Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. Jak już udało się i działa stary sterownik to może lepiej nic nie wymieniać? Może ma i błędy ale przynajmniej stare i dobrze znane. A wątek na temat ustawiania SKZP to chyba najdłuższy na tym forum...
  2. proponuję żebyś zaczął od głowic termostatycznych na grzejniki. Ustaw temperaturę tak żeby było ok. Następnie zmierz temperaturę wody na powrocie do kotła. Jak masz tam np 35 stopni lub więcej to powinno być ok, nie ma potrzeby dodatkowo instalować zaworu mieszającego.
  3. Jak kocioł nie pozwala obniżyć temperatury poniżej 50 stopni (pewnie producent uznał że lepiej niżej nie schodzić) to zawsze możesz spróbować ustawić większą histerezę CO - np dla histerezy 10 stopni teoretycznie temperatura wody powinna zejść do 40 zanim kocioł znów zacznie grzać. No i tak jak napisał mietek440 wyżej, na grzejniki trzeba założyć zawory termostatyczne, ewentualnie można przejść na sterowanie kotłem za pomocą termostatu pokojowego. Jest szansa że temperatura wody na powrocie będzie całkiem wysoka (zwłaszcza po założeniu głowic termostatycznych ), ale może ją zmierz na początek.
  4. Przepraszam Panowie, ale nie do końca się zgodzę z tą spiskową teorią. Są tacy co wszędzie widzą 'nie da się', spisek, koneksje i układy, "ONI" nie pozwolą, i tak dalej. Ale dla mnie to opinia osób które niczego nie próbowały, niczego nie zrobiły, a wiedzę czerpią z czytania wątpliwych mądrości z Internetu. A potem bezmyślnie powtarzają. Jest jednak w kraju sporo osób którym się coś udało, i nie było to wyłudzenie ani przywłaszczenie - ale trzeba było się trochę wysilić. Co oczywiście nie znaczy że szemrane układy i koneksje nie istnieją, za dużo tego na tapecie mamy ostatnio żeby udawać że nie widzimy. Ale nie dajmy się zwariować, to nie wszędzie i nie wszystko. Urzędników rozdających granty też ktoś wcześniej czy później rozlicza, problem jest taki że sensownych projektów w kraju brakuje a kasę trzeba wydać - więc siłą rzeczy finansowane są też bezsensowne. Opowieści o ekologach to już w ogóle pominę, to jest pomieszanie z poplątaniem wszystkiego - przeżuta wielokrotnie papka, wszystko ze wszystkim się kojarzy, wszystko bulgocze w jednym wielkim garze z pomyjami. No i ci ludzie z którymi nam przyszło żyć, co za barany.. myślą że ciepło jest z kaloryfera, ha ha ha. Wybitne jednostki to jednak mają ciężko.
  5. Wg mnie to mogą być mimo wszystko zanieczyszczenia w pelecie. Raz tylko udało mi się kupić pelet który palił się bardzo czysto, a popiołu nie zostawało prawie nic (nie pamiętam tylko co to był za pelet). No i oczywiście żadne spieki się nie robiły w palniku. Ale od tej pory rozmaite pelety wrzucam, głównie nie certyfikowane ale i certyfikowany się trafił, no i mniejsze bądź większe buły się robią - czasami po dniu a czasami po kilku dniach palenia. Pelety w jasnym kolorze generalnie lepsze.
  6. Najbardziej sensowne rozwiązanie to takie gdy pompa włącza się gdy temperatura na buforze jest niższa niż na piecu (o jakąś deltę, np 2 stopnie), a wyłącza w przeciwnym razie.
  7. Chłopie, jakie osiągnięcia miała ta ostatnia władza w zakresie energetyki atomowej? W wielkiej panice się ocknęli gdy wybuchła wojna na Ukrainie i na szybko dogadali jakiś wątpliwy deal w USA, z firmą która ledwie pływa i nie wzbudza specjalnego zaufania. Nic nie wiadomo o tym kontrakcie - papier przyjmie wszystko, ale podejrzewam że problemy dopiero się zaczną. Miło by było gdyby projekt powierzono profesjonalistom a nie politykom, i żeby politycy łaskawe trzymali się z daleka od tego. Tam trzeba inżynierów a nie mistrzów świata w zwalaniu winy na innych. Znów będzie 'wina Tuska' bo, no któż by się spodziewał, wyborcy zagłosowali nie tak jak powinni więc jesteśmy rozgrzeszeni, za nic nie odpowiadamy, to nie my, my chcieliśmy dobrze ale przyszli Oni i zepsuli. Z konkretnych działań uwieńczonych sukcesem - podobno udało się bardziej obrotnym poczynić inwestycje w nieruchomości zanim obwieszczono lokalizację inwestycji.
  8. No akurat na brak programów wymiany piecy to nie możemy narzekać. Przecież politycy dwoili się i troili wciskając ludziom dofinansowania na wszystko - czy jeszcze jest coś o czym zapomnieli?
