Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik Do Spalania Dymu?! - Wasze Opinie


odi69

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim zaczniesz coś robić na stałe to najpierw po testuj. Nie musisz mieć od razu miarkownika pod górne drzwi bo nie pali się tak mocno jak w dolniaku, powietrze musi przejść przez zasyp, warstwę żaru jak masz stały odbiór ciepła to nawet możesz próbować palić na stałej szczelinie, dopiero jak wyczujesz ile jest potrzebne powietrza to będziesz wiedział jaką klapkę dorobić. Tutaj jest trochę inaczej niż w dolniaku bardzo podobnie się to pali jak zapalane od góry.

 

Tutaj masz kotły, które da się przerobić.

 

dHteJJHl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze raz szarpnę się na przeróbkę mojego dero ale tym razem odpuszczę kombinacje nad typowo dolniakiem z tym specyficznym doprowadzeniem pow dopalającego a skupię się tylko i wył na wzór wery czyli podawaniem pow górą , więc czeka mnie wycięcie a raczej powiększenie obecnej rozetki w drzwiach zasypowych i dorobieniu prowizorycznej klapki pod miarkownik i jak to mi się sprawdzi to tak zostanie aż zrobią jakieś sensowne dotacje do wymiany kotłów w co za bardzo nie liczę (Opolskie) a jak się to nie sprawdzi to w ten wycięty otwór a raczej powiększoną rozetkę wyląduje pallnik pelletowy tak ja to widzę , muszę w jakiś sensowny sposób wymyśleć spalanie ciągłe poniżej 5 kw , wiem ciężko bedzie bo nawet palnikiem peletowym na modulacji nie da się zejść poniżej 5kw ale zawsze można otworzyć okna :D

No nie wiem, czy przy podawaniu PP od góry łatwiej będzie zejść z mocą niż przy podawaniu od dołu. Teź uważam, że najpierw testuj jak najmniejszym kosztem a nie od przerabiania drzwiczek. Narobisz się jak głupi, rozwalisz drzwiczki a potem dym nimi będzie walił na kotłownię i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Przerabianie tych drzwiczek a w zasadzie powiększenie otworu rozetki nie pójdzie na marne bo jak się nie sprawdzi w co niestety wierzę a już prawie jestem pewny że nie pojedzie na niskiej mocy to w ten otwór bez zastanowienia poleci palnik pelletowy kipi i opał z łusek słonecznika bo mnie na ok 120m2 jest potrzeba nie więcej niż 4max 5kw bez CWU a że mam podłogówkę to CWU nie warto brać pod uwagę bo komfortu spadku temp nie jestem w stanie zauważyć ze względu na bezwład ok co najmniej 12 godz , ba nawet ta przegroda by została i palnik waliłby żar w przegrodę kierował się pod ruszt i wypływał rusztem za przegrodę i dalej na półki poziome ,

ale zanim ten palnik tam wstawię (oby nie) to ruszt pod samą przegrodą powinien być też zasłonięty chyba tak samo jak w dolniaku co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61

 

Wypisujesz bzdury!,palnik na pellet należy zamontować w drzwiczkach tuż nad rusztem wodnym,a nie w zasypowych.

Łuski ze słonecznika to badziew,z którego szybko zrezygnujesz,gdybyś Ty jeszcze chłopie wiedział,co tak na prawdę chcesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rusztu nie zasłaniaj bo jak się zatka otwór między przegrodą a rusztami to cały dym zamiast do komina pójdzie na kotłownię i wiadomo jak się skończy. Na palnik peletowy czy inne przeróbki i tak nie dostaniesz papieru i będziesz musiał drugi raz kupić kocioł 5 klasy albo ecodesign (i o to właśnie chodzi w tej ustawie żeby ograniczyć prawa ludziom).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Ale jak za przegrodą nie zatkam rusztów to chyba za bardzo by wychładzało spaliny tak myślę ale mogę się mylić , wiem że oni nie uznają że sam palnik 5-tej klasy a kocioł to tylko naczynie ale y to aż tak za bardzo nie można się przejmować bo ten palnik pewnie po 10-ciu latach pewnie padnie bo do 2027 mamy czas jak się ma kocioł co najmniej 3 klasy a ja mam 3 klasę , 10 lat to sporo czasu więc dlaczego nie poprawić sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

@berthold61

 

Wypisujesz bzdury!,palnik na pellet należy zamontować w drzwiczkach tuż nad rusztem wodnym,a nie w zasypowych.

Łuski ze słonecznika to badziew,z którego szybko zrezygnujesz,gdybyś Ty jeszcze chłopie wiedział,co tak na prawdę chcesz...

