Skocz do zawartości

Outsider

Stały forumowicz
  • Postów

    1 261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez Outsider

  1. Czyli, krótko mówiąc wraca stare. Będą równi i równiejsi. Za trochę jedyny słuszny kanał, obowiązkowe klęczniki itd. A jak ktoś się wyłamie to w zimę będzie marzł 🙂
  2. Ha ha. Bo ciągle mu się percepcja zmienia. Co koncepcja to bardziej ***. Też nie mógłbym się zdecydować.
  3. Jeżeli kolega nic nie nagrzebał w sterze to: należy sprawdzić czystość palnika i drożność wszystki otworów napowietrzających sprawdzić czy na dnie zbiornika nie ma dużo trocin i pyłu. Blokują podawanie pelletu. I wydajność podajnika spada. A co za tym odzie dawka pelletu na rozpalenie jest za mała sprawdzić wydajność grzałki
  4. Zgadza się. Przerwą się nie napali. Ale jeżeli węgiel taki to trzeba mu dać czas, żeby się spalił a nie lądował w popielniku.
  5. Wiatru więcej ale jeżeli utworzą sie spieki to mniej i dłuższa przerwa.
  6. Wiele lat temu pojawił sie na motortalk.de słynny Sterndocktor. Ktoś o niesamowitej wiedzy w temacie olejów silnikowych i wszelkich innych. Spekulowano nawet, że to ktoś wysoko postawiony w dziale rozwoju Mercedesa. To on rozpropagował idee mieszania diesla z olejem do mieszanki do dwusówów. Przeczytałem wątek od dechy do dechy. Ciągnął się kilka lat. Zajęło mi to ponad dwa miesiące. A działo się to wszystko w czasie gdy trwałość układów wtryskowych poleciała na ryj i sypało się niemal wszystko. I działało to wręcz cuda. Nie chce się tu rozpisywać bo powstanie z tego jakiś elaborat. Mineralny olej 2T stosowany w mieszankach z benzyną w dwusówach musi spełnić dwa podstawowe warunki: ma dobrze smarować i spalać się bez pozostawiania popiołów. Ponad to ma wysokie właściwości czyszczące Domieszanie oleju 2T do ropy w stosunku 1:200 sprawia że: - dzisiejszy olej napędowy pozbawiony siarki ( funkcja smarna) z olejem smaruje układy wtryskowe najlepiej jak tylko można - nie obciąża porocesu spalania, jednak nieznacznie go rozciąga w czasie - nie powoduje awarii po kilkuset tysiącach przebiegu - wycisza pracę silnika, zwłaszcza starsze motory tdi czy inne na komorach wirowych - oczyszcza wtryskiwacze, które to przestają lać, czyli poprawia się ich korekcja i silnik odzyskuje dawą moc - oczyszcza komory spalania z nagaru. - zmniejsza się zadymienie spalin Są setki, tysiące relacji z długich okresów użytkowania. Same pozytywne. Pamiętam jedną. Gość w Niemczech pojechał A-klasą na przegląd po tzw pieczątkę do dowodu. Przy badaniu spalin pracownik stacji sprawdzał tester bo zadymienie spalin było niższe niż w nowym silniku. Ta A-klasa nie miała DPFa aa właściciel dolewał 2T dość długo. Jedyne czego nie należy dolewać to oleje 2T Racing ani żadne inne wyczynowe. To syntetyki które nie spalają się już tak czysto i są destrukcyjne dla DPF-ów.
  7. Jaki potężny palnik. Kopiec ewidentnie za wysoki. Spróbuj zadziałać jak opisywałem.
  8. Wrzuć zdjęcie tych spieków i palnika. Miałem podobne perturbacje jak po kilku sezonach trafił mi się silnie spiekający węgiel. Jeżeli to spieki koksowe a nie żużlowe to taki węgiel da się spalić niemal na przysłowiowy popiół z papierosa. Trzeba obniżyć temp w złożu. A to tylko przez obniżenie mocy palnika. Ponad to taki węgiel musi poleżeć na palniku. Inaczej dobrze się nie spali. I jak Kolega @wierch pisał to trzeba drastycznie wydłużyć przerwę. Obniżając przy tym nadmuch tak żeby kopiec się nie zapadał. U siebie dochodziłem do 140 sek. Tak ustawiony palnik pracował u mnie jak w kuźni. Na palniku sam żar i niewielki płomień.
  9. Otóż to. A jeżeli mowa o olejach. Miałem jednego "nowoczesnego" diesla, z którym to pożegnałem się bez żalu. A że o niego dbałem to studiowałem długo karty produktów pod kontem właściwości i kompatybilności dla DPFa. Zalewałem olej HC ( hydrocrack) LM 4300. Nikt nie chciał wierzyć że po przebiegu już 100 tyś. Kolejny wymieniony olej 10-11 tyś. od zmiany był w miarę klarowny. Normalnie w dieslu po wymianie już po 500 km jest czarny. A wymieniałem regularnie co 15 tyś. km.
