Skocz do zawartości

TIMON120777

Stały forumowicz
  • Postów

    3533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez TIMON120777

  1. jak się bawiłeś w zmianę ustawień to ile czasu czekałeś na efekt np wydłuzając przerwę podawania??? jeśli to był 1-2 cykle pracy to trochę mało w lecie. powinieneś go zostawić na dobę na zmienionych ustawieniach. z tego co piszesz to węgiel który masz potrzebuje poleżeć na palniku a to oznacza że skoro koksuje to przerwa podawania przy danym nadmuchu jest za krótka. Masz za duży kocioł. ustawiając w lecie stosunek podawania do przerwy nawet 1:15 będzie miał zapas ogromny. jak koksuje ale temperatura rośnie w czasie pracy to mocy jest za dużo i trzeba wydłużać przerwe a nie podnosic nadmuch. to pierwsze obniża moc a drugie podnosi. efektem pierwszego będzie dłuższa praca a drugiego dłuższe podtrzymanie bo po osiągnięciu zadanej więcej opału zostanie na palniku. w Twoim przypadku kupiłbym na lato w jakim markecie węgla worek po taniości i tym palił a porządny węgiel zostawił na zimę. ostatnia rzecz. jesli masz klapke na wentylatorze a w podtrzymaniu płomień na palniku zerknąłbym jeszcze na uszczelki w zasobniku. moze tam jakaś nieszczelność. ewentualnie wysoki komin i nawet latem mocny ciąg. wtedy klapkę uchyli, zwłaszcza jeśli źle wyregulowane obciążenie
  2. masz do wyboru albo szybkie osiągnięcie zadanej co teraz odbywa sie błyskawicznie poza okresami grzania CWU. w praktyce oznacza to że na dużej mocy złoże zanim się dobrze rozgrzeje i wszystko zacznie sie poprawnie dopalać to się już kocioł odstawi. potem masz wzrost temperatury z tego co nawalone na palniku i efekt w postaci długich podtrzymań, kiszenia w atmosferze ubogiej w tlen tego co zostało niespalone na palniku, syf w kotle i wilgoć w kominie. albo długa praca z przyzwoitą temperaturą spalin co wygoni całą wilgoć z przewodów spalinowych i pozwoli się temu co na palniku spalać efektywniej i z lepszą sprawnością. efektem będzie długa praca i krótki postój. podajnik chłodzony jest powietrzem z wentylatora a rozgrzewa się od tego co na palniku. jak kocioł długo stoi to sie rura rozgrzewa, czasem nawet do alarmu przegrzania i wywalenia opału z palnika. żeby zatem obnizyć temperaturę rury wystarczy wydłużyć okres pracy czyli czas jej schładzania. żeliwne palniki zawsze się mocniej rozgrzewają, taka ich uroda.
  3. teraz to będzie stał w podtrzymaniu długo bo poza CWU to pewnie nie musi nic grzać. problemem jednak będzie większa część okresu grzewczego. masz za duży kocioł i musisz go jakoś okiełznać aby minimalizować negatywne skutki takiego stanu rzeczy. najprostsze co możesz zrobić to wydłużyć przerwe podawania i obnizyć nadmuch. to spowoduje że na palnik trafi mniej opału czyli będzie pracował dłużej a stał krócej. patrząc na konstrukcję wymiennika to wyciąganie płyt będzie ok na lato ale zimą sprawi że spaliny praktycznie o połowę krótszą drogą opuszczą wymiennik, czyli w komin pójdzie to co powinno iść w grzanie domu. Masz ustawione 5/22 podawanie a to dość duża moc jest. Możesz śmiało zrobić z tego 5/50 i dopasować niższy nadmuch.
  4. zmniejsz moc aby pracował długo a w podtrzymaniu był krótko. spaliny jak są w ruchu to ich nizsza temperatura nie jest tak groźna. ja miałem w czasie pracy temperatury w okolicy 80-90stC tyle że kocioł sie nie odstawiał praktycznie. niestety jest to trudne do uzyskania w okresach przejściowych przy przewymiarowanym kotle
  5. Junkers ma niższą moc minimalną więc w okresach przejściowych większa szansa na płynną pracę bez taktowania. tam gdzie DD się wyłaczy Junkers jeszcze długo będzie pracował płynnie
  6. są kotły o mocy minimalnej 1,9KW i takiego bym szukał.
