wacio1967

Awaria czyjnika.

Ja też bym się na tym skupił. Ale jak użytkownik twierdzi że wentyl i membrana na 100% sprawne, to tylko mikro pęknięcie zbiornika pozostaje.

To zostaje pęknięty zbiornik. Nic innego nie może być.

Są tylko trzy opcje. Zaworek, który jest ponoć dobry Pęknięta membrana Pęknięty zbiornik Nie ma więcej opcji. Chyba że podłączasz manometr i go tak zostawiasz na kilka dni, to przez manometr może uciekać.

Sterowanie pogodowe i pokojowe, to dwie różne rzeczy. Trzeba wybrać na jaką temperaturę ma zwracać kocioł, na temperaturę zewnętrzną, czy wewnętrzną. Jak masz dobrze wyregulowane rotametry, to według mnie lepsze jest sterowanie pogodowe. Temperatura spada, kocioł mocniej grzeje. W tym przypadku trzeba ustawić krzywą grzewczą. Wstępne parametry z reguły są ustawione, potem przez kilka dni trzeba obserwować, czy w domu nie robi się za ciepło, lub za zimno. Ze swojego przypadku wiem że taką regulację trzeba robić powoli i po jednym stopniu. Może się okazać, że trzeba będzie doregulować rotametry. Przede wszystkim przy OP jedna regulacja na dzień i nie wszystko na raz. Można na tym dużo zaoszczędzić.

OT = Open Therm. Jest to pełne sterowanie kotłem poprzez sterownik który masz w pokoju. Tak jak Ty masz tego Eurostera. Ten Euroster chyba nie ma OT.

Proponuje dokładnie sprawdzić. Google numer telefonu znalazły pod inną firmą.

Przeczytałem na szybko warunki CP. Kocioł na węgiel odpada. Może być pellet, lub zgazowujące drewno. Im wyższy standard, tym wyższa dopłata. Wymiana okien i drzwi (muszą spełniać wymogi). Znajomy zrezygnował z dotacji i kupił trzyszybowe dwa razy tańsze bez możliwości odliczenia. Kocioł na pellet, drzewo nie może być wielopaliwowe, nie może mieć rusztu awaryjnego, musi być w klasie A+. Ale w takim przypadku będzie bufor ciepła, który można wykorzystać do wszystkich źródeł ciepła (PC, grzałki, gaz, pellet, węgiel itd) Żeby skorzystać z maksymalnej dotacji będziesz musiał lawirować między wszystkimi ograniczeniami i wytycznymi. W takim przypadku najbezpieczniejszy będzie kocioł gazowy, ale nie masz bufora (nie jest konieczny). Gaz kiedyś trzeba będzie zlikwidować. Zakładając że URE zapewni cenę gazu do 2027 roku, a gazem będzie można ogrzewać do 2030, to chyba byłby to najlepszy wybór. Kocioł na gaz i tak wytrzymuje około 10 lat. Potem następna inwestycja. Kocioł elektryczny + PV. Tu znowu jest "ale". Za dystrybucję trzeba płacić zawsze. Nie ma już tak jak było przed 01.04.2022 że oddajesz 100%, a odbierasz 80% bez kosztów ubocznych. Po gazie nie ma bufora, szkoda, bo w taniej taryfie można go naładować, a w drogiej rozładować. Ja idę w elektrykę i PV. Z tym że jestem na starych zasadach.

@michs Na chwilę obecną masz czym grzać, więc docieplaj budynek. Tego Ci nikt nie zabierze, a z tego będą tylko korzyści. Po sezonie zobaczysz jakie oszczędności i wrócisz do tematu wymiany źródła ciepła.

Zapewne chodzi o Katapilara Beats. Poniżej link do profilu i wszystkiego się dowiesz na temat.

A węgla mamy na 200 lat. Szkoda że nie podali na ile zim. Jest kryzys i szybko się nie skończy.

