Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Dla Ciebie może banialuki ale nie tylko Ty czytasz to forum i Twe stwierdzenia że GS to ówczesny kocioł, bo tylko on wypada w porównaniach dla pelletu korzystnie potrafią sami ocenić. Różnicy w kaloryczności sprasowanych trocin do węgla nie zmienisz obracając kota ogonem.
  2. @Visitor1230 Ze zużycia opału wyszło mi że średnia sezonu grzewczego to 6-8 Kw zima była ciepła i jakichś " największych mrozów" nie było. Kocioł mam ustawiony na małą moc. W przypadku mrozów szybko mogę zwiększyć jego moc ( zwiększając powierzchnię rusztu). Domu pasywnego nie mam ale ściany mają grubość 55 cm więc taka masa jest swoistym buforem. Palę ciągle na małej mocy. Gdybym przepalał spaliłbym znacznie więcej. Pisałem że już nie ma w sprzedaży GS - śmieciuchów a nie że nie wolno w nich palić. Nie przyznanie się do błędu to raczej Twoja domena. Zmieniając temat o ociepleniu mojego domu schodzisz z tematu o energii z pelletu i cenach pelletu bo trudno Ci przyznać rację że sprasowane trociny mają dużo mniej energii niż węgiel. Twoje wrzutki o sprawności śmieciuchów jako porównanie do peleciaka tylko to potwierdzają - nigdy nie pisałem o śmieciuchach - przejrzyj uważnie o czym piszę. Pisałem też że takie porównanie GS vs peleciaka to się zgadzam jednak porównywać należy ówczesne kotły. @h3nio jak się głowice zamkną to kocioł pracuje w podtrzymaniu z bardzo małą mocą. Płomień w palniku cały czas się pali tylko dużo mniejszy i nie gaśnie ( już Ci kiedyś pisałam). Modulować moc można nie tylko w kotłach na pellet.
  3. Na ogrzanie 380m' w ubiegłym sezonie poszło mi ok 3,5 tony węgla ( temperatury stałe wszędzie 24' bo mam głowice termostatyczne wszędzie). Nie widzę potrzeby zmiany kotła.
  4. Żadnych bo mi nie pasują do rachunków w zużyciu opału. Oprócz DS 5 klasa mam kocioł na olej opałowy więc mam możliwość porównania komfortu cieplnego ( kocioł na olej był zakładany jak olej opałowy był po 1,2 zł teraz 4 zł obecnie do grzania wody latem). W międzyczasie miałem GS którego przerobiłem na DS Zapotrzebowanie budynku na ciepło się nie zmieniło więc miałem okazję porównać koszty ogrzewania i komfort cieplny jak zmieniające się ceny paliwa i jego zużycie.
  5. Ja bronie tezy że w DS 5 klasy spali mniej opału niż kocioł na pellet i koszty ogrzewania są wyższe kotła na pellet. Górniaka ( kotła GS) wogóle nie biorę pod uwagę - chyba że przerobionego na DS bo wtedy też będzie oszczędniejszy od pelletu. Z niczego nie próbuje wybrnąć. Nigdzie nie pisałem o kotle GS ( chyba tego nie sprzedają to już z tego powodu - niedostępności - nie należy brać go pod uwagę przy decyzji zmiany kotła). Kocioł zasypowy " teraźniejszy" to kocioł zgazowujący czy DS w 5 klasie ( jest zakaz sprzedaży GS). 27MJ ma popularny węgiel z Wesołej choć są mocniejsze, a 24MJ to taki słabiutki ( coś między brunatnym a kamiennym) więc do porównania zupełnie nie pasuje. Ktoś podejmujący decyzję o zakupie kotła GS-a nie kupi oficjalnie. Ja wolę dobrego DS-a niż kocioł na pellet bo taniej wyjdą koszty ogrzewania.
  6. Temat jest " Czy piec gazowy się opłaci? więc ten " Twój przypadek" sugerował by że tak. Jednak teraźniejsza dostępność kotłów zasypowych z wyższymi sprawnościami w 5 klasie sprawia że gaz będzie droższy ( w przypadku tych kotłów - nie mylić z śmieciuchami tzw. górniakami tj. górnego spalania). @jacek61i @teres kolega @colver sam napisał że jego kocioł był niedopasowany ( jeśli chodzi o ścisłość).