  7. ja napisze trochę wsadzając kij w mrowisko. oczywiście że można podłączyć zasobnik 200L w obieg CO jako "kaloryfer". będzie wtedy podgrzewany w trybie ciągłym. niestety temperaturą taką jaka będzie szła na układ CO. jak grzejesz wysoko to będzie ok ale jak nisko to będzie lipa. na to jednak tez jest rozwiązanie. wystarczy np 2 razy na dobę przez godzine podnieść temperaturę zadaną do około 45-50st i w ten sposób dogrzać zasobnik. niestety efekt nie będzie trwały. wszystko co napisałem powyżej to tylko luźne roważania jako odpowiedź na pytanie. Pozostaje kwestia przydatności i jakości użytkowania takiego rozwiązania. Lepiej już chyba zapiąć grzałkę i prądem CWU traktować aby mieć taką jak się chce temperaturę i kiedy jest taka potrzeba Jeśli chcesz znajdziesz sposób
  8. jak będzie palone byle czym i na niskich temperaturach to będzie się syf odkładal na wymienniku i będą tego takie jak na zdjęciach efekty. Wyższa temperatura zadana, dobrze dobrana moc do aktualnych potrzeb domu aby kocioł pracował a nie stał w podtrzymaniu i problemu nie będzie. temperatura powrotu to temat tak złożony że sam jej poziom to tylko jeden z czynników który może ale nie musi powodować korozji niskotemperaturowej
  9. kocioł- szukaj opinii o serwisie w Twojej okolicy. Jak oba maja dobrych serwisantów to kieruj się ceną. Jeśli któryś serwis kuleje to odrzuć ten model. potem zimą będziesz marznąć czekając aż jaśnie Pan zaszczyci swoją osobą i za sam fakt przybycia skasuje jak cygan za babkę. do Junkersa możesz potrzebować modułów do obsługi obiegów podłogówki- nie znam kosztów. nie wiem jak w Buderusie ten temat wygląda. Buderus chyba ciut droższy ale kwestia subiektywna co jest drogie a co nie Zasobniki ponoć teraz najlepsze warstwowe więc warto się pochylić i zasięgnąć w sieci wiedzy na ten temat. Ja osobiście mam starego Elmeta z płaszczem wodnym 140L i mój Junkers grzeje go w 30 minut do 55stC. Kwestia oczekiwań, miejsca na zasobnik i ilości kasy w portfelu
  10. opcją preferowaną przez "specjalistów" jest ten na którym mają najwyższą prowizję Dla użytkownika istotne jest jak kocioł obsłuży jego instalacje i jak będzie dopasowany do zapotrzebowania budynku. Jak sprawnie działa serwis tego kotła w okolicy i jakie są koszty części zamiennych do danego modelu. koszt samego czajnika oczywiście również ma znaczenie ale ten parametr pozostawiałbym na sam koniec Jeśli zatem masz 1 łazienkę i kuchnie tuż obok i od kotła do punktów odbioru CWU nie więcej niż 3-4 metry to możesz brać 2F. Jeśli masz już zamontowany zasobnik na CWU lub jest w planach to bież kocioł 1F. 2F szybko zagrzeje wodę przepływowo, minusem będzie jednak wyższa moc minimalna co wpływa na ekonomie grzania chałupy w sezonie zimowym. Zwyczajnie nowy dom o niewielkiej powierzchni w okresach przejściowych potrzebuje poniżej 1KW aby uzupełnić straty a w ostre mrozy zapewne w okolicy 5-6KW. Sprawiając sobie kocioł 2F nie będzie on pracował płynnie tylko "taktował". Kocioł 1F jak dobrze poszukasz będzie miał moc minimalną w okolicy 1,9KW co ograniczy niekorzystne zjawisko częstych startów i stopów a na pewno bez żadnego problemu zagrzeje zasobnik CWU co zapewni ciepłą wodę w kilku miejscach jednocześnie. Do tego trzeba jeszcze popytać o serwis w okolicy i wtedy dopiero podejmować decyzję jaki model wybrać ostatecznie.
  11. u mnie leży bezczynnie tech st37 ....
