Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Ile lat sąsiad pali tak mocno przewymiarowanymi kotłem? Nie są to nieszczelności tylko efekt zamokniętego komina w którym od x lat wykrapla się wilgoć ( kondensat ). Punkt rosy jest w kominie, a powinien być poza nim. Namoknięty i trochę rozgrzany komin odparowuje na zewnątrz ( wewnątrz nie może bo wewnątrz jest za mokro). Efekt odparowania czuć tym smrodem, a kolejnym efektem będą ciemne plamy wychodzące na zewnątrz komina i jeszcze większy smród. Na swoim poziomie powinieneś zbić tynk z komina, zabezpieczyć go kilkoma warstwami, które nie pozwolą przenikać wilgoci np. na bazie szklanej wody lub innych tego typu środków np. do basenów, otynkować go i ocieplić na swoim poziomie ( co powinno przesunąć punkt rosy nieco wyżej). Wtedy nie będzie smrodu u Ciebie, co nie znaczy że w ogóle go nie będzie jeśli sąsiad nadal będzie tak" nawilżał komin" bo to będzie ściekać po wewnętrznej warstwie komina w dół nadal nasączając przyległe ściany. Z czasem komin z powodu mocno nasączonych fug i jego ciężaru popęka i się rozszczelni co grozi zaczadzeniem. Wkład z blachy zapobiegnie dalszemu namakaniu komina ( będzie spływało w dół do wyczystki), ale nie osuszy go szybko jak x lat namakał od wykraplania sie w nim wilgoci. Kto jest właścicielem/zarządcą budynku? - powinien poznać temat jego destrukcji i podjąć kroki w celu naprawy tego mankamentu, a przede wszystkim zabronić sąsiadowi dalszej destrukcji nieruchomości. Nie ryzykował bym: " palenia na żywca w kominie żeby go osuszyć - jak zalecił jeden Pan", bo fugi i komin są słabe, a jak się konkretnie zapali to go po rozstrzelania i może być pożar domu ( jak złapie pod podłogą to ciężko będzie zgasić).
  2. @Tuptus ogólnie rzecz ujmując za ciepło do ogrzewania Państwo ściąga kasę/podatek i łatwiej im jest, jak są jedynymi dystrybutorami paliwa ( prąd, gaz, węgiel, pellet, drewno), a nie na rękę są kotły w których można wachlować paliwami w zależności od ich cen. Szum medialny i straszenie opłatami ETS gdzie te opłaty mają przewyższyć np. cenę 1 tony węgla za kilka lat ma spowodować przejście wystraszonych ludzi ( wystraszonego stada) na pompy, ale te opłaty tak samo wpłyną na koszty produkcji zimą prądu z węgla. Obecnie na koszty prądu z węgla spalanego w elektrowniach o sprawności max 30% obciążonego dodatkowo kosztem całej rzeszy urzędników i litanią opłat przesyłowych itp. + opłatami ETS, a potem wykorzystanie tego prądu do ogrzewania domu jest/będzie drogie. W kotle 5 klasy na paliwa stałe np. węgiel jesteśmy w stanie wyprodukować ciepło z sprawnością ok 80% bez rzeszy urzędników, opłat przesyłowych i do tego mamy możliwość wyboru paliwa, które aktualnie nie jest najdroższe, a ten wybór jest najistotniejszy w wyborze właściwego kotła. Jak rzekomo tona węgla będzie kosztować 7000 zł to prąd z niego ile będzie kosztował?? Obecnie ok 600 zł/tona dla energetyki, więc można sobie policzyć wg. proporcji ile będzie kosztować 1 kWh prądu? i wyjdą absurdy nie do przyjęcia, co świadczy o tym że to co piszą jest mało realne. We Francji elektrownie atomowe są źródłem kosztu 1 kWh prądu co nie przekłada się na obciążanie swoich obywateli relatywnie dużo niższymi stawkami za prąd, ale że Francja sprzedając ten prąd innym Państwom bardzo dobrze zarabia na tym i to jest powszechnie znany fakt. Nawet jakby w Polsce powstały elektrownie atomowe ( co jest wysoce wątpliwe) to nie znaczy że będziemy z tego powodu płacić relatywnie mniej za prąd, bo niby z jakiego powodu Państwo miało by zarobić mniej? Dlatego uważam każdy nie oglądając się na Państwo powinien wg własnych zasobów i możliwości wybrać to co dla niego będzie najkorzystniejsze. Instalacje hybrydowe jak najbardziej, bo pozwalają na wybór rodzaju paliwa do produkcji ciepła w zależności od ruchu cen, a nie skazanie na 1 rodzaj i jedynego dystrybutora. Moim zdaniem jeśli ktoś idzie w pellet to powinien to zrobić tak żeby nie być uzależniony tylko od ceny 1 paliwa, bo pellet będzie rósł cenowo wraz z ceną prądu - zresztą tak samo jak inne paliwa. Ale jedne będą rosły bardziej ze względu na wzmożony popyt, a inne mniej i ten wybór paliwa jest lepszy od braku wyboru. Moim zdaniem w takiej sytuacji dobrym wyborem jest kocioł na paliwa stałe z palnikiem pelletowym, bo pozwala on jakiś wybór paliwa. Brak wyboru nie zrekompensują dopłaty, bo później tj. w trakcie kilkuletniego użytkowania takiego dotowanego źródła ogrzewania oddamy te dopłaty z nawiązką w cenie paliwa. Co do wysyłania prądu na Ukrainę to Tusk ponoć ma interweniować w Brukseli o zniesienie tych opłat ETS właśnie z powodu produkcji prądu dla Ukrainy, która nie jest w Uni europejskiej - co nie znaczy koszty tego dilu my ponosimy.