  9. Ja bym tam problemu nie rozwiązywał dopóki go nie zobaczę na własne oczy. To nie kocioł gazowy gdzie woda jest produktem spalania - w piecu peletowym wody w spalinach jest tyle ile weszło razem z peletem (więc prawie nic) i nie powinna się wykraplać. Może na początku palenia gdy komin jeszcze jest zimny to coś tam się osadzi, ale w miarę ogrzewania odparuje - jak szyby w samochodzie po nagrzaniu wnętrza. Przy paleniu drewnem w piecu jest natomiast inny problem - że smoła z dymu może się osadzać w kominie i przesiąkać przez cegły. Ale przy paleniu peletem nie widziałem nigdy żadnej smoły na ściankach pieca, tylko suchy pył. Więc nie sądzę żeby mógł być z tym problem.
  10. Ze swojej strony mogę stwierdzić że przy wygaszaniu (i rozpalaniu) pieca idzie mniej opału niż gdy działa cały czas 🙂 Zwłaszcza w lecie gdy ogrzewa tylko bojler z ciepłą wodą - wtedy na podtrzymanie żaru zużywa więcej opału niż na grzanie tej wody. A jak się wygasi to zużycie wynosi zero.
  11. może przekładnia w reduktorze?
  12. No przynajmniej nikt nie pisze na tym ze to honeywell Piszą tylko że 'made in Germany', ale pewnie dotyczy to naklejki. PS to może mieć coś wspólnego z tym: https://www.resideo.com/pl/pl/produkty/woda/armatura-zabezpieczajaca-i-termostatyczne-zawory-mieszajace/zawory-bezpieczenstwa/fr124-3-4a-regulator-ciagu-przylacze-3-4-fr124-3-4a/ ale patrząc na sposób sprzedaży, wygląd, dostępne informacje to myślę że to zwykła chińszczyzna, a 'oryginału' Honeywella juz dawno nie ma (no chyba że na zdjęciach).
  13. Życzę człowiekowi powodzenia, co to znaczy że 'coś takiego ma prawo istnieć w Polsce'? Na razie to jest na etapie koncepcji. Mamy w Polsce NCBiR który finansuje co popadnie, nieraz bardzo wątpliwe projekty 'innowacyjne'. A coś co przedstawił Autor wygląda na sensowny projekt obmyślony przez sensownego człowieka - jeśli już marnujemy kasę na kolejne samochody elektryczne 'polskiej produkcji' to zdecydowanie lepiej by było pomóc takiemu przedsięwzięciu.
  14. Dopiero uczą się szanować - no bo do tej pory było 'szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie'. Albo 'co mi to ktoś będzie się wtrącał czym ja sobie w piecu palę - mój piec i moja sprawa'. Wg mnie nigdy nie było tak czysto jak teraz (w sensie dosłownym - chodzi mi o wywożenie śmieci do lasu albo wyrzucanie ich do rzek, poprawiło się też jeśli chodzi o czystość powietrza). Sortowanie póki co raczkujące, mało klarowne i mało chyba skuteczne, ale ma to sens, już nie bardzo się da wywieźć wszystko na wielką hałdę i 'niech sobie śmierdzi, byle z dala ode mnie i mojej zagrody'. Trudność polega na tym że kogoś kto nikogo (oprócz siebie) nie szanuje trudno przekonać żeby nagle zaczął szanować. Mnóstwo osobników w tym kraju 'wie lepiej' i nie będzie im jakiś tam [..tu wstawić obelgę..] gadał co mają robić. Ale powolutku powolutku jednak się uczą. Choć czasami potrzebny kij zamiast marchewki.
  15. A to są tego samego typu czujniki w obu sterownikach?
  16. to jak z pytaniem czy herbata od mieszania robi się słodsza 🙂 ciepła od tego mieszania nie przybywa więc oszczędności na opale nie będzie. Myślę że kocioł po prostu wcześniej się załącza. Bez mieszania zimna woda z powrotu zostaje na dole kotła a na górze cały czas jest gorąca - czujnik temperatury jest na górze więc cały czas 'myśli' że kocioł jest jeszcze gorący i nie trzeba grzać. A potem nagle gorąca woda się kończy i zostaje sama zimna z dołu, wtedy jest skokowy spadek temperatury. Jak jest pompa co miesza to w kółko to w całym kotle jest mniej-więcej średnia temperatura więc załączy się bez takiego gwałtownego spadku.
  17. Jak da się szyszkami to może i żołędziami? Parę dębów na działce i jesteś samowystarczalny 🙂
  18. No ale kotły peletowe jakoś funkcjonują, choć produkcja peletu wymaga o wiele więcej pracy niż zrębki. Kocioł na zrębki musi dać sobie radę z mniej ucywilizowanym paliwem czyli musi mieć dodatkową maszynerię do rozdrabniania, przepychania, popychania. Natomiast co do pomysłu to mi się podoba, przecież zrębki to odpad z którym chyba nie bardzo wiadomo co zrobić, jak ktoś ma możliwość go wykorzystać to czemu nie. Choć dobrze by było żeby nie wymagały suszenia, sam kocioł mógłby mieć jakąś suszarnię. Ale to chyba do ogrzewania dużych budynków, kotłownia z tym wszystkim to pół domu.