  12. wystarczy w zupełności. jak chałupa ogacona to potrzebne będzie pewnie ze 6-7KW na CO, CWU to kwestia pół godziny przy zasobniku 120L i standardowym dogrzewaniu wody. Dobrac sterownik realizujący grzanie CWU w strefach i dopasowac według potrzeb i można zapomniec o pomieszczeniu o nazwie kotłownia . No i wybrac sprawdzonego serwisanta na wszelki wypadek
  13. niezależnie od tego czy to stare budownictwo czy nowe w zupełności wystarczy najmniejsza moc kotła 1 funkcyjnego. Ważne aby była niska moc minimalna. Z resztą sobie poradzi. W tym przypadku bardziej patrzyłbym na dostepność i opinie o serwisie danego producenta i wtedy dobierał konkretny produkt. Co z tego że kupisz jakiś super hiper wypasiony za 10 tysięcy jak serwisanta nie uświadczysz wtedy kiedy najbardziej potrzebny będzie. proponowany model jak najbardziej pod warunkiem że serwis w okolicy szybki i z dobrymi opiniami
  14. obiektywnie to się pewnie nie uda ponieważ opinia jest jak d...a- każdy ma swoją ale spróbuję odrobinę subiektywnie jest więcej niż 1 model kotła pracujący od 1,9KW i nie kosztuje tyle co kocioł na literę V idąc dalej- jeśli kocioł węglowy jechał na 40st i przygasał to raczej o efekt kondensacji będzie bardzo łatwo i ogrzewanie przez większą część sezonu temperaturami w okolicy 40stC. Wiem co mówię bo sam się z grochu przesiadłem i większość czasu kocioł leci na dość niskich nastawach i ciągle słysze pompę od kondensatu więc coś musi być na rzeczy. instalacja zamknięta jak najbardziej. wyciąć ewentualnie co się da w kotłowni i zastąpić nowymi rurami a resztę zostawić. Metale nie korodują tak szybko jak sie wydaje. tak tylko chcą "fachofcy" którzy wietrzą źródło łatwego zarobku. ewentualnie płukanie kalafiorów żeby pozbyć sie maksymalnej ilości syfu nagromadzonego przez lata. i najważniejsze. wszystko może p...ć nawet w nowej instalacji jak nie zostanie zrobiona zgodnie ze sztuką. dodam że dawniej materiały były dużo lepszej jakości i mniej bym się martwił 50 letnimi rurami połączonymi zgodnie ze sztuką a pewnie tak jest skoro działa do tej pory, niż nową instalacja wykonana przez majstra który plecie takie bzdety. Robić zatem układ zamknięty, poszukać kotła o mocy minimalnej od 1,9KW- znajdziesz przynajmniej kilka modeli tańszych niż V..., podłączyć do tegoż zasobnik CWU bo wyjdzie taniej gazem grzać ciepłą wodę niż prądem i zapomnieć że się ma jakieś obowiązki w kotłowni. dodać nie żałując kasy sterownik pogodowy który sam będzie regulował temperaturą wody w układzie zależnie od temperatury w domu i na zewnątrz co pozwoli zapomnieć kompletnie gdzie jest kotłownia. Najważniejsze, na co zwrócić uwagę przed ostatecznym wyborem modelu czajnika, to dostępność i opinie o serwisie. Nie ważne bowiem czy na kocioł wydasz 2 czy 12 tysięcy jeśli serwisant będzie jechał do ciebie 2 tygodnie i spierniczy usługę gdy na dworze będzie mróz siarczysty a Ty będziesz bez awaryjnego źródła ciepła i z wkurzoną małżonką nad głową. życzę udanych wyborów
  15. potwierdzam sugestię Sambora odnośnie zasobnika. wywalając kocioł z podajnikiem(wnioskuję po avatarze) syskasz miejsce na dużo więcej niż kocioł gazowy i zasobnik zwłaszcza wiszący dodatkowo zastanowił bym się nad wyborem modelu o jak najniższej mocy minimalnej(1,9KW) i jednocześnie maksymalnej w okolicy 12-15KW- więcej nie jest potrzebne do niewielkiego domu z niewielkimi stratami. na rynku jest sporo modeli startujących nawet od 5KW a to oznacza taktowanie przez większą część sezonu i wyższe niż konieczne rachunki za ogrzewanie
  16. napisz /zadzwoń do Techa - nie skreślaj tego stera tak od razu. to dobra konstrukcja i daje się fajnie dostroić do konkretnej instalacji. Tech poprawił jakość serwisu(nigdy nie była jakaś bardzo kiepska ale zdarzały sie zgrzyty). często jest tak że wysyłają ster na wymianę dość szybko bez czekania na naprawę, więc nie odczujesz problemu
