Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Wylewka to nie to samo co perlit luzem. Nikt nie ma zamiaru zalewać wylewką bufora.
  2. Perlit powiększa bardzo swoją objętość jak namoknie( puchnie), więc konstrukcjia obudowy będzie do ponownej odbudowy, a keramzyt nie. Nie wiem czy trzymałeś kiedykolwiek worek keramzytu w ręce, ale zapewniam Cię że nie jest ciężki. Współczynnik przewodzenia ciepła tak lepszy ma perlit, ale chodzi o parametr nasiąkliwości, który wraz z @Visitor1230 negowałeś, a w wilgotnych piwnicach czy czasami zalewanych ma znaczenie. Dla mnie możesz ocieplać czym chcesz, ale nie powinieneś wraz z kolegą innych czytających forum wprowadzać w błąd twierdząc że perlit nie chłonie wilgoci bo jest " ekspandowany" czy budowlany.
  3. W piwnicy którą czasem sporadycznie zalewa woda ( po ulewach, roztopach i innych wydarzeniach w kotłowni np. rozszczelnień połączenia bufora). Parametr nasiąkliwości będzie wtedy miał istotne znaczenie, a różni się on w przypadku perlitu i keramzytu z korzyścią dla tego drugiego.
  4. To teraz już wiesz ( zobacz powyżej parametry techniczne ). Nigdy nie kwstionowałem przydatności perlitu do ocieplenia np w formie wylewek ( tj. w formie przetworzonej) tylko pisałem że w formie sypkiej keramzyt będzie lepszy ze względu na nasiąkliwość. Co do zastosowania w ogrodnictwie to Perlit wykazuje zdolność magazynowania wody, dzięki czemu rośliny rosnące w podłożu z dodatkiem perlitu rzadziej przesychają (korzenie dokładnie przylegają do porowatych granulek czerpiąc z nich przy okazji wodę), nie ma jednak takich właściwości chłonnych, jak hydrożele czy kompost. Po pewnym czasie (np. po roku) wchłania znacznie więcej wody niż w początkowym okresie użytkowania. Doświadczenie z zalaniem wodą perlitu zawsze możesz zrobić by się przekonać i porównać takie doświadczenie z keramzytem.
  5. Perlit ekspandowany: Parametry technicznePochodzenie: mineralne, skała z podmorskich wulkanów, "popkornizowana" w wysokiej temp.;Charakter: granulat szklany, fizycznie, chemicznie i biologicznie obojętny;Barwa: biała z występującymi odcieniami jasnej szarości;Palność: całkowicie niepalny, klasa odporności ogniowej A1;Temp. topnienia: 900÷1300oC, początek mięknięcia ok. 850oC;Przewodnictwo cieplne: 0,045÷0,059 W/m2K;Nasiąkliwość masowa: 80÷300%;Nasiąkliwość objętościowa: 15÷30%;Ściśliwość przy 100kPa: 20÷28%;Wytrz. na ścisk./ubicie 10%/: 0,14÷0,40 MPa;Współ. dyfuzji pary wodnej: 0,027÷0,035 g/m·mmHg;Badania: atest PZH Nr B-1434/94 https://www.muratorplus.pl/technika/izolacje/perlit-ekspandowany-aa-Dd51-CovV-2WxE.html Zwróć uwagę na parametr " nasiąkliwość" Ekspandowanie (które określane bywa też mianem „puffingu” lub ekstruzji) to obróbka ciśnieniowa i termiczna, która powoduje nadmuchanie ziaren i “rozerwanie” – zwielokrotnienie ich objętości. Ogrodniczy czy budowlany to ten sam perlit jeśli chodzi o " nasiąkliwość" Wystarczy zalać perlit ekspandowany wodą i zobaczyć co się z nim stanie następnego dnia ( każdy może to zrobić we własnym zakresie). Dlatego pisałem że keramzyt będzie lepszy ( ma inną nasiąkliwość). W ogrodnictwie perlit ma za zadanie wchłonąć wodę, a keramzyt ma za zadanie tą wodę przepuścić.
