Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik Do Spalania Dymu?! - Wasze Opinie


odi69

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To nie teoria, tylko praktyka. Węgiel osuwa się grawitacyjnie w dół a nie koniecznie już na boki i powstaje na ruszcie przed palnikiem miejsce,gdzie żaru nie ma lub jest niezbyt gęsty i powietrze przelatuje tamtędy w palnik. Jest jeszcze kilka zależności z tym związanych ale to już zbyt dużo jak na jeden post...

Opublikowano

Widziałeś jak ma Kalvis czy Vienybe, Eko Wery, Dakon, Viadrus? Są jeszcze inne kwestie z tym związane (NOxy itd.) ale myślę, że będzie jak z tym ciągiem kominowym, że nie potrzebny :)  wole więc życzyć do siego roku wszystkim :)

Opublikowano

Dlatego komora załadowcza nie powinna być zbyt głęboka. W tym przypadku wydaje mi się trochę za głęboka, tak 1/2 do 2/3 szerokości była by ok.

Opublikowano

Widziałeś jak ma Kalvis czy Vienybe, Eko Wery, Dakon, Viadrus? Są jeszcze inne kwestie z tym związane (NOxy itd.) ale myślę, że będzie jak z tym ciągiem kominowym, że nie potrzebny :)  wole więc życzyć do siego roku wszystkim :)

Można sobie tak rzucać przykładami, które nawet w tej jednej kwestii różnią się między sobą diametralnie i co merytorycznego z tego wynika ? Podobnie jak wspominanie i przeinaczanie sensu mojej wypowiedzi o tym, że ciąg kominowy to mit... Wcale się z tego nie wycofuję. Albo podchodzi się do jakiegoś problemu poważnie albo wcale...

Opublikowano

Wystarczy podpiąć sobie analizator spalin i wszystko widać, dlatego argument, że się pali i to nawet bez dymu jakoś mnie nie rzuca na glebę. Pierwsza kwestia to mała ekonomiczność takiego palnika w GSach, co zostało już wyżej powiedziane, dwa, że palnik nie może się zatykać bo się nie pali i nie spełnia norm a taki palnik prędzej czy później się zatka i nie ma łatwego sposobu żeby go uruchomić, kolejna rzecz to emisja, można tak wymieniać ale skoro nie ma tutaj żadnego pomiaru oprócz organoleptycznego to chociaż niech będzie łatwy w obsłudze i ergonomiczny, tyle miałem na mysli. Podawanie PW przed palnik też jest jakimś pomysłem i takie cofniecie niewielkie podstawy palnika robi miejsce na PW co może wyjść na dobre dla emisji, dla spalania (brak zatykania) i ekonomii, reszta to tylko dostosowanie do istniejących warunków i w dużej mierze działanie po omacku.

Opublikowano

Kto na forum ma analizator i ot tak sobie podpina jak mu się zechce... Właśnie o takich prostych przeróbkach ułatwiających życie wszyscy piszemy. Akurat testy z cofnięciem podstawy palnika robiłem u siebie a że konstrukcja bardzo podobna do tej z ostatnich fotek, to zabrałem głos. Już kiedyś tu pisałem, że najlepiej jak jest w jednej płaszczyźnie ze ścianą przegrody. Cofnąć można najwyżej z centymetr, chyba że u kogoś przegroda jest wysoko nad rusztem, to wtedy można więcej. No i zależy jeszcze od głębokości komory, tzn. odległości od palnika do przedniej ściany z drzwiczkami. Im jest większa tym cofnięcie palnika jest bardziej szkodliwe. I to jest wypowiedź merytoryczna, sprawdzona w praktyce i ewentualne negatywne skutki widać gołym okiem, bez żadnego analizatora a nie jakieś tam rozważania teoretyczne...

Opublikowano

A to jest moja przeróbka. SAS UWT 14kw. Jeszcze kombinuje z powietrzem wtórnym bo do tej pory paliłem tylko na powietrzu głównym przez zasyp.