  3. Słuszne spostrzeżenie. Kaganiec blokujący korzystanie z różnych paliw. A ile będzie kosztował prąd z opłatami ETS do węgla? - bo u nas zimą prąd z węgla się produkuje.
  4. Sama wycena to za mało. Zobaczysz czy? i kiedy będzie miał czas? - kiedy finalnie będzie to zrobione? Dużo firm organizuje sobie tzw. front robót, a do realizacji wybiera te, które okażą sie najzyskownieksze w danym czasie.
  5. Czyli za nisko i za szeroko. Jakby tak w formie trapezu zwężającego do góry była ta wężownica i wyższa niż szersza to by więcej można z niego więcej wycisnąć przy mniejszej długości wężownicy. A jakie temperatury spalin są w tym kotle poza wymiennikiem?
  6. Słusznie zauważyłeś, bo tak jest. Warto otworzyć działalność na czas modernizacji kotłowni czy budowy domu. Dostaniesz ze startu ok 30 % rabatu na kocioł też ( jeśli nie masz nikogo znajomego na którego rabat i dane mógłbyś brać). Znajomy brał tak ostatnio pompę i na wstępie ( nowo otwarta firma) 30% rabatu. Ja już w 2002r tak robiłem jak całą instalacje zmieniałem ( brałem na znajomego, który miał firmę hydrauliczną - na wszystko z 30% rabatem). Zresztą podzwoń po hurtowniach jako firma hydrauliczna jakie rabaty dają jak będziesz od nich brał? - to się dowiesz. Możesz mailem jako firma wysłać do kilku hurtowni na konkretne gadżety, które są Ci potrzebne i będziesz widział jakie są różnice cenowe. Stąd te ceny dla klienta końcowego się biorą i naginanie na modernizację instalacji, wymianę pomp itd. ( hydraulicy są naganiaczami obrotu dla hurtowni, ale mają z tego nie mały zysk). Po inwestycji zamykasz firmę, a w międzyczasie jak inwestycja np. budowy trwa długo to ja zawieszasz i masz inwestycję w miarę rozsądnych cenach. Druga sprawa to musisz mieć hydraulika z okolicy. Najlepiej pozyskać jakiegoś pracownika od takiej firmy żeby zrobił na fuchę., bo jak powiesz firmie że wszystkie gadżety masz to żadna firma do Ciebie nie przyjedzie na samą robociznę, bo nie będą mieli dodatkowej kasy z hurtowni. Tak ogarniesz najtaniej, a jak z dotacjami, fakturami to mega drogo Ci wyjdzie.
