-
Postów
3 200 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
75
Treść opublikowana przez Piecuch19
-
@h3nio zgazowanie paliwa tzw. piroliza czyli sucha destylacja paliwa ( węgla czy drewna) przebiega najlepiej w warunkach beztlenowych - z ograniczonym dostępem powietrza. W retorcie nie ma takich warunków w odróżnieniu od DS. Pisząc w uproszczeniu o przeciągach chodziło o stały lub cykliczny przedmuch powietrza przez opał. Poczytaj o zgazowaniu węgla czy drewna to będziesz wiedział o co mi chodzi ( dużo jest literatury na ten temat).
-
@colover węgiel brunatny orzech czeski z Ledwice czy Most Kormorany ma 21Mj/ kg a Wesoła kamienny 27-29Mj/kg dlatego tak uważam. @Jamjestcichy skup się na proporcjach kaloryczności obu paliw i ich cen. Wrzutki o zapotrzebowaniu na ciepło tego nie przykryją bo proporcje kaloryczności i cen/kg pozostają te same. Obrazowo by Ci wyjaśnić to palenie ciągłe jest bardzo oszczędne w stosunku do palenia cyklicznego. Podobnie jest z jazdą autem przez duże miasto w godzinach szczytu i np. o godz. 3 w nocy i porównanie spalania. Lub szklankę wody można długo ogrzewać zapalniczką lub na palniku gazowym i zużycie gazu będzie inne. Także w peleciakach czy retortach zużycie znacznie rośnie przy obniżaniu temperatury na noc, a wydawałoby się że spadnie.
-
@h3nioNie jedyny bo kilka osób także to zrobiło z pozytywnym rezultatem Tu można o tym poczytać i pooglądać filmiki z rezultatów takiej przeróbki: Co do odgazowania to wyraźnie napisałem że "nie występuje powolne odgazowywanie w warstwie" Powolnego odgazowania warstwy tam nie ma bo nie ma odpowiedniej warstwy żaru tylko jest przeciąg i węgiel spala się jak w ognisku. By to nastąpiło prawidłowo powinna być 10cm grubości warstwa żaru a ciężko tam o taką i zbyt duży przeciąg by proces powolnego zgazowania przebiegał prawidłowo. Podobnie z drewna więcej się wyciśnie w kotle zgazującym niż spalając je szybko na przysłowiowym ognisku - ale to chyba wiesz. W retorcie gazy są tylko nie w takiej ilości jak w DS i proces odgazowania węgla nie przebiega tam prawidłowo i na tym się traci. Dlatego dobry DS spali mniej jak retorta. Co do temperatury na kotle to nie przeszkadza mi to bo spaliny i tak oscylują 100-120'C po rozgrzaniu instalacji.
-
Jeśli ustawi się kocioł DS tak by palił sprawnie na małej mocy tzn. piekiełko na małym ruszcie i będzie paliło ciągle to będzie bardzo oszczędnie i sprawnie. Niedogodnością będzie rozpalanie bo u mnie rozgrzanie instalacji do temperatury 75'C na kotle trwa ok 2 godzin. Jest to niewygodne do przepalania ale potem kocioł sprawnie pracuje na małej szczelinie ( rozpalam rzadko). Zaletą przy paleniu ciągłym jest że nie potrzeba żadnych zaworów 3-4 drogowych bo powrót przy 75'C na kotle ma ok 60'C. Zaletą też jest wolne odgazowywanie poszczególnych warstw opału z czym przy przepalaniu już jest gorzej ( bo za szybko), a w retortach wogóle nie występuje, a ma ogromny w pływ na economikę spalania( najpierw spalany jest gaz a potem koks w warstwie). Dlatego właśnie przy rozpędzaniu kotła spaliny są wyższe a potem niższe ( u mnie na węglu po rozgrzaniu oscylują 100-120'C - bez żadnych zawirowywaczy).