  6. Perlit wykorzystuje się w ogrodnictwie, między innymi ze względu na wysoką nasiąkliwość (ok. 40%), bardzo niski ciężar właściwy (do 120 kg/m3) i granulację (od 2 mm do 6 mm), ma bardzo duże zastosowanie: w rozmnażaniu wegetatywnym roślin w samym perlicie, jest niezastąpiony do multiplatów przy wysiewach jako materiał okrywowy jako dodatek 10-30% do podłoży organicznych, w produkcji ziem ogrodniczych podłoży pod określone roślin oraz przy uprawie bezglebowej warzyw i kwiatów na matach z perlitu http://www.izolacje.com.pl/artykul/id2501,wlasciwosci-i-zastosowanie-perlitu?print=1 Pominąłeś w swej wypowiedzi znacznie wyrażenia " po przetworzeniu" co sprawiło że po przetworzeniu - wilgoci nie wchłania.
  7. Perlit chłonie wilgoć więc jak w piwnicy nie jest sucho to z perlitu może zrobić się błoto. Keramzyt lepszy bo nie chłonie tak wilgoci jak perlit.
  8. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Kocioł na paliwa stałe ma pewną bezwładność. Zawór 3d uchyla się powoli. Jeśli nieco wolniej będziesz go rozpędzał lub przy rozpędzaniu zwiększysz przepływ ( pompkę na następny bieg, ale tylko przy rozpędzaniu) to nie powinien wydawać takich odgłosów.
  9. Dzięki za informacje, ale mam du..ie certyfikat. Zależy mi na czystym spalaniu na wysokiej sprawności. Certyfikatem nie napalę. Poinformuj instytut w Łodzi że ludzie palą z buforami kotłami certyfikowanymi 5 klasy i dymią lub straży miejskiej zamelduj.
  10. Sprawdź szczelność płyty nad wymiennikiem i połączeń czopucha z kominem bo może jakieś lewe powietrze zmniejsza Ci podciśnienie w palniku.
  11. @wszczesn Załóż płytkę szamotową nad palnik - powinieneś zauważyć poprawę. Szerokość musisz dobrać doświadczalnie do swego ciągu ( zrób kilka wymiarów szerokości i próbuj - komin masz wielki). Nic nie piszesz o temperaturze powrotu, a ta skorupka na wymienniku jest wynikiem wykraplania się wilgoci na nim, która występuje przy za niskiej temperaturze powrotu, lub zbytnim wychładzaniu go ( być może przez za dużo PW, które idzie bokiem i nie miesza się ze spalinami / płomieniem).
  12. U Ciebie jest za duża pojemność komory palnika i nie ma w nim właściwego podciśnienia i dobrego zawirowania. Powinieneś element zawirowywacza płomienia przysunąć ( na ile się da) w kierunku do otworu przegrody. Możesz dać nad palnik płytkę która zwiększy podciśnienie w palniku ( opisana na 1 stronie tego tematu) i polepszy zawirowanie płomienia. Możesz poprawić skosy w otworze przegrody. Brak skosu w górnej części otworu przegrody w oryginale można poprawić. Wtedy podciśnienie się zwiększy. Zrezygnuj z podawania powietrza przez zasyp od góry ( tylko z popielnika wystarczy) i nie będzie rozpalać zbyt dużej ilości opału = za dużo gazów. Po tych zmianach powinno być znacznie lepiej.
