Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. No niby niedokładne, nie można polegać itp, ale czemu ta niedokładność jest zawsze w jedną stronę?
  2. Dla mnie auto służy do przemieszczania się z punktu A do B, dlatego patrzę na koszty i niezawodność. Najlepsze to takie o którym nie musze myśleć - zawsze działa i nie robi fochów. Oczywiście, jak już masz przepalić tysiące litrów paliwa, to lepiej je przepalić cokolwiek ze stylem i wygodą, niż w starym gruchocie, ale patrząc na ten sam poziom 'wypasu' to spalinowe jakby mniej kosztuje niż elektryczne (pod każdym względem). Ale przecież nie namawiam nikogo żeby myślał tak samo czy robił tak samo.
  3. Przy aktualnych cenach energii elektrycznej to wyjdzie ok 30-40 PLN/100km czyli z grubsza podobnie jak diesel/benzyna (gdyby ładować z domowej taryfy). Ale jak pojedziesz na ładowarkę na stacji to 2 razy tyle. Nie spina się. Ale problem łatwy do rozwiązania dla rządu, wystarczy podnieść ceny paliw dwukrotnie. Albo trzykronie, niech ludzie mają motywację do wymiany auta.
  4. Nie no, przecież Rosja jest zła i jestesmy praktycznie w stanie wojny z nią. Nasz rząd przecież zrobił tak wiele żeby Rosję sprowadzić do parteru. Zapytajcie na przykład w Orlenie czy już przestali kupować ropę od Putina, albo czy w ogóle planują kiedykolwiek przestać 🙂 No ale jednym z pomysłów na istnienie tego ośrodka było to że chcemy się dorobić energetyki atomowej z prawdziwego zdarzenia i w związku z tym trzeba mieć ludzi z wiedzą i kwalifikacjami które przydadzą się przy budowie elektrowni. Ale potem przychodzi premier i obwieszcza sukces: kupiłem elektrownię, sztuk 1, z dostawą z USA. Przyjadą i zamontują, musimy tylko posprzątać na działce i zbudować płot dookoła 🙂
  5. Taa, straszne rzeczy by się działy. Niemcy by nam węgiel wynieśli 🙂 🙂 Jakoś bardziej boję się gdy państwowy majątek trafia w 'nasze' ręce. Np jak Lasy Państwowe - koszty Wasze, ale zyski Nasze 🙂
  6. wygląda na małą eksplozję w piecu? Mógł być jakiś problem przy rozpalaniu peletu, ludzie tu opisywali takie przypadki. Wtedy trzeba by sprawdzić jak to rozpalanie wygląda, czy nie za dużo peletu itp.
  7. To chyba normalne zjawisko, gdy ogrzewanie nie działa przez dłuższy czas to podłoga stygnie i potem, gdy już pompa ruszy, to całą ciepłą wodę z pieca wystudzi. Przy 49 stopniach wyłącza sie pompa bo pewnie masz ustawioną minimalną temperaturę pracy pompy CO na 49 stopni. Ale to jest normalne, po jakimś czasie kocioł nadgoni ogrzewanie, pompa znów się załączy, i w końcu, jak podłoga się nieco podgrzeje, to będzie działać cały czas bez takich wyłączeń. Nie wiem czy w instalacji masz zawór mieszający do obniżania temperatury idącej na podłogówkę, a jeśli masz to jak ustawiony - on powinien nieco łagodzić ten problem (gdy się ustawi niższą temperaturę wody w instalacji to wolniej się ona będzie chłodzić).
  8. No to rzeczywiście sporo idzie na takie grillowanie. Na początek, z własnych doświadczeń ( i z tego co tu pisano na forum), da się zejść niżej ze zużyciem w podtrzymaniu, rekordziści mieli zdaje się 2-3 kg dziennie, ale to w lecie gdy kocioł w ogóle nie musiał grzać. Proponuję ustawić przerwę w podtrzymaniu na 5 min (300 sek) i podawanie na 5-7 sek i nadmuch 30 sek. I sprawdź czy nie będzie gasło. A poza tym normalne ustawienia grzania (te co masz prawdopodobnie są ok). No i większą histerezę CO, tak z 7-8 stopni. Ewentualnie spróbuj podłączyć termostat pokojowy i niech on decyduje kiedy kocioł ma się włączać.
