Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Jak są wyższe temperatury to tak - sosną ( liściaste się skończyło). Obecnie sosną na przekładkę z węglem, bo tak jest wygodniej - dłużej trzyma zasyp.
  2. Dlatego właśnie ja ustawiam kocioł do temperatury 75-80' i w tych granicach ma spalać czysto i efektywnie, bo najdłużej pracuje w tych widełkach - reszta mnie nie interesuje. Przy rozpalaniu gdzie jest większe zapotrzebowanie na PW mogę ręcznie mu pomóc zmniejszając uchylenie klapki miarkownika żeby spokojniej się rozpalał, bo rozpalam rzadko - palę ciągle. Reasumując interesuje mnie stan ustawień kotła w którym pracuje ok 97% czasu swojej pracy. Jak ktoś tylko przepala i to z wyziębionym buforem czy podłogówką to problemów z za zimnym powrotem jest więcej, bo ta zimną wodą w dużych ilościach nie pozwala się rozkręcić kotłowi. Przypomina to sytuację: jak byśmy chcieli rozpalić ognisko, a z drugiej strony sikali na nie. W takich sytuacjach grawitacja była by dobrym rozwiązaniem lub ustawienie przepływów zbliżone do grawitacji ( pompka na 1 bieg i załączanie pompki przy np. 65' a wyłączenie przy 62' na kotle) - wtedy pomału przy kilku wyłączeniach pompki w miarę spokojnie bez zbytniego zalewania kotła zimną wodą to się rozgrzeje. Ale wszyscy chcą szybko i to "szybko" ciężko pogodzić z różnicami temperatur pomiędzy wymiennikiem, a spalinami rozgrzewającego się kotła i wytrącania się dużych ilości wilgoci na wymienniku - co wpływa na jego zabrudzenie i nie właściwą pracę komina ( wilgoć). Wiele ludzi pisze o parze wydobywającej się z komina pomimo widoku czystego płomienia w wizjerze - powyżej opisałem przyczynę - gdzieś ta para musi ujść. Przy dłuższym paleniu i wygrzaniu instalacji i komina tej pary nie powinno być. Oczywiście jeśli komin nie jest za zimny - chodzi o punkt rosy w kominie - ten punkt powinien być poza kominem. @kwasek63 płomień biały jest gorętszy od żółtego i lepszy do ogrzewania chałupy, a najlepszy taki jak opisuje @bajek bo fioletowe zabarwienie płomienia świadczy o spalaniu się tlenków w palniku, a nie wywalaniu ich nie spalonych przez komin - przy płomieniu żółtym. Ale do tego samo PW nie wystarczy - musi być jeszcze wysoka temperatura - dobrze rozgrzanego palnika czego przy żółtym płomieniu brakuje. Spalone tlenki dają dużo ciepła którego nie odzyskamy przy zimnym palniku - a to duża oszczędność opału w perspektywie całego sezonu.
  3. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @berthold 18 Mj to nie jest brykiet z miału węglowego, bo mocny węgiel czy miał z niego ma o połowę większą kaloryczność od tego brykietu ( jakaś urocza mieszanka nie wiadomo z czego?). Każdy kto pali mocnym węglem w dolniaku - pali koksem, bo przy prawidłowym paleniu węgiel w komorze zasypowej ulega skoksowaniu i potem spala się sam koks. Koks potrzebuje więcej PP z pod rusztu do jego porządnego rozdmuchania, a PW nie potrzebuje tyle co węgiel. Dlatego koks potrafi zgasnąć jak nie ma napędu w postaci: powietrza lub dodatku drewna. Dodatek drewna na przekładkę z węglem czy koksem też go rozdmucha i dopali. Sam tak palę, dobrze się spala i nie trzeba tak często dokładać - jak przy samym drewnie. Drewno można wtedy nawet w pionie spalać na mocnej warstwie żaru z koksu. W zasadzie to wszystko można na takiej warstwie żaru spalić - wilgotne drewno też dobrze idzie.
  4. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Objawy jak przy zawieszaniu się opału przy braku warstwy żaru. Niby opał w kotle jest, ale wisi sobie 1-2 lub więcej cm nad rusztem. Można to zobaczyć przez środkowe drzwiczki, a widać też po temperaturze spalin ( jak jest termometr). Jak wlot palnika będzie w całości przykryty warstwą żaru to będzie się dobrze paliło. Ciąg też się zmienia jak do komina leci zimne powietrze zamiast gorących spalin.