  13. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Czasem marzenia się spełniają. Tylko trzeba Coś zrobić w tym kierunku :-)))
  14. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @carinus dołóż tą cegłę co Ci pisałem i będą jeszcze niższe. Nie będzie potrzeba wentylatorów wyciągowych, sterowników, pidów, sridów itp. Trzeba dopasować się do ciągu swego komina. Ciąg to motor napędowy kotła. Rozmiar płytki nad palnikiem można zmienić na zimę i na okres przejściowy. Myślę że płytka daje lepsze efekty niż zawirowywacze w wymienniku bo w palniku jest większe podciśnienie i lepsze zawirowanie płomienia, a w wymienniku spaliny wolniej się rozchodzą. Przy zawirowywaczach tempo przepływu spalin jest takie same w palniku i wymienniku. Przy płytce - w palniku szybciej, a w wymienniku wolniej co polepsza odbiór. Takie mam wrażenie - ale może być ono błędne i oparte tylko na obserwacji płomienia i temperatury spalin, która jest jakimś wiarygodnym wskazaniem. Po przejściu spalin przez płytkę ( jeszcze jedno przewężenie ) jest duże rozprężenie spalin i spowolnienie ich przepływu ( tak bym to ujął) i wolniejszy ich przepływ polepsza odbiór ciepła przez wymiennik ( takie dwustopniowe przewężenie ze zmiennymi prędkościami spalin = dwie zwężki zamiast jednej). Takie są moje spostrzeżenia, ale mogę mieć inne warunki ( np. kominowe, bo komin przy paleniu ciągłym cały czas jest ciepły i nie wychładza się). W starej literaturze czytałem o tempie przepływu spalin przez wymiennik. Kiedyś robiono wymienniki o zmiennym przekroju ( nie tak jak teraz że wszystkie kanały są takie same) każdy następny o ok 30% mniejszy -- by wyrównać tempo przepływu. Płytka nad palnikiem jest takim substytutem starszej myśli technicznej, ale daje efekt i jest Ok. Polecam użytkownikom starszych modeli z krótszymi / mniejszymi wymiennikami.
  15. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Masz ok. 5x większy przekrój komina niż ja. Móglbyś jeszcze kilku sąsiadów na nim dogrzać. Dlatego trzeba mu dać w palnik by się nagrzał i złapał odpowiedni ciąg. Zimny komin to słabe palenie.
  16. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Może spróbuj jakiś wymiennik do czopucha wsadzić ( będzie najtaniej) . Mam pewien pomysł. Napiszę Ci na private.
  17. @Agni a ile to tak czasowo wychodzi ten montaż jak by tak w 2 osoby się wziął do roboty ( zakładając że wszystkie materiały są zgromadzone) ???
  18. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Pisałem wiele razy że ważny jest nadmuch od rusztu i właściwe tempo spalania. Jeśli za duży nadmuch to wypala się z wszystko z rusztu, a reszta się zawiesza. Jeśli za mały nadmuch to za duża warstwa popiołu się robi. Najlepiej jak zauważyłem pali się na 2 - 3 cm warstwie popiołu. Spieki się nie robią i nie zawiesza się opał bo nadmuch jest wtedy OK. Popiół spala się wtedy na mąkę, właściwy nadmuch od rusztu strąca do popielnika tylko drobniejszy popiół, a grubsze kawałki schodzą na jego miejsce i dopalają się. Nie trzeba wtedy rusztować pomiędzy zasypami. Grunt to dobrze ustawić ten nadmuch - przysłoną pod klapką miarkownika, a będzie paliło się lepiej i nie potrzeba automatów do rusztowania. Ostatnio udało mi się nagrać opadnięcie opału i samoregulację płomienia przez PW przed palnikiem z pod rusztu na pełnej mocy przy rozgrzewaniu kotła. Widziałem to wiele razy tylko ciężko utrafić by to nagrać. W 8 sekundzie filmu widać opadnięcie opału ( każdy wie co normalnie się dzieje z płomieniem i ile to trwa) i samoregulację płomienia przez PW które samo dobiera się do aktualnie panujących w palniku warunków. Trudno byłoby reagować przesuwając klapką oryginalnego PW, tym bardziej że nas nie ma przy kotle jak się dzieją takie rzeczy.
