szamotkę mam w nim od samego początku palenia od góry. Dam znać jak opanuje to jego rozkręcanie się.. pozdr.
  2. Dziękuje panowie za cenne podpowiedzi. Gdzieś czytałem , że na wygaszonym kociołku można włożyć górnym drzwiczkami świecąca żarówkę i nieszczelności sie pokażą od razu. Pozdrawiam caminowców. (Dlaczego kolego ,,Ryni" ostałem ostrzeżenie?)
  3. Nie, nie. nie ma żadnej szczeliny w dolnej klapce wtedy gdy łańcuszek jest luźny. Górna klapka jest minimalnie otarta jedynie .
  4. Nic nie grzebałem przy miarkowniku, ani jego cięgle. Hmmm, może trzeba wyregulować tą klapkę w popielniku?. Podczas normalnej pracy otwiera sie na około 2 cm, a po osiągnięciu zadanej temp zamyka się całkowicie. zmniejszyć jej szerokość otwarcia?
  5. Zauważyłem w moim camino dziwną prawidłowość. Otóż latem tego roku w moim camino wymieniłem czopuch. Oryginalny miał już ponad 30 lat i był już dziurawy. Przed wymianą jak ustawiłem na miarkowniku np 45 stopni, to idealnie taka była temp na kotle (plus minus max 2 stopnie). Teraz po wymianie czopucha temp na kotle może osiągać nawet ponad 50 stopni. Czy ten stary, dziurawy czopuch miał ta ,,zaletę", że brał lewe powietrze więc był na kotle mniejszy ciąg i za to była temp niższa? drzwiczki szczelne, węgiel ten sam. Oczywiście palę i paliłem od dawna od góry wysokokalorycznym ,,marcelem". Jaka może byc tego przyczyna?
  6. palnik na pellet w górnych drzwiczkach, i do tego możliwość palenia normalnie? super opcja. Możesz zapodać foto jak to masz zrobione?
  7. witam. Ogrzewam dom starym kotłem ,,camino" oczywiście paląc ,,od góry'". Bardzo sobie cenie ta metodę i każdemu polecam. Kocioł mam nieco przewymiarowany , dlatego zmniejszyłem palenisko stosikiem cegieł szamotowych. Jak je wstawiłem kilka lat temu, tak nie wyciągałem nigdy . Trzeba je wyciągać, wyczyścić okolice tej szamotki? czy może nic tam złego nie może sie dziać i to tylko strata czasu. jak sądzicie?
  8. Mam konkretne pytanie do kolegów caminowców. Chodzi mi o wymianę czopucha. Przykręcony jest do ostatniego członu szpilkami. Nie ruszane toto od początku, ze 40 lat chyba. Można urwać odkręcając. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Cos w rodzaju WD zapuścić, odczekać i pomoże w odkręceniu? Z góry dzięki za podpowiedzi.
  9. Ludzie maja to w d.. czy się nadaje, czy nie. najważniejsza jest trwałośc tego żeliwniaka. Że dymi? Gaz nie.. zgoda, ale polityka rządu i rządów zmusza ludzi do spalania węgla. Tez więc muszę zamówic elementy wymienne .
  10. raCja. a sWojĄ DROGĄ TO FAJNIE, ŻE NADAL ROBIĄ TA FAJNE KOCIOŁKI, BO MÓWIONO, ŻE ZAPRZESTALI PRODUKCJI TYCH NIEZNISZCZALNY KOTŁÓW
  11. zgadza sie. na grawitacji, na mechanicznym i bez prądu bedzie wszystko hulać prawidłowo, ale takich instalacji coraz mniej.
  12. Pozwolę sobie się nie zgodzić. Przy braku prądu, to unister jest chyba lepszy, bo bezpieczniejszy, bo zamyka klapkę i wygasza piec. A mechaniczne nie maja tej funkcji, nadal powodują że piec grzeje, mimo, że pompa nie pracuje, bo brak zasilania i przy nieodpowiednim zabezpieczeniu może byc awaria.