  5. Zwiększył bym nadmuch od rusztu. Przy odpowiedniej siłę nadmuchu nie trzeba rusztować ( ja delikatnie rusztuje tylko przy załadunku opału i nie zawsze). Odpowiednia siła nadmuchu od rusztu powinna załatwić sprawę. Trzeba zaobserwować przez środkowe drzwiczki jak to wygląda? Powinno być tak żeby była ok 1-2 cm warstwa popiołu - wtedy jest Ok. Przy braku tej warstwy popiołu znaczy że nadmuch jest za duży, a przy większej/grubszej warstwie popiołu znaczy że nadmuch jest za mały. Oczywiście nie dotyczy to tylko MPM-a, a wiem że masz inny kocioł ( przeróbka na dolniaka bardzo prawidłowo zrobiona) i w nim ten mokry ruszt może powodować że wyziębia tą warstwę żaru i tu musisz zwiększyć nadmuch przez ruszt poprzez zwiększenie ciągu/zwiększenie przekroju przelotu PP pod klapką miarkownika lub poprzez zmniejszenie powierzchni rusztu - to zwiększa ciąg, bo spaliny są gorętsze co w efekcie zwiększa ciąg i podnosi temperaturę paleniska i troche ten zimny ruszt odizolować od warstwy żaru. Musisz popróbować - jak czytałem twoje posty to jesteś ogarniętym palaczem więc na pewno dasz radę :-)) Spróbował bym też na ten mokry ruszt nałożyć nakładki - takie paski/sztabki z szamotu żeby żar był gorący, a popiół miał gdzie spadać - coś jak odwrócone do góry sztabki złota - chodzi o właściwe skosy na sztabkach żeby nie klinował się popiół. Mogą mieć nawet 2 cm grubości to wystarczy dla odpowiedniej ciepłoty warstwy żaru - musi być mocna. Zimniejsza warstwa żaru ( chłodzona mokrym rusztem) nie pozwala dopalić popiołu do stanu drobnego proszku i dlatego grubsza granulacja popiołu ( nie dopalona) zabija ruszt. Mokry ruszt w dolniaku to złe rozwiązanie, ale drobnymi przeróbkami jak wyżej można pomóc. Co do złej jakości węgla to Cię rozumie bo kiedyś zamówiłem węgiel od Energo, który miał dużo kamieni i co ok 2 dni musiałem opróżnić ruszt z kamieni, bo tak był zawalony że moc mocno spadała i te kamienie nie chciały się spalić pomimo wysokiej temperatury warstwy żaru ( u mnie ok 1000'C ale kamienie się nie palą). A propo kamieni to zwykle od paru lat palę Wesoła z miejscowego składu i Kamienie wyciągałem z paleniska, ale ostatnio kupiłem z PGG z kopalni i węgiel bez kamieni - nic nie wyciągam - węgiel super - teraz wiem że był chszczony. Lepiej kupić bezpośrednio z kopalni bo będzie go więcej ( bez chszczenia) i mniej roboty przy palenisku - brak wyciągania kamieni i innych dodatków wagowych. Teraz węgiel jest jaki ma być.
  6. @Animus ten wykres nie jest z tego kotła. Słuszna uwaga na koniec - prowadzi do konkluzji by palić ciągle, a nie rozpalać, przepalać cyklicznie, bo po co takie skokowe amplitudy temperatur serwować kominowi ( zmienny ciąg). Ja bym na Twoim miejscu palił ciągle i do tego ustawił palenisko tak aby temperatura na buforze oscylowała pomiędzy 60-85' ( na kotle ustawiona temp 85'). Wtedy będziesz miał mniej roboty i duże oszczędności w opale oraz zdrowszy komin, bo pomimo niższej temperatury spalin będzie cały czas ciepły - przy przepalaniu jest duża amplituda temperatur w kominie co może skończyć się wytrącaniem kondensatu w kominie ( punkt rosy w kominie, a nie poza nim), a to procentuje po czasie wykwitami w ciepłych pomieszczeniach górnej kondygnacji na przejściu do zimnych pomieszczeń/strychu/ komina na dachu - w tym miejscu będzie punkt rosy/ wykraplania. Podobnie wymiennik przy rozgrzewaniu będzie produkował duże ilości wilgoci z różnicy temperatur w wymienniku ( zimna woda vs gorące spaliny ). Dlatego stabilna temperatura kotła/komina przy paleniu ciągłym nie tylko oszczędzi komin, ale też da oszczędności w opale. Kocioł będzie tylko uzupełniał niedobory energetyczne - małe zużycie opału - małe straty kominowe. Wykraplania pary powinno być poza kominem - można to zaobserwować w wilgotne dni: czy para tworzy się poza obrębem komina? Czy wychodzi z komina? - w wizjerze płomienia jej nie widać - pali czysto, a skąd ta para nad kominem????? - z punktu rosy w kominie i z wymiennika ociekającego wilgocią ( za duże amplitudy temperatur). Z tym otwieraniem oczka w drzwiczkach zasypowych dał bym sobie spokój - dolniak działa na podciśnieniu a Ty obniżasz to podciśnienie puszczając powietrze przez drzwiczki zasypowe. Największe podciśnienie powinno iść z pod rusztu. Inne otwory/nieszczelności obniżają to podciśnienie ( podciśnienie to taka naturalna dmuchawa co ma dmuchać w ruszt). A Ty powinieneś tego pilnować, bo jak powietrze będzie waliło z jednych czy drugich drzwiczek to potem nie zatrzymasz kotła jak się rozpędzi ( jedynie przy rozpalaniu można sobie pozwolić na takie rozpasanie). Potem trzeba kocioł trzymać w ryzach by palił czysto i sprawnie/skutecznie, bo to jego palenie to 98%czasu pracy ( rozpalanie 2%).