-
@Visitor1230 Obliczenia dotyczą kotła DS 5 klasa vs pelleciak - nie podajnikowca. Do DS raczej nie sypie się ekogroszku tylko węgiel orzech I lub II a ten na składach nie jest po 1100zł/tona. Co ecogroszku za 1100zł/ tona to popyt kształtuje cenę ( węgiel grubszy od miału a droższy od kostki) - cena też zachęca sprzedawców do mieszania z różnymi cudami. Czyli wg. Ciebie by było " tak samo" czy " czy "podobne pieniądze" trzeba dołożyć do pelleciaka instalację PV wpiętą do bufora? @eliks tak za drogi - z powyższych wyliczeń wynika że tak jest. Pellet ma też za dużą tendencje wzrostową ceny by interesować się nim jako źródłem ogrzewania. Można policzyć sprawność dla obu kotłów 80% czy 70% proporcje kaloryczności i cen będą takie same. Jasnowidz Jackowski Ci powiedział że pellet już w górę nie pójdzie? Ja myślę że jednak pójdzie bo 2014r nie było tylu kotłów na pellet co teraz, a kotłów węglowych jest coraz mniej, więc rynek zweryfikuje ceny obu paliw kierując się popytem na nie. Takie jest moje zdanie. Zwolennicy pelletu mogą mieć inne, ale forum to przecież różnice zdań.
-
Skoro tak liczysz to policzmy w drugą stronę nawiązując do tematu. 115kWh - 10%= 103,5kWh : 4,8 kWh ( dla pelletu) = 21,5 kg/doba Zakładając taką samą cenę paliwa 800zł/tona węgiel 16 kg x 0,8 zł = 12,8 zł/doba pellet 21,5 kg x 0,8 zł = 17,2 zł /doba 12,8zł + 35% = 17,2 zł ( koszty ogrzewania pelletem o 35% droższe niż węglem) Jednak autor tematu kupował pellet po 1000zł więc dla takiej ceny: pellet 21,5 kg x 1zł = 21,5zł 12,8zł ( węgiel) x 68% = 21,5 zł ( ogrzewanie pelletem droższe o 68 % od węgla). Dlatego za pellet podziękuję bo 25% skoków cen za węgiel nie widziałem a o zwyżkach cen pelletu na 1000zł pisze sam autor tematu. Kaloryczność opału za kg/ cena jest ważna jak widać.
-
Przy węglu żadnej automatyki nie mam i jest dobrze. Myślę że przy podłogówce ten brak komfortu cieplnego byłby nie odczuwalny. Olejakiem tylko wodę latem grzeję ( od kilkunastu lat nie używam go do ogrzewania). Na razie jest dobrze. Poczekam jak będziemy wyklejać chałupy grafenem to może coś zmienię. Uprzedzony jestem do uzależniania się od jednego paliwa na którego cenę nie mam wpływu.
-
@jacek61 chodziło mi o właściwe porównanie - rzetelne porównanie parametrów kotłów które są aktualnie dostępne oraz cen paliw. W temacie czy gaz się opłaci ? chyba chodzi o jaki kocioł wybrać vs opłacalność kotła gazowego. Dlatego uważam że porównanie niedopasowanego kotła który ze względu na swe niedopasowanie będzie spalał więcej niż powinien jest słabe. Powinno się porównywać kocioł zgazowujący lub DS 5 klasy czy podajnik 5 klasy, peleciak i koszty użytkowania tych kotłów. @krisgie jeśli chodzi o komfort cieplny to przy węglu jak palę DS-em to pompa cały czas pracuje grzejniki się nie wychładzają. Przy olejaku cyklicznie pompa się włącza ( grzejniki raz ciepłe i raz zimne - histereza 1'C) i pomimo że temperatura jest ta sama to brak jest stałego promieniowania podczerwonego z tych grzejników jak przy węglu ( Iny komfort cieplny). Różnicę się odczuwa pomimo tych samych temperatur w pomieszczeniach. Kocioł gazowy pracuje tak samo jak olejak. Stąd uważam że gorszy komfort cieplny, ale to są nie tylko moje odczucia. Odczuwają tak samo znajomi którzy z węgla przeszli na gaz.
-
Dla Ciebie może banialuki ale nie tylko Ty czytasz to forum i Twe stwierdzenia że GS to ówczesny kocioł, bo tylko on wypada w porównaniach dla pelletu korzystnie potrafią sami ocenić. Różnicy w kaloryczności sprasowanych trocin do węgla nie zmienisz obracając kota ogonem.
