Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Osobiście nie wchodził bym w takie rozwiązanie z kilku powodów. Pierwszy to modulacja mocy - w obecnej postaci jest dużo więcej możliwości. Druga to do palenia ciągłego obecna konstrukcja jest lepsza. Z palnikiem w podłodze to tylko do przepalania lub ładowanie bufora. Trzecia to usuwanie popiołu ( brak popielnika) - przy jednokrotnym przepaleniu można sobie odkurzyć, ale przy paleniu ciągłym tego nie widzę. Czwarta to brak ingerencji w zasyp np. przy zawieszeniu opału ( jak jakiś klocek postawi się w poprzek blokując pozostałe, a na pewno tak będzie) - obecnie można przez środkowe drzwiczki jakoś popchnąć czy dorzucić drobniejszego drewna czy trochę węgla, a w modelu z palnikiem w podłodze modlitwa pozostaje. Piąta to jestem zwolennikiem naturalnego ciągu i prostoty konstrukcji, bo będzie zawsze mniej awaryjna niż wentylatory i sterowniki ( zawsze mniej problemów). Szósta - większe możliwości jeśli chodzi o różnorodność opału ( np. węgiel). Palnik w podłodze nie zapobiega zawieszaniu opału. W obecnym kotle trzeba zrobić większe nachylenie ścianek - rozszerzająco w kierunku popielnika ( bo jest za mało) i będzie dobrze opadało. Sam czasem wsadzam kawałki drewna byle by przez drzwiczki przeszły, ale nie do rozpalania tylko na warstwę żaru, przysypuje drobniejszym i się wszystko spala. Ale to moje zdanie i nie należy się nim sugerować. @carinus jak zrobi to będzie miał porównanie, bo palił wcześniej normalnie.
  2. Jak będziesz miał mocny wentylator to faktycznie można nie zauważyć że popiół z drewna jednak powstaje.
  3. To konkretnie ile cię kosztuje kWh/zł ?
  4. @carinus takie temperatury+5' -6' to większość sezonu grzewczego. Na mrozy, które są rzadko masz kocioł. Na wyższe ceny prądu też ( chociaż masz PV na starych zasadach to one nie będą trwały wiecznie).
  5. @AO49 palę węglem, sosną, klonem i orzechem - w zasadzie tym co mam pod ręką. Głównie na przekładkę, a jak cieplej to też samym drewnem. Co do ustawień to zależy głównie od granulacji paliwa - węgla czy drewna, oraz ciągu - kto jaki ma? Dlatego ustawienia zawsze będą się różniły u każdego.
  6. A ja zauważyłem że jak bym nie miał tej przysłony to wypalały by mi się dziury w warstwie żaru, bo po uchyleniu klapki miarkownika za dużo PP wchodziło by do popielnika. Ty tego nie widzisz, bo masz za mały otwór przegrody i on dość skutecznie blokuje przepływ. Przy stabilnej pracy kotła można precyzyjnie wyregulować tempo spalania i widać to na temperaturze spalin i w palniku obserwując płomień. Jak dobrze wyregulujesz to RCK jest zbędne. Chodzi o stabilną pracę kotła po rozgrzaniu ( nie chodzi o rozpalanie) i odpowiednie tempo spalania. Jak za duże tempo spalania to wypala dziury w warstwie żaru, opał się zawiesza, dmucha popiołem do komory palnika i płomień wychodzi z palnika. Szybciej też się podnosi kocioł jak otworzysz drzwiczki popielnika i to jest zrozumiałe, bo więcej powietrza wpuszczasz i zwiększysz tempo spalania. Jak otworzysz 2 drzwiczki to jeszcze szybciej będzie się paliło. Chodziło o to żeby stabilnie równo się paliło.
  7. Tylko tak Ci się wydaje, ale tak nie jest. Każdy kto powiększył otwór przegrody Ci to powie. Tyle gazu wpadnie na ile pozwolisz/pozwoli miarkownik. Jak otworzysz drzwiczki popielnika to wpadnie dużo/za dużo. Ilość spalin w palniku ograniczamy dopływem powietrza, a nie zmniejszaniem otworu przegrody. Przy większym otworze przegrody jest też większa modulacja. Przysłoną pod klapką miarkownika też regulujemy intensywność przepływu powietrza. Samo uchylenie klapki nie daje takiej precyzji ilości nadmuch przez ruszt. Ta precyzja jest ważna żeby nie wypalało dziur w warstwie żaru. Zimą więcej, a wiosną mniej w zależności kto ma jak ciąg?. Ja mam całkowicie przymkniętą przysłonę. Jak mrozy to zwiększam o ok 1 cm. Każdy powinien sobie indywidualnie to wyregulować: jak za dużo uchylona przesłona to ruszt czysty i wszystko wisi nad rusztem zawieszone, a popiół zamiast opadać wydmuchiwany jest do komory palnika. Usuwanie tej przesłony jest błędem. Usuwając ją nie spowodujemy większego przepływu jeśli za mały otwór przegrody ogranicza ten przepływ.
  8. Dlaczego wymiennik ma pracować na 50% ? ? ? - mam wsadzony zawirowywacz w wymienniku - nie mogą spaliny lecieć środkiem ( jak błędnie zakładasz). Spaliny idą skosami i odbijają się od ścianek bocznych. @PioBin wszyscy kupowali w lipcu z PGG węgiel po 900zł/tona ( nie tylko ja - zobacz warunki promocji). Od obecnej ceny też będzie taniej, bo wszyscy, którzy kupowali dostali na maila kody rabatowe na następny zakup.
  9. @PioBin Nie kupujesz węgla to może nie wiesz, ale punkt KDW mam 12 km od siebie za transport 4 ton zapłaciłem 120 zł a za tonę w promocji lipcowej płaciłem 900zł/tona. Nie widzę powodu dla którego miałbym kupować droższy ze składu. Zresztą wiele osób z forum kupuje z PGG - poczytaj po ile? Nie mam w zwyczaju kupować węgla w styczniu czy lutym. Powinieneś to opatentować (4000kWh z tony pelletu), a nie pisać. Jak doleje oleju do trocin to też będą kaloryczniejsze. Jak możesz tak błędnie myśleć że kocioł 5 klasy z sprawnością 83% po przeróbce będzie miał sprawność 50% i będzie czyściej spalać, oraz mniej spalać? To świadczy albo o Twojej nie wiedzy, albo o złośliwości? Albo o chęci utwierdzenia się w błędnym przekonaniu że pellet, które wybrałeś jest tańszy? Dla Ciebie mogę palić z 10% sprawnością. Ważne żeby mi spalał mniej w sezonie i żebym mniej wydawał na ogrzewanie. @zaciapa napisz mu jak z czasem ładowania bufora na oryginale i po tuningu.
  10. Do PC przyjmuję średnioroczny COP 3 i to mi wystarczy żeby stwierdzić że wyjdzie dużo drożej ( nie licząc kosztów zakupu PC) znając cenę prądu. Z węgla wychodzi mi 0,16 zł/kWh przy cenie 1000zł/tona z PGG przy 80% sprawności ( 6,4 kWh/kg ) Z drewna sosna wychodzi mi 0,09 zł/kWh przy cenie 150zł/M3 z LP przy 80% sprawności U mnie drewno ma 4 kWh/kg, a nie jak u pelletowców 5,5 kWh/kg, a z 80% sprawnością 3,2 kWh/kg, ale do obliczeń przyjąłem 3 kWh/kg z liściastego klon wychodzi mi 0,1 zł/kWh przy cenie 200zł/M3 z LP przy 80% sprawności Pomimo że drewnem taniej to przy obecnej cenie węgiel dla mnie jest wygodniejszy ( mniej roboty). No ewentualnie na przekładkę z drewnem jeżeli już jest. Ideologię ekologiczną odrzucam, bo żeby miała sens musiało by być taniej, a tak nie jest. @PioBin a z 50% sprawnością to chyba Ty spalałeś skoro wychodzi Ci taniej. Rozumiem że tak mogło być przy tak przewymiarowanym kotle. Ja mam inne doświadczenia i mi się nie opłaca. Ale agituje dalej tylko nie w tym temacie. @Kordjano powinieneś tą rewelacje 1100zł/tona pelletu wrzucić w temacie o cenach pelletu. Chłopaki na pewno będą chcieli skorzystać, bo jak czytałem to piszą coś o 1500zł/tona.
  11. "My posiadacze kotła MPM" Ty do nich nie należysz, a temat nie jest o wynikach @PioBin Zresztą jak wcześniej napisałem koszt kWh/zł jest przynajmniej dla mnie znaczący w wyborach źródła ogrzewania i to są moje wybory. Mam też kocioł olejowy, ale paliłem nim może z 4 sezony. Wygodnie było i nadal może być, ale w ciągu tych pierwszych 4 sezonów olej podrożał z 1,2 zł/litr do 3,6 zł/litr ( obecnie ok 5zł/litr) i dołożyłem węglaka. Dlatego dziś sceptycznie podchodzę do "modnych ekologicznych" źródeł ogrzewania, które są reklamowane jako tanie. Te faktycznie tanie nie potrzebują reklamy i ideologii. Pomimo jak piszesz złego kotła, choć w nim nie paliłeś, pomimo złego wymiennika, choć dla mnie jest OK - pozostanę przy nim i będę się przyglądał drożejącym kosztom ogrzewania osób korzystających z prądu czy pelletu i gazu. Ta nagonka na zmiany źródła ogrzewania nie jest bez przyczyny. Moim zdaniem drewno i węgiel będzie najtańszym opałem jeszcze kilka lat, a pozostałe będą drożeć.
  12. Jak bym miał tam etat to kocioł byłby znacznie lepszy. Nie pasuje nam koszt kWh/zł z pelletu, z PC też, oraz koszt związany z modernizacją kotłowni i zakupem gadżetów, więc taki akurat kocioł nam pasuje. Akceptujemy też koszt modyfikacji tego kotła, bo jest znikomy.
  13. No więc nie przeszkadzaj nam odkrywać koło na nowo.
  14. @PioBin Intrygujące jest jaki masz cel pisania w tym temacie? To jak byś wpadł do mięsnego po cegły. Oczywiście cieszymy się z Twoich osiągnięć, ale nie kupimy Twojego kotła, ani Twoich usług. Osobiście cieszą mnie Twoje dane o kaloryczności pelletu do wyliczeń sprawności. Musisz próbować gdzie indziej - w właściwym temacie. Nikt Ci też nie proponuje MPM- a jak i jego modyfikacji. Osobiście wolę taki kocioł, który łatwy jest do modyfikacji od takiego w którym nie ma takich możliwości, ale to moje zdanie.
  15. @PioBin Ty zacznij od dopasowania mocy kotła do zapotrzebowania to bez żadnych przyrządów sprawność Ci się poprawi i zużycie opału spadnie ( bez wróżenia z fusów). I nie przeszkadzaj jak nie chcesz pomóc. Najpierw powinieneś popalić w MPM-ie żeby coś móc powiedzieć o realiach. Nam chodzi o to żeby paliło się lepiej, nie zadymiało kotłowni, mniej opału schodziło sezonowo, nie dymiło z komina, obsługa kotła była szybka łatwa i praktyczna. Do tego specjalistycznego sprzętu nie potrzeba - temperatura spalin, kalkulator, waga i zegarek nam wystarczą. Każdy jest w stanie zauważyć bez specjalistycznego sprzętu że zeszło mu 1/3 czy 1/4 opału mniej w sezonie. Widać to też przy zużyciu dobowym i długości czasu spalania 1 wsadu czy czasie nagrzania bufora. Co przekłada się na ogólne koszty ogrzewania. Nie startujemy w badaniach, który kocioł ma 5 czy 10 % sprawności więcej, bo w niektórych przypadkach np. słabych warunkach kominowych lepiej mieć wyższe spaliny i co za tym idzie mniejszą sprawność niż remontować komin i pomieszczenia do niego przyległe. O badania na specjalistycznym sprzęcie niech się martwią producenci. A praktyka pokazuje że wyniki na papierze i reklama nie idą w parze z realiami jakie każdy ma u siebie podczas użytkowania tych kotłów.
  16. Na oko jesteś w stanie stwierdzić czy się pali lepiej?, czy nie zadymia kotłowni?, czy mniej opału Ci idzie sezonowo? czy z komina Ci się nie dymi? i nie potrzebujesz do tego specjalistycznego sprzętu. Producent jakiś czas temu eksperymentował na tym forum jak inni ( nie pamiętam pod jakim nikiem) zanim wziął się za produkcję kotłów, a na pewno je śledzi.
  17. Skos robi robotę, ale żeby to zobaczyć tego efekty, to trzeba to zrobić, a nie teoretyzować. Głównie chodzi o 2 rzeczy. Pierwsza to ściśnięte spaliny w zwężce, którą robią skosy przyśpieszają i lepiej się mieszają z PW - tym w gardzieli otworu przegrody - co przekłada się na ładny krótki płomień, który jest dobrze dopalony i nie wychodzi z komory palnika. Szybciej też się kręci na małej mocy niż bez skosów. Zwężka w stronę komory palnika powoduje że przyśpieszające w tym miejscu gazy zaciągają PW z gardzieli w ilości jaką zaprojektujemy powierzchniami przekroju otworów i zwężki ( tu trzeba policzyć: powierzchnię przekroju zwężki do powierzchni otworów PW w gardzieli przegrody ok 7%) i będzie dobrze. Podobnie jak w dyszy palnika acetylenowo tlenowego ( zobaczcie jego przekrój) czy np palnika dekarskiego. Druga to skosy zapobiegają zasypywaniu żarem/opałem/popiołem komory palnika ( można palić 2 tygodnie bez przerwy i komora palnika jest czysta). Ja mam dość głębokie skosy w półokręgu, ale możesz zapytać innych forumowiczów, którzy też mają skosy np. @bajek lub @mikkei @krzych13 i nie pamiętam kto tam jeszcze. Trzecia to skosy skupiają płomień w jedno miejsce tj środek komory palnika i nie jest on rozlazły szczególnie na małych mocach tylko skupiony przez co lepiej się dopala i jest gorętszy/biały u się nie rozłazi. Skos w odwrotną stronę nie będzie działał i nie będzie się dobrze paliło ( możecie sprawdzić). To fizyka - podobnie jest z przepływami płynów np w trójniku - z 2 rurek w jedną przyśpieszają, a odwrotnie zwalniają. Ale możecie sprawdzić - ja mówię nie będzie działać. Zobaczcie "zwężka Wenturiego" - dlaczego tak jest? - łatwe do zrozumienia. Przy półokrągłym otworze przegrody nie trzeba zawirowywacza w komorze palnika, bo wiruje 2 płomieniami na prostej ściance w prostokątnej komorze palnika, więc nie ma problemu np. z wykruszonym dziubkiem ( wiem bo tak miałem w wcześniej przerobionym na dolniaka kotle - bez dziubków). Przy półokrągłym otworze przegrody gazy lepiej się mieszają niż w prostokątnym, bo kąty nie uczestniczą w w tym. Najlepszy byłby okrągły przekrój, ale warunki ograniczają. Do podkładania ma duże znaczenie rozmiar otworu/przekróju, bo po zrobieniu - powiększeniu otworu nie trzeba otwierać krótkiego obiegu żeby otworzyć drzwiczki. Teraz to tak obrazowo; chcesz dołożyć na przymkniętym czopuchu/ograniczonym przepływie, więc dymić musi. Jak otworzysz czopuch ( przepływ spalin przez kocioł) to nie będzie zadymiać kotłowni. Jak zasypie otwór przegrody to też będzie dymić. Badania testowe na 5 klasę odbywają się na ciągu mechanicznym ustawionym na 30 MPa i wyselekcjonowanym do tego celu paliwie, a nikt takiego nie ma w normalnych warunkach kotłowni. Tam pogoda się nie zmienia, a realnie się zmienia i ciąg jest różny. Dlatego większa dziura jest potrzebna żeby dostosować kocioł do swoich warunków, a każdy ma inne.
  18. To błędne myślenie. Jak tak zrobisz to się przekonasz że będzie lipa.
  19. Piecuch19

    Mpm 6kw

    Ja palę czystym i nieczystym węglem i lepiej mi się pali węglem niż drewnem, bo rzadziej trzeba chodzić do kotłowni. Jest wygodniejszy, bo nie trzeba się tyle narobić jak przy przygotowaniu drewna.
  20. @szpenio no właśnie - sprzedaje, bo jest mu nie potrzebny po powiększeniu otworu przegrody. To że palileś bez paska szamotu to nie to samo - pisałem Ci że paliło się raz wyżej, raz niżej, a powinno w jednym miejscu konkretnie. Te "kosmetyczne zmiany" - skos robi robotę, ale żeby to zobaczyć tego efekty, to trzeba to zrobić, a nie teoretyzować. Pisałem o tym wcześniej, ale napiszę jeszcze raz. Głównie chodzi o 2 rzeczy. Pierwsza to ściśnięte spaliny w zwężce, którą robią skosy przyśpieszają i lepiej się mieszają z PW - tym w gardzieli otworu przegrody - co przekłada się na ładny krótki płomień, który jest dobrze odpalony i nie wychodzi z komory palnika. Szybciej też się kręci na małej mocy niż bez skosów. Druga to skosy zapobiegają zasypywaniu żarem/opałem/popiołem komory palnika ( można palić 2 tygodnie bez przerwy i komora palnika jest czysta). Ja mam dość głębokie skosy w półokręgu, ale możesz zapytać innych forumowiczów, którzy też mają skosy np. @bajek lub @mikkei @krzych13 i nie pamiętam kto tam jeszcze. Przy półokrągłym otworze przegrody nie trzeba zawirowywacza w komorze palnika, bo wiruje 2 płomieniami na prostej ściance w prostokątnej komorze palnika, więc nie ma problemu np. z wykruszonym dziubkiem ( wiem bo tak miałem w wcześniej przerobionym na dolniaka kotle).
  21. Piecuch19

    Mpm 6kw

    @omama do zgazowania ( nie zależnie czy drewna czy węgla) lepsza jest komora zasypowa wysoka i wąska niż płytka i szeroka. @Matejko1 dlaczego wg Ciebie nie można palić węglem w Ogniwie? Dlaczego nie działa? i co nie działa? kocioł? czy palacz? Przecież palą w MPM WOOD węglem.
  22. Pokaż kto ? kiedy? - wprowadził szczelinę PW wewnątrz gardzieli przegrody? - będę Ci wdzięczny.
  23. Zanim Ty to zauważyłeś, zanim producent MPM-a wprowadził dziubek palnika, zanim powstał ten kocioł podlinkowany przez @rafwla - forumowicze z tego forum już wcześniej przetestowali zwężenie wylotu spalin z komory dopalania za pomocą zwykłego kawałka szamotu i na naturalnym ciągu bez wentylatorów. Tylko rozmiar płytki trzeba dopasować indywidualnie do swojego ciągu.
  24. Trochę za duża i za zimna ta komora dopalająca i dlatego dym leci - na filmiku też akceptują dym.
  25. Przyczyną może być oprócz strażaka rozszczelnienie poszczególnych odcinków wkładu. Wkład pracuje - wydłuża się i skraca pod wpływem temperatury - może się rozszczelnić i będzie zimny mostek w tym miejscu. Najlepiej wpuścić do komina na sznurku kamerkę go-pro i będzie widać w którym miejscu jest babol. Przy wkładzie kondensat powinien spływać po nim do wyczystki - jeśli jest szczelny. Końcówka wkładu na końcu komina pomiędzy ściankami komina powinna być uszczelniona np. wełną, a jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.