Outsider

Bufor to dobra sprawa np. dla kotła którym ciężko sterować. Pracuje tylko na mocy max. Ale... po co robić tak jak ja zrobiłem? Kupisz kocioł ze średniowiecznym sterowaniem a braki rekompensujesz obecnością bufora. U mnie kocioł odpala się 2 do 5 razy na dobę.

Blackstar ma poziomy palnik. Ponadto sterowanie pogodowe jest z neta. Troche lipa jak dla mnie. A dostęp przez sieć jest czasowy a potem musi być opłacany. Gdzieś mi się o uszy obiło. Sam mam kocioł z palnikiem poziomym. Dziś nie kupiłbym pelleciaka krajowego. Zamiast pakować się w kocioł z buforem kupiłbym włoski albo austriacki. A koszty byłyby podobne.

Każdy kocioł powinien pracować cały czas na mocy dopasowanej do zapotrzebowania. Są oczywiście kotły pelletowe gdzie modulacja z prawdziwego zdarzenia to fikcja. Dlatego tyle jest szumu o przewymiarowanych kotłach. Te nie są w stanie zejść z mocą odpowiednio nisko i się odstawiają.

Tłumaczymy. Może na podłogówkach się za bardzo nie znam, ale zasada mówi o dopasowanej produkcji ciepła i takiej też dystrybucji. Dlatego nieodzowna jest stała praca pomp na obiegu. I żeby to zapewnić konieczne jest sterowanie pogodowe z korektorem w postaci sterowania pokojowego. Krótko mówiąc stała praca kotła i stała praca obiegu CO.

To jest właśnie brak doświadczenia, zrozumienia jak powinien pracować kocioł sprawnie dobierający moc do zapotrzebowania. Druga sprawa, to to że ekogroszkowiec nigdy nie spali pelletu ekonomicznie. Kocioł z zaawansowanym algorytmem jak będzie trzeba, to będzie wydajnie i ekonomicznie pracował na swojej mocy minimalnej wrzucając pellet do palnika nawet pojedynczo. To nazywa się modulacja. Ponad to dobry kocioł oprócz sprawnego algorytmu, posiada samoczyszczenie palnika i wymiennika. Postój kotła to strata. Podobnie jak jazda samochodem. Gaz hamulec, gaz hamulec... Na tempomacie spali o wiele mniej. 50 stopni na kotle to jego degradacja i zwykłe zarzynanie. Na kotle ma być 70. A do regulacji są mieszacze sterowane np. pogodowo. I wystarczy jak na grzejniki pójdzie sobie 38 stopni.

Generalnie niewiele. Warto agregat uziemić. Tylko nie byle jak. I nie do instalacji domowej. Jeżeli masz zamiar z jednej wtyczki zastosować jakieś rozgałęzienie należy zastosować RCBO np 16A, 30mA. Tak zaleca Honda. Masz to na piątej stronie instrukcji. https://www.mojahonda.pl/download/agregaty/ECM2800_ECMT7000_(2013).pdf

Dramat w W. Brytanii! Już 8 dni bez dostaw prądu (msn.com) Jak widać jest to możliwe. Sam zastanawiam się nad agregatem i fachowym podłączeniu go do zasilania domu.

Metr przestrzenny takiego np. suchego buka to ok 450 kg. Jako zamiennik pelletu potrzebowałbyś ok 13 mp. Zakładając oczywiście, że drewno spalisz z taką samą sprawnością jak pellet.

To zdemontuj na próbę deflektor. Ten element też często zaburza dopalenie gazów.

Z tego co widzę, to ten kocioł ma ruszt wodny. I możesz robić co chcesz. To schładzacz gazów i jest idealnym generatorem sadzy. Jakby ci się Kolego kiedyś chciało to wytnij ten wynalazek i zaspawaj. Zaoszczędzisz na opale.

Jeżeli pellet jest dobrej jakości.Nie ma spieków i innych rewelacji na palniku to wystarczy w menu stera ustawić czyszczenie palnika co kilkanaście godzin.

Kocioł najprawdopodobniej działa w trybie PID lub fuzzy logic. Jak zwał tak zwał. Tryb ten dąży do stałej pracy kotła modulując przy tym mocą palnika. Jeżeli pobór ciepła jest zbyt mały to kocioł uzyskuje temperaturę zadana. Pomimo to pracuje dalej i po przekroczeniu tej zadanej o 5 stopni wygasza się. teraz jest zimno, pobór z kotła duży to i kocioł sie nie wygasza. I tak ma być i to nie jest żaden problem.

Nie bardzo rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć albo co zakwestionować. Ja nie stałem się- tak myślę- żadną ofiarą. Generalnie to władza operuje lizakami. Biednemu czy nierozgarniętemu obiecuje lizaka. Ten pójdzie zagłosować. A lizaka i tak nie dostanie. Tobie lizaka zabierze bo masz. I oba schowa do kieszeni. Następnie ogłasza nowy program wsparcia lizakami. Ad. dla słowa lizak można zamiennie używać słów: prąd, gaz, węgiel, paliwo i co tam jeszcze wam do głów przyjdzie.