-
@Visitor1230 Ze zużycia opału wyszło mi że średnia sezonu grzewczego to 6-8 Kw zima była ciepła i jakichś " największych mrozów" nie było. Kocioł mam ustawiony na małą moc. W przypadku mrozów szybko mogę zwiększyć jego moc ( zwiększając powierzchnię rusztu). Domu pasywnego nie mam ale ściany mają grubość 55 cm więc taka masa jest swoistym buforem. Palę ciągle na małej mocy. Gdybym przepalał spaliłbym znacznie więcej. Pisałem że już nie ma w sprzedaży GS - śmieciuchów a nie że nie wolno w nich palić. Nie przyznanie się do błędu to raczej Twoja domena. Zmieniając temat o ociepleniu mojego domu schodzisz z tematu o energii z pelletu i cenach pelletu bo trudno Ci przyznać rację że sprasowane trociny mają dużo mniej energii niż węgiel. Twoje wrzutki o sprawności śmieciuchów jako porównanie do peleciaka tylko to potwierdzają - nigdy nie pisałem o śmieciuchach - przejrzyj uważnie o czym piszę. Pisałem też że takie porównanie GS vs peleciaka to się zgadzam jednak porównywać należy ówczesne kotły. @h3nio jak się głowice zamkną to kocioł pracuje w podtrzymaniu z bardzo małą mocą. Płomień w palniku cały czas się pali tylko dużo mniejszy i nie gaśnie ( już Ci kiedyś pisałam). Modulować moc można nie tylko w kotłach na pellet.
-
Na ogrzanie 380m' w ubiegłym sezonie poszło mi ok 3,5 tony węgla ( temperatury stałe wszędzie 24' bo mam głowice termostatyczne wszędzie). Nie widzę potrzeby zmiany kotła.
-
Żadnych bo mi nie pasują do rachunków w zużyciu opału. Oprócz DS 5 klasa mam kocioł na olej opałowy więc mam możliwość porównania komfortu cieplnego ( kocioł na olej był zakładany jak olej opałowy był po 1,2 zł teraz 4 zł obecnie do grzania wody latem). W międzyczasie miałem GS którego przerobiłem na DS Zapotrzebowanie budynku na ciepło się nie zmieniło więc miałem okazję porównać koszty ogrzewania i komfort cieplny jak zmieniające się ceny paliwa i jego zużycie.
-
Ja bronie tezy że w DS 5 klasy spali mniej opału niż kocioł na pellet i koszty ogrzewania są wyższe kotła na pellet. Górniaka ( kotła GS) wogóle nie biorę pod uwagę - chyba że przerobionego na DS bo wtedy też będzie oszczędniejszy od pelletu. Z niczego nie próbuje wybrnąć. Nigdzie nie pisałem o kotle GS ( chyba tego nie sprzedają to już z tego powodu - niedostępności - nie należy brać go pod uwagę przy decyzji zmiany kotła). Kocioł zasypowy " teraźniejszy" to kocioł zgazowujący czy DS w 5 klasie ( jest zakaz sprzedaży GS). 27MJ ma popularny węgiel z Wesołej choć są mocniejsze, a 24MJ to taki słabiutki ( coś między brunatnym a kamiennym) więc do porównania zupełnie nie pasuje. Ktoś podejmujący decyzję o zakupie kotła GS-a nie kupi oficjalnie. Ja wolę dobrego DS-a niż kocioł na pellet bo taniej wyjdą koszty ogrzewania.
-
Temat jest " Czy piec gazowy się opłaci? więc ten " Twój przypadek" sugerował by że tak. Jednak teraźniejsza dostępność kotłów zasypowych z wyższymi sprawnościami w 5 klasie sprawia że gaz będzie droższy ( w przypadku tych kotłów - nie mylić z śmieciuchami tzw. górniakami tj. górnego spalania). @jacek61i @teres kolega @colver sam napisał że jego kocioł był niedopasowany ( jeśli chodzi o ścisłość).