Dlaczego bzdury :)  przecież te palniki mają dmuchawy i co to za problem jak zabudujesz u góry i żar poleci na dół i przeleci za przegrodę , przecież tak budują te palniki w MPM-mie czy tam innych dolniakach i co tu ma nie pasować co przemawia za nie ? pewnie że nie wiem czego chcę ale to chyba każdy ma takie coś bo wydupcenie kasy w błoto to nie problem ,  już wywaliłem 3 tys na obecny kocioł bo tak mi doradził kolega instalator z 30 letnim stażem (ja mieszkałem w bloku) tego kolegi dopiero rok temu ja dupek żołędny uświadomiłem że są kotły dolniaki i górniaki bo on twierdził że czy dolniak czy górniak to zależy czy odpalamy od góry czy od dołu :D :D :D :D :D  to fakt autentyczny , a co ja o tym miałem widzieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Faktycznie trochę się pogubiłem bo na myśli miałem moje próby z typowym dolniakiem a tu mamy do czynienia z tylko powietrzem głównym wiec to nie znaczenia znaczenia no może szczelinka milimetrowa dla lepszego dopalenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz dobrać odpowiednią odległość płyty od rusztu bo jak się palnik zatka to i tak kopci więc nie licz, że za pierwszym razem się uda, lepiej próbować z płytkami szamotowymi na początek bo szybko można dociąć rozebrać i złożyć a taki odlew nie bardzo no chyba, że zrobisz większy i będziesz docinał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Przyjrzałem się dokładniej temu kotłowi wery i tam dokładnie widać że w drzwiczkach popielnika oraz drzwiczkach od rusztów wyraźnie widać po kilka wywierconych dziurek i teraz ciekawe jak dobrać to orientacyjnie bo widać że tam nie ma żadnej regulacji , bo sama klapa z powietrzem głównym pod miarkownik  jest umieszczona tak jak by nad drzwiczkami załadowczymi i bądź tu mądry ile miałoby być tych dziurek w tych drzwiach,popielnika,rusztu

Natomiast na innym filmiku już tych dziurek nie ma co to za czary ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym kotłem Wery to jest skomplikowana historia ja widziałem kilka wersji. Z tego co czytam to też jest kilku producentów.

 

Jeśli chodzi o konkrety to kocioł Wery miał podawanie PP na dwa sposoby jeden to przystosowany do miarkownika to są te otwory wywiercone nad drzwiami załadowczymi i przykryte taką blachą płaskownikiem  i drugi sposób to blacha, która robi za przysłonę w drzwiach to pewnie dla tych co mają stały odbiór ciepła i palą na stałej szczelinie. Moim zdaniem te otwory nad drzwiami pod miarkownik są średnie bo jak palnik się zatka to pewnie będzie walić tam dym więc ja bym wolał klapkę.

 

PW tutaj podobna sytuacja, w drzwiach popielnika i paleniskowych w niektórych wersjach także jest przesłona w innych wersjach nie widzę wogóle podawania PW co moim zdaniem jest błędne bo przy innych stanach niż moc max będzie sadza i dym czyli palnik średnio będzie działał. Na tym testowym filmie ewidentnie widać wloty i przesłonę PW w drzwiach popielnika.

 

Jeśli chodzi o te filmy reklamowe gdzie pokazują mobilną wersję kotła to normalne, że drzwi paleniskowe mają nawierty a drzwi popielnikowe wogóle sa otwarte bo jest niski komin czyli mały ciąg i kocioł by dymił a przecież nie o to w prezentacji chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

To ja melduję że dziś wstawiłem przegrodę i palę tak od godz 15-tej i nie powiem całkiem fajnie to idzie , znaczy się w pierwszej fazie dudniło super ale po nabraniu temp to tylko żarzenie ale mimo tak totalnie słabego odbioru nie wiem ale na oko chyba nie więcej jak 2,5 do 3 kw to nadal to idzie , na razie mam tak że steruję rozetką a rozetka to dwa trójkąciki 3x4cm i po osiągnięciu 60 stopni ta rozetka musi być do połowy przymknięta w mrozy pewnie braknie całkowite otwarcie to ewentualnie wytnę kawałek uszczelki w drzwiczkach , a ta rozetką to jakoś muszę ją jakoś podłączyć do miarkownika bo boję się to zostawiać ot tak , na razie testuję bez podawania powietrza pod ruszt ale palę teraz bez przerwy co najmniej 3 dni i jutro dam szczelinkę pod ruszt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