  19. Taki brykiet też robisz? Jak tym się pięknie pali - mentalnie. Masz świadomość że 1 wsad to kilkaset tysięcy złotych. Ciekawe jak do tego podchodzi ustawa czyste powietrze? Można? Czy to nielegalne paliwo?
  20. @Daćko ocieplij czopuch to będziesz miał trochę inne wskazania temperatury spalin.
  21. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Żadnych dziur nie wierciłem. Położyłem tylko pod blachę - to cienki kabelek a pod płytą jest sznur uszczelniający. Ciężar płyty dociska do sznura i nie ma tam nieszczelności. Tu widać ten kabelek od termopary:
  22. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Z tymi spalinami czasem bywa złudnie. Rurka w której jest termopara w czopuchu za krótka lub zabrudzona warstwą sadzy i różnie może pokazywać. Ja kupując termometr wziąłem 2 termopary ( na zapas) i jedną z nich wsadzam bezpośrednio pod płytę w ostatni kanał wymiennika na wysokości ujścia spalin do czopucha. Jest tam już od pół roku i nic się z nią nie dzieje, ale widzę jaka jest różnica temperatur pomiędzy tą termoparą, a wsadzoną w rurce w czopuchu na stałe ok 20 cm dalej. Ponadto ta bez osłony szybciej reaguje na zmiany i regulacje kotła. Jako ciekawostkę zauważyłem że otwarcie oczka do podglądu płomienia podwyższa temperaturę spalin o ok 10' przy rozpalaniu, a przy stabilizacji obniża i wychładza wymiennik - działa podobnie jak RCK - obniża ciąg. Dlatego mam ją przykrytą szkiełkiem, które też jest testerem czystego spalania - szczególnie przy opadnięciu zawieszonego opału. Można się pobawić i sprawdzić jakie temperatury mamy z boku wymiennika czy na środku przy różnych intensywnościach spalania - przepinając tylko termometr do drugiej termopary.
  23. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    U mnie jest dużo większy wymiennik więc temperatury spalin są niskie bez zawirowywaczy. Próbowałem zejść jak najniżej z temperaturą spalin i przy 90' kocioł już zamulał, tracił ciąg, długo się podnosił, więc zostawiłem 110' - 140' w stabilizacji, a przy rozpędzaniu czy rozpalaniu 160'-180'. Zależy jakie kto ma warunki bo czasem z gó..na bata się nie ukręci. Z tym podtrzymaniem żaru spróbuj patentu @SONY23 ze spinaczem do bielizny ( łańcuszek do miarkownika zakończony spinaczem i ogranicznik do klapki miarkownika - jak na kotle np. 55' to spinacz się wypina bo klapka łapie przy tak dużym uchyleniu blokadę i opada). Tylko musisz mieć dół komory zasypowej szamotem wyłożony by się żar nie wychładzał od ścianek komory. Wtedy żar bardzo długo się utrzymuje. Ja mam jeszcze boczne cegiełki w komorze zasypowej wyłożone papierem ceramicznym, który izoluje szamot od ścianek komory, więc tam gorąco jest. Czasem mnie to wkurza jak chcę usunąć kamienie z rusztu bo trzeba długo czekać by tam choć trochę temperatura spadła. Jak się nie mogę doczekać to wywalam razem z żarem, ale za to błyskawicznie się rozpala bo wszystko gorące.