  17. rozejrzyj się za serwisem tego kotła najpierw. jak masz w okolicy serwisanta i opinie o jego pracy są przyzwoite to możesz zacząć myśleć o tym modelu. Jak nie masz serwisu blisko to odpuśc sobie i zacznij szukac takiego z dostępnym i ogarniętym zapleczem. potem wybór konkretnego modelu w zależności od zasobności portfela. chociaż ja bym szedł w Junkersa(tyle że sam mam więc to nie jest obiektywna opinia )
  18. ale skrócił przerwę między podaniami co w efekcie sprawiło że podaje jeszcze więcej niż do tej pory - czyli jeszcze bardziej zasypuje palnik opałem a powinien podawać mniejlub tyle samo ale rzadziej a tego nie zrobił
  19. niewiele zmieniłeś bo miałeś 10/60 czy;i 1:6 a zrobiłeś 6/35 czyli 1:5,8333 obstawiam że po takiej korekcie będzie jeszcze więcej niedopalonego węgla. pojawia się on wtedy gdy podajesz go zbyt dużo w jednostce czasu. nalezy wtedy zmniejszać jego ilość a Ty niechący jeszcze trochę ją zwiększyłeś. żeby wyeliminować niedopał to z wyjściowego poziomu 10/60 powinieneś zmieniac albo 10/65-10/70-10/75 lub jesli zszedłeś z czasem podawania do 6 sek to odpowiednio 6/40- 6/45-6/50, oczywiście po każdej korekcie obserwując przez minimum 8-12 godzin co spada do popielnika i dopiero jeśli nadal nie ustaje nieporzadane zjawisko wykonywac kolejne korekty. Odnośnie temperatur na kotle to kwestia tego ile idzie na powrót??? jesli jego temperatura przy zadanej 49 była w okolicy 40st to nie ma tragedii ale jeśli była niższa to należy ją podnieść tak aby powrót był cieplejszy. te 55st może być ok ale równiedobrze będziesz musiał dociągnąć z zadaną do 60st i więcej. I jeszcze w kwestii ogrzewania- grzejesz wszystko i nawet o tym nie wiesz, chyba że masz górę odizolowana od dołu np 30cm wełny rozłożonej na podłodze piętra. Jeśli nie masz izolacji to i tak ciepło zasuwa na pięterko - nie wierzysz sprawdź jaka tam jest temperatura i dlaczego wyższa niż na dworze. niezależnie jednak od tego do domu z izolacją jakąkolwiek, o powierzchni 250m2 kocioł 25KW to spora przesada i chyba Twój instalator niechcący lub chcący załatwił Ci zwiazek bez przyszłości na jakieś 10 lat. to związek toksyczny i to dosłownie.
  20. przy takiej powierzchni i izolacji to ja bym poszedł w klimatyzator z funkcją grzania i ogrzewacz przepływowy do CWU. taki termosik potrzebuje maksymalnie 2,5KW a to jest powyżej mocy minimalnej większości kotłów dostępnych na rynku. nawet decydując się na model z modulacja od 2KW(Junkers/Bosch,Immergas) przez większą część sezonu kocioł będzie taktował czyli praca z mniejszą sprawnością i wyższe rachunki. jeśli juz jednak instalacja położona i ma być gaz to nie więcej niż 14KW i coś z tego co napisałem powyżej z uwzględnieniem dostępności serwisu w okolicy. odnośnie CWU to zasobnik w okolicy 80L powinien wystarczyć aby zapewnić ciągły dostęp ciepłej wody przez cały dzień pracy zakładu. zadbać jedynie o jego właściwe umiejscowienie lub cyrkulację
  21. no coś pamietałem tylko nie byłem pewny wartości dzięki za uściślenie
  22. wpływ pomieszczenia ma znaczenie przy korygowaniu krzywej grzania. przy braku wpływu jak kocioł ma grzac np przy -10stC z temperaturą 35stC(podłogówka) to będzie taką utrzymywał i moze się okazać że to będzie za dużo lub za mało. przy ustawionym wpływie np 2K jak będzie za zimno to podniesie zadaną jeśli dobrze pamiętam o około 0,5stC na każdy 1K przy podłogówce lub o 1,5stC na kazdy 1K przy grzejnikach. czyli jak będzie za zimno to dołoży 1stC a jak będzie za ciepło to odejmie. wszystkie jednak dane według mojej wiedzy będa w oparciu o odczyty z pomieszczenia wiodącego. co oznacza że pełna kontrola będzie tylko nad tym obiegiem który jest w zasięgu regulatora. do kontroli pozostałych obiegów jak dobrze pamietam potrzeba dodatkowo CR10 lub CR100
