Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Rakietowy Co Z Płaszczem Wodnym


pawellukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Duże dzięki za filmik. Mało osób dokładnie opisuje co zrobiły.
I ogólnie mój duży szacunek za ilość czasu  włożonego w próby.
 
Takie rozwiązanie z walcem na dole gdzieś już widziałem, kupiłeś gotowy element?
Chciałem coś poeksperymentować z peletem, więc oglądam różne rozwiązania. Ustandaryzowany, prosty, taki w sam raz dla teoretyka. 🙂
 
W dniu 16.07.2021 o 11:51, zorzk7 napisał:

Prawdę mówiąc temat kociołka na pellet zszedł u mnie na dalszy plan, niedługo pewnie używając go będę łamał prawo i podlegał pod paragrafy, a nie mam zamiaru się kopać z koniem, więc używam do póki mogę.

No tak, niestety. Czytałem już dawno na forach pieców rakietowych, że np. w Niemczech muszą się ukrywać ze swoimi konstrukcjami z powodu "kominowego Gestapo" (tak - Niemcy porównujący urzędowe kontrole do Gestapo). U nas też temat konstrukcji amatorskich jest już właściwie zaorany.

Tym większe dzięki za filmik, zostanie dla potomnych. 🙂
 
W dniu 16.07.2021 o 11:51, zorzk7 napisał:

1.Nie ma sensu walczyć o niebieski płomień.
(...)
2. Żółty płomień jest OK. Płomień sadzowy wybacza niedoskonałości i błędy, co w tak prostych konstrukcjach jak nasze jest podstawową zaletą

Absolutnie się zgadzam. Po prostu dobry dopalacz z mieszaniem rozwiązuje problem. A jak to działa to świetnie widać na Twoim filmiku z rozciągniętymi, utleniającymi się, żółtymi "wąsami", który cytowałem na swojej stronie jako przykład. Tylko że sensowne mieszanie wymaga pewnego spadku ciśnienia i przez to nadmuchu lub wyciągu, co zniechęca sporą część eksperymentatorów.
 
Problem z palnością bierze się stąd, że taka mieszanka gazowa, która wychodzi ze złoża i zrobi niebieski płomień to nawet nie jest ładne 33% CO, tylko zazwyczaj ma dużo CO2 i małą wartość energetyczną. Stąd też kłopoty z rozgrzaniem dopalacza. A żółty płomień ma palne składniki wewnątrz żółtego i powietrze z PW wokół nich, więc przy ciepłych ściankach sobie leci i leci.
To jest forum w znacznej mierze węglowe, więc też tylko dodam, że taka spora odległość od palnika do dopalacza jest możliwa tylko dla peletu (drewna, biomasy itp). Węgiel ma krótki płomień i dopalacz nie powinien być osobno, tylko bardziej być częścią palnika. Po prostu jakieś takie zakończenie, żeby końcówki jęzorów płomienia i ich oderwane fragmenty po zamieszaniu widziały czerwono wokół siebie i nie ostygły tylko się dopaliły.
Teoretycznie płomień niebieski by nie sadzował, ale w praktyce to jest trudne do osiągnięcia. Nawet metan zmieszany z powietrzem w piecu gazowym jest w palniku wypuszczany małymi dziurkami i przez to dzielony na małe jęzorki. Potrzebny by był po prostu gazyfikator.
 
Co do niebieskiej poświaty odpisałem tam, gdzie pytałeś https://www.piec-zero.ga/wp/blue-flame-pl/#comment-107
Przepraszam za lekkie opóźnienie z tą odpowiedzią. Nie można do Ciebie napisać PM, więc nie miałem jak o tym powiedzieć.
Imho wygląda na jakąś formę FLOX-a związanego z jakimiś resztkami np. CO. To nie jest cel, że ta poświata się tam pojawia, tylko objaw działania dopalacza. W klasycznym flox-ie ten tryb spalania jest głównym źródłem ciepła, więc one działają przy innym składzie, b. mało tlenu. A tutaj tlenu jest dużo, a składowej palnej tylko resztki. Ale jak byś poszukał filmików to takie poświaty się właśnie pojawiają.
 
 
A TLUD-y też fajne :-). Mój znajomy bardzo je lubi.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.

W dniu 16.07.2021 o 11:51, zorzk7 napisał:

Nie ma sensu walczyć o niebieski płomień.