  9. a ile tego węgla Ci spala skoro tylko jest w podtrzymaniu? Kilogram dziennie?
  10. Tak w temacie niezdrowych czasów w których żyjemy (choć jak rozumiem, za PRLu życie było krótsze, ale zdrowsze 🙂
  11. Jest jeszcze trzecia droga (nie wiem, może to samo na myśli mieli ludzie z partii o tej nazwie) - ani jedno, ani drugie. Po tylu latach prania mózgów ludzie w Polsce myślą tylko - albo Pis, albo przyjdą Niemcy i nas zjedzą. Albo-albo, tylko Wielki Wódz Cię uratuje i obroni, a jak źle zagłosujesz to wiesz, sodoma z gomorą i najazd dzikich hord. A tymczasem... towarzystwo odspawują od stołków a apokalipsy jakoś nie ma. Z Wielkiego Wodza uszło powietrze i nic, wygląda że był pusty w środku...
  12. No właśnie tu był problem - nie tylko nudno i kiepsko, ale nawet wierzyć się już nie dało 🙂
  13. Z podłogówką jest ten problem że ona długo się nagrzewa a potem długo stygnie, więc zwykły regulator pokojowy będzie mial trudności z trafieniem w temperaturę. Ale tak czy siak pomoże zaoszczędzić opał. Polecam regulator w którym można dość dokładnie ustawić temperaturę, np +/- 0.2 stopnia, to samo z histerezą (jak jest co 0.5 stopnia albo co 1 stopień to trudno ustawić sensownie). A jeśli będziesz używał programatora czasowego to można ustawić grzanie z odpowiednim wyprzedzeniem (np o 4 rano żeby na 6 rano było ciepło) - w ten sposób da się ustawić program dobowy tak żeby uwzględić dług czas reakcji podłogówki.
  14. W jakim sensie brakowało mocy - kocioł wtedy grzał cały czas i mimo to nie mógł osiągnąć ustawionej temperatury wody? Generalnie to moc powinna się zwiększyć, w końcu odbiór ciepła jest proporcjonalny do różnicy temperatur więc większy palnik = większa temperatura gazów = większy odbiór ciepła. A może znasz temperaturę spalin w tej chwili - jeśli nie jest jakoś specjalnie wysoka (np 200st) to powinien być jeszcze zapas... No i dodatkowe pytanie czy obecny palnik jechał już 'na maxa' czy może da się jeszcze podkręcić ilosć podawanego paliwa tak żeby moc jeszcze trochę wzrosła?
  15. a to nie jest tak że jak termostat pokoojowy się wyłączy to zawór mieszający ma być przestawiony na 17 stopni, a jak załączy to znów na 43?
  16. Czytam to co piszesz i nabieram przekonania że coś jest u Ciebie zamontowane niepoprawnie Piszesz że zanim bufor osiągnie 55 stopni to nagrzewa się szybko, ale po osiągnięciu 55 - przestaje się dalej nagrzewać. Zawór termostatyczny masz też na 55 stopni. Przypadek? Nie sądzę 🙂 Powinno być dokładnie odwrotnie. Druga sprawa, na rysunku bufor ma 65-68 stopni a na wyjściu z bufora woda 80 stopni. Jakim to cudem? Powrót powinien być na poziomie temperatury bufora, może stopień czy dwa wyżej, ale nie 15 stopni. Ta woda na pewno aby przepływa przez bufor? Na Twoim miejscu wywalił bym ten zawór termostatyczny, przynajmniej na jakiś czas, i upewnił się czy on aby na pewno jest zamontowany prawidłowo (i nie jest uszkodzony).
  17. Może po prostu nie zakręcaj tego zaworu w obiegu bufora, chyba nie ma takiej potrzeby. Poza tym jak ten 'nadmiar ciepła' z rysunku miałby wejść do bufora skoro wyjście jest zakręcone?