Z tym że pełne magazyny to 1/3 zapotrzebowania. 🙂

Aby to zautomatyzować, to do tego właśnie jest sterowanie pogodowe. Z tym że tu będzie trochę inaczej niż Ty chciałbyś mieć. W nocy z reguły spada temperatura i kociołek będzie mocniej grzał, ale w domu będzie cały czas stabilna temperatura. Musisz wybrać: Pogodówka = stała temperatura w domu i niskie zużycie gazu. Sterowanie temperaturą pomieszczenia głównego = zmienna temperatura w pomieszczeniu głównym (według ustawień harmonogramu), reszta pomieszczeń może się przegrzać, lub wychłodzić i różne zużycie gazu. Sterowanie każdym pomieszczeniem z osobna = komfort w każdym pomieszczeniu (mam na myśli, jak sobie nastawisz tak będziesz miał) i możliwe niższe zużycie gazu. Przy drugim punkcie jest jeszcze dodatkowa możliwość sterowania kotłem przez OT. W tej chwili chyba masz ON/OFF.

To nie są powielone głupoty. To jest różnica między klientem biznesowy, a indywidualnym z dnia dzisiejszego. To że URE zablokowała cenę na niższym poziomie, to też napisałem. A to że mówią o 2027 roku, to na razie nie ma jeszcze na papierze. Porównanie podałem tylko i wyłącznie po to, aby każdy miał w tyle głowy sytuację jaką mamy w tej chwili, a jaką możemy mieć za jakiś czas.

A jest do tego jakiś sterownik, czy tak somoistnie zaciąga? W ciężarówkach mieliśmy sterownik który nad wszystkim panował. Była moc na tym LPG. 🙂

Przy takich temperaturach jak są teraz i masz tylko OP, to na kotle wystarczy 35*. Jak będą mrozy około -10* to ustaw na 40*, jak -20* to na 45*. To taki przykład. Musisz sam poeksperymentować, aby uzyskać ustawienie które Tobie odpowiada. Myślałeś o sterowaniu pogodowym ?

@carinus Gdzie masz umieszczony wtryskiwacz LPG ?

Gdyby w tym roku URE nie przyblokowała cen gazu dla użytkowników indywidualnych, to właśnie takie ceny byśmy mieli. Tylko i wyłącznie dlatego, że URE zablokowała na takim poziomie ceny jeszcze w tym roku mam gaz. W listopadzie Tauron mi wypowiedział umowę, bo mieliby same straty na mnie. Miałem już nie podpisywać następnej umowy z PGNiG, ale rok jeszcze objadę. W lecie dokładam następne PV i się uwalniam od cen prądu i gazu.

Tutaj masz wyliczenia bieżące dla klientów indywidualnych i biznesowych. To dla biznesowych prawdopodobnie będzie dla indywidualnych w przyszłym roku.

Wbrew pozorom jest to trudne pytanie. Wszystko zależy od kilku czynników. W jakim czasie. Przy jakim ciśnieniu. Jaka temperatura. Izolacja rury (strata ciepła) Na jaką odległość.

9 zł to może za dużo, ale 8 zł na pewno przekroczy. Teraz są ostatnie dni taniego paliwa.

Najprościej to zrobić jako bypas z pompą. Na zasilaniu i powrocie z kotła założyć zawory i taki dogrzewacz będzie w takim malutkim obiegu ganiał. Tylko grzałkę jakąś małą tam wsadzić. Jaką pojemność ma ten grzejnik ? Są takie w których jest 2 litry, a są takie gdzie jest 25 litrów.

To kup moduł dogrzewający. Ale to też jest ingerencja w instalację. Nie da się zrobić coś, nie robiąc nic. Najprościej to wymień ten grzejnik na elektryczny i masz po problemie.

Tak jak pisałeś, gaz to przejściówka. Zastanów się nad kotłem na drzewo. To teraz też jest zielona energia. Do tego bufor i masz jedną rozpałkę na dwa, trzy dni i w domu ciepło.

No i w końcu mamy jakiś konkret. Na rurę odprowadzającą spaliny montujesz wymiennik ciepła. Podłączasz w układ grzejnika, po drodze dajesz pompę na powrocie i problem rozwiązany. W ten sposób nie będziesz marnował energii elektrycznej i koszty eksploatacji spadną do wielkości zużycie prądu przez pompę.