  23. dalasek obniżając w nocy temperaturę o 1stC każesz kotłowi przestać grzać w praktyce przez kilka godzin. do momentu aż temperatura spadnie poniżej progu załączenie który zapewne nie wynosi =np 21stC tylko jest jeszcze niższy o histerezę sterownika(może 0,2stC a może nawet 1stC). Oznacza to że kocioł zacznie grzać dopiero jak wychłodzi się nie tylko powietrze w pomieszczeniu z czujnikiem ale również ściany oddadza zakumulowana energię cieplną. potem zaczyna się gonitwa aby dogrzać całość nie do np21st a do 22 gdyż zapewne jest już dzień i podwyższona temperatura. efektem wychłodzenia ścian i powietrza jest niższy komfort cieplny niż przy kotle węglowym. grzejąc węglem masz stała temperaturę czyli nie ma strat w czasie nocnego obniżenia. nie wychładza się powietrze i dom - nie spada komfort cieplny. Sugeruję ustawić cała dobę stałą temperaturę przy gazie a zużycie spadnie zaś komfort cieplny będzie taki jak przy węglu. Ja jeszcze ogrzewając dom kotłem węglowym bawiłem się z temperaturami i miałem taki efekt jak ty gdy obniżałem temperaturę na noc. teraz przy gazie mam stale 22stC i moja ciepłolubna żona nie marudzi że jest jej zimno. Gdybyś miał nowy dom dobrze izolowany. strat dużych by nie było, przy starszym domu będą większe i potem więcej energii i paliwa trzeba aby je wyrównać. grzejąc ze stała temperaturą przez całą dobę energii na wyrównanie strat potrzeba mniej=niższe rachunki za gaz. drugą sprawą jest sprawność instalacji na którą wpływ ma równiez prędkość przepływu wody - przy kotle węglowym może być mocniejsza pompa i to też ma znaczenie na ilośc oddanego ciepła. Gazowy ma zapewne pompę z płynną regulacją wydajności i jej praca może oscylowac w okolicy 30% aby zapewnić zadaną temperaturę
  24. jak włączysz regulację według temperatury zewnętrznej i wybrany masz sposób ogrzewania podłogówka to sam zaproponuje pierwszą krzywą grzania. możesz potem korygowac jej ustawienia w bardzo prosty sposób. jak będzie za ciepło w domu to ja obniżasz a jak za zimno to podnosisz. korygujesz raz na dobe nie częściej. niestety wadą będzie to że ustawiasz dla obiegu w którego obszarze masz zamontowany sterownik, pozostałe będziesz musiał dostroić ręcznie poprzez korekty przepływów lub regulację głowic termostatycznych(kalafiory). jest kilka wątków tu na forum z tym regulatorem(CW400) i znajdziesz sporo przydatnych informacji. na pewno zmiana sposobu regulacji zwiększy komfort cieplny i obniży zużycie gazu. Podłogówka nie lubi działania on/off lepiej ją zasilać stale jedynie regulując temperaturą a to jest zaleta regulacji pogodowej. działaj bez obaw- zawsze możesz wrócić do obecnego stanu jak coś pokręcisz o ile wcześniej zanotujesz obecne ustawienia
  25. podejmując decyzję o wyborze kotła bierz pod uwagę: 1- moc minimalną- im niższa tym lepiej. Masz bojler więc lepszy będzie kocioł 1 funkcyjny realizujący grzanie CWU najczęściej poprzez wbudowany zawór 3D. Taki zestaw nie potrzebuje wielkiej mocy. Dla Twojego domu wystarczy max 14KW. wazniejsza jest jednak właśnie moc minimalna. jak bedzie zbyt wysoka kocioł będzie "taktował" co ma znaczący wpływ na sprawność procesu spalania a to przekłada się na zużycie gazu i koszty 2- możliwośc bezproblemowego połączenia z mieszana instalacją oraz sterowania nią - nie każdy kocioł lub jego wyposażenie dodatkowe(regulator/moduł) ma możliwości sterowania kilkoma obiegami. 3- dostępnośc i opinie o serwisie 4-opinie o danym modelu kotła- czasem bywa tak, że użytkownik juz prawie podjął decyzję ale po przeczytaniu opinii innych zmienia zdanie. lepiej w takiej kolejności niż gdy najpierw kupisz i zamontujesz a potem w sieci trafisz na potok pomyj na dany model urządzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.