  18. Ja nie wiem czy to przez Brukselę czy nie, ale jak się wychowywałem w PRLu to do lokalnej rzeczki nie dało się podejść, taki był tam syf. Ludzie wyrzucali do niej śmieci. Do lasu też. Teraz to nawet przypomina rzekę, może nie żeby od razu wodę z niej pić ale przynajmniej nie ma w niej śmieci. W lesie też nie. Wielki przemysł też jakby sie ogarnął, nie ma już kwaśnych deszczy i dymiących kominów, na wsi też można poczuć świeże powietrze - a chyba dobrze pamiętamy kopcące kominy w co drugim domu. Z ostatnich poczynań 'Brukseli' - w dużym stopniu to ona powstrzymała niekontrolowaną wycinkę polskich lasów, po tym jak państwowa spółka poczuła wielki biznes i była gotowa rżnąć wszystko do gołej ziemi. Lex Szyszko itd... Ja bym tam bardzo się cieszył żeby nie było potrzeby by ktoś z zewnątrz się wtrącał, ale najwyraźniej jesteśmy krajem któremu jakaś forma nadzoru i edukacji jest potrzebna żeby nie zamienił się w folwark w rękach państwowej szajki.
  19. nie mam pojęcia. A nie zapowietrza się tam gdzieś coś? Jaka jest temperatura wody wracającej do kotła? Pytam bo może ta gorąca woda w ogóle nie idzie na bufor tylko wraca przez zawór mieszający? (edit) albo, patrząc na ten rysunek co zamieściłeś, może cała gorąca woda przechodzi przez wężownicę CWU zamiast przez bufor, i wraca do kotła? Jaka jest temperatura cwu?
  20. kocioł 14 kW i bufor nie daje rady odbierać ciepła? Coś bardzo dziwnego się u Ciebie dzieje. Przecież nawet zwykły boljer CWU 200L da radę odbierać cieplo z kotła o mocy dwukrotnie wyższej bez żadnego problemu. Podejrzewam że ta woda co ma płynąc na bufor z pieca to płynie gdzieś indziej albo wcale nie płynie. Zamiast rozwalać płytki i przechylać kocioł proponuję żebyś sprawdził czy aby na pewno woda doplywa swobodnie do bufora, czy może jakiś zawór albo 'ochrona powrotu' tak skutecznie działa że cała woda wraca do kotła zamiast iść do bufora.
  21. To chyba zależy od tego jak sterowanie jest pomyślane. Np u mnie nie ma czegoś takiego jak 'temperatura zadana' w trybie letnim bo po podgrzaniu bojlera kocioł po prostu się wyłącza, a kolejny raz włączy się dopiero gdy znów trzeba będzie bojler podgrzać (zwykle ok 24h przerwy). Ale jest inna szkoła, wg której kocioł ma być cały czas podgrzewany niezależnie od tego czy jest potrzebna CWU czy nie. Wtedy myślę że nie ma co przesadzać z temperaturą, 50 stopni, jak się da to nawet niżej - to i tak jest wystarczająco ciepło żeby nic się w środku nie skraplało. Z tego co widzę to jeśli w kotle regularnie się przepala latem (np raz na dzień czy dwa) to nie ma wielkiego znaczenia że on stygnie pomiędzy przepaleniami, i tak w środku jest sucho.
  22. u mnie rozpala się tylko w trybie automatycznym (tyle że na własnym sterowniku), w ogóle nie ma potrzeby ręcznego podawania peletu - po prostu startuje automat który podaje trochę, próbuje rozpalić, jak się nie uda to dodaje trochę więcej, itd - nie ma sytuacji żeby nie udało sie rozpalić. Ale nigdy nie podaje tam takiej porcji peletu żeby się wysypywało, to zdecydowanie za dużo. Próbuj po prostu rozpalać automatem , a jak koniecznie chcesz ręcznie to daj ok 30 sekund podawania peletu, potem spróbuj rozpalić, jak przez 2-3 minuty nic się nie wydarzy to znowu podaj 30 sek pelet i powtórz próbę.
  23. no to może rozpalaj z mniejszą ilością peletu na początek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.