No tak przez noc zmniejszyłem dopływ powietrza i trzymało ok40 stopni ale po otwarciu pow na maxa ciężko miało zabrać i aby to rozpędzić musiałem otworzyć trochę klapkę aby szło pow pod ruszt bo nie chciało startnąć , po 0,5 godz zabrało klapkę z dołu zamkłem i pali się ale na kotle 60 a żar ledwo co się pali i wniosek jeden muszę zmniejszyć zasyp i musiałbym odlać nową przegrodę i postawić ją bliżej czyli dalej od pleców tylnych teraz mam 30x30cm a dobrze by było chyba mieć 30szer i 20 na długość pewnie by to poprawiło , kisi mnie jeszcze wywiercić dziurkę lub dwie fi13mm dokładnie na wprost ruszta pionowego w drzwiach popielnika , mam wspólne drzwi popielnika i rusztu pionowego przedzielone uszczelką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba opanowałem już smoka, nie kopci, moc swoją ma, moge dokładać nawet na małych mocach nie kopci. Widać wymiary są dobre i płyta spełnia swoje zadanie, odpopielanie palnika pogrzebaczem przy długim paleniu tez jest dobre bo nic nie przeszkadza a taki skomplikowany palnik jak na przykład w MPM to trudno odpopielić jak się zatka bo szamotka jest pod spodem. Testowałem awaryjne wygaszanie też działa OK, jak zamkne całkowicie dopływ PP to kocioł od razu reaguje i temp spada ale instalacja i kocioł dobrze dobrane, o dziwo też wtedy nie kopci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie!

Od jakiegoś czasu obserwuje temat ponieważ chciałem zamontować ten palnik u siebie. Jako ze mam SAS UWT 14KW to wyzwanie było trudniejsze , ale udało sie. Napisze więcej o swojej przeróbce jak znajdę czas , a teraz tylko napąkne , że kocioł eko-Wery ma jakaś tam przepustnice powietrza wtórnego z tylu. Gdzie ona doprowadza powietrze , tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

No to ja się już napaliłem , mam ten wredny węgiel z niby Ziemowita i dziś po południu zaczęło przygasać i żadne rusztowanie nie pomaga sam popiół podobny do piachu tragedia a tak fajnie sie zapowiadało , za żadne skarby nie kupię już węgła płomiennnego , paliłem Rydułtowami , Marcelem i jakimś innym koksowym i była rewelka a popiołu to może z 5-10% a w tym gównie to chyba popiołu 50% ,  niestety wyciągam juto tą przegrodę i muszę dokończyć ten węgiel wredny do końca (1 tona) i pomyśleć bo powoli mnie to zaczyna męczyć albo porządny węgiel koksowy albo jednak szarpnę się na ten palnik peletowy , kasa odłożona czeka , znalazłem firmę co by mi to założyła w cenie 3680 zł urządzenie plus montaż wat 8%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukasz pretekstu do zmiany palnika? Jeśli nie to po prostu pogrzebaczem pod palnikiem spokojnie ten popiół wylatuje i pali się dalej, troche wprawy. Ja mam taki węgiel co się szperuje i trzeba go wciskać do palnika przy dokładce a potem normalnie się pali. Niestety węgiel to trudne paliwo do spalenia.

 

PW w kotłach wery jest zaznaczone na niektórych rysunkach niby od tyłu ale nie spotkałem się z tym na żywo więc na razie dla mnie to jak Yeti czyli podobno istnieje ale nikt go nie widział :) Na jednym filmie widać nawet, że ten palnik nie jest uszczelniony i PW wali z komory zasypowej. Dopóki te kotły się nie upowszechnią to dużo relacji z palenia nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie!

Od jakiegoś czasu obserwuje temat ponieważ chciałem zamontować ten palnik u siebie. Jako ze mam SAS UWT 14KW to wyzwanie było trudniejsze , ale udało sie. Napisze więcej o swojej przeróbce jak znajdę czas , a teraz tylko napąkne , że kocioł eko-Wery ma jakaś tam przepustnice powietrza wtórnego z tylu. Gdzie ona doprowadza powietrze , tego nie wiem.

Moim zdaniem trudne wyzwanie przerobić ten kocioł na palnik wery i chętnie zobaczę efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Szukasz pretekstu do zmiany palnika? Jeśli nie to po prostu pogrzebaczem pod palnikiem spokojnie ten popiół wylatuje i pali się dalej, troche wprawy. Ja mam taki węgiel co się szperuje i trzeba go wciskać do palnika przy dokładce a potem normalnie się pali. Niestety węgiel to trudne paliwo do spalenia.

 

PW w kotłach wery jest zaznaczone na niektórych rysunkach niby od tyłu ale nie spotkałem się z tym na żywo więc na razie dla mnie to jak Yeti czyli podobno istnieje ale nikt go nie widział :) Na jednym filmie widać nawet, że ten palnik nie jest uszczelniony i PW wali z komory zasypowej. Dopóki te kotły się nie upowszechnią to dużo relacji z palenia nie będzie.

Myślę że on tych kotłów sprzedał sporo , czasem mylę że klijent który kupi jaki kolwiek kocioł obowiązkowo powinien rejestrować się a tym forum pod rygorem odpowiedzialności karnej :D :D :D :D , wiem że na tym co mam nie da się palić tym paskudnym węglem ,on mnie już dobijał jak paliłem od góry , koniecznie muszę mieć jakiś 33 lub więcej , ten niby Ziemowit ale kto ich tam wie ,popiołu chyba 50% , ale mam kolejne natchnienie ale to po nowym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.