  24. Ja odmiennie - zrobiłem większy przekrój dyszy niż w oryginale o 50%, a tłumię przepływ płytką nad palnikiem. Płomień swobodnie wpada do palnika, a płytka nad palnikiem utrudnia mu przepływ dalej przez co może tam dłużej przebywać i się dopalić w całości. Rozmiar płytki ( jej szerokość) można dopasować do ciągu w zimie i w okresie przejściowym gdzie ciąg jest słabszy. Praktyczniejsze jest to niż zmiany przekroju dyszy. Oczywiście przekroje dyszy, powierzchnia rusztu muszą być policzone do przekroju komina by to wszystko ładnie zagrało. Nie może być to robione na pałę ( jak liczyłem podaje na początku tematu). Jednak jak się to dobrze zrobi kocioł robi się wszystko-palny i na każdym paliwie czysto pali. Zmniejszanie przekroju dyszy wymaga wentylatora wyciągowego bo przy mniejszych mocach spaliny nie chcą wychodzić z komory zasypowej. Na full będzie się paliło ale na mniejszej mocy zdechnie. Dlatego w HG są wentylatory, ale widziałem na YouTube kilka HG fajnie zrobione bez wentylatora z modulacją mocy. Ważne też jest jak chcemy palić: przepalać czy palić ciągle? bo to jest kluczowe do właściwego ustawienia kotła i jego mocy, oraz ukierunkowania przeróbki. Ps. pochwała z ust takiego fachowca liczy się podwójnie Dziękuję i Pozdrawiam
  25. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Paliłem kiedyś drewnem. Rozpalam też drewnem ( sosną) i widzę jak się zachowuje. Dłuższy płomień, szybko i intensywnie się spala, więcej gazów niż przy węglu, kocioł szybciej jak na węglu nabiera temperatury i dlatego gorzej to opanować. Jednak przy dobrym dopasowaniu powierzchni rusztu, otworu przegrody, powietrza pierwotnego i wtórnego można spowolnić to większe odgazowanie i jego intensywność, oraz wyższe temperatury spalin. Trudniej jak podaje się powietrze przez cały zasyp od góry bo to siłą rzeczy musi rozpalić więcej opału i więcej wyprodukować gazów z ilością których spaleniem palnik i odbiorem wymiennik sobie już tak nie radzi ( bez znaczenia przy przepalaniu i grzaniu bufora gdy jest duży odbiór). Drewno a tym bardziej sosna potrzebuje po uzyskaniu warstwy żaru mniej powietrza pierwotnego niż węgiel ( by się zbytnio nie rozpalało), a więcej powietrza wtórnego i gorącej atmosfery szamotu (by większa ilość gazów i żywice się dobrze dopaliły i płomień nie wychodził z palnika). Trzeba przy drewnie spowolnić tempo spalania. Każdy ma inne warunki paleniska, powierzchni rusztu, sposobu palenia, komina i ciągu więc u każdego będzie różnie. U mnie nie zmieniam ustawień samego paleniska do palenia drewnem tylko zmniejszam przepływ powietrza pierwotnego a PW z pod rusztu się samo dostosowuje. Jednak trzeba zadbać o to by nie było zbyt dużych przestrzeni pomiędzy kawałkami drewna bo powietrze tam hulające będzie rozpalać za dużą warstwę żaru ( można przy dużych lukach przysypać trocinami albo zrębką lub mieć drobniejsze kawałki drewna do załadunku) lub przelatywać w przestrzeni pomiędzy dużymi kawałkami uciekając do komina. Dzieje się tak bo za duży nadmuch zbyt szybko wypala drewno z rusztu. Częstym sposobem jest podawanie powietrza środkowymi drzwiczkami lub od góry. Dlaczego? - bo na ruszcie przed palnikiem już się wypaliło i powietrze od góry i z boku rozpala następne kawałki te nie wypalone zawieszone. Jednak to jest półśrodek. Jak spróbujecie palić ciągle drewnem to zauważycie "uroki" podawania powietrza przez zasyp lub środkowymi drzwiczkami (np. zapopielony palnik) . Przy przepalaniu można tego nie zauważyć jak dokłada się trochę drewna na niewielką ilość żaru. Drewno to bardzo dobre paliwo tylko zbyt czasochłonne - częściej do kotłowni trzeba chodzić, dlatego wolę węgiel.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.