  10. Do automatu wlewałbym tylko i wyłącznie to co zawiera normę dopuszczoną przez producenta. Oleje jakie wymieniasz maja różne właściwości. Wszystko odbija się o lepkość. Czy też temp. płynięcia. I jak olej zachowuje się w różnych warunkach temperaturowych. Skrzynia skrzyni nierówna. Jedna jest " cieplejsza " w czasie pracy a inna "zimniejsza". Olej i jego właściwości zmienia się zasadniczo wraz ze zmianą temperatury. I różne oleje różnie reagują na te zmiany. Abstrahując już od tego, że mechanika, mechatronika skrzyni dla prawidłowej pracy wymaga oleju jaki zachowa się lepkościowo w określonych widełkach. Eksperymentowanie z olejem tylko dla zorientowanych znawców i generalnie niezalecane.
  11. Matko Bosko. Ten kocioł podłączał instalator? Prędzej Janusz. To prosta instalacja i podejrzewam, że to układ otwarty. I jeżeli tak to powinno wyglądać to jak poniżej. Pozycję 13 i bypass z różnicówką można sobie darować. Niestety Takie kotły wymagają wiele uwagi i dosterowania wszystkiego. Czyli kotła i obiegu CO. A to wymaga niestety podstawowej wiedzy i trochę ogarnięcia. Inaczej przy dzisiejszych cenach węgla można pójść z torbami. U ciebie Kolego trzeba jeszcze przyjrzeć się ustawieniom palnika w pottrzymaniu. Jeżeli kocioł wejdzie w ten ten tryb żeby na palniku po dłuższym czasie nie pojawiał się krater. Ale też żeby nie było na nim czarno i niespalony węgiel nie wpadał do popielnika. Moje początki walki z ekogroszkowcem wyglądały podobnie. Żona powiedziała żebym już na stałe zamieszkał sobie w kotłowni.
  12. A to się zgadza. Też pisałem o tym, że obieg boilera nie ma prawa działać. To jest ewidentnie do przeróbki.
  13. e-CVT jakie stosują Toyota, Lexus to skrzynie planetarne. Tam się nie przesuwają żadne koła zębate miedzy sobą i przy trwałej elektronice tych dwóch marek te skrzynie są teoretycznie wieczne. Ponad to nie występują w nich specjalne procedury wymiany oleju. Spuszcza się i napełnia jak w silniku.
  14. No też. Ale na ostatniej focie żar na palniku zdawał się być OK. Zanim Kolega @Kubek007 się odezwie i pozbiera po ciężkich przeprawach z jak to określają producenci "bezobsługowym" kotłem to jeszcze jedno w jego instalacji wydaje mi się dziwne. Z fot wywnioskowałem, że pompa CWU jest na powrocie 😮
  15. Podejrzewam, że ten naggły wuskok temperatury za zaworem to efekt za duzego skoku zaworu i zbyt krótkiego czasu kontroli temperatury. I w konsekwencji spadek na kotle. Kocioł musi pracować stabilnie ale i odbior na CO sterowany na grzejniki też musi działać stabilnie. Zastosuj ustawienia z postu 111 To efekt wyższej temp. w kotle. To ciepło przenosi się na rurę podajnika.
  16. To powinien się załączyć. Jaką masz histerezę temperatury zadanej? To jest spadek od zadanej po jakim uruchamia się palnik.
  17. wzrost temp to konsekwencja wysokiej mocy kotła. I jest to tzw wzrost spoczynkowy. Dziwne że otwiera się zawór. Ochronę kotła miałeś niby wyłączoną.
  18. Kontrolę temp załącz na 60 sek. Nie będzie latał w te i we wte. Lekki problem może wystepować po załączeniu pompy CWU. Bo może działać za wolno i nie nadążać. Przy pompach równoległych. Czazs otwarcia... Naprawdę taki czas ma siłownik zaworu? bo nastawa w serze i wartość na siłowniku musi się zgadzać. Skok jednostkowy zrób 2-3% i obserwuj jak się zawór zachowuje. Minimalne otwarcie to zależy od instalacji grzejnikowej. Ochronę kotła możesz załączyć i ustawić na 85 stopni. Gdy kocioł przebije te temperaturę wtedy załączają się wszystkie pompy a zawór otwiera się na ,max żeby schłodzić kocioł.
  19. Czyli kontrola temperatury, skok jednostkowy, nieczułość i minimalne otwarcie.
  20. To zależy od węgla. Zapewne masz ten płomienny. A palnik w tym kotle to pewnie 25 albo nawet 30 kW. A kocioł zasuwa w tej chwili na mocy max. Po otwarciu drzwiczek do komory dostaje się wiecej tlenu. Po zamknięciu na palniku jest trochę inaczej.
  21. To sprawdź czy napewno wyłączyłeś ochronę powrotu. W menu instalatora sprawdź parametr kontrola tempoeratury. Ile jest sekund?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.