  7. Kupowałeś bo uległeś panice. Po co Ci prąd jak 97% społeczeństwa tego prądu nie nie będą mieć? Jak nie zatankujesz benzyny, bo nie ma prądu to wystarczy tylko benzyna z zapasów - na krótko. Lepiej kup cegły szamotowe by zbudować piec/kuchnię na zewnątrz budynku żebyś miał co jeść - to będzie praktyczniejsze, bo nawet jak ten prąd będzie czy z przerwami to będziesz miał radochę latem jak coś upichcisz na dworze.
  8. To wietrzenie jest wynikiem zastosowania niewłaściwych akumulatorów. Ale ludzie i tak kierując się ceną/kosztami będa je stosować pomimo tych niedogodności z wietrzeniem pomieszczenia jak się skończy/wybuchnie akumulator - samo życie. A propos akumulatorów to gdzieś czytałem że Tesla zrobił akumulatory na zlecenie dla marynarki wojennej USA i ponoć takie wieczne, które mogą przyjmować duże ilości prądu - łatwe do zrobienia ( płyty stalowe), ale nie mogę tego znaleźć bo net spamuje na hasło Tesla - samochody elektryczne wyskakują. Może pomożecie poszukać ? Ja starej daty jestem więc internet jest dla mnie ciężki, ale pamiętam że na jakimś forum czytałem instrukcję jak zrobić taki akumulator Tesli i konkluzją dlaczego tego nikt nie robi było " że nie opłaca się robić wiecznych akumulatoröw bo sprzeda się go tylko raz". Myślę że warto by było odszukać tą instrukcję ale ja nie daje rady z tym spamem Maska. Może pomożecie to odnaleźć? ( prośba do biegłych w nowoczesnych wirtualnych narzędziach). Wielu którzy mają PV i tym co nie mają też może się przydać w dzisiejszych czasach. Z tego co spamiętałem to pojemnik + płyty stalowe + jakiś kwas = niskie koszty zrobienia i duża pojemność przyjmowania prądu. Minusem była objętość i duża waga co na statkach czy w kotłowni/piwnicy nie powinno być problemem - w autach już tak. Poszukajcie bo można by było Pinokia jakoś ograć sprzedając mu prąd w nocy po droższej cenie. @carinus ponoć ten akumulator Tesli potrafił wciągać duże ilości prądu, ale trzeba to odnaleźć - z 4 lata temu czytałem o tym na jakimś forum i tam ludzie robili wg instrukcji ten akumulator i pozytywnie się wypowiadali o nim (nie potrafię tego znaleźć ponownie).
  9. Soda jest dobra na zneutralizowanie kwasu po wybuchu akumulatora.
  10. MPM ma pionowy wymiennik co wymaga większego ciągu, ale będzie oszczędniejszy w zużyciu opału od Ogniwa, które ma wymiennik poziomy - znacznie mniejszy, ale wymagający mniejszego ciągu. Zależy jakie masz warunki i czym będziesz palił? Przy paleniu np. drewnem w Ogniwie będą wysokie temperatury spalin co oznacza wywalanie większych ilości ciepła przez komin - dlatego będzie mniej oszczędzał opał.
  11. Tempo przyrostu ludności: w 1950r 2,5 mld, a obecnie 8 mld. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ludność_świata Dlatego kombinują jak konsumpcję surowców zmniejszyć/wyhamować, bo to nie jest studnia bez dna.
  12. To "chyba" należało by sprawdzić na rozgrzanym kotle z zawartością ok połowy lub 2/3 załadowanej komory próbując doładować komorę do pełna. Wtedy będzie widać o co mi chodzi.