  7. @Jamjestcichy nigdzie nie uciekam. Nie chodzi o deklaracje producenta tylko dane z badań na 5 klasę. Sprawności kotłów na pellet i DS 5 klasy są podobne a kaloryczność paliw pelletu do węgla ( 19MJ i 27MJ ) nie jest taka sama. Kaloryczność węgla od kaloryczności pelletu jest o 43% wyższa więc trudno obronić tezę: że ogrzewanie pelletem będzie tańsze. Skąd to ciepło ma się wziąć? z reklamy? Ceny poszczególnych paliw i ich kaloryczności nie da się zmienić. Jeśli porównywał będziesz do górniaka spalającego ( kopcacego) ze słabą sprawnością to obronisz Swoją tezę - z takim porównaniem się zgadzam ( takich kotłów wogóle nie biorę pod uwagę). Takie manipulacje M3/tony można wyczytać w tym temacie dlatego zwróciłem na to uwagę by przeliczenia wszystkich paliw były w kg i odniesienie do MJ a nie pellet na tony a drewno M3 ( choć w M3 nigdzie nie można kupić - są metry w stosie lub nasypowe, ukladane) M3 drewna to klocek, a do metrów w stosie, czy nasypowych stosuje się odpowiednie przeliczniki na kg. Jeśli się zastosuje to widać że każdy kg drewna ma taką samą wartość opałową choć ma inną gęstość ( wartość opałowa kg sosny = wartości opałowej kg buka choć mają różną objętość = gęstość).
  8. Właśnie dlatego" Twój przypadek" nie jest autorytatywny. Niedopasowanie kotła nie pozwala palić ciągle z mniejszą mocą co daje duże oszczędności, a ciągłe rozpalanie i rozpędzanie kotła z dużą mocą powoduje straty w opale.
  9. @jacek61 wynika to z kaloryczności paliw i sprawności oraz cen paliw. Porównania kotła ze spalaniem na małej sprawności do gazu to nie właściwe porównanie. Tak samo nie właściwym będzie porównanie kotła na pellet z kotłem zasypowym ze słabą sprawnoscią palonym " tradycyjnie" ( zwykłego Górniaka) broniąc twierdzenia że opalanie peletem będzie tańsze ( w takim przypadku tak). Aktualne kotły zasypowe DS mają wyższe sprawności. To nie demagogia. Wynika to z kaloryczności paliw i cen tych paliw oraz aktualnych sprawności ( potwierdzonych badaniami).
  10. Świadczy to że w "Twoim przypadku " kocioł węglowy był niedopasowany i źle w nim spałeś = dużo paliwa wywalałeś przez komin. Jednak nie wszyscy spalają tak źle więc " Twój przypadek" nie może być autorytatywny dla osób które na tej podstawie miały by wybierać źródło ogrzewania.
  11. Dane o kaloryczności paliw to też fantazja? Ceny sprasowanych trocin większe od cen węgla to też fantazja? Raczej osoba mająca dom 200-300m' lub większy twierdząca że gazem będzie taniej to fantazja.
  12. Bo Twe gołosłowie mnie nie przekonuje. W linku na ciepło właściwe na ostatnich stronach pod tytułem " Roczny koszt ogrzewania twojego domu" możesz porównać koszty ogrzewania różnymi nośnikami energii i przeliczyć o ile koszty ogrzewania gazowego są droższe. Każdy może to przeliczyć dla swojego domu - Ty też. Ceny paliw się zmieniają i można je skorygować, ale proporcje co do kaloryczności paliw się nie zmieniają. Nie zmienisz kaloryczności paliw stwierdzeniami: " że masz gdzieś przekonanie mnie" Forum jest do wymiany poglądów, ale jeśli mają one merytoryczne podstawy.
  13. @h3nio jeśli będzie palił z buforem to nie musi nic przerabiać. Jeśli bez bufora to tak - jest konieczna przeróbka, ale raz dobrze zrobiona zwraca się w zużyciu opału i różnorodności opału. @AdamMa to świadczy że coś z tym Twoim spalaniem jest nie tak. Musisz szukać przyczyn takiego stanu. @colover podaj link na ciepło właściwe @Visitor1230 dobrze dobrany kocioł z buforem spełni te zadanie. Choć przy tak malutkim domu 100m' ( raczej mieszkaniu) różnice nie wielkie więc szkoda zachodu i tu gaz jest trafny lub PC z fotowoltaiką - lepsze. Chawira duża dziurawa jak sito - jak napisałeś - zapotrzebowanie energetyczne ma takie samo na węglu i gazie. Tylko gaz zgruzuje właściciela finansowo - i tu te różnice są znaczne.
