Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

To nie eksperyment to tylko potwierdzenie zjawisk zachodzących podczas pirolizy mat. stałego w warunkach odmiennych od tych których oczekujemy w trakcie wytwarzania energii cieplnej dla małych mocy. Połączenie kilku szczegółów , drobnych z pozoru powoduje zupełnie odmienny objaw spalania jaki zaobserowano do tej pory. W przyrodzie to wszystko już istnieje (prawa przyrody są i będą perfekcyjne) od wieków tylko my odkrywamy to dopiero dzisiaj, ucząc się i doskonaląc na swoich i cudzych błędach. W przypadku powyższym jeśli ktoś z forum chciałby poeksperymentować i podzielić się spostrzeżeniami to zapraszam zainteresowanego na powyżej podany adres meilowy. (uzyskałem zgodę na przekazanie darmowej przesyłki stożka ceramicznego dla przeprowadzenia testu na spalanie i podzielenie się opinią na forum o ogrzewaniu dla jednego uczestnika zainteresowanego poprawieniem sposobu spalania paliw stałych w palnikach wszystkich generacji). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o te zmiany, to brały się głównie ze zwiększenia mocy dmuchawy. Zwiększyłem ją, ponieważ płomień był taki nijaki. Nie był ani biały ani czerwony, ale trochę nazbyt leniwie opływał deflektor.

Ponieważ zwiększyłem dmuchawę, to konsekwentnie zmniejszyłem czas przerwy w podawaniu, żeby żar nie cofał się w głąb retorty.

Teraz poczekam i zobaczę jakie efekty i ewentualnie skoryguję. Przy okazji czytając inny wątek trafiłem na link do krótkiego poradnika, który opisałeś na innym forum. Już przejrzałem i zastanawiam się, czy na weekend nie spróbować ustawić kotła od poczatku według niego i zobaczyć czy nie zrobię tego lepiej na krótszym podawaniu (5sec). Myślisz, że ma to jakiś sens? (oczywiście wypracowane dotychczas ustawienia cały czas notuję).

 

 

Oj wy to lubicie snuć wywody, może zadzwoń do kogoś kto wyprodukował ten palnik ( czyli prawdopodobnie do mnie ) to Ci pomoże

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro już zajrzałeś i chcesz pomóc to nie czekaj na telefon tylko udziel mu rady na forum???? skorzysta i on i inni co mają taki(Twój ) palnik????

wyżej kilka postów jest dokładnie jego problem opisany przecież

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj wy to lubicie snuć wywody, ...

 

Bozyy, miło widzieć na forum, konstruktorów naszych kotłów.

Takich RODZYNKÓW, którzy tu na forum przyznają się do swojej profesji jest bardzo mało, natomiast z pewnością spora grupa tu zagląda i wczytuje się w problemy swoich PRODUKTÓW.

 

Bozyy czy mógłbym z Tobą przedyskutować parę pomysłów teoretycznych na temat przeróbki palnika retortowego do spalania antracytu.

Pierwsze próby przeprowadziłem z wynikiem pozytywnym, teraz mam parę pomysłów na udoskonalenie tej przystawki, ale potrzebuje dostać od kogoś kopa w tyłek aby ruszyć z tymi wizjami do przodu.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro już zajrzałeś i chcesz pomóc to nie czekaj na telefon tylko udziel mu rady na forum???? skorzysta i on i inni co mają taki(Twój ) palnik????

wyżej kilka postów jest dokładnie jego problem opisany przecież

 

 

Jeśli mam być szczery to rozmową przez telefon jestem w stanie więcej załatwić po prostu nie mam czasu na jakieś bezsensowne przepychanki z uczestnikami udowadnianie czegoś co jest oczywiste no i nie siedzę cały dzień przy komp.

Po drugie z forum korzystają moja konkurencja oraz pseudo producenci podajników którzy najnormalniej w świecie mnie podrabiają, ja wydaję masę pieniędzy na badania, próby dziesiątki ton spalonego węgla miału pelletu zboża itp a taki cwaniaczeki to wykorzystują. Bardzo chcę pomagać użytkownikom kotłów na forum i wogule, nóż w kieszeni czasami mi się otwiera jak niektórzy producenci kotłów a szczególnie instalatorzy traktują klientów. Sam z doświadczenia wiem że 90% awarii nie miało by miejsca gdyby partacz instalaor ( oczywiście są pożądni ) wytłumaczył czym to się je, a nie skasował i tyle go widzieli.

Oczywiście żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał pomagałem i będę pomagać na forum,

Edytowane przez bozyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bozyy, miło widzieć na forum, konstruktorów naszych kotłów.