  19. Wtedy raczej obraz bezradności, podobnie do kierowcy stojącego na poboczu autostrady z otwartą maską i telefonem w ręce. Jakby patrzenie na silnik miało mu w czymś pomóc 🙂 Teraz mam peleciak na SV200 ale czuję się na tyle kompetentny w jego obsłudze że żadnego serwisu nie potrzebuję. Dopóki nie przerdzewieje to pozostałe elementy wiem że da się wymienić, wiadomo jak i nie ma tam żadnej czarnej magii - nawet ze złamaną nogą pewnie dałbym radę. Z pompą ciepła już tak łatwo nie będzie.
  20. hehe, jakieś 12 lat temu miałem też przygodę motocyklową, połamana noga i chodziłem o kulach jak jakiś weteran wojenny. Wtedy zdarzyła się awaria - w kotle retortowym zablokował się podajnik tak że trzeba było wszystko rozebrać. No i siedziałem w tej kotłowni tyłkiem na podłodze, ze sztywną nogą, między rozsypanym węglem a elementami podajnika, próbując uruchomić to dziadostwo. Jak by ktoś to zobaczył to po prostu obraz nędzy i rozpaczy 🙂
  21. Zdarzały się u mnie przypadki że podajnik się zaciął - pierwszy objaw to było zrywanie zawleczki. Fabryczne zawleczki były słabe i czasami zrywały się bez powodu, ale nawet jak tam włożyłem zwykłą śrubę (tak, pomysł kiepski) to i tak ją potrafiło złamać gdy w podajniku zaklinował się kawał drewna lub pręta stalowego (bo takie dodatki bywały w węglu). Tak więc jeśli zablokował Ci się ślimak w podajniku to objawem powinno być zerwanie zawleczki. Po odkręceniu reduktora można też sprawdzić czy faktycznie się zablokował ślimak - złapać końcówkę kluczem regulowanym i próbować przekręcić w kierunku takim jak normalnie pracuje - jeśli nijak nie dasz rady tego ruszyć to znaczy że zablokowany 🙂 Ale jeśli zawleczki nie zrywa to znaczy że napęd jakiś anemiczny, prawdopodobnie silnik nie daje rady. (edit) Chociaż zaraz zaraz, jak Ty masz takie kwadratowe gniazdo to tam zawleczki nie ma, tak? To jakie jest zabezpieczenie przed blokadą podajnika?
  22. Kocioł działa tak że jak połączysz ze sobą 2 przewody połączeniowe termostatu to powinien się załączyć, jak je rozłączysz - ma się wyłączyć. Możesz sprawdzić czy tak jest. A sam termostat powinien działać tak że wyprowadzenia K1 i K2 (te po lewej, prowadzące do pieca) są połączone ze sobą gdy temperatura jest poniżej zadanej i rozłączone gdy osiągnie zadaną - czyli dokładnie to co wyżej, zwiera ze sobą przewody termostatu gdy kocioł ma się załączyć. Możesz to sprawdzić miernikiem żeby mieć pewność że termostat działa prawidłowo
  23. Niemiec płakał jak sprzedawał. A Polska Passatem stoi z dziada pradziada.
  24. Wygodne, nawet nieco za bardzo Dopóki dobrze się dzieje to jest super, państwo Ci nieba przychyla, daje dopłaty i rabaty, nic nie musisz robić tylko regulować rachunek. Nawet inkasent się nie musi fatygować bo licznik sam raportuje do centrali. Monopol, centrala, branża strategiczna - ma się rozumieć. Sytuacja w której klient ma do wyboru tak naprawdę tylko jednego dostawcę od którego jest całkowicie zależny to wynik tej strategii. Ale czy to takie strategiczne dla samego klienta - być uwiązanym jak baran na postronku?
  25. Przestawianie bramek? Przecież na końcu i tak wszystko sprowadza się do kosztu - nie mam nic przeciwko temu żeby rynek decydował a każdy płacił za siebie i swoje decyzje. A boisko nie do końca jest równe - przecież do elektryków na całym świecie są dopłaty, zwolnienia z podatków, ogromne dotacje dla producentów, czyli wszyscy się zrzucamy na coś na co nie powinniśmy - skoro entuzjastów stać to powinni pokryć 100% kosztu samodzielnie. Poza tym komu nabijamy kabzę, Muskowi? Chińczykom? Jest poza tym presja na wymianę samochodów, zakazy i nakazy, samochód nie może być starszy niż X lat, do centrum nie wjedziesz dieslem i inne różne szykany. Jestem pewien że dla środowiska by było lepiej gdyby nie zmuszać ludzi do utylizacji starych aut i wymiany na nowe. No i opór zrozumiały gdy się kogoś w tak nachalny sposób nakierowuje na jedynie słuszne rozwiązanie. Gdyby rzeczywiście chodziło o ochronę środowiska to samochody (nie tylko elektryczne) powinny być o połowę mniejsze i lżejsze (po cholerę silnik 500 kW, tona baterii, koła 25 cali ...) - to wszystko już zwykły marketing i dodatkowe miliony ton odpadów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.