-
@Jamjestcichy nigdzie nie uciekam. Nie chodzi o deklaracje producenta tylko dane z badań na 5 klasę. Sprawności kotłów na pellet i DS 5 klasy są podobne a kaloryczność paliw pelletu do węgla ( 19MJ i 27MJ ) nie jest taka sama. Kaloryczność węgla od kaloryczności pelletu jest o 43% wyższa więc trudno obronić tezę: że ogrzewanie pelletem będzie tańsze. Skąd to ciepło ma się wziąć? z reklamy? Ceny poszczególnych paliw i ich kaloryczności nie da się zmienić. Jeśli porównywał będziesz do górniaka spalającego ( kopcacego) ze słabą sprawnością to obronisz Swoją tezę - z takim porównaniem się zgadzam ( takich kotłów wogóle nie biorę pod uwagę). Takie manipulacje M3/tony można wyczytać w tym temacie dlatego zwróciłem na to uwagę by przeliczenia wszystkich paliw były w kg i odniesienie do MJ a nie pellet na tony a drewno M3 ( choć w M3 nigdzie nie można kupić - są metry w stosie lub nasypowe, ukladane) M3 drewna to klocek, a do metrów w stosie, czy nasypowych stosuje się odpowiednie przeliczniki na kg. Jeśli się zastosuje to widać że każdy kg drewna ma taką samą wartość opałową choć ma inną gęstość ( wartość opałowa kg sosny = wartości opałowej kg buka choć mają różną objętość = gęstość).
-
Właśnie dlatego" Twój przypadek" nie jest autorytatywny. Niedopasowanie kotła nie pozwala palić ciągle z mniejszą mocą co daje duże oszczędności, a ciągłe rozpalanie i rozpędzanie kotła z dużą mocą powoduje straty w opale.
-
@jacek61 wynika to z kaloryczności paliw i sprawności oraz cen paliw. Porównania kotła ze spalaniem na małej sprawności do gazu to nie właściwe porównanie. Tak samo nie właściwym będzie porównanie kotła na pellet z kotłem zasypowym ze słabą sprawnoscią palonym " tradycyjnie" ( zwykłego Górniaka) broniąc twierdzenia że opalanie peletem będzie tańsze ( w takim przypadku tak). Aktualne kotły zasypowe DS mają wyższe sprawności. To nie demagogia. Wynika to z kaloryczności paliw i cen tych paliw oraz aktualnych sprawności ( potwierdzonych badaniami).
-
Świadczy to że w "Twoim przypadku " kocioł węglowy był niedopasowany i źle w nim spałeś = dużo paliwa wywalałeś przez komin. Jednak nie wszyscy spalają tak źle więc " Twój przypadek" nie może być autorytatywny dla osób które na tej podstawie miały by wybierać źródło ogrzewania.
-
Dane o kaloryczności paliw to też fantazja? Ceny sprasowanych trocin większe od cen węgla to też fantazja? Raczej osoba mająca dom 200-300m' lub większy twierdząca że gazem będzie taniej to fantazja.
-
Bo Twe gołosłowie mnie nie przekonuje. W linku na ciepło właściwe na ostatnich stronach pod tytułem " Roczny koszt ogrzewania twojego domu" możesz porównać koszty ogrzewania różnymi nośnikami energii i przeliczyć o ile koszty ogrzewania gazowego są droższe. Każdy może to przeliczyć dla swojego domu - Ty też. Ceny paliw się zmieniają i można je skorygować, ale proporcje co do kaloryczności paliw się nie zmieniają. Nie zmienisz kaloryczności paliw stwierdzeniami: " że masz gdzieś przekonanie mnie" Forum jest do wymiany poglądów, ale jeśli mają one merytoryczne podstawy.
-
@h3nio jeśli będzie palił z buforem to nie musi nic przerabiać. Jeśli bez bufora to tak - jest konieczna przeróbka, ale raz dobrze zrobiona zwraca się w zużyciu opału i różnorodności opału. @AdamMa to świadczy że coś z tym Twoim spalaniem jest nie tak. Musisz szukać przyczyn takiego stanu. @colover podaj link na ciepło właściwe @Visitor1230 dobrze dobrany kocioł z buforem spełni te zadanie. Choć przy tak malutkim domu 100m' ( raczej mieszkaniu) różnice nie wielkie więc szkoda zachodu i tu gaz jest trafny lub PC z fotowoltaiką - lepsze. Chawira duża dziurawa jak sito - jak napisałeś - zapotrzebowanie energetyczne ma takie samo na węglu i gazie. Tylko gaz zgruzuje właściciela finansowo - i tu te różnice są znaczne.