Takich RODZYNKÓW, którzy tu na forum przyznają się do swojej profesji jest bardzo mało, natomiast z pewnością spora grupa tu zagląda i wczytuje się w problemy swoich PRODUKTÓW.

 

Bozyy czy mógłbym z Tobą przedyskutować parę pomysłów teoretycznych na temat przeróbki palnika retortowego do spalania antracytu.

Pierwsze próby przeprowadziłem z wynikiem pozytywnym, teraz mam parę pomysłów na udoskonalenie tej przystawki, ale potrzebuje dostać od kogoś kopa w tyłek aby ruszyć z tymi wizjami do przodu.

 

Pozdrawiam

Andrzej

 

 

Nie ma problemu jednak do spalania atracytu wydaje mi się lepsza nasza nowa rynna, którą będziemy w przyszłym tygodniu badać w instytucie Łódzkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma problemu jednak do spalania atracytu wydaje mi się lepsza nasza nowa rynna, którą będziemy w przyszłym tygodniu badać w instytucie Łódzkim

 

:)

Tak bozyy będziemy badać :)

 

Mam nadzieje, że badanie zestawu wymiennik+Twoja rynna pójdzie równie obiecująco jak u Ciebie na stanowisku badawczym.

 

Pewnie się spotkamy w Łodzi w poniedziałek lub wtorek ;)

 

ps. Też mnie wk... że się robi prototypy, sprawdza, zawozi do labo (u mnie głównie Łódź) a później Iksiński czy Kowalski kupi, rozcina, trochę coś zmieni i hura na rynek dużo taniej.....

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mam być szczery to rozmową przez telefon jestem w stanie więcej załatwić po prostu nie mam czasu na jakieś bezsensowne przepychanki z uczestnikami udowadnianie czegoś co jest oczywiste no i nie siedzę cały dzień przy komp.

Po drugie z forum korzystają moja konkurencja oraz pseudo producenci podajników którzy najnormalniej w świecie mnie podrabiają, ja wydaję masę pieniędzy na badania, próby dziesiątki ton spalonego węgla miału pelletu zboża itp a taki cwaniaczeki to wykorzystują. Bardzo chcę pomagać użytkownikom kotłów na forum i wogule, nóż w kieszeni czasami mi się otwiera jak niektórzy producenci kotłów a szczególnie instalatorzy traktują klientów. Sam z doświadczenia wiem że 90% awarii nie miało by miejsca gdyby partacz instalaor ( oczywiście są pożądni ) wytłumaczył czym to się je, a nie skasował i tyle go widzieli.

Oczywiście żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał pomagałem i będę pomagać na forum,

 

Dlaczego zakładasz od razu bezsensowne przepychanki????

nie mam zbyt dużego doświadczenia w paleniu i jestem tylko zwykłym użytkownikiem który zbyt dużo godzin przesiedział w kotłowni. umiem docenić dobrą radę i szanuję inne zdanie i czasem takie właśnie wyrażenie odmiennej opinii lub sposobu innego podejścia do tematu może użytkownikowi z rzeczonym problmem pomóc.

i Cieszę się że należysz do grona tych co pomagają, ponieważ mnie zdarzyło się dzwonić do mojego producenta i usłyszałem jedynie że to pewnie wina węgla i że tak jest dobrze i tak ma być. Niektórzy własnie na skutek takich doświadczeń wybierają forum zamiast serwisu niestety :(

 

a przy kompie siedzę b urlopu mam tydzień :P a w zeszłym roku taki urlop spędzałem w kotłowni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timon wybrałeś produkt marketowy i się dziwisz poziomem serwisu.

Taniość ma jakieś konsekwencje, zawsze jest kosztem czegoś innego.

 

Może ktoś wreszcie zrozumie,że na cenę składa się oprócz towaru:

- praca fachowców

- doświadczenie

- wiedza

- wydatki na badania, prototypy, testy

- nie wspomnę o normalnym zatrudnianiu, płaceniu podatków, zus-ów itd.

 

 

Założyłeś w innym miejscu wątek, pomagasz użytkownikom podobnych do swojego kotłów z brucerem i sterowaniem TECH-a i chwała Ci za to, więcej takich ludzi z pasją.

Jest kilka osób chcących pomagać w ramach swojego wolnego czasu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to słuszna uwaga o tych produktach marketowych, ponieważ HEF też wprowadził swoje produkty do Castoramy.

Co do kolegi BOZYY, to rozmawiałem z nim dzisiaj telefonicznie i przekazał mi kilka uwag i rad odnośnie możliwej przyczyny mojego problemu.

Na weekend postaram się podążyć i ich śladem i jeśli któraś z nich rozwiąże problem na pewno podzielę się tym na forum.