  13. @maronka Większym problemem jak widać na zdjęciach może być szklista sadza w wymienniku. Krótki obieg spalin powinien omijać wymiennik. Przy dokładaniu na rozgrzanym kotle i palenisku te spaliny co mają iść przez klapkę będą się zapalać po dodaniu im powietrza przez drzwiczki zasypowe w czasie załadunku ( może być nie wesoło, ale może lepiej wypali się ta sadza w wymienniku).
  14. To jest węgiel koksujący i początkowo pali się, a jak się skoksuje to parametry się zmieniają i koks potrzebuje dużo większego dmuchnięcia żeby się palił. Można też go przekładać warstwowo drewnem - wtedy będzie się palił.
  15. Nie tylko dostarczył, ale domieszał kamieni, które nie chcą się palić.
  16. Na boleć w zaworze trochę WD-30 lub oleju i postukać delikatnie w zawór np czymś metalowym - powinien zadziałać.
  17. Ile czasu spala się pełny wsad w tym kotle?
  18. Dogadaj się z @bajek jak ma już formę to może Ci odleje jak będziesz przekonujący :-))
  19. Ale z nerwów/stresu już tak.
  20. Na święta Będą go rozważnie używać by nie dostać rozwolnienia z powodu podwyżek cen prądu, rosnących rat kredytowych, cen materiałów budowlanych, wzrostu cen żywności i innych, które mają na celu wydusić obywatela jak cytrynę z środków, które są potrzebne "na inne cele".
  21. W MPM jest dodatkowe oryginalne PW w komorze palnika - moim zdaniem miejsce podawania jest trochę spóźnione, choć przy spalaniu trudnych paliw jak kupa ognia w palniku to może pomóc. Na mniejszych mocach za bardzo wychładza palnik i wymiennik ( ja palę na mniejszej mocy - ciągle).
  22. Tylko masz takie wrażenie, bo za bardzo ciągnie z rusztu i wypalają się dziury przed palnikiem co w efekcie powoduje przelot tylko powietrza zamiast spalin i temperatura nie chce rosnąć, bo samo powietrze nie będzie się palić. PP trzeba dostosować do komina, ciągu i paliwa. Za dużo to źle, bo będzie jak wyżej napisałem. Ja podaję tylko przez klapkę miarkownika, a przesłonę pod klapką mam przymknięta na maksa ( ciągu jakiegoś mocnego nie mam) i to wystarczy. Jak będzie za dużo PP to nie będzie się paliło - ruszt będzie czysty/bez opału - można to zauważyć podglądając przez środkowe drzwiczki jak temperatura spalin spada ( kocioł pełny opału, a opał wisi 2 cm powyżej rusztu i temperatura nie chce rosnąć - na ruszcie powinien leżeć żar - to jest podstawa żeby się dobrze paliło). Jak rozszczelniasz górne drzwiczki to wymuszasz rozpalanie się całego zasypu pomimo tego że na ruszcie nie ma żaru - co w pierwszej fazie rozpalania może wydawać się dobre to potem powoduje dymienie, bo mocno rozpalony zasyp trudno zatrzymać/ustabilizować i PW będzie wtedy brakować - będzie zbyt dużo gazów których palnik nie będzie w stanie przetrawić/spalić bezdymnie. Jak będzie odpowiednia warstwa żaru i otwór przegrody będzie zakryty tym żarem to tam wszystko można spalić obojętnie jak się wrzuci - klocki w pionie czy w poziomie.
  23. Przy spalaniu słomy wytwarza się dużo chloru, który niszczy kocioł i instalację kominową, więc nie każda oszczędność w zakupie opału w dłuższej perspektywie czasowej się nie opłaci. Pellet ze słomy ma inne warunki do spalania niż drzewny i wymaga innych ustawień podawania i dmuchania.
  24. Można ekogroszek mieszać z zrębką lub trocinami. Obniży to koszty ogrzewania i zmniejszy moc kotła, bo zrębka i trociny są dużo tańsze od ekogroszku (zrębka i trociny 4kWh/kg a przy sprawności ok. 80% będzie ok 3 kWh/kg suchego ok 20%wilgotności. Trzeba skorygować parametry podawania i nadmuchu do takiej mieszanki w zależności od proporcji mieszania.
  25. Bufor sobie załóż jak masz tak mocno przewymiarowany kocioł do zapotrzebowania. Wtedy sprawność spalania się poprawi i zużycie sezonowe opału znacznie spadnie. Albo kombinuj jak zmniejszyć moc i spalać z wysoką sprawnością?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.