-
Nie mam i nie potrzebuje, ale moim ciepłomierzem jest zużycie opału na sezon i jego koszt oraz stała temperatura 23' pomieszczeń - te parametry są dla mnie ważniejsze niż wskazania ciepłomierza. Ile taki ciepłomierz kosztuje? Może sobie kupię jak nie drogi?
-
Więc lepiej jest dobrać właściwie kocioł i będzie taniej niż na gazie. Nie można porównywać kosztów przewymiarowanego kotła i złego spalania do gazu. Porównaj kocioł nie przewymiarowany ze spalaniem prawidłowym ok 85% sprawności z gazem a zawsze wyjdzie Ci że ogrzewanie gazem jest droższe. Pokaż te Swoje obliczenia - najlepiej wraz z linkiem do ciepło właściwe.pl chciałbym to zobaczyć bo Twe gołosłowie mnie nie przekonuje. @eliks używasz złych porównań dlatego wychodzą Ci bzdury lub magia ( kocioł przewymiarowany ze słabą sprawnością vs gaz). Nie pisałem o grochu za 700zł - jeśli już to o węglu ( może być czeski groszek z Ledwice po 400zł/ tona? - tylko trzeba 20 ton zamówić) Funkcję zapalarki może zastąpić bufor lub właściwe dopasowanie mocy kotła do potrzeb energetycznych budynku.
-
Nawet paląc w górniaku na pełnej mocy ale z buforem lub paląc od góry będzie taniej - choć Górniaka nie biorę pod uwagę. Twojewyliczenia polegają na obniżeniu kaloryczności węgla i obniżeniu sprawności kotła by dopasować się do niesłusznej tezy o podobnych kosztach uzyskania ciepła z pelletu. Może jakiś patencik na wyższą kaloryczność trocin od węgla? Mogę podpowiedzieć: trociny nasączone olejem będą kaloryczniejsze. Podobnie pellet "lokalny" robiony z płyt meblowych nasączonych klejami może być kaloryczniejszy. Słabszy płomienny czeski groszek z Ledwice jest po 400zł tona przy zamówieniu 20ton, a trociny tartaczne są po 30zł/ m3 więc trociny tańsze ale pellet bardzo bardzo drogi ( użyłem celowo tej samej manipulacji którą stosujecie tona/m3 lub metr nasypowy czy przestrzenny by każdy przeliczył sobie prawidłowo na jednostki w kg) - wtedy otworzą się wam oczy co jest tańsze jeśli chodzi o uzysk ciepła.
-
Jednak zależność proporcji uzyskania energii ( bez względu na ceny paliw - to można uaktualnić) pozostaje ta sama. Swoimi wpisami nie spowodujesz obniżenia kaloryczności węgla ( pellet 19MJ a węgiel 27 MJ) i nie spowodujesz obniżki cen gazu by cena uzysku energii z gazu była niższa niż z węgla ( porównania do śmiecuchów ze sprawnością ok 40% są nie trafne bo aktualnie kotły zasypowe mają ok 85% sprawności) - więc musisz zweryfikować Swe wyliczenia - by nie wprowadzać w błąd innych forumowiczów. Dlatego węgiel wychodzi korzystniej jeśli chodzi o uzysk energii z paliwa bo jest kaloryczniejszy ( cena/MJ/kilogram ) Drewno i pellet kaloryczność ma taką samą na kg czy tonę masy tylko cenę inną - pellet dużo droższą. Kupiłeś pellet ( sprasowane trociny drewniane) w cenie węgla ( pellet 19MJ a węgiel 27 MJ ) i piszesz że cena /MJ/kg jest OK ( dla mnie nie). Próbujesz wmówić ludziom że chleb jest kaloryczniejszy od słoniny bo jest Eco (porównanie: pellet - węgiel).