Swoją drogą było dość mocno zdziwiony, gdy na forum odezwał się producent i sam zaproponował pomoc :)

Chyba odzyskam wiarę w ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timon wybrałeś produkt marketowy i się dziwisz poziomem serwisu.

Taniość ma jakieś konsekwencje, zawsze jest kosztem czegoś innego.

 

Może ktoś wreszcie zrozumie,że na cenę składa się oprócz towaru:

- praca fachowców

- doświadczenie

- wiedza

- wydatki na badania, prototypy, testy

- nie wspomnę o normalnym zatrudnianiu, płaceniu podatków, zus-ów itd.

 

 

Założyłeś w innym miejscu wątek, pomagasz użytkownikom podobnych do swojego kotłów z brucerem i sterowaniem TECH-a i chwała Ci za to, więcej takich ludzi z pasją.

Jest kilka osób chcących pomagać w ramach swojego wolnego czasu :)

 

Produkt który wybrałem wybrałem nieświadomy tak dużego rynku kotłów. szukałem czegoś taniego. znalazłem w markecie, sprawdziłem na stronie producenta i oprócz tego modelu ma jeszcze kiklanaście innych i to na różne paliwa. to że coś jest z marketu nie zawsze jest be. czasem jak jest super extra i mega firmowe to jak dzwonisz do producenta z problemem to po drugiej stronie jest człowiek. jeśli kompetentny to uzyskasz pomoc a jeśli nie....... :(

Mnie niestety ta druga opcja spotkała- człowiek który miał gdzieś innego człowieka. sam produkt zaś mimo że z przeznaczeniem w mojej wersji dla marketu nie wydaje mi się zły. jak już przestał być moim wrogiem to i spala mniej i umiem już go ustawić i na sam kocioł nie narzekam

Niestety człowiek musi się nauczyć a jak uczy się na błędach to czasem boli

Wiem jedno

mój wybór nie był najlepszy ale i nie był najgorszy. niestety musiałem do tego sam dojść by najgorszy nie był i dlatego staram się aby inni zmarnowali na to mniej czasu niż ja.

jeśli mi się uda to super a jeśli nie..........(wpisz co uważasz za stosowne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to słuszna uwaga o tych produktach marketowych, ponieważ HEF też wprowadził swoje produkty do Castoramy.

Co do kolegi BOZYY, to rozmawiałem z nim dzisiaj telefonicznie i przekazał mi kilka uwag i rad odnośnie możliwej przyczyny mojego problemu.

Na weekend postaram się podążyć i ich śladem i jeśli któraś z nich rozwiąże problem na pewno podzielę się tym na forum.

Swoją drogą było dość mocno zdziwiony, gdy na forum odezwał się producent i sam zaproponował pomoc :)

Chyba odzyskam wiarę w ludzi.

 

Pollinus

według mnie sprawa sprowadza się do wytyczenia i obrania jednej drogi. Ty decydujesz jakiej. Ważne by efektem Twoich wyborów było rozwiązanie problemu. Super że ktoś sam się odezwal i powoli ja również zaczynam się przekonywać iż są też dobrzy doradcy serwisowi- mój sterownik padłi Pan nawet nie próbował mi udowadniać że może cś źle podłączyłęm spięcie burza czy awantura z teściową były przyczyną awarii- poprosił o adres żeby wysłać drugi egzemplarz. To chyba potwierdza moje słowa z poprzedniego postu że kontaktujemy się z ludźmi i to od ich fachowości i zaangażowania zależy czy uzyskamy pomoc.

Wybierz zatem co wydaje Ci się lepsze i testuj - jeśli brak efektów pisz i dokonuj zmian i znów testuj, i oby Twoje testy krócej niż moje trwały

 

BOZZY wybacz

Moja ocena Twojej osoby była zbyt pochopna

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem, że zanim zacznę cokolwiek robić przy podajniku i parametrach sprawdzę jeszcze wypoziomowanie kotła.

Kocił stoi ładnie i poziomica pokazuje że jest ok, natomiast kiedy przyłożyłem ją do samej retorty okazało się, że jest lekko pochylona w lewą stronę (około 0,5-1cm).