  13. Potwierdzam. Ja jednak proponuje elektronicznego unistera. wydatek około 400 zł z panelem regulującym, ale widzisz co sie dzieje z temp na kotle i regulujesz go z pomieszczeń mieszkania a nie z kotłowni. dodatkowo nie trzeba wody z układu spuszczać, potem odpowietrzać układu itp. chcąc go zamontować. Ja mam go od listopada. Same plusy. do kotłówni zchodzę raz na dobę. Ustawioną mam temp 44 st na sterowniku mimo tych 15 mrozu na zewnątrz,w domu temp optymalna.
  14. Nie przesadzasz? Czy czopuch ma być szczelny? A komin ma być szczelny? Chcesz widzieć płomienie pomiędzy cegłami komina? No właśnie. A czopuch to taki mały poziomy komin leżący najbliżej kotła. A miarkownik zda egzamin, to pewne.wiem o tym na swoim przykładzie.
  15. tak tak.wiem o polewaniu miału wodą, ale samobójcą nie jestem. Teraz przecież jak biorę łopatką ten węgiel z miałem to nie polewam tej łopaty wodą, lecz do pieca daje to co mi się nabierze. A że to miał, to może szumnie nazwane, to raczej pył który powstał z rozdrobnienia węgla wrzucanego do kotłowni okienkiem. Zgadzam się, że ten miał wypełnia wolne przestrzenie pomiędzy bryłkami węgla, i dzięki temu stałopalność wzrosła z 12 godz na 18 w moim przypadku. Unister tez ma tu duże znaczenie. Jedno jest pewne. Na przyszły sezon do 2 ton dobrego węgla dokupię pól tony miału i wodą go polewał NIE będę.
  16. Ja zauważyłem u siebie taka sytuację. Pale oczywiście od góry węglem z Marcela. Przy jednakowym zasypie kocioł pracuje 12 godz, przy spalaniu samego węgla (groszek), Teraz dobrnąłem w kotłowni do miejsca gdzie jest węgiel z miałem. efekt? ten sam zasyp w kotle trzyma żar 18 godzin. Na kolejny sezon do węgla z marcela dokupię 30 % miału.
  17. A propos palących od góry. Zauważyłem u siebie taką historię. Kilka lat temu paliłem jeszcze sposobem rodziców, czyli od dołu w moim camino. Dwa razy w tygodniu musiałem czyścić wymiennik wyciorem , bo się zatykał sadzą. Gdy czasem zapomniałem, to dymiło na kotłownię, nie szło palić. Dzięki temu wątkowi i podobnemu na innych stronach zacząłem palić tym samym (wg mojego dostawcy) węglem, ale od góry. Już chyba z cztery lata. Od tej pory wymiennik nie zarasta sadzą. Owszem przeczyścić go czasem trzeba ale z innego powodu. wniosek? Ile sadzy szło w powietrze starym sposobem palenia?
  18. Mam nadzieję, że się pomyliłeś i to tylko literówka, bo miarkownik podłącza sie do klapki pg , a nie do pw.
  19. Podkarpacie, dom częściowo ocieplony, pale marcelem orzech II. Temp wychodząca z kotła to 44 st, na obecna pogode nie trzeba wyższej. unister steruje.
  20. Witam caminowców w Nowym Roku i życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia ..... oraz taniego węgla. A propos tego opału. Ma ktoś doświadczenie w ilości spalania węgla na godzinę? mnie wychodzi niecały kg na godzinę, oczywiście przy optymalnej temp w domu i temp na zewnątrz w okolicy zera. Można jeszcze mniej spalić? jakie macie osiągnięcia?
  21. ok, rozumiem, gazeta kosztuje 2 zł, a starcza na 2 rozpalenia. Nie można bezpośrednio rozpalić węgla tym gazem? nie potrzebowałbyś drewna.
  22. No właśnie. Tak sobie pomyślałem, że gdyby dłużej użył tej gazowej rozpalarki to może wegiel kotle byłby zbędny? hihi. Ja na węgiel daje jakąś gazetę, na nią drobne, cienkie drewno, na to grube, podpalam gazetę, włączam unistera i wracam o kotłowni nazajutrz.
  23. ok. Dzięki. Póki co wszystko ładnie mi hula, Musze zlikwidować tzw przedmuchy, bo jak grzeje tylko na małym obiegu CWU, to mi temp za bardzo na kotle wzrasta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.