O niebieski specjalnie walczyć nie ma po co, ale dyfuzyjny może być różny, tłusto żółty albo chudy biało-filetowo-pomarańczowy.  To robi sporą różnicę na ile się trzeba nad nim napracować potem, żeby go rozmieszać. Wiem, że doskonale to wiesz, ale czasem ktoś czyta nasze posty. Ja to zauważyłem przy okazji kozy znajomego, gdzie pierwszy raz zrobił 0 ppm. Tam w ogóle nie było mieszalnika, prosta rura dopalacza, ale węgiel palił się w trybie cross-draft, a znajomy nie jeden palniczek już zrobił. Trzeba wyczuć proporcyjum. Zresztą teraz ten palnik, który masz, też jakby cross-draft.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 11:51, zorzk7 napisał:

Prawdę mówiąc temat kociołka na pellet zszedł u mnie na dalszy plan, niedługo pewnie używając go będę łamał prawo i podlegał pod paragrafy, a nie mam zamiaru się kopać z koniem, więc używam do póki mogę.

Zobaczymy,sam jestem ciekawy,jak będą egzekwowane ustawy smogowe,bo w Polsce jest pewnie 2 mln kopciuchów,a społeczeństwo wcale nie aż takie zamożne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam.

Zizi

Dziękuję za słowa uznania, jest mi bardzo miło.

W dniu 1.09.2021 o 10:12, zizi napisał:

Takie rozwiązanie z walcem na dole gdzieś już widziałem, kupiłeś gotowy element?

Do pręta stalowego dospawałem takie, wycięte laserem zembatki.

IMG_20210919_105526.thumb.jpg.4487362991f324799f7eb0467be35d3a.jpg

Poniżej przykład zużycia, zębatki były zbyt cienkie oraz ze zwykłej stali, również za blisko siebie co powodowało "zaklejanie" żaru na walcu.

IMG_20210919_105445.thumb.jpg.757c9b074b926f93612dff0f03a36a85.jpg

Próbowałem stosować walce już dawno, ehhh na początku bez prądu, idea polegała na tym że do walca mocujemy obciążenie ( jak do starego zegara z kukułką) obciążnik próbuje obrócić walcem lecz pellet(żar) w szczelinach mu to uniemożliwia, oczywiście do czasu jego przemiany i zmniejszenia objętości, wtedy walec rusza i po chwili znów się blokuje "świeżą" porcją żaru.

Według mnie dopalacz nie ma szans na prawidłowe działanie bez dobrego odpopielacza który powinien zapewnić równomierne uwalnianie „soku” z pelletu, dla utrzymania stałej mieszanki na jego wlocie.

Jest to bardzo trudne zadanie, ale trzeba próbować się zbliżyć do celu.

W rozwiązaniach fabrycznych stosują sondę lambda która steruje wentylatorem, nie wiem na ile to poprawia sytuacje, czy może nawet zażegnuje problem, co do czego mam wątpliwości. Wg mnie sonda zawsze będzie o krok spóźniona, lepsze to niż nic ale…

No i pewnie dla bezpieczeństwa zubaża mieszankę, ale to tylko moje przypuszczenia. Nie znam się.

Niestety nie prowadzę dokumentacji foto ale czasami coś tam zarejestruję, na przykład:

https://www.youtube.com/watch?v=jtKZcFo_zsk

Szamotowa podłoga, a w niej na środku otwór, to co widać na filmie ma znajdować się pod tą podłogą, obrotowa piramidka z żaru, cztery blachy wokół mają zgarniać popiół z brzegów piramidki.

Albo to:

IMG_20200404_100223.thumb.jpg.ade8d2c119adbb1be7fb911c22cdfe59.jpg

konstrukcja miał tworzyć ściankę z żaru, możliwie cienką (tutaj 25mm)

 rozbieralna, części tanie i łatwo wymienialne, wymieniałem pręty 2 razy na sezon. (6mm)

IMG_20200404_100459.thumb.jpg.c60ab32fea9550efd24e8922e806a97e.jpgIMG_20200404_100710.thumb.jpg.bdbbedc2f31e71ab998c41441b24fe47.jpgIMG_20200404_100717.thumb.jpg.ad311fc682c717b86645d5f376b78cad.jpgIMG_20200404_100802.thumb.jpg.db7b95405aff529dfb3eda6a5a8af4f2.jpgIMG_20200404_100828.thumb.jpg.4932dc7848282b2d2ea0ac63bd419aef.jpg

Na spodzie widoczny pręt przegarniający, naspawane punkty na nim, później ponacinałem je szlifierką, co polepszyło jego działanie.