Problem w tym, że chyba nie bardzo mogę sam na to coś poradzić. Co robić w takiej sytuacji, czy to w ogóle ma znaczenia i czy może być przyczyna nierównomiernego podawania węgla na retortę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Miałem podobny problem walczyłem z nim długi czas

w koncu doszłem do wniosku ze to nie jest sprawa podawania opału

lecz nierówny nadmuch powietrza w miejscu gdzie był nadmiar paliwa

powietrze dochodziło w miejszej ilości

Rozebrałem palnik wyczysciłem i bez efektu

Wiec zdecydowałem

Uszczelniaczem do kominków zaslepilem dwa otwory na "koronce" retorty od przeciwnej strony nadmiaru paliwa

Teraz palnik wygląda w miarę przyzwoicie

Wydaje sie że problem polega na nierównomiernym dostarczaniu powietrza do palnika

Powietrze to wrazliwy temat nawet niewielka przeszkoda na jego drodze moze powodować

znaczne przekierowanie jego strumienia

 

Janusz

Edytowane przez BJanusz
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam. Chciałbym podłączyć się do tematu. Mam kocioł Galmet KWP2 16S i duży problem z wysypującym się opałem. Trzy razy rozbierałem i uszczelniałem na nowo retortę, czyściłem kanały powietrzne i nic. Szczególnie dużą różnicę w wysokości opału widać jak spalam pellet . Podajnik mam po prawej stronie, z tyłu retorty wysypuje niespalony pellet, a z przodu tak wypala, że prawie widać ślimak. Takie objawy zaczęły występować po wymianie sterownika (bo sprzedali mi ten kocioł z funkcją spalania pelletu, a sterownik nie miał takiej opcji i musieli mi specjalnie napisać nowy program). Ustawienia zmieniałem wiele razy, bez efektu jedynie mogę jeszcze bardzie obniżyć żar, ale dla ślimaka to będzie zabójcze. Zauważyłem, że moja retorta jest lekko pochylona tzn. tam gdzie wysypuje opał jest 2mm niżej - szczeliny od powietrza wszystkie identyczne po prostu całość jest pochylona. Czy taki detal może wpłynąć na pracę kotła?

Edytowane przez hamer62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że może mieć wpływ zarówno poziomowanie retorty jak jej szczelność . może się równiez zdarzyć że przez otwory nadmuchowe dostaja się drobiny popiołu do kanału powietrznego i go zatykają.

spróbuj rozebrać retortę wygarnąć wszystkie syfy ponownie uszczelnić oraz wypoziomować - powinno pomóc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odp. niestety robiłem to już dokładnie 3 razy i wysypuje nadal w tym samym miejscu :(. Nie mogę też ruszyć całości tzn. wypoziomować całej retorty - chyba że uniosę lekko ten talerz ponad "rurę" retorty (jakieś 2mm) i uszczelnię, ale wtedy zmieni się rozmiar szczelin przez które nadmuchuje powietrze :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrób jakieś foto tego potwora co Ci sen z powiek spędza marnowaniem opału może będzie nam łatwiej wtedy rozmawiać bo słowo pisane nie zawsze oddaje sedno problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mam problem techniczny ze zrzuceniem zdjęć z telefonu, a mam nadzieje kolejnych już mi się nie uda zrobić. Wydaje mi się, że znalazłem przyczynę. Na końcu kolana osadził się bardzo regularny spiek (coś czarnego). Na pierwszy rzut oka (za pomocą lusterka) wyglądało na idealny fabryczny otwór kolana, tylko czarny, ale przesunięty nieco względem reszty kolana. Spiek miał jakieś 0,8cm grubości w miejscu gdzie się dobrze spalało i 1mm w miejscu gdzie wysypywało. Wydaje mi się, że po prostu szło za mało opału z jednej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby, uniknąć niepotrzebnych eksperymentów skontaktowałem, się z producentem podajnika. Okazało się, że producent kotła prawdopodobnie popełnił błąd podczas montażu. Producent podajnika twierdzi, że różnica pomiędzy średnicą wewnętrzną ?rury? od retorty, czyli osłony palnika podajnika, a średnicą zewnętrzną talerza retorty powinna wynosić maksymalnie 8mm. W moim przypadku osłona ma średnicę wew. 19,9cm, a talerz 18,1cm, czyli zalepić muszę po 9mm z każdej strony. Talerz ten nie utrzymuje w miejscu ?koszyka? rozprowadzającego powietrze i podawany opał przesuwa go zmieniając proporcję otworów dostarczających powietrze. Konsekwencją tego jest całkowite spalanie z jednej strony retorty i tylko częściowe z drugiej. Czekam teraz na odp. ze strony producenta kotła. Czy ktoś ma może taką dużą różnicę w rozmiarze talerza i osłony?? Wolałbym się upewnić, czy to faktycznie błąd producenta, żeby uniknąć niepotrzebnych kosztów związanych z wizytą serwisanta.

Edytowane przez hamer62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w palniku retortowym koronka czy też koszyk doprowadzający powietrze jest tak skonstruowany, że nie ma możliwości przesuwania się w poprzek. Jedynie talerz paleniska dociska koronkę z góry aby nie została wypchnięta poprzez opał.

 

Dołączam szkic mojego palnika, możesz dorysować jak to u Ciebie wygląda.

 

post-1266-0-12899700-1324139135_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.