Udanej zabawy Sylwestrowej Panowie i Szcześliwego Nowego Roku!!!

 

 

 

 

8e3eeee1bbeb.jpg

Opublikowano

Zrobiłem też eksperymentalnie płytę ala wery  tylko boki przysłoniłem tak że wlot palnika był 15cm szer 5 wys  bez PW chciałem sprawdzić jak to będzie się palić bez PW i jest nie najgorzej .Dzisiaj dorobiłem do tego jeszcze drugi kanał taki przed wlotowy do palnika z odsłoniętym kawałkiem rusztu i tam podaje PW przez drzwiczki popielnika a powietrze główne przez ruszt pionowy .Obie klapki spięte pod jeden miarkownik z ogranicznikiem otwierania .Spalanie o wiele czyściejsze .Komora załadunkowa mała szer  15 cm  dł na 17 cm bo za dużo mocy by było .Palę węglem typ 34,2 i zostaje tylko biały proszek      :D

Opublikowano

Ale temp zadaną na kotle gdy nie puszczasz na instalację wody to pewnie, że szybko uzyskasz ja na samej podpałce z drewna osiągałem 60 stopni chyba w 15 minut, ekspresem jak się zagapiłem z uruchomieniem pompy. Ja pisze o kotle i instalacji a tutaj bez żaru instalacji nie nagrzejesz tak szybko z powodów, które wymieniłem wcześniej. W dolniaku pali się większa masa węgla od początku na raz i tej energii jest dużo więcej niż GS podpalony od góry bo owszem podpałka z drewna pali się mocno ale potem podpala się węgiel i kocioł siada z mocą dopóki nie zrobi się żar. Teraz z tym palnikiem po 40 minutach mam nagrzany układ.

 

Dobór przerwy jest doświadczalny bo to mocno zależy od budowy kotła, ja na początku też osiągałem słabe efekty dopóki nie nauczyłem się tym palić. Wogóle dla osoby, która użytkowała tylko górniaki i przesiadła się na dolniaka to zupełnie inna rzeczywistość, musi brać pod uwagę więcej rzeczy niż przy GS. Ja przy 7cm wogóle nie miałem palenia musiałem powiększać przerwę doświadczalnie a zasłonięcie rusztu pod palnikiem powodowało jego zatkanie po dłuższym paleniu i kocioł wygasał, dymił, poza tym brak mozliwości odetkania pogrzebaczem bo ruszta przecież zasłonięte..

Zadaną temperature na GS osiągałem bardzo szybko i się utrzymywała. Dodam ,że mam zawór czterodrożny , gdzie 4/10 idzie na instalacje ,a reszta na powrót , pompka ustawiona na 42*C , do tego bojler 140l bezpośrednio z pieca grawitacyjnie. Powierzchnia do ogrzania to około 200m2, dom ocieplony styropianem 10cm z czego piwnica około 40m2 w kamieniu nieocieplona .

Opublikowano

A to jest moja przeróbka. SAS UWT 14kw. Jeszcze kombinuje z powietrzem wtórnym bo do tej pory paliłem tylko na powietrzu głównym przez zasyp.

 

8e3eeee1bbeb.jpg

Nie masz przysłoniętego rusztu za przegrodą? Nie wentyluje Ci tam kociołek nadmiernie, z pominięciem zasypu?

Opublikowano

Nie próbowałem zasłaniać. Spróbuje to zrobić z tym ,że mam utrudnienie w postaci ruchomego rusztu. Szczerze powiem ,że traktowałem to jako dopływ powietrza wtórnego do lepszego dopalania, nawet delikatnie uchyliłem przysłonę od wentylatora ,żeby właśnie dopuścić troche powietrza. Wentylator mam u góry także delikatnie słychać jak powietrze sobie syczy, gdy odetnie PP w drzwiczkach załadowczych.