W poprzednim poście zapomniałem wspomnieć o dopalaczu.

Obecnie droga spalin wygląda tak:

1.thumb.png.d19b16ebeb9fcdca7292adf1438ea80c.png

Lecz po jednosezonowym użytkowaniu skłaniałbym się ku czemuś w tym rodzaju:

2.thumb.png.8b1df56b2455e7e0b95f22dfde09693d.png

Popiół nie powinien zalegać no i mieszanie się poprawić.

Wysokość podnośnika 75cm.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@zorzk7 Też uważam że sonda zawsze będzie o krok spóźniona, a nawet może zakłócać działanie. Kiedy np. większa dawka pelletu wpadnie i zacznie mocniej gazować sonda dodaje PW i układ się rozpędza, a nam nie zależy na tym by się rozpędzał. Powinna podać więcej PW, a jednocześnie ograniczać PP by wyhamować go, a nie rozpędzać. 

Co do tych szybko zużywających się  metalowych prętów to spróbuj odlać takie walce z drobnego kruszywa szamotowego ( frakcja 0-2 mm) z cementem glinkowym Górkal 70 proporcje 3:1 . Forma może być z jakiejś tekturowej rurki. Powinny dłużej wytrzymać i jednocześnie poprawić spalanie. Widziałem coś takiego w działaniu,  ale jako dopalacz w jakimś ruskim piecu i to robiło robotę. Spaliny przechodziły przez taki "las szamotowych walców" rozstawienie i odstępy w zależności od ciągu. Ładnie to dopalało po rozgrzaniu. U Ciebie w palenisku widzę że temperatury są przyzwoite, więc takie coś powinno dłużej wytrzymać. Metal czy żeliwo w wysokich temperaturach szybko się utlenia i wygina - sam mam z tym problem. Dodatek/ domieszka 10% cyrkonu powoduje że do takiego odlanego szamotu spieki się nie przyczepiają. Sprawdzone - u mnie wcześniej wtapiały się spieki z popiołu w zwykły szamot. Teraz z dodatkiem cyrkonu nawet jak spiek  powstanie to luźno leży na szamocie i się w niego nie wtapia. 

Widzę że napracowałeś się z tym sprzętem - szacun. Masz zapędy zegarmistrzowskie 🙂

Ile % zrobiłeś przewężenie wejścia spalin do podnośnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.10.2021 o 23:23, Piecuch19 napisał:

Widzę że napracowałeś się z tym sprzętem - szacun.

Podpisuję się obiema rękoma.


Teraz już całkiem jasne, w jakim kierunku poszedłeś - ładna równa warstwa w "koszyczku". 
Duże dzięki za dokładny opis z fotkami. Na razie totalnie nie mam czasu, ale kiedyś na pewno coś jeszcze zrobię.

Co do sondy też myślę podobnie, jak piszecie. Sonda sama w sobie jako czujnik jest szybka, ale trzeba by posiedzieć nad algorytmem (może np. dodatkowo sprząc z termoparą?), a producentowi raczej się nie chce, nie ma po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panowie bardzo dziękuję.

Szakallo

Obecnie działa nieźle, ogromną zaletą jest prostota konstrukcji, małą wadą zalegający na półkach popiół.

Zmniejszenie ciśnienia można nadgonić wentylatorem, lecz te zawijasy w zaworze- dużo roboty.

Piecuch19

Dzięki wielkie, z tymi prętami to już przeszłość. Robiłem też próby z "lasem" a później z różnymi nieregularnymi kawałkami szamotu w poziomej części dopalacza i to działało. Obecnie nie ma nic, długość robi robotę.

Przewęziłem prawie o połowę, dokładnie 46%

PS. Taka ciekawostka, próbowałem również "lasu" z elektrod TIG - niestety porażka.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuj dalej, pewnie niedługo sporo osób zacznie zabawę z drewnem i jego spalaniem, temat może się trochę bardziej rozwinie i wpadnie więcej zainteresowanych i pomysłów. Sam już myślę nad tym co zrobić jako przystawkę do kociołka, żeby zgazowywać drewno. Sam kocioł ma zbyt małą komorę załadowczą i nawet nie mam pola manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.