Podobno może być lekko politycznie. To OK. Pan mądry Sasin powiedział, że ceny nośników to przez unię. Limity CO2 itd. Oczywiście retoryka sondażowa nakazuje szybko wprowadzić instrument i ogłosić ulgi dla najbiedniejszych. Po podwyżce dostana ulgę a suma sumarum zapłacą tyle samo. Ale efekt medialny jest i o to chodzi. Prawda jest taka, że elektrownie płacą kasę za CO 2 do budżetu. A nasz rząd nigdzie tych pieniędzy nie wysyła. Następują rozliczenia z unią no i na końcu mamy niższe saldo bo zapłaciliśmy za limity. To zrozumiałe i logiczne. Inne kraje też płacą za CO2. Tylko nie tyle kraje, co firmy generujące CO2. Takie Niemcy... wyszła inicjatywa, żeby nie podnosić cen np prądu tylko z dochodów za emisje CO2 pokryć wyrost cen. I technicznie będzie to wyglądało pewnie tak, że kasa wróci do wytwórców energii. A właściwie to jej nie zapłacą. Jaki wniosek? Taki, że nasza władza nas goli, a zwala wszystko na Unię.

A po co to wyłączać? To zabezpieczenie przed blokadą pompy. Funkcja bardzo przydatna latem i nic nie przeszkadzająca zimą.

Z tymi spiekami za wiele nie zdziałasz. To zanieczyszczenia w pellecie, które w procesie spalania się zwyczajnie topią. Z tego co widzę to palnik w tym kotle jest bez samoczyszczenia i bezproblemowo da się w czymś taki spalić tylko pellet najwyższej jakości.

W takich warunkach marnujesz opał. A kocioł za parę lat może przegnić i nadawać się na złom. Ustaw 70. temperatura powrotu będzie przy tym wyższa. A przy cieplejszym dole kotła będziesz miał mniejsza generacje sadzy. A co za tym idzie spalanie będzie ekonomiczniejsze. Silnik samochodu kiedy spala więcej? Jak jest zimny, czy jak ma temp 80 stopni?

Dlaczego mnie to nie dziwi... Kotłowe Zagłębie Pleszewskie... Zbiornik zgnije na wylot za trzy, cztery lata. I wtedy dopiero nie będzie spełniał swojej funkcji. Oczywiście będzie już dawno po gwarancji. Tłumacząc to na nasz język odpowiedź serwisu brzmi: bujaj się Pani Klientko. Jeżeli na gwarancji padnie sterownik to z reguły odsyłają do producenta sterownika. A jak padnie palnik to nie oni go wyprodukowali przecież. Takie praktyki to zwykła codzienność.

Na tę powierzchnię to nie jest jakieś przesadne spalanie. Zwłaszcza, że ocieplenie jest niespecjalne. Pellet się spieka. To duża ilość zanieczyszczeń

Ustawienia w sterowniku wyglądają na OK. Pytanie podstawowe to jaka powierzchnia jest ogrzewana i jak wygląda kocioł w środku. Czy np nie ma sadzy.

Takie, że jeżeli pompa będzie działać z mocą 4 kW to może się nie wyrobić. I dom będzie zwyczajnie niedogrzany. Właśnie. Bez bufora pompa będzie się kilkanaście, kilkadziesiąt razy na dobę załączać. Przy odpowiednim buforze byłoby to kilka razy lub nawet mniej Częste taktowanie pompy negatywnie wpływa na jej trwałość. Bufor to magazyn. Oprócz tego, że pozbywamy się taktowania, to bufor możemy ładować nocą tanim prądem. I na wiosnę czy jesień przy małym zapotrzebowaniu na ciepło pompa może w dzień wogóle nie pracować. Bufor musi być odpowiednio duży. Tu nie chodziło chyba o bufor lecz boiler na ciepłą wodę. Co do ekonomii. Jeżeli w mrozy na grzejniki będzie szło więcej niż powiedzmy 45 stopni to grzanie pompą będzie drogie. Dlatego warto wymienić grzejniki na przewymiarowane ( za duże ). Można wtedy zasilać je niższą temperaturą przy takim samym komforcie cieplnym

Bufor sprawia, że pompa dłużej pożyje. Najlepiej sprawdza się przy podłogówkach. Ponadto jeżeli miałby być jakiś większy, to można by go grzać w tańszej taryfie. Podejrzewam, że instalacja w domu jest jednak grzejnikowa. Jeżeli grzejniki nie są przewymiarowane to eksploatacja może być droga. Dom jest ocieplony? Trzeba pamiętać,że większość pomp przy dużym mrozie traci na wydajności nawet 50 procent.

Nie podejrzewałem, że gustujesz w starych kozach he he. Z drugiej strony, to po co jeździć Renówką, Audi, Volvo albo mercedesem jak można maluchem. Prawda?

Przegladając głębię sieci w Defro widziałem sadzę. W Lagunie nie. Tak że te papierowe wyniki można sobie najwyżej poczytać.

Yhy. Na sterowaniu techa.