Opublikowano

Pomijając już wszystkie inne kwestie napisze to wyraźnie bo nie chce mi się powtarzać tego ciągle, zasłanianie rusztu za/pod palnikiem bez możliwości oczyszczenia go grozi śmiercią przez zaczadzenie. Tym bardziej, że w tym palniku PP podawane jest drzwiami zasypowymi. I wszystkie inne kwestie typu wychłodzenie palnika (czego sam nie zauważyłem a wręcz odwrotnie mamy do czynienia z podgrzewaniem PW) jest niczym przy bezpieczeństwie.

 

Jako dopływ PW sprawdza się dobrze można ewentualnie zrobić taką łódeczkę pomiędzy rusztem a tylną ścianą też nie za wysokie żeby nie dławić ciągu, wtedy ten element także się nagrzeje i spiętrzy żar w wyniku czego spaliny będą jeszcze bardziej czyste a równocześnie będzie możliwość ręcznego i grawitacyjnego oczyszczania się palnika, ale ja bym unikał zasłaniania całego rusztu pod palnikiem.

Opublikowano

A więc przysłanianie rusztów odpuszczamy, bo faktycznie 15 razy sie nie zdarzy, a 16 raz pójdzie cały dym na klapke w drzwiczkach zaladowczych, a ja będę w pracy itd.

Skupie sie na dokonczeniu swoich zamysłów, czyli założę większą płyte , żeby była jako calizna i odsłaniała cały ruszt i pochylę górą w kierunku tylnej ścianki tak aby żar sie dłużej i większą powierzchnią opierał o palnik. Obecnie mam palnik z dwóch płyt, bo musiałem zmniejszyć prześwit między właśnie palnikiem a rusztem. Tak jak na rys. poniżej

1. to pierwsza plyta ,która była za niska

2. dostawka wycięta żeby spierała się o ruszta i żeby była możliwość odpopielenia

 

post-31816-0-85426200-1514824574_thumb.jpg

Opublikowano

Jak palnik się zatka to i nie sasłonięty ruszt nie pomoże, dym wjdzie klapą. Dodatkowo nie zasłonięty ruszt zmiejsza ciąg. Trzeba zasłonić, pozostawiając np 2-6 cm2 dla pw.

Opublikowano

No ale w moim przypadku kiedy mam ruszta ruchome to jak to rozwiązać. Faktycznie ciąg mam dość słaby , sugerując sie temperaturą spalin , bo kiedy mi sie juz palnik rozgrzeje i słychać jak w środku piec huczy to temp.spalin nie osiąga więcej niż 180*C , potem kiedy juz kocioł utrzymuje temp. to spaliny wahają sie miedzy 60-90*C. Może to przez ilośc wymiennikow po drodze??

Opublikowano

To przez wielgachną ilość pw.

Opublikowano

Za przegrodą nie ma żaru i tam z pod rusztu pw jest w nadmiarze.

Opublikowano

Z moich mniej czy bardziej udanych prób palenia dolem moge tylko dodac że palac czy z rurą Wezyra czy bez zawsze bliżej przegrody wypali się jakiś kanal pionowy w zasypie i powietrze idzie tam bez oporów za przegrode.Trudno to nazwać PW ale niestety to zauważyłem.Co do samego spalania to dopalało sie za przegroda wszystko.Po ruszeniu zasypu bez rury Wezyra już tak kolorowo nie bylo.

Opublikowano

Dlatego tez myśle o pochyleniu płyty górą do tyłu kotła, ale teraz podając PP przez zasyp i zasypując całą komorę groszkiem i kiedy juz jest tylko żar to możliwośc obecności PW pod rusztem chyba nie ma ...

 

post-31816-0-72090900-1514834187_thumb.jpeg

Opublikowano

No faktycznie jak popielnik jest szczelny to pw brak

Opublikowano

Z tym że największy problem jest przy rozpalaniu kiedy żaru nie ma , wiec może rzeczywiście gdyby w jakiś sposób te ruszta przysłonić ...jutro spróbuje zrobić małą próbę

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.