  14. Nie mam i nie potrzebuje, ale moim ciepłomierzem jest zużycie opału na sezon i jego koszt oraz stała temperatura 23' pomieszczeń - te parametry są dla mnie ważniejsze niż wskazania ciepłomierza. Ile taki ciepłomierz kosztuje? Może sobie kupię jak nie drogi?
  15. Więc lepiej jest dobrać właściwie kocioł i będzie taniej niż na gazie. Nie można porównywać kosztów przewymiarowanego kotła i złego spalania do gazu. Porównaj kocioł nie przewymiarowany ze spalaniem prawidłowym ok 85% sprawności z gazem a zawsze wyjdzie Ci że ogrzewanie gazem jest droższe. Pokaż te Swoje obliczenia - najlepiej wraz z linkiem do ciepło właściwe.pl chciałbym to zobaczyć bo Twe gołosłowie mnie nie przekonuje. @eliks używasz złych porównań dlatego wychodzą Ci bzdury lub magia ( kocioł przewymiarowany ze słabą sprawnością vs gaz). Nie pisałem o grochu za 700zł - jeśli już to o węglu ( może być czeski groszek z Ledwice po 400zł/ tona? - tylko trzeba 20 ton zamówić) Funkcję zapalarki może zastąpić bufor lub właściwe dopasowanie mocy kotła do potrzeb energetycznych budynku.
  16. Nawet paląc w górniaku na pełnej mocy ale z buforem lub paląc od góry będzie taniej - choć Górniaka nie biorę pod uwagę. Twojewyliczenia polegają na obniżeniu kaloryczności węgla i obniżeniu sprawności kotła by dopasować się do niesłusznej tezy o podobnych kosztach uzyskania ciepła z pelletu. Może jakiś patencik na wyższą kaloryczność trocin od węgla? Mogę podpowiedzieć: trociny nasączone olejem będą kaloryczniejsze. Podobnie pellet "lokalny" robiony z płyt meblowych nasączonych klejami może być kaloryczniejszy. Słabszy płomienny czeski groszek z Ledwice jest po 400zł tona przy zamówieniu 20ton, a trociny tartaczne są po 30zł/ m3 więc trociny tańsze ale pellet bardzo bardzo drogi ( użyłem celowo tej samej manipulacji którą stosujecie tona/m3 lub metr nasypowy czy przestrzenny by każdy przeliczył sobie prawidłowo na jednostki w kg) - wtedy otworzą się wam oczy co jest tańsze jeśli chodzi o uzysk ciepła.
  17. Jednak zależność proporcji uzyskania energii ( bez względu na ceny paliw - to można uaktualnić) pozostaje ta sama. Swoimi wpisami nie spowodujesz obniżenia kaloryczności węgla ( pellet 19MJ a węgiel 27 MJ) i nie spowodujesz obniżki cen gazu by cena uzysku energii z gazu była niższa niż z węgla ( porównania do śmiecuchów ze sprawnością ok 40% są nie trafne bo aktualnie kotły zasypowe mają ok 85% sprawności) - więc musisz zweryfikować Swe wyliczenia - by nie wprowadzać w błąd innych forumowiczów. Dlatego węgiel wychodzi korzystniej jeśli chodzi o uzysk energii z paliwa bo jest kaloryczniejszy ( cena/MJ/kilogram ) Drewno i pellet kaloryczność ma taką samą na kg czy tonę masy tylko cenę inną - pellet dużo droższą. Kupiłeś pellet ( sprasowane trociny drewniane) w cenie węgla ( pellet 19MJ a węgiel 27 MJ ) i piszesz że cena /MJ/kg jest OK ( dla mnie nie). Próbujesz wmówić ludziom że chleb jest kaloryczniejszy od słoniny bo jest Eco (porównanie: pellet - węgiel).
  18. Jak przeliczasz pellet na tony to grab też powinieneś na tony z porównaniem kaloryczności - wtedy wyjdzie Twoja manipulacja. Mamy 21 wiek i nie dajemy sobie wody z mózgu robić " zwolennikom" pelletu. Dlatego węgiel wychodzi korzystniej jeśli chodzi o uzysk energii z paliwa bo jest kaloryczniejszy ( cena/MJ/kilogram ) i mniej roboty z suszeniem noszeniem rąbaniem. Drewno i pellet kaloryczność ma taką samą na kg czy tonę masy tylko cenę inną - pellet dużo droższą. Próbujesz wmówić ludziom że chleb jest kaloryczniejszy od słoniny bo jest Eco ( tak postępuje sprzedawca kotłów lub palników do pelletu).
  19. Obliczenia są w oparciu o www.cieplowlasciwe.pl i wychodzą tam właśnie takie różnice ( każdy może sobie sprawdzić ). Instalacja zrobiona prawidłowo nie spowoduje że pellet da więcej energii od węgla ( pellet 19 MJ a np ecogroszek 27MJ), a ceny pelletu jakie są każdy wie ( sprasowane trociny droższe od węgla).
  20. @colover jeśli miałeś przewymiarowany Zębiec w którym nie dało się palić ciągle to nie możesz wiedzieć nic o komforcie cieplnym z węgla w porównaniu do gazu. Także takie porównanie zużycia opału będzie nieautorytatywne bo wiele opału w poprzednim kotle wyrzucałeś w komin więc co tu porównywać. To że nie trzeba palić w zasypowcu nie przemawia do mnie jeśli za tą "uciążliwość" będę płacił dużo drożej za ogrzewanie, a o ile drożej? nie wiadomo bo ciężko przewidzieć jakie będą ceny gazu. Można porównać na ciepłowłaściwe.pl o ile drożej wychodzi gaz przy aktualnych cenach ( mi wychodzi że koszty ogrzewania gazem są o 55% wyższe od węgiel + bufor, a o 100% wyższe od kocioł zgazowujący).
  21. ok 63% więcej to nie jest nie wiele.
  22. @Lucy1212 weź pod uwagę że ceny gazu aktualnie są w cenach promocyjnych i takie długo nie pozostaną więc uzależnianie się od jednego źródła to nieporozumienie w dzisiejszych czasach. Komfort cieplny jest z gazu inny ( gorszy). Oprócz zmian grzejników by były przewymiarowanie bo podłogówki nie masz to dolicz koszty przyłącza, projektów i wykonania ( przelicz wszystko). Za wygodę ogrzewania gazowego trzeba płacić - więcej niż za ogrzewanie węglowe w dobrym kotle ( porównania do śmieciuchów stosują instalatorzy gazowi). Nie wiem w jakim aktualnie kotle palisz. Mam kilku znajomych którzy zachwycili się gazem i wygodą, ale powrócili do kotłów zasypowych a gazem grzeją ciepłą wodę i w okresach przejściowych ze względu na dużo wyższe koszty ogrzewania gazowego i brak komfortu cieplnego. Przy małych metrażach te różnice są nie duże, ale przy większych zmaczące. Twoje myślenie by zostawić awaryjnie kocioł zasypowy jest trafne i jest to możliwe ( zasypowy w układzie otwartym z naczyniem przelewowym od kotła, a gazowy w zamkniętym z naczyniem przeponowym i kotły odcinane zaworami). Najpierw policz ile ta wygoda będzie kosztować ( projekty, przyłącza, wykonanie, kocioł) i czy warto uzależniać się od jednego źródła energii? Popyt kształtuje cenę paliwa. Przykładem może być pellet ( sprasowane trociny droższe od węgla) czy ecogroszek ( drobny węgiel - grubszy od miału a droższy od kostki bo w nazwie ma eco). Gaz w promocyjnej cenie będzie tylko do czasu wejścia w życie ustawy czyste powietrze by nałapać do wora jak najwięcej klientów - odbiorców( jak z frankowiczami). Dlatego uważam że pozostawienie kotła zasypowego przy posiadaniu instalacji gazowej to dobry ruch ( węgiel będzie taniał bo będzie mniejszy popyt - już tanieje).
  23. @YaroXylen jak chcesz tanio i masz miejsce to spróbuj czeski groszek z Ledwice. Wanna 20 ton ok 400zł/tona + transport. Będzie bez kamienia i piachu.
  24. @YaroXylen mieszają z wszystkim co jest ciężkie i tanie: kamień, piach, woda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.