  7. @samotan Zależy jaki zakres modulacji mocy ma ten 8 kW? Może są palniki o mniejszej mocy do tych o mocy 8 kW? Obecnie jak jest taka potrzeba kotłów o niższej mocy to powinny się pojawić na rynku - nie śledzę. Każdy wybiera wg siebie. Ja w obecnych czasach w pompę bym nie wchodził, bo prąd nie będzie tani. Jak bym miał teraz wybierać to wziął bym dobry kocioł zgazowujący na drewno z możliwością założenia do niego palnika na pellet, ale też taki który mieszanki śmieciowego drewna z węglem by się nie bał i jak pelletu cena skoczy, a na pewno po podwyżkach prądu, to palę drewnem z domieszką węgla. Tylko drewno to dużo pracy, ale są alternatywy np. kostka sosnowa - paliłem i bardzo dobrze się pali, a z węglem jeszcze lepiej i wtedy przy kostce kWh ok 10 groszy wychodzi - czyli najtaniej, ale wygody nie ma takiej jak przy pompie, większe pomieszczenie na kotłownie potrzebne i częściej trzeba dokładać jak przy węglu. Każdy ma swoje preferencje i sam musi dokonać wyboru. Ja bym wybrał tak, a innemu to nie pasuje, bo syf w kotłowni ( wg mnie od tego jest kotłownia), bo nie ma czasu i chce mieć np suszarnie czy pralnie w kotłowni lub chce ratować planetę itp..
  8. @samotan Jeśli 3,7 kW to moim zdaniem 8 kW jest zdecydowanie za duży ( max 5-6 kW by wystarczył). 2 x większa moc potrzebna by była w przypadku przepalania, a nie palenia ciągłego. Ja mam kocioł zasypowy bez bufora na 360m2 słabo ocieplonego domu z lat 30 -tych z zmniejszoną mocą ( trochę przerobiony) do ok 8 kW ( +- 2 kW - kalkulator pokazywał mi średnią 7,6 kW a maksymalną 28 kW) i dlatego stosunkowo mało spałam opału w sezonie ( ok 3,5 tony węgla), bo pali się ciągle z właściwą mocą jakiej potrzebuje budynek i nie marznę ( temperatura 23' jest cały czas, są głowice termostatyczne na grzejnikach, bez żadnych pogodówek, pokojówek czy mieszaczy z dodatkowymi pompami). Hydraulik jak go montował to mówił że po pierwszym sezonie będę go prosił żeby mi załatwił mocniejszy taki 25 kW bo zamarznę w zimie - to się śmiałem z jego bajerowania, ale powiedziałem dobrze zgłoszę się jak będę marzł ( od 6 lat jakoś nie marznę) i żadnych modernizacji instalacji nie potrzebuję. Komin cały czas ciepły nie wychładza się, załadunek 2 razy w ciągu doby - rano i wieczorem - zajmuje mi to ok 5 minut i raz na 2 tygodnie czyszczenie wymiennika ok 40 minut. Nie ma komfortu jak pelletowcu że raz na tydzień się ładuje, ale nie jest to dla mnie uciążliwe. Niedogodności rekompensuje mi cena 1 kWh/zł opału obecnie ok 17 groszy/kWh. Koszt grzania pompą wyszedł by ok 3 x drożej choć wszyscy yoiutuberzy polecają pompę jako obecnie najtańsze źródło ogrzewania - pewnie mają w tym jakiś cel, bo z ceny za 1 kWh to nie wynika. Z nakładów na montaż pompy i instalacji do niej też to nie wynika, ale niech zapewniają dalej. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po następnych podwyżkach prądu? Nawet przyszłe opłaty ETS nie są w stanie zniwelować tej różnicy 1 kWh/zł pomiędzy pompą, a tym co mam. Setki właścicieli nowo wybudowanych domów z przewymiarowywanymi kotłami potem trafiają na forum z pytaniem co zrobić? i to jest zrozumiałe, bo jak zapotrzebowanie budynku jest 3,7 kW, a założą 18 kW to nie mogą wymagać żeby było niskie zużycie opału. To jak pojechać po bułki Tirem zamiast osobówką i mierzyć koszt zużycia paliwa. Podobnie jest z przewymiarowanymi pompami ciepła i wysokimi rachunkami za prąd. Właściwa moc kotła to klucz do zagadki jak nie przepłacać za zbyt duże zużycie opału? Wybór opału/zasilania urządzenia do produkowania ciepła też trzeba brać pod uwagę, bo pozostaniemy z tym na kilka/kilkanaście najbliższych lat, a jego cen nie jesteśmy w stanie przewidzieć - można jedynie trochę pospekulować.
  9. Bo dla hydraulika jest korzystniej wsadzić więcej gadżetów niż mniej. Właśnie 8 kW będzie dobry, a nawet trochę za duży. Dla jakiej temperatury zewnętrznej jest moc 8 kW? - to jest kluczowe, bo jak dla - 20'C to ewidentnie za duży. Te kotły modulują mocą, a jak są za duże mocowo to mają dużo rozpaleń palą więcej. Niszczą też komin bo jest duża amplituda temperatury w nim z powodu częstych rozpaleń. Przy średniej -20'C i kotle o mniejszej mocy co najwyżej temperatura spadnie z 23' na 19-20' ale na pewno nie zmarzniesz. Jeśli w ogóle takie temperatury zewnętrzne wystąpią i będą sie utrzymywać przez dłuższy okres. Zresztą zobacz historycznie kiedy? i czy w ogóle była w Twoim rejonie średnia temperatura zewnętrzna -20'C występowała? Z kalkulatora średnia moc kotła dla temperatury zewnętrznej jaka faktycznie występuje w tym regionie jest dobrym wyborem, bo kocioł będzie chodził przez większą cześć sezonu moduljąc bez dodatkowych rozpaleń i wtedy spali najmniej pelletu w sezonie. Bufor to zakładają Ci którzy wybrali za mocny kocioł i starają się uzasadniać swój wybór rzekomymi oszczędnościami lub posłuchali hydraulika, który chciał zarobić, a w 4-ech literach ma ile będziesz spalał pelletu w sezonie - ważne ile on zarobi. Nie słuchać głupot hydraulika że zmarzniesz, bo to nie możliwe, a jest argumentem dla niego na wyciągnięcie kasy ( prowizja od droższego kotła, bufor i masa dodatkowych gratów, które trzeba zamontować i za to zapłacić). Wybór mocy jest bardzo ważny by było tanio, dobrze i bez późniejszych problemów - im więcej gratów poza niezbędnymi - tym więcej/częściej się psuje i trzeba interwencji tego właśnie hydraulika - żeby przytulił parę groszy. Zadzwoń do kilku hurtowni jako firma/hydraulik z pytaniem jaką prowizję prowizję/rabaty oferują jak będziesz od nich brał? - zrozumiesz temat.
  10. I tyle kosztowała cię kWh, bo masz PV.
  11. To teraz podziel swój rachunek brutto przez ilości kWh i porównaj wynik z tym co wkleiłeś. Potem wyeliminuj to co jest niezgodne z otrzymanym wynikiem.
  12. Podobnie jest z innymi pozycjami na rachunku, a to całe zamieszanie i ilość pozycji na rachunku ma zniechęcić klienta do weryfikacji za co faktycznie płaci? i co zdrożało ? i o ile? Medialnie podaje się cene 1 kWh w cenie np. 50 gr, a z wszystkimi pozycjami na rachunku i vat-em wychodzi ponad 100% więcej. Dla mnie cena kWh to cena brutto, bo tyle płacę, podzielona przez ilość kWh, a nie taka ściema że prąd podrożał tylko o parę groszy - co nie ma odzwierciedlenia w realnej wysokości rachunku. Może lepiej żeby nie kombinowali tylko jasno napisali ilość kWh = cena, a resztę zawiłych obliczeń zostawili dla siebie i dla wyjaśnienia wnikliwym konsumentom ( za co -ile?). Nawet wujek google nie jest w stanie precyzyjnie odpowiedzieć jaka jest aktualna cena kWh? Ludzie nie mają czasu na dochodzenia co z czego wynika i o to im chodzi - głównie że klient nie ma racji, a wyliczenia choć zawiłe to są prawidłowe. Podgrzewanie żaby to celne porównanie.
  13. Może natura tak się samoreguluje? Ludzie zastępujący dzieci psami czy kotami nie zasługują na posiadanie dzieci i ich nie mają. Dla kogoś kto ma jedno i drugie jakiekolwiek porównania to absurd. Porównują tylko ci co dzieci nie mają. Gdyby nasi rodzice poszli w wygodny trend psiecki to by nas nie było. Miałem kilka psów ( aktualnie też mam) i zauważyłem że jak pies czuje że jego koniec jest bliski - ucieka żeby odejść/zdechnąć gdzieś dalej od posesji. W 2 przypadkach u mnie tak było i szukając nie znalazłem, a pies nigdy nie miał tendencji do jakiegoś uciekania. Gdzieś czytałem że jest to naturalne - żeby nie robić właścicielowi kłopotu.
  14. A tu masz po taniości i zrobić możesz sam
  15. Ciekaw jestem jak te dynamiczne ceny będą wyglądać przy temperaturach poniżej zera?
  16. W okresach przejściowych może? Tylko skąd zimą wziąć słońce?
  17. @piastun transport do KDW płatny - te kupony rabatowe jedynie rekompensują transport do KDW, więc te promocje to takie sobie ( wyłącznie medialne). Węgiel dziś dotarł po ok 1,5 miesiąca od zakupu. Jak byłem w KDW to nie wiele go mieli, ale może dowiozą? Za to Sośnicy duża pryzma ( nie ma na nią parcia). Tych "lepszych czasów" może nie być - inflacja itp. Też miałem węgiel na 2 sezony, ale było miejsce w piwnicy to po co ma stać puste? - dopełniłem zapasy żeby łagodnie przejść ewentualne zawirowania na rynku paliw. Nie zamierzam w najbliższych sezonach zmieniać źródła ogrzewania, bo jest najtaniej i mam w miarę pewną cenę 1 kWh. Poprzednio przezorność się opłaciła jak węgiel był droższy - nie musiałem kupować w tych cenach.
  18. Cena Orzecha z Wesołej wzrosła do 1320zł ( +transport), więc można się spodziewać że ekogroszki pójdą tym trendem. Niby jest nadmiar węgla, a od zakupu 28.05.24 ponoć w poniedziałek mają przywieść tj. 1,5 miesiąca oczekiwania ( jeszcze w strych cenach, wyszło ok 1100zł/tona z rabatem i transportem). Nie świadczy to o tym żeby był nadmiar węgla. Nadmiar jest, ale miałów z tych importowanych, których nikt nie chce.
  19. Cena orzecha Wesołej wzrosła w sklepie PGG do 1320zł, więc ekogroszki niebawem dołączą do tego trendu.
  20. @ShowTime porównaj sobie konstrukcje obu kotłów i sam dojdziesz do wniosku że konstrukcja rożni się jedynie powierzchnią zakrytego rusztu. Będzie miał więcej mocy, bo węgiel jest mocniejszy, ale stosunkiem węgla do drewna w załadunku będziesz mógł regulować tą moc w zależności do potrzeb. Węgiel z drewnem lepiej się spala niż sam węgiel. Kierunek myślenia prawidłowy, ale jak wytłumaczyć obecność węgla w kotłowni przy kotle na drewno? - na dotację. Lepiej wziąć na węgiel 5 klasę z ecodisain, bo do rozpalenia węgla obecność drewna w kotłowni jest uzasadniona - wynika z instrukcji obsługi DTR - rozpalania kotła ( węgiel rozpala się drewnem). Jak masz dobrych sąsiadów to możesz tak zrobić, ale nie możesz przewidzieć że sąsiadom płacącym wysokie rachunki za prąd np. przy pompach ciepła może nie spodobać się np. dostawa węgla i mogą być sygnalistami.
  21. @carinus a który model? bo tam było kilka modeli tych silników. Do zasilania prądnicy to jakiś mniejszy by wystarczył. Zastosowań było wiele. Nawet takie: A jak kultura pracy silnika? :-))
  22. Tu masz ładniejszy, bo ma więcej osłon. Też naszej produkcji ( seria 200sztuk). Nie przyjął się, bo dużo taniej było zrobić samemu. Ciągnik bez kabiny jest bezpieczniejszy w górzystym terenie bo łatwo z niego zeskoczyć. Brak osłon pozwala szybciej dostrzec ewentualną późniejszą awarię np. jakiś wyciek itp. Spalanie Esioka to ok 2 litry diesla/motogodzina, więc bardzo oszczędny w stosunku do możliwości.
  23. Ale były na łańcuchu https://images.app.goo.gl/uWsGSmcVbFhGs6ne7 Dzik: http://www.ciagnik-dzik.ct8.pl/historia.html Dużo samoróbek było na bazie silnika S - 320R Andoria (popularny " Esiok") które do dzisiaj jeżdżą Są sprawne bo tam nie ma się co popsuć i za nie duże pieniądze. Bez kredytów, tani serwis, ale robi robotę. Miałem okazję jeździć takim i bardzo fajna maszyna. Można wykorzystać napęd na postoju przez pas do napędu rożnych maszyn np. rębak, piła tarczowa, zasilanie agregatu prądotwórczego czy kto tam sobie co wymyśli.
  24. Taka kosiarka by mi przypasiła: https://www.instagram.com/reel/C4iEZQVNe06/?igsh=MTFnMDl6